Skocz do zawartości

Cross , Enduro , co wybrać ?


Rekomendowane odpowiedzi

wr 400 miały miliony bolączek wieku dziecięcego, na motoxie jest obszerny temat gdzieś linkowałem poszukaj........nie twierdzę że każda to złom, ale generalnie nie warto...

 

zresztą dlatego są takie tanie, cena nie bierze sie z kosmosu :D(wyjątek to seria xr )

 

zadbana XR jest lepsza od DRZ

 

zastanawiałem sie nad tym zdaniem i w sumie znalazłem 2 argumenty przeciw drz: xr ma prostszy silnik i jest teoretycznie tańsza (patrząc na surowe liczby, bo tak w praktyce drz za 10 tys mamy 2003-2005 rok a xr za 7 tys mamy 94, myśle że jakby xr600 była do dziś produkowana to 2005 kosztowałby z 15, za 650r z 2006 trzeba szykować z 15-16tys prawie 1.5x tyle ...)no i teoretycznie xr jest żywotniejsza, w praktyce nie słyszałem o przebiegu 100tys w xr600 w xl600 tak w xt czy ttr tak ale w xr nie...

 

może od s-ki, xr600 jest lepsza aczkolwiek paradoksalnie drz400s który jest dual sportem ma lepsze zawieszenie niż hard enduro xr600 :D

 

to są motocykle z 2 innych epok, jak drz wszedł do produkcji to xr600 już chyba nie była produkowana....

 

zaraz i tak wpadnie jjank i udowodni że skatowana, dymiąca jak przeładowany kamaz xl600 objeżdża wszystkie drz, łącznie z 400E , a suzuki podając moce kłamie bo chce być lepsze od hondy, a i tak honda rządzi :buttrock:

 

a teraz serio:D moim subiektywnym zdaniem mając 7 tys i chcąc ostro latać w terenie nie ma co sie bawić w 4T czy to hard enduro czy cross, 2T i tyle........na upartego masz xr600 w ładnym stanie za tą kasę, ale przy exc125 to będzie klocek z kaszaniastym zawiasem aczkolwiek niższe koszta eksploatacji...

"... i ujrzal Pan prace nasza i byl zadowolony a zapytawszy o zarobki nasze usiadl i zaplakal..." list Pawla apostola do koryntian

michoa-100% stylistów bez szyku

 

http://miszczua.cba.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

drz400s który jest dual sportem ma lepsze zawieszenie niż hard enduro xr600 :D

A skąd ty to wiesz? Jezdziłes przynajmniej raz w zyciu na tych motocyklach? DRZ ma przeciętne zawieszenie, przy zawiasie KTMa to wręcz klocek.

zaraz i tak wpadnie jjank i udowodni że skatowana, dymiąca jak przeładowany kamaz xl600 objeżdża wszystkie drz, łącznie z 400E , a suzuki podając moce kłamie bo chce być lepsze od hondy, a i tak honda rządzi :buttrock:

Nigdzie tak nie napisałem(na poważnie), napisałem tylko, ze nie jest słabsza niz drz400sm i s moich kolegów, bo nie raz i nie dwa razy "scigalismy" się na prostych odcinkach i nigdy nie zostałem w tyle i nie ma w tym nic nadzwyczajnego, bo mimo podobnej mocy moment obrotowy w 600ccm jest znaczenie większy i łatwiej dostępny. Na forum jest zarejesterowany moj kolega i moze to potwierdzic. Przyjedz kiedys w nasze strony, zobaczysz jak jedzie zdrowa XR600 na swiezym tłoku, a jak jedzie drz, moze wtedy przestaniesz ślepo wierzyć danym technicznym zamieszczanym przez producenta...:icon_razz:

Edytowane przez jjank
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A skąd ty to wiesz? Jezdziłes przynajmniej raz w zyciu na tych motocyklach? DRZ ma przeciętne zawieszenie, przy zawiasie KTMa to wręcz klocek.

 

tak sie składa że na xr600 jechałem, a drz400E jestem od 2 dni posiadaczem....drz400S/SM od 2003 ma identyczne zawieszenie jak drz400E

 

pozatym kto mówi o KTM-ie ?? ja o chlebie a ty o niebie........ja porównujezawias xr600 z drz a ty wyskakujesz z jakimś KTM-em no litości....

