Hamowanie w luku

[fantom]

Ale chetnie poczytam jakiegos fachowca, ktory jezdzil z takim zawieszeniem :lalag:

 

:)

 

Masz taki motocykl i żeby dowiedzieć co się z nim dzieje w określonej sytuacji chcesz przeczytać o tym w internecie? Dobre.

 

Nie kręciłeś nigdy kółek na placu, co?

 

 

[JareG]

:)

Masz taki motocykl i żeby dowiedzieć co się z nim dzieje w określonej sytuacji chcesz przeczytać o tym w internecie? Dobre.

Mam duzo innych rzeczy, i nie wiem jak dzialaja - wazne, ze dzialaja. Jestem uzytkownikiem :icon_mrgreen:

BTW: Na cegle wsiadam i jade, czasami podczas jazdy cos ciekawego zaobserwuje.. i wole uczyc sie na bledach innych, raz sie cegla wyrabalem, wystarczy.

 

Nie kręciłeś nigdy kółek na placu, co?

Nie mam placu do takich zabaw.. w lesie mieszkam. A ze lubie do tego lasu wracac, to i nie ciagnie mnie do takich cwiczen - zeby miec czym wrocic :icon_biggrin:

[IZO]

Masz taki motocykl i żeby dowiedzieć co się z nim dzieje w określonej sytuacji chcesz przeczytać o tym w internecie? Dobre.

 

Przeciez Kolega JareG napisał ci że jest diametralna różnica w prowadzeniu w stosunku do zwykłej zawiechy więc po co drążysz temat?

[fantom]

Przeciez Kolega JareG napisał ci że jest diametralna różnica w prowadzeniu w stosunku do zwykłej zawiechy więc po co drążysz temat?

 

Już nie drążę. Kolega JareG nie wie o czym pisze, a ty nie wiesz o czym czytasz, skoro takie stwierdzenia ci wystarczają.

 

 

[IZO]

Kolega Jareg wie o czym pisze, ty szukasz dziury w całym

 

Koniec OT

[qurim]

Depnijcie się starą SHL M11 z wahaczowym przodem. To dopiero jest jazda. Nawet lekkie dotknięcie przedniego hebla powoduje że przednie zawieszenie przestaje istnieć jako podzespół amortyzujący. "Rozciąga" się i usztywnia, jedzie się jak na stalowych rurach zamiast amortyzatorów. A hamowanie w winklu tym cudem to proszenie się o nieszczęście. Dlatego lubię hamować tym w winklach. :biggrin: Hebel w winklu = rozprostowanie zawieszenia i wtedy koło lubi uciekać. A na piaszczystej/polnej drodze taki manewr to uślizg na 100%. Owe zawieszenie ma jeszcze jedną wadę - skłonności do shimmy przy 40km/h. Pojawia się przy ok.37km/h zanika przy ok.45km/h. I nie da siętego uniknąć/opanować. Jedynie można szybko "przejść" przez ten zakres prędkości i wtedy jest spokój. A trafić w zakręt przy tych prędkościach = pełne gacie. Kiera zaczyna latać od lewej do prawej, całe moto jedzie zygzakiem i trzęsie się jak g**no w galarecie. :biggrin:

 

Wiem, porównanie z dupy wzięte. Gdzie tu z SHL-ką we współczesnym świecie. Ale to jest motocykl jakby nie patrzeć. Fajnie się tym jeździ, tylko trzeba mieć skill :biggrin: , to felerne zawieszenie, zerowe hamulce i zero amortyzacji, tylko sprężyny bujają jak statek na oceanie. A prędkość podróżna to 80km/h więc już grubo.

 

PS. Cieszy mnie jazda motocyklami niełatwymi do opanowania. :buttrock:

Edytowane 28 Czerwca 2010 przez qurim

[YAGO]

ok fantom, w takim razie wyjasnij dlaczego moje moto przy odjeciu gazu mocniej kladzie sie w luk?

[szramer]

nie tylko Twoje :icon_razz:

[Adel]

 

PS. Cieszy mnie jazda motocyklami niełatwymi do opanowania. :buttrock:

 

:notworthy:

nie chciałbym robić off top, ani ogrzewać często wałkowanego tematu, ale ja właśnie po tym odróżniam "prawdziwych" motocyklistów, od użytkowników motocykli, że motocyklista prowadzi swój motocykl mózgiem, a za użytkownika motocykli robią to japońscy czy europejscy inżynierowie

[fantom]

ok fantom, w takim razie wyjasnij dlaczego moje moto przy odjeciu gazu mocniej kladzie sie w luk?

 

Moje też. Maleje siła odśrodkowa. Ciekawe czy ta zasada działa w BMW z teleleverem :icon_rolleyes:

 

Z mojej strony EOT - słabo się czuję w roli tego co wyjaśnia, bo sam zbyt mało wiem. Na szczęście wystarczająco dużo, żeby rozróżnić farmazony od rzetelnej wiedzy w tym dziale.

 

Good night and good luck :cool:

[YAGO]

sila osdrodkowa jak najbardziej bo zwalniamy, maleje tez efekt zyroskopowy kol bo zwalniamy, i to samo wychodzi ze powinno sie dziac podczas hamowania bo zwaalniamy?

[fantom]

Podczas kręcenia kółek wychodzą takie rzeczy.

 

"Obserwacja własnych zachowań to podstawa. Tylko w ten sposób możemy uczyć się na błędach" - Keith Code, "A twist of the wrist".

 

Yago, jesteś tu na tyle długo że na pewno kojarzysz tutejszych szpejów - konikkonik, Kulik, Janusz - pewnie inni. W ich postach jest masa dobrej wiedzy. Wiem, że solidne doszkalanie nie wszędzie jest dostępne no i kosztuje, ale wiadomo że to pierwsza rzecz w kolejności.

 

Do miłego.

 

[qurim]

"Obserwacja własnych zachowań to podstawa. Tylko w ten sposób możemy uczyć się na błędach"

 

Zamiast obserwacji, łatwiej po prostu wyczytać w książce.

Keith Code, "A twist of the wrist".

 

:biggrin:

 

 

Zauważyłem że większość kumatych z jazdy ciągle cytuje Keith`a C. lub "podobnych" autorów. Naczytali się chłopaki i teraz wszystko wiedzą. :biggrin:

Edytowane 29 Czerwca 2010 przez qurim

[kociak]

"ok fantom, w takim razie wyjasnij dlaczego moje moto przy odjeciu gazu mocniej kladzie sie w luk?"

Fantom odpowiadasz na to tak :

"Moje też. Maleje siła odśrodkowa. Ciekawe czy ta zasada działa w BMW z teleleverem "

 

wyjaśnijcie mi czemu podczas hamowania moto prostuje się a nie opada jeżeli przy hamowaniu też maleje siła odśrodkowa ?

[crossowiec]

"ok fantom, w takim razie wyjasnij dlaczego moje moto przy odjeciu gazu mocniej kladzie sie w luk?"

Fantom odpowiadasz na to tak :

"Moje też. Maleje siła odśrodkowa. Ciekawe czy ta zasada działa w BMW z teleleverem "

 

wyjaśnijcie mi czemu podczas hamowania moto prostuje się a nie opada jeżeli przy hamowaniu też maleje siła odśrodkowa ?

 

zalezy którym heblem hamujesz, tylnym to bedzie Cie prostowało, pionowało, jakkolwiek:)

 

a przedni będzie siadał czyt. nurkował do przodu:)