Skocz do zawartości

malowanie proszkowe


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

witam mam mały dylemat czy malować ramę od yamahy ttr600 od kilku osób słyszałem że pod wpływem temperatury możne się pokrzywić jak jest zrobiona z dobrej jakości stali jak coś wiecie na ten temat proszę napiszcie. pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepsza rzecz jaką możesz swojej ramie zrobić. Nic się nie wykrzywi - to nie jest znowu nie wiadomo jaka temperatura. Upewnij się że otwory i gwinty są dobrze zabezpieczone, i jazda.

Pamiętaj że w proszku też masz najpierw podkład a potem farbę. Czasami próbują człowieka oszukać...

 

BTW - a jak myślisz, jak w fabryce malują?

Edytowane przez Buber

Dezinformacja i fake newsy opierają się na tendencyjności w naszym myśleniu. Nie lubimy otrzymywać informacji, które są sprzeczne z tym, jak postrzegamy świat. Wolimy wiadomości, które potwierdzają nasze przekonania. Problem w tym, że wobec takich przekazów jesteśmy mniej krytyczni, więc jeśli dezinformacja będzie zgodna z tym, w co i tak już wierzymy, łatwiej będzie się nam na nią nabrać. Pamiętajmy, dezinformacja ma na celu radykalizację naszego światopoglądu, a nie jego zmianę.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

heh. Spoko głowa, nic jej się nie stanie. Lakierowanie proszkowe to 160-200*C temperaturki, nic wielkiego.

Jeśli teraz masz jakieś naprężenia w ramie to grzanie w piecu może jej tylko pomóc. :biggrin:

 

Ram podobno nie powinno się chromować bo to może zaszkodzić.

Edytowane przez qurim

MotorcycleStorehouse Dealer.

Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla!

 

Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Buber mam pytanie jak zabezpieczyć ramę? Gwinty, to rozumiem że przez wkręcenie śrób, a co z innymi otworami i łożyskami. Czy wszystkie łozyska trzeba zdemontować, jeśli tak to jak zabezpieczyć ich bieżnie?

Kolejna istotna dla mnie sprawa to co zrobić z "tabliczką znamionową" która w Fazerku jest poprostu naklejką. Nie jestem pewien, czy uda się ją zdjąć (może na ciepło ??) bez uszkodzenia, a niechciałbym mieć dodatkowych problemów na wiosennym przeglądzie.

 

Właśnie się glęboko zastanawim czy mie odświeżyć Fazera przez zimę i będę wdzięczny za info :flesje:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zabezpieczanie do proszku wbrew pozorom jest banalne.

Jest tak - element jest podłączony do jednego bieguna, proszek w pistolecie do drugiego i elektrycznie się przyciągają, tj, proszek siada wszędzie tam gdzie ma dostęp do metalu. Potem się taką ramę wstawia do grzałki i proszek się rozpuszcza tworząc powłokę.

 

Dlatego żeby zabezpieczyć otwór wystarczy go czymkolwiek zamaskować, nawet taśmą maskującą. Jak proszkowałem felgi, to wyciąłem zaślepki z tektury i przykleiłem taśmą maskującą do lakierowania. taka taśmą np. zabezpieczysz tabliczkę.

 

Ale - nie ma tak że to się robi w domu. Podejdź do malarni i pogadaj. Ja zawsze pogadam chwilę zanim oddam element o tym co maskujemy a co nie. W większości przypadków ludzie wiedzą co robią, ale dobrze jest się upewnić. Zapytaj przed oddaniem co wymaskują, albo wymaskuj po swojemu a jak trzeba będzie to na miejscu poprawią.

Śmiało dawaj do proszku. Naprawdę warto. I wcale to takie drogie nie jest.