 

więc wiem jak jedzie zdrowy drz400E i nawet nie ma co porównywać do xr600 :D

 

ide pojeździć na mojej kaszanie z lipnym zawiasem i słabym silnikiem :buttrock:

"... i ujrzal Pan prace nasza i byl zadowolony a zapytawszy o zarobki nasze usiadl i zaplakal..." list Pawla apostola do koryntian

michoa-100% stylistów bez szyku

 

http://miszczua.cba.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja tam wiem ze suzuki robi dobre szosowce wszelkiej masci , nigdy w zyciu nie kupie z tej firmy zadnego enduro/crossa :icon_eek: :buttrock: cena mowi sama za siebie...

 

 

 

 

Xr 600 za duza dla poczatkujacego , LC4 400/620 tymbardziej + za duza moc w 620 , mozna pomyslec nad XR 400 , ale za 7 ciezko , wiec zostaje 2T KTM -a , imho lepiej wez 250 , wiekszy moment , 125 musisz krecic caly czas , fakt ze 250 zdziebko za mocna , ale oswoisz sie. Tylko te 7 tys to tak naprawde nie za duzo... zalezy czy chesz miec papiery czy nie. Szukaj tez kawy KDX , KLX 250 - 300

Edytowane przez Nitomen

KomaRR -->Simson S51-->2 x ETZ 250 i 251--->KLR 650 A1--> XR 600R - 94--->Obecnie VFR 800 Fi -98 oraz KTM LC4 620 GS - 98 na FCR 41

 

http://www.bikepics.com/members/rysiek24/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myśle że po DIabolini XB - 33 YZ 250 jest za słaba celowałbym raczej w CR 500.Ponadto jeśli kupisz YZ 250 lub CR 500 to bardzo tanio Ci wyjdzie utrzymanie tego sprzętu.Po pierwszej jezdzie się poskładasz i sezon oraz koszty będziesz miał z głowy.

Edytowane przez nowytzrdt
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No akurat nowytzr bardzo dobrze opsiał, bo po takim pierdzi pędzie jak diabolini to crosowa ćwiartka 2t pozamiata cię bardzo szybko. Uprzedzając twoje pytanie, tak da sie jezdzić nie odkręcając tylko po co ? To tak jak byś sobie sobie porsche i tylko je przetaczał po podwórku nie wyjeżdżając na autostrade . Lepiej kupić sobie 125 2t takie jak np dt czy crm i NAUCZYĆ się jeździć bo po tym chinczyk masz zero techniki

Edytowane przez bananek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba przeliczasz swoje umiejętnośći i mozliwośc a twoje gadanie we wczesniejszym poście że nie bede odkręcał itd pokazuje ten artykuł http://www.scigacz.pl/Kupuje,litra,i,nie,bede,odwijal,czyli,pier***nie,o,Szopenie,15158.html jest to artykuł szlifierach jednak mozna go analogicznie porównać do twojej sytuacji.

Edytowane przez nowytzrdt
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem , że moje umiejętności nie są najwyższych lotów i zdaje sobie z tego sprawę. Ale tak jak na samym początku mówiłem mam olej w głowie i wiem , że jazda takim sprzętem to nie jest " hop siup ". Co do wyboru motocykla to rozumiem , że większość z was chce mi doradzić jak najlepiej dlatego szanuję wasze zdanie ale szczerze mówiąc wolałbym kupić mocniejszy sprzęt niż kupić słabszy i po sezonie zmuszony do zmiany go. A co do artykułu to widziałem go ; )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie wiem jak Ci to wytłumaczyć że 250 jest za mocny.Po tym co miałeś do DT 125 będzie mega zapier** uwierz mi i sie przejedz.Na 250 za dużo sie nie nauczysz bo zawsze będziesz sie bał odkręcić.Po drugie zawieszenie w lesie będzie pracowało na 1/3 czyli brak przyjemności z jazdy.Po trzecie przyjedzie koles na 125 i Cie objedzie bez najmniejszych problemów.Tylko dlatego chcesz 250 2T bo na niej nigdy nie jezdziłeś uwierz mi i wszystkim że to lata bardzo mocno.No ale jak chcesz to kupuj bo lans musi być że masz 250 a nie jakieś gó**o 125

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.............Ale tak jak na samym początku mówiłem mam olej w głowie i wiem , że jazda takim sprzętem to nie jest " hop siup "........................

Sam olej w głowie może nie wystarczyć bo z tego co piszesz masz narazie tylko to :wink: , 250 2T nawet w spokojniejszym ednurowym wydaniu to jednak dalej petarda więc proponuję trochę więcej krytycznego podejścia do swoich możliwości, owszem można kupić jak ktoś wyżej radzi CR500 i pyrkać ale chyba nie o pyrkanie tu chodzi? W tej zabawie często agresywne podejście do sprzęta to jedyne słuszne podejście sam się o tym przkonasz że za mocne moto nad którym nie będziesz panował to męczarnia i często upokorzenie. Twoje zmartwienie o to że za chwilę maszyna będzie za słaba to martwienie się na zapas, jeśli będziesz dbał o moto to zadbanego EXC125 sprzedaż bez większego kłopotu, poza tym szczerze Ci powiem że z pośród ludzi któych znam może kilku z kilkudzieśięciu jest w stanie wykorzystać moc maszyn których dosiadają, początkujący tacy jak Ty często popełniają grzech pychy i bardzo żadko mają odwagę się do tego przyznać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem , że moje umiejętności nie są najwyższych lotów i zdaje sobie z tego sprawę. Ale tak jak na samym początku mówiłem mam olej w głowie i wiem , że jazda takim sprzętem to nie jest " hop siup ". Co do wyboru motocykla to rozumiem , że większość z was chce mi doradzić jak najlepiej dlatego szanuję wasze zdanie ale szczerze mówiąc wolałbym kupić mocniejszy sprzęt niż kupić słabszy i po sezonie zmuszony do zmiany go. A co do artykułu to widziałem go ; )

 

Jeżeli piszesz że po roku ogarniesz setkę będzie to dla Ciebie za mało to radze Ci od razu robić licencje A i startować w MP. Widać , że jeszcze mało wiesz o jeździe i liczy się tylko odkręcanie na prostej ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę , że trochę nagonkę na mnie zrobiliście :icon_evil:

No nie wiem jak Ci to wytłumaczyć że 250 jest za mocny.Po tym co miałeś do DT 125 będzie mega zapier** uwierz mi i sie przejedz.Na 250 za dużo sie nie nauczysz bo zawsze będziesz sie bał odkręcić.Po drugie zawieszenie w lesie będzie pracowało na 1/3 czyli brak przyjemności z jazdy.Po trzecie przyjedzie koles na 125 i Cie objedzie bez najmniejszych problemów.Tylko dlatego chcesz 250 2T bo na niej nigdy nie jezdziłeś uwierz mi i wszystkim że to lata bardzo mocno.No ale jak chcesz to kupuj bo lans musi być że masz 250 a nie jakieś gó**o 125

 

Co do ostatniego zdania mylisz się :) W pierwszysm poście jak się nie myle pisałem , że właśnie nie o to mi chodzi by się lansować i podniecać , że to 250 czy pierun wie co tylko chce motor z którego będe czerpał przyjemność z jazdy bo przecież o to chodzi.

 

Sam olej w głowie może nie wystarczyć bo z tego co piszesz masz narazie tylko to :wink: , 250 2T nawet w spokojniejszym ednurowym wydaniu to jednak dalej petarda więc proponuję trochę więcej krytycznego podejścia do swoich możliwości, owszem można kupić jak ktoś wyżej radzi CR500 i pyrkać ale chyba nie o pyrkanie tu chodzi? W tej zabawie często agresywne podejście do sprzęta to jedyne słuszne podejście sam się o tym przkonasz że za mocne moto nad którym nie będziesz panował to męczarnia i często upokorzenie. Twoje zmartwienie o to że za chwilę maszyna będzie za słaba to martwienie się na zapas, jeśli będziesz dbał o moto to zadbanego EXC125 sprzedaż bez większego kłopotu, poza tym szczerze Ci powiem że z pośród ludzi któych znam może kilku z kilkudzieśięciu jest w stanie wykorzystać moc maszyn których dosiadają, początkujący tacy jak Ty często popełniają grzech pychy i bardzo żadko mają odwagę się do tego przyznać.

 

Wcześniej już mówiłem , że nie twierdze , że mam wystarczające umiejętności by dosiąść 250 , nigdzie też nie napisałem , że napewno kupuje 250 tylko przy moim budrzecie ten sprzęt jest łatwiej zdobyć ( yz , rm ) niż 125 z homologacjią dlatego pomyślałem nad 250.

 

 

Jeżeli piszesz że po roku ogarniesz setkę będzie to dla Ciebie za mało to radze Ci od razu robić licencje A i startować w MP. Widać , że jeszcze mało wiesz o jeździe i liczy się tylko odkręcanie na prostej ...

 

Nie twierdzę , że tak się stanie ale boje się , że przy moich bagarytach za rok ważąc około 100kg. taka jazda będzie z lekka pozbawiona sensu. Gdybym wiele wiedział o jeździe nie pisałbym na tym forum o pomoc w wyborze motocykla to chyba porste nie ? :D

 

Pozdrawiam .... wszystkich ... członków forum ... tych udzielających się w tym wątku też ...

Edytowane przez Frager9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...