Choppery, crusiery...

[grzegorz9139]

Witam,

Nie bardzo wiem, co ma na celu taka dyskusja. Motocykle są zajebi*te. Wszystkie. Jeśli byłoby to możliwe, to chciałbym mieć po jednym z każdego rodzaju. I czas na ich użytkowanie.

Głośne wydechy też są fajne. Ale na krótko. Po 200 km szumi w głowie jeźdzca, nie mówiąc o poruszaniu się w kolumnie, w której delikwent i tak ląduje na końcu, bo nie da się wytrzymać jadąc za takowym.

 

Ale przecież to czy jedzie się cicho czy głośno nie do końca zależy od wydechów, tylko od organu pomiędzy uszami prowadzącego. Brak wyobraźni jest nieuleczalny.

 

 

 

Nic dodac - nic ujäc! :lalag:

Pozdro

[qurim]

Pozdrawiam dziś pogoda jest superoska, asfalcik już się podsuszył :)

 

 

O! I kolejna cecha ludzi na cruiserach. Pipki jeżdżą tylko na sucho. :icon_mrgreen: Bo się chrom ubrudzi a czyścić nie można bo z plastiku chrom szybko odchodzi.

[Kacuś]

O! I kolejna cecha ludzi na cruiserach. Pipki jeżdżą tylko na sucho. :icon_mrgreen: Bo się chrom ubrudzi a czyścić nie można bo z plastiku chrom szybko odchodzi.

 

Nie tlyko na sychym ale to prawda z czyszczeniem jest najwekszy problem nigdy sie nie chce i z abardzo nie ma jak... Najwiekszy minus dla mnie :icon_rolleyes:

[dziura]

O! I kolejna cecha ludzi na cruiserach. Pipki jeżdżą tylko na sucho. :icon_mrgreen: Bo się chrom ubrudzi a czyścić nie można bo z plastiku chrom szybko odchodzi.

 

I prawda i nie. W robocie miałem znajomego, który swoim Sportsterem wyjeżdzał z garażu może ze cztery razy do roku. Kiedy go pytałem, czemu pozwala się kurzyć takiemu fajnemu sprzęcikowi zawsze odpowiadał "bo pada". Nosz qrde, Szkocja do najsłoneczniejszych krajów nie należy, ale bez przesady...

Z drugiej strony, jadąc na Skye w zeszłym roku spotkałem gościa na Intruzie. Dżizas... widziałem czyściejsze krosy po całodniowym katowaniu. Na pytanie gdzie nim jeździ, kolo odpowiedział- "wszędzie" :notworthy:

[qurim]

Motocykl ma jeździć, a nie wyglądać. :icon_mrgreen: Jakbym chciał ładne, seksowne moto to bym kupił TL1000R.

 

Harrego myję 2 razy w roku, w tym raz zimą bardzo dokładnie, gdy jest rozebrany na części pierwsze. Najgorsze są te opony z białymi pasami, przy myciu staram się ich nie pomoczyć, z czasem staną się czarne i po problemie. Narazie są szaro-bure.

[majkelpl]

To po co Ci ten bialy pasek skoro jest on i tak ... czarny :icon_mrgreen:

Wiesz o motocykl tak samo jak o wszystko trzeba dbac.

Mieszkanie czy dom tez sprzatasz dwa razy w roku ? Auto tez ? Ubranie tez pierzesz 2 razy w roku ?

I tak mozna dlugo i namietnie. :icon_mrgreen:

To tez ma swoj urok, spedzanie czasu przy motocyklu, czyszczenie i polerowanie elementow :crossy:

[grzegorz9139]

 

Harrego myję 2 razy w roku, w tym raz zimą bardzo dokładnie, gdy jest rozebrany na części pierwsze.

 

Czyli zawsze po remoncie :biggrin:

Qurim - takiego turystyka masz to sie pochwal gdzie nim smigasz. :icon_mrgreen:

Pozdro

[fazzi]

O! I kolejna cecha ludzi na cruiserach. Pipki jeżdżą tylko na sucho. :icon_mrgreen: Bo się chrom ubrudzi a czyścić nie można bo z plastiku chrom szybko odchodzi.