Edytowane przez Buber

Dezinformacja i fake newsy opierają się na tendencyjności w naszym myśleniu. Nie lubimy otrzymywać informacji, które są sprzeczne z tym, jak postrzegamy świat. Wolimy wiadomości, które potwierdzają nasze przekonania. Problem w tym, że wobec takich przekazów jesteśmy mniej krytyczni, więc jeśli dezinformacja będzie zgodna z tym, w co i tak już wierzymy, łatwiej będzie się nam na nią nabrać. Pamiętajmy, dezinformacja ma na celu radykalizację naszego światopoglądu, a nie jego zmianę.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Buber mam pytanie jak zabezpieczyć ramę? Gwinty, to rozumiem że przez wkręcenie śrób, a co z innymi otworami i łożyskami. Czy wszystkie łozyska trzeba zdemontować, jeśli tak to jak zabezpieczyć ich bieżnie?

Kolejna istotna dla mnie sprawa to co zrobić z "tabliczką znamionową" która w Fazerku jest poprostu naklejką. Nie jestem pewien, czy uda się ją zdjąć (może na ciepło ??) bez uszkodzenia, a niechciałbym mieć dodatkowych problemów na wiosennym przeglądzie.

 

Właśnie się glęboko zastanawim czy mie odświeżyć Fazera przez zimę i będę wdzięczny za info :flesje:

 

Wszelkie łożyska i części pokryte smarem trzeba zdemontować i oczyścić ich gniazda z resztek smaru. Inaczej pod wpływem temperatury wszystko wycieknie i porobi bardzo brzydkie zacieki. Generalnie obowiązuje zasada czysto i sucho. najlepszy efekt osiąga się nanosząc farbę proszkową na porowatą powierzchnię (np. po piaskowaniu). Otwory w główce można zatkać krążkami z grubej gumy wbitymi w miejsce gniazd łożysk. Metoda z taśmą jest dobra, ale używa się do tego specjalnej taśmy papierowej. Zwykła taśma malarska może trwale się przykleić i potem trzeba się trochę naskrobać, aby usunąć jej resztki. Tabliczka naklejana na pewno zejdzie, więc obowiązkowo trzeba ją usunąć. A teksty o krzywieniu się ramy w czasie malowania proszkowego to czysta bzdura, powtarzana przez technicznych dyletantów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój znajomek jest lakiernikiem proszkowym i mówi że wszelkie otwory maskują silikonowymi korkami. Śruby niby też można ale potem jak je wykręcasz to lakier może się "naderwać" dalej niż tylko wokół śruby. Ewentualnie śrubę natłuścić i dobrze wytrzeć co by nie było na niej bezpośredniego tłuszczu lecz tylko cienki film służący jako rozdzielacz. Potem wykręca się śruby i zostaje "nadlew" gwintu który szlifujesz do równego.

 

Z tabliczką to nie wiem jak. W Harrym też mam w formie zwykłej naklejki na belkach ramy i się zastanawiam co z nimi zrobić jak kiedyś rama pójdzie do proszku, a pójdzie na pewno w najbliższych latach.

Edytowane przez qurim

MotorcycleStorehouse Dealer.

Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla!

 

Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Również dzięki panowie! Na wiosnę szykuje się nowe oblicze Fazy

 

Jeszcze jedno pytanie - jak z proszkowaniem aluminium (np. wahacz) czy wymaga to specjalnych przygotowań?

Przygotowanie powierzchni w przypadku aluminium jest praktycznie identyczne z elementami stalowymi, z tym, że jeśli powierzchnia jest gładka i bez wżerów, to wystarczy tylko odtłuszczenie. Ważną sprawą jest natomiast upewnienie się, czy zakład malarski stosuje odpowiednie wytrawianie (dla stali oparte jest na solach fosforu, dla aluminium na solach chromu i nie każdy warsztat ma odpowiednie zaplecze). Lakier kładziony bez wstępnego oczyszczenia w kąpieli chromianowej może spowodować tzw. gazowanie aluminium. Zjawisko polega na wydzielaniu się gazów z tlenków pokrywających powierzchnię detali ze stopów aluminium. W efekcie na lakierze widać chropowate pryszcze. Czasem zakłady poprzestają na samym odtłuszczeniu powierzchni i kładą lakier bez wytrawiania. Wówczas farba ma mniejszą przyczepność i może po jakimś czasie zacząć się łuszczyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...