Natka_DW Opublikowano 5 Czerwca 2010 Udostępnij Opublikowano 5 Czerwca 2010 A tam od razu... Jak moto jest całe do klepania to ok, ale jeśli są to niewielkie uszkodzenia to po co się przejmować? Nikt z nas nie jeździ z idealna precyzja i czasem nawet śmieszna gleba parkingowa może nam zrobić małą wgniotkę. Owszem każdy z nas chce jeździć "cudem", ale po co w sezonie przejmować się takimi drobnostkami? Lepiej polatać, a takimi rzeczami zająć się w zimę. Niestety przy większości wgniotkach odpada nam lakier, więc potem trzeba jeszcze malować element i czekać... Do tego jeszcze dochodzi fakt, że świeży lakier ma inny odcień/połysk niż stary, więc zaczynasz się zastanawiać czy może nie pomalować całego? Itd. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WilQ_21 Opublikowano 6 Czerwca 2010 Udostępnij Opublikowano 6 Czerwca 2010 Wgniotkami się przejmujecie... najważniejsze, że jeździ ;-) jestem takiego samego zdania, moje moto kupiłem w kwietniu z 3 wgniotkami na zbiorniku i na razie tego nie robię bo trzeba korzystać z pogody, chociaż ostatnio o nią trudno, tak więc panowie jeździjcie a małe wgniotki zostawcie i martwcie się o nie jak będzie na to czas teraz myślcie żeby mieć kase na wahe :wink: pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
barto96 Opublikowano 5 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2011 Witam, chcę sobie kupić jakiegoś ścigacza 50cc, padło na tzr :) znalazłem ładny egzemplarz za 2400zł ale ma wgniecenie w baku http://photos03.otomoto.pl/photos/original/M2/98/30/M2983082_3.jpg mi by nie przeszkadzało takie wgniecenie, ale mam tak że jak coś mi nie pasuję to nie odpuszczę póki tego nie naprawię... Jak naprawić takie wgniecenie bez niszczenia lakieru itp.? są jakieś urządzenia do tego? Bardzo Proszę o odpowiedź! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rexar Opublikowano 5 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2011 Podjedź do blacharza i zapytaj o cenę. Są specjalistyczne urządzenia do tego. On będzie wiedział najlepiej. Cytuj 'na zegarze trzysta nie znaczy o męstwie...' Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bonhart88 Opublikowano 5 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2011 ja bym zaczął od sprawdzenia ceny i dostępność tej częsci na allegro, bo może ktoś wystawia łądny bak za 50 zł to szkoda jezdzic po blacharzach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
barto96 Opublikowano 5 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2011 (edytowane) Dostępność 0% :( do tych roczników bardzo trudno części dorwać, ale jakbym dorwał to pewnie w innym malowaniu a co za tym idzie to przemalowania baku albo reszty maszyny a te malowanko jest naprawde fajne niech ktoś inny się wypowie Edytowane 5 Grudnia 2011 przez barto96 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Limo Opublikowano 5 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2011 Możesz spróbować to wypchnąć przez otwór na kranik ale szanse że nie uszkodzisz lakieru są małe. Cytuj Why... So... Serious Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
barteck_street Opublikowano 5 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2011 Samemu nie ma co eksperymentować, ja kiedyś pytałem to było ok 150zł do mojego Z Cytuj Mój profil bikepics Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ksylo Opublikowano 5 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2011 (edytowane) Cwiczylem ten temat na wiosne tego roku. Ja mialem duzo gorsze wgniecenie zrobione jajami w wypadku. Niestety nie udalo mi sie tego wyprostowac. Bylem w serwisie Renault gdzie maja taki zestaw do tego. Sprawa polega na tym, ze przyklejaja w tym miejscu haczyki specjalnym klejem i za nie probują to wyciagnac. U mnie nawet nie drgnelo a haki sie pozrywały. Mozna probowac od wewnarz jesli wlew pozwala na jakis manewr. Niestety wtedy od srodka niszczy sie powłoki i taki porysowany bak zaczyna rdzewiec w srodku. Sa jeszcze inne metody mniej lub bardziej partyzanckie. Sypia groch do srodka i zalewaja woda, pecznieje i wypycha. Niestety czesto wypycha nie tam gdzie trzeba. Pompuja powietrzem ale ryzyko takie samo co z grochem. Blacharze robia to tak, ze wycinaja spod baku, prostuja i znowu wspawywuja dno. Oczywiscie taki bak do malowania po tej operacji. Dlatego.... W twoim przypadku to albo to polubic albo zaszpachlowac i pomalowac. Blacha na baku jest cholernie twarda i bardzo ciezko ja wypchnac. Tak jak patrze to ci sie jeszcze jakas fala na tym zrobila. Nie widze innego wyjscia jak szpachla i lakier. Mozna tez kupic fajny pokrowiec na bak ze skory i nie bedzie widac a mozna do tego mocowac rozne rzeczy. Powodzenia :lalag: Edytowane 5 Grudnia 2011 przez Ksylo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pt77 Opublikowano 5 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2011 zalać zbiornik wodą, tak aby był cały wypełniony oprócz miejsca spawania, przyspawać wybijak własnej roboty, wybić, zaszpachlować, pomalowac. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ksylo Opublikowano 5 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2011 Mozna i tak. Ja kiedys w Kawasaki