gruby_ 1988 Opublikowano 6 Stycznia 2011 Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2011 witam mam mały dylemat czy malować ramę od yamahy ttr600 od kilku osób słyszałem że pod wpływem temperatury możne się pokrzywić jak jest zrobiona z dobrej jakości stali jak coś wiecie na ten temat proszę napiszcie. pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Buber Opublikowano 6 Stycznia 2011 Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2011 (edytowane) Najlepsza rzecz jaką możesz swojej ramie zrobić. Nic się nie wykrzywi - to nie jest znowu nie wiadomo jaka temperatura. Upewnij się że otwory i gwinty są dobrze zabezpieczone, i jazda. Pamiętaj że w proszku też masz najpierw podkład a potem farbę. Czasami próbują człowieka oszukać... BTW - a jak myślisz, jak w fabryce malują? Edytowane 6 Stycznia 2011 przez Buber Cytuj Dezinformacja i fake newsy opierają się na tendencyjności w naszym myśleniu. Nie lubimy otrzymywać informacji, które są sprzeczne z tym, jak postrzegamy świat. Wolimy wiadomości, które potwierdzają nasze przekonania. Problem w tym, że wobec takich przekazów jesteśmy mniej krytyczni, więc jeśli dezinformacja będzie zgodna z tym, w co i tak już wierzymy, łatwiej będzie się nam na nią nabrać. Pamiętajmy, dezinformacja ma na celu radykalizację naszego światopoglądu, a nie jego zmianę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qurim Opublikowano 6 Stycznia 2011 Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2011 (edytowane) heh. Spoko głowa, nic jej się nie stanie. Lakierowanie proszkowe to 160-200*C temperaturki, nic wielkiego. Jeśli teraz masz jakieś naprężenia w ramie to grzanie w piecu może jej tylko pomóc. :biggrin: Ram podobno nie powinno się chromować bo to może zaszkodzić. Edytowane 6 Stycznia 2011 przez qurim Cytuj MotorcycleStorehouse Dealer. Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla! Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
W-max Opublikowano 6 Stycznia 2011 Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2011 Buber mam pytanie jak zabezpieczyć ramę? Gwinty, to rozumiem że przez wkręcenie śrób, a co z innymi otworami i łożyskami. Czy wszystkie łozyska trzeba zdemontować, jeśli tak to jak zabezpieczyć ich bieżnie? Kolejna istotna dla mnie sprawa to co zrobić z "tabliczką znamionową" która w Fazerku jest poprostu naklejką. Nie jestem pewien, czy uda się ją zdjąć (może na ciepło ??) bez uszkodzenia, a niechciałbym mieć dodatkowych problemów na wiosennym przeglądzie. Właśnie się glęboko zastanawim czy mie odświeżyć Fazera przez zimę i będę wdzięczny za info :flesje: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Buber Opublikowano 6 Stycznia 2011 Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2011 (edytowane) Zabezpieczanie do proszku wbrew pozorom jest banalne. Jest tak - element jest podłączony do jednego bieguna, proszek w pistolecie do drugiego i elektrycznie się przyciągają, tj, proszek siada wszędzie tam gdzie ma dostęp do metalu. Potem się taką ramę wstawia do grzałki i proszek się rozpuszcza tworząc powłokę. Dlatego żeby zabezpieczyć otwór wystarczy go czymkolwiek zamaskować, nawet taśmą maskującą. Jak proszkowałem felgi, to wyciąłem zaślepki z tektury i przykleiłem taśmą maskującą do lakierowania. taka taśmą np. zabezpieczysz tabliczkę. Ale - nie ma tak że to się robi w domu. Podejdź do malarni i pogadaj. Ja zawsze pogadam chwilę zanim oddam element o tym co maskujemy a co nie. W większości przypadków ludzie wiedzą co robią, ale dobrze jest się upewnić. Zapytaj przed oddaniem co wymaskują, albo wymaskuj po swojemu a jak trzeba będzie to na miejscu poprawią. Śmiało dawaj do proszku. Naprawdę warto. I wcale to takie drogie nie jest. Edytowane 6 Stycznia 2011 przez Buber Cytuj Dezinformacja i fake newsy opierają się na tendencyjności w naszym myśleniu. Nie lubimy otrzymywać informacji, które są sprzeczne z tym, jak postrzegamy świat. Wolimy wiadomości, które potwierdzają nasze przekonania. Problem w tym, że wobec takich przekazów jesteśmy mniej krytyczni, więc jeśli dezinformacja będzie zgodna z tym, w co i tak już wierzymy, łatwiej będzie się nam na nią nabrać. Pamiętajmy, dezinformacja ma na celu radykalizację naszego światopoglądu, a nie jego zmianę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
HD1940 Opublikowano 6 Stycznia 2011 Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2011 Buber mam pytanie jak zabezpieczyć ramę? Gwinty, to rozumiem że przez wkręcenie śrób, a co z innymi otworami i łożyskami. Czy wszystkie łozyska trzeba zdemontować, jeśli tak to jak zabezpieczyć ich bieżnie? Kolejna istotna dla mnie sprawa to co zrobić z "tabliczką znamionową" która w Fazerku jest poprostu naklejką. Nie jestem pewien, czy uda się ją zdjąć (może na ciepło ??) bez uszkodzenia, a niechciałbym mieć dodatkowych problemów na wiosennym przeglądzie. Właśnie się glęboko zastanawim czy mie odświeżyć Fazera przez zimę i będę wdzięczny za info :flesje: Wszelkie łożyska i części pokryte smarem trzeba zdemontować i oczyścić ich gniazda z resztek smaru. Inaczej pod wpływem temperatury wszystko wycieknie i porobi bardzo brzydkie zacieki. Generalnie obowiązuje zasada czysto i sucho. najlepszy efekt osiąga się nanosząc farbę proszkową na porowatą powierzchnię (np. po piaskowaniu). Otwory w główce można zatkać krążkami z grubej gumy wbitymi w miejsce gniazd łożysk. Metoda z taśmą jest dobra, ale używa się do tego specjalnej taśmy papierowej. Zwykła taśma malarska może trwale się przykleić i potem trzeba się trochę naskrobać, aby usunąć jej resztki. Tabliczka naklejana na pewno zejdzie, więc obowiązkowo trzeba ją usunąć. A teksty o krzywieniu się ramy w czasie malowania proszkowego to czysta bzdura, powtarzana przez technicznych dyletantów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qurim Opublikowano 6 Stycznia 2011 Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2011 (edytowane) Mój znajomek jest lakiernikiem proszkowym i mówi że wszelkie otwory maskują silikonowymi korkami. Śruby niby też można ale potem jak je wykręcasz to lakier może się "naderwać" dalej niż tylko wokół śruby. Ewentualnie śrubę natłuścić i dobrze wytrzeć co by nie było na niej bezpośredniego tłuszczu lecz tylko cienki film służący jako rozdzielacz. Potem wykręca się śruby i zostaje "nadlew" gwintu który szlifujesz do równego. Z tabliczką to nie wiem jak. W Harrym też mam w formie zwykłej naklejki na belkach ramy i się zastanawiam co z nimi zrobić jak kiedyś rama pójdzie do proszku, a pójdzie na pewno w najbliższych latach. Edytowane 6 Stycznia 2011 przez qurim Cytuj MotorcycleStorehouse Dealer. Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla! Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gruby_ 1988 Opublikowano 6 Stycznia 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2011 dzięki za porady i pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
W-max Opublikowano 6 Stycznia 2011 Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2011 Również dzięki panowie! Na wiosnę szykuje się nowe oblicze Fazy Jeszcze jedno pytanie - jak z proszkowaniem aluminium (np. wahacz) czy wymaga to specjalnych przygotowań? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
HD1940 Opublikowano 7 Stycznia 2011 Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2011 Również dzięki panowie! Na wiosnę szykuje się nowe oblicze Fazy Jeszcze jedno pytanie - jak z proszkowaniem aluminium (np. wahacz) czy wymaga to specjalnych przygotowań? Przygotowanie powierzchni w przypadku aluminium jest praktycznie identyczne z elementami stalowymi, z tym, że jeśli powierzchnia jest gładka i bez wżerów, to wystarczy tylko odtłuszczenie. Ważną sprawą jest natomiast upewnienie się, czy zakład malarski stosuje odpowiednie wytrawianie (dla stali oparte jest na solach fosforu, dla aluminium na solach chromu i nie każdy warsztat ma odpowiednie zaplecze). Lakier kładziony bez wstępnego oczyszczenia w kąpieli chromianowej może spowodować tzw. gazowanie aluminium. Zjawisko polega na wydzielaniu się gazów z tlenków pokrywających powierzchnię detali ze stopów aluminium. W efekcie na lakierze widać chropowate pryszcze. Czasem zakłady poprzestają na samym odtłuszczeniu powierzchni i kładą lakier bez wytrawiania. Wówczas farba ma mniejszą przyczepność i może po jakimś czasie zacząć się łuszczyć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fxrider Opublikowano 7 Stycznia 2011 Udostępnij Opublikowano 7 Stycznia 2011 Przy okazji pytanko - jak sensownie zabezpieczyć numery ramy, tak aby ich nie zamalować, wyglądało to finalnie estetycznie i nie było problemów na przeglądzie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.