Tego sie juz czytac nie da :banghead: ktos z mojej odpowiedzi wywnioskowal ze cruiser to gorszy motocykl bo MOTOCYKLE sa drogie ale na szczescie mozna kupic tanio uzywany :clap:

Teraz sie dowiadujemy ze cruisery moga jezdzic tylko jak jest sucho bo im szkodzi woda i pewnie maja gilgotki i nie mozna ich myc na myjni. Jutro ktos napisze ze cruiser nie jest dobry bo jezdzacy nimi maja male jajka i zeza :biggrin:

Mnie jakos nie zastanawia dlaczego ktos woli crossa czy inny typ motocykla, lubi i ma i wazne ze cieszy sie jazda.

Edytowane 9 Lipca 2010 przez fazzi

[qurim]

Qurim - takiego turystyka masz to sie pochwal gdzie nim smigasz. :icon_mrgreen:

Pozdro

 

Narazie nigdzie nie latam. Za ciepło jest. Je***ne lato, kiedy to się skończy. Nie da się wyjść z domu, a co dopiero jechać na moto.

 

[Kacuś]

Jak jeszcze jedziesz to spoko tlyko sprobuj sie zatrzymac na swiatlach albo gdziekolwiek to nagle uswidamiasz sobie ze jestes w basenie :banghead:

[zdenek117]

Chciałem, żeby mi ktoś wyjaśnił, w czym Choppery są gorsze, aby były traktowane jako zło konieczne?

 

Wg mnie co najmniej dziwne pytanie. Napisałeś swoją opinię na temat chopper/cruiser i chcesz, żeby ktoś wytłumaczył czemu tak jest. Ja np. nie lubię mleka i ziemniaków - biorąc przykład z Ciebie powinienem założyć temat na jakimś gastronomicznym forum "Dlaczego mleko i ziemniaki są niedobre?". Do tego jeszcze ankieta z samymi negatywnymi odpowiedziami. A gdzie - "lubię i kupię", albo "jeżdzę i nie zamienię na nic innego"?

 

Rodzaj motocykla to kwestia gustu. Jeden woli długo, nisko i powoli, ktoś inny wybierze szybko i lekko. I tak jak nie uzasadnię nielubienia ziemniaków, tak też nie powiem czemu marzę o motocyklu z kategorii cruiser/chopper. Poprostu tak wyszło. Prędkości mnie nie pociągają, a sama jazda.

 

PS Deszczu się nie boję - mój pierwszy wyjazd na miasto na kursie kat. A był w deszczu, który zamienił się w ulewę. Każde zatrzymanie na światłach, to woda po kostki. Ale nie chciałem przekładać tych jazd. Było fajnie. Pozdro Qurim ;)

Edytowane 9 Lipca 2010 przez zdenek117

[majkelpl]

Jak jeszcze jedziesz to spoko tlyko sprobuj sie zatrzymac na swiatlach albo gdziekolwiek to nagle uswidamiasz sobie ze jestes w basenie :banghead:

 

Ja tam nie narzekam .... T-shirt, dzinsy, rekawiczki bez palcow i daje rade :crossy:

[qurim]

No lipa z tym staniem w korkach bo kask na bani grzeje. I opalenizna śmieszna wychodzi, od nadgarstków do powyżej łokci, kark i pół twarzy. Zeszłego roku tak się opaliłem. A nogi poparzyłem...w spodniach 3/4 to największa wada, łydki dotykają kolektorów i masakra gotowa. A "torbę" mam kilka cm od tylnej głowicy, więc na mieście bywa baaaardzo gorąco. :icon_evil: Zdarza się że dotykam głowicę wewnętrzną stroną uda. Owiewka też przeszkadza. Szybę skracałem już 2 razy i nadal nie wieje mi w pysk tak mocno jakbym chciał. :icon_evil:

[Cosmoss]

A ja tym razem o wyższości cruiserów/chopperów nad sportowymi.....uwaga...teraz....gotowi?

 

 

My możemy zaiwaniać zarówno w integralach i niehomologowanych orzeszkach..na sportach w orzeszku wygląda się gópio :icon_mrgreen:

[JARD]

... Szybę skracałem już 2 razy i nadal nie wieje mi w pysk tak mocno jakbym chciał. :icon_evil:

 

 

 

Wiesz co? Może zamiast jej skracać zwyczajnie zdemontuj - bedzie dawało po masce,że hej! :crossy: A i kup taki kask, co jest na lato dedykowany . Są one przewiewne i pasują na harego (dobra cena, nie schodzą poniżej tysiaka). Dasz radę qurim :banghead: