8 lat bez zawiasów za spowodowanie wypadku na moto

[Ptasio]

tak jak szramer powiedział podnieść poziom alkoholu we krwi!!! :)

karać jak najsurowiej ale po zdarzeniu nie przed - tak jak np na wyspach.(no chyba że gość całą ulicą jeździ)

 

a tak z innej beczki nie mniejszym zagrożeniem są zmęczeni kierowcy więc czemu tym problemem się nie zajmują tylko łapią gości po imprezie na kacu wracających popołudniu dnia następnego??

 

[_Monter_]

No i zależy jeszcze opancerzyć samochody, żeby piesi karoserii nie poniszczyli przy zderzeniu... :banghead:

 

Karać surowo za jazdę bo na głupotę nie ma innego lekarstwa.

Dodatkowo tydzień więzienia za jazdę obligatoryjnie...moze to by przetarło czy dla takich idiotów.

[chrystian2000]

Popieram w 100 procentach , motocykl czy auto nie robi tu różnicy.Pijani kierowcy wiozą smierć - tu -dosłownie.Chociaż nie zawsze sie zgadzam z litera prawa lub z jego interpretacją , tutaj popieram bez wachania.

[honda500]

Jeśli był po alkoholu - słuszny werdykt. Osobiście uważam, że za jadę po alkoholu powinno się bezzwrotnie i dożywotnio zabierać prawo jazdy. W końcu by się Polak nauczył.

[WLD_Wlodi]

Jeśli był po alkoholu - słuszny werdykt. Osobiście uważam, że za jadę po alkoholu powinno się bezzwrotnie i dożywotnio zabierać prawo jazdy. W końcu by się Polak nauczył.

No i popiłeś sobie w sobote wieczorem ostro, a w niedziele pełen chęci i zapału o godzinie 16.00 wsiadłeś do samochodu, wynik powyżej 0.5 i już się możesz pożegnać dożywotnio z pojazdami mechanicznymi.

 

 

:lapad:

[Gość Zbycho]

No i popiłeś sobie w sobote wieczorem ostro, a w niedziele pełen chęci i zapału o godzinie 16.00 wsiadłeś do samochodu, wynik powyżej 0.5 i już się możesz pożegnać dożywotnio z pojazdami mechanicznymi.

:lapad:

 

 

To chyba na trupa trzeba by taki wynik wyszedł.

Pół krowy, czyli 0,35l na wieczór i około 12 w niedzielę alkomat pokazuje 0. Chyba że oszukuje, nie sprawdzałem na profesjonalnym tylko domowym sprzęcie.

Tyle że mam swój patent na koniec picia.

 

Wyrok miał być przykładowy, no i ... taki jest.

Daje do zastanowienia.

Surowy na pewno, ludzie dostają mniej za zabójstwo z premedytacją.

[lonek]

Pytanie z innej beczki- czy nasze sądy są naprawdę niezawisłe i prawe skoro prawie każdy się odwołuje?

[tomgor]

lonek - poczytaj o instancyjnosci sądów. Niezależność nie ma tutaj nic do rzeczy. Odwołanie jest prawem obrońcy lub oskarżyciela jeżeli nie zgadza się z wyrokiem sądu I insancji. To zapewnia - że jeżeli z jakichkolwiek powodów dojdzie do wydania niesłusznego wyroku jest szansa na naprawienie tego przez sąd wyższej instancji - w końcu sędzia to też człowiek.

Co do pomysłów o pracy wieźniów.

Po pierwsze - cześć z nich pracuje - ci z lekkimi wyrokami. Wychodzą do pracy na przepustkę. Pozostali pracują w więzieniach, sprzątają place itp.

Jednak z uwagi na przepełnienie w Polskich wiezieniach wyroki odsiadują skazani za cieższe przestępstwa. Za drobne przestępstwo w chwili obecnej czeka się na wolne miejsce w wiezieniu.

Problemem jest zorganizowanie ochrony na wieźnia podczas takiej pracy. Jeżeli ma to być teren otwarty to trzeba zapewnić wystarczającą grupę strażników- uzbrojonych, zapewnić transport w konwoju z i do wiezienia - to kosztuje baardzo dużo. A efekty pracy osoby, która nie chce pracować - będą żadne. Bo jak zmusić wieźnia do efektywnej pracy - biczem? pejczem?. A moze skrócić mu karę - tylko o ile i za ile?

Bo nie wiem czy moralnym jest skrócenie kary o 1/3 osobie, która kogoś pozbawiła życia w zamian za to że sobie popracuje - czyli zrobi to co wszyscy. Postawcie się w roli rodziny ofiary. Jeżeli sprawca gwałtu, rozboju itp itd dostaje 5 lat po czym z pracę wychodzi po 3 to jest to w porządku? Co wtedy oznacza dotkliwość kary? Czy dotkliwe jest kara 3 lat wiezienia za takie przestępstwo? Wielu z nich wolałoby popracować, wyjść z wiezienia poza mury, spotkać ludzi. No i jak mierzyć wydajność takiego robotnika? ile piachu przerzuci?

Jeżeli ma to być strzeżona fabryka - to co ma produkować? jakie będą koszty ochrony wieźniów.

Tak naprawdę wyliczono - że nie jest to opłacalne dla Państwa, bo koszt utrzymania wieźnia w takim wypadku jest większy niż koszt posadzenia go w celi i dania mu 3 posiłków.

 

A teorie o tym - że mógłby chodzić, opowiadać, studiować. No super - tylko gdzie jest uciążliwość kary, jej charakter zadośćuczynienia i sprawiedliwości. czy gdyby ofiarą był ktoś dla ciebie bliski - byłbyś szczęśliwy, że twój bliski leży w grobie a sprawca sobie studiuje, pracuje i chodzi na pogadanki - zanim coś takiego napiszesz przemyśl i zastanów się dobrze nad tym.

[Liver Sausage]

Bo jak zmusić wieźnia do efektywnej pracy - biczem? pejczem?.

Jakby każdy musiał zarobić na swoje wyżywienie, miejsce do spania, prawo do odwiedzin czy każdą inną rzecz oprócz dostępu do kibla to szybko by się nauczyli pracować.