Jak zabezpieczyć motor przed kradzieżą ?

[prze_cinek]

Witam, słyszałem że są firmy którym płaci się abonament co miesiąc (w jednej znalazłem za 80 zł) w zamian dają ci urządzenie GPS, program komputerowy i konto internetowe dzięki temu można w każdej chwili zalogować się i sprawdzić pozycje pojazdu , według mnie to najlepszy sposób na kradzież , czy ktoś z was korzysta z tego niekoniecznie prywatnie może ma firmę i tam urządzenia gps śledzące swoich pracowników ? jak to się spisuje czy warto i czy ktoś wie czy można samemu zrobić takie urządzenie?

[Dźwiedziu]

Co do firm to nie wiem, ale podsunąłeś mi myśl jak to zrobić używając taniego smartfona.

[jaquzie]

kiedyś pisałem o mojej amatorskiej metodzie na koleżeńskim forum.

http://www.motocykl.org/thundercat/forum/v...=3356&hilit=gps

do przeczytania, bo nie chce mi się kopiować i wklejać ;)

[qurim]

Wszystko fajnie brzmi i wygląda ale jak gówno zechce to i tak ukradnie. :icon_evil: Najlepiej to przykuć się krowim łańcuchem do moto, po pazuchą Shotgun i kieszenie wypchane nabojami. Masz pewność że moto bezpieczne. Jak ktoś się zbliży na mniej niż 50cm do moto to strzał ostrzegawczy między oczy i czekasz na dalszy rozwój wypadków.

 

BTW - macie pomysł na alarm do moto z czujnikiem ruchu? Czujnik w takim sensie jak infrared czy coś. Jeśli ktoś wstawi łapę czy mordę w obrys pojazdu to zaczyna wyć? Samochodowe alarmy mają takie coś chyba, ze jak ruch wewnątrz jest to wyje. Da się to wrzucić do moto? Sytuacja jest tak - mam moto "kredens" HD Electra, z jebitną owiewką i 3 kuframi . Obrys moto widzę jako przestrzeń między owiewką a górnym kufrem i ta przestrzeń ma być strzeżona. Zeszłego roku jakiś sk...syn próbował mi gwizdnąć radio z motonga, uszkodził tylko przód radia ale przestało grać. Kupiłem inne, używane, oryginalne za niemałą sumkę (jak na takie stare pudło) i chciałbym je ochronić przed kolejną próbą. Nie mam zamiaru za każdym razem wyjmować radia i rozpinać kilku wtyczek, kabli itp. Stąd moja potrzeba alarmu z czujnikiem ruchu. Jak ktoś wetknie łapy w obrys owiewki to alarm zacznie się drzeć . Bajer by było...

[MYCIOR]

kumpel ma czujnik zbliżeniowy. Ustawia sobie zakres na jki działa alarm. Po prostu ustawione ma na 1,5 m i jak ktoś przechodzi blisko lub podejdzie to moto wysyła sygnały pip pip ostrzegawcze, jeśli to się powtórzy to znowu , a jeśli się nie zmieni to wyje.

 

pzdr

 

[żunio]

bardzo dobry pomysł szczególnie w okresie letnim na zatłoczonych parkingach nadmorskich albo wśród dzieciaków którzy wyczaja zabawę :banghead:

[MYCIOR]

zrzędzisz jak stara baba. :icon_mrgreen:

 

pzdr

 

[qurim]

Ale jaka zabawa jest gdy nad morzem wyczai się dzieciaka który wyczaił zabawę przy Naszym moto. :icon_twisted:

 

Nad Morzem byłem w tym sezonie, w Sarbinowie na polu namiotowym. Namiot mały i cienki, moto przy wejściu do namiotu, wejście lkko uchylone co by mieć widok na moto itd. Rano wstaję, chce jechać więc odkręcam kranik a tam paliwo cieknie po nodze.... Jakiś chój chyba próbował gwizdnąć paliwko, wąż miałem przy kraniku zawsze zagięty i lekko "nadszarpnięty" ale nie wierzę że sam z siebie, po kilku tys,km. akurat tam i wtedy puścił na zgięciu i się rozszczelnił. :icon_evil:

Edytowane 15 Grudnia 2010 przez qurim

[Mela]

To zabezpieczenie o ktore pytasz nazywa sie Lo Jack. Nie dziala to na zasadzie GPS http://www.lojack.pl/www/cse_x7/cmo_x10/cpa_x65.html

Z GPS jest taki problem, ze po wjechaniu do podziemnego garazu, piwnicy, za grube mury czy do lasu niestety GPS gubi sygnal - i tyle bysmy widzieli nasz moto. Byc moze troche lepsza bylaby lokalizacja po BTS-ach operatora? cos kiedys slyszalam o takiej usludze na telefon.

 

 

[Maniek-J8]

jak juz jebną moto i zakitrają w dziupli to i znajdą pierdoły które w nim mamy,jak mają je*nąć to i tak to zrobią,kolega któryś wypowiadał sie na forum że z garażu przy domu i zastawiony miał autem na alarmie chyba nawet i tak mu pociągneli,lepiej zrobić prócz alarmu z odcięciami blokady na tarcze n.p.by im utrudnić wytarganie moto.w 4 mogą je wynieść też ale zawsze utrudnienie :icon_idea:

[konrad1f]

z tego co słyszałem to sygnał i tak złodzieje zakłócają

[Mela]

kolega któryś wypowiadał sie na forum że z garażu przy domu i zastawiony miał autem na alarmie chyba

 

no niezle, zastanawiam sie jak.. Chyba musieli sie juz na niego uwziąć.

 

 

[qurim]

Blokada na tarczę w lekkim moto też nie da rady. Przyjdzie kilku osiłków i wyniosą moto "ręcznie". jak już to porządna kotwica wmurowana i łańcuch od dużej suwnicy np. taki z 10T albo i lepszy. :icon_mrgreen: No i alarm. A do alarmu podłączyć "pęczek" dynamitu, niech wchodzą do garażu i biorą co chcą. :icon_twisted:

[Maniek-J8]

Blokada na tarczę w lekkim moto też nie da rady. Przyjdzie kilku osiłków i wyniosą moto "ręcznie". jak już to porządna kotwica wmurowana i łańcuch od dużej suwnicy np. taki z 10T albo i lepszy. :icon_mrgreen: No i alarm. A do alarmu podłączyć "pęczek" dynamitu, niech wchodzą do garażu i biorą co chcą. :icon_twisted:

do alarmu można podłączać dodatkowe czujniki itp,w momencie wyzwolenia alarmu zazwyczaj pojawia sie masa na jednym przewodzie,-czyli podpiąć se alarmik,szokerek pod alarmik i niech sk....popierd....niewiem tylko czy jest to zgodne z prawem,by potem złodziej nas do sądu niepodał.(gdy na twojej posesji jest pies i pożre złodzieja,a jest tabliczka z ostrzeżeniem n.p. zły pies,czy wchodzisz na własne ryzyko,czy costam,cośtam to choćby odgryzł mu jajca nic nam niezrobi bo ostrzeżonko było.Wyczytałem to gdzieś i niedaje pewności że tak jest,ale sk....najlepiej 5000 volt potraktować by wiatr ślady po nich rozwiał

[qurim]

Albo jakiegoś Dinozaura sklonować i przypiąć w garażu na łańcuchu. Taki T-rex byłby dobrym demotywatorem dla złodzieja. :icon_mrgreen: Ewentualnie krokodyl jakiś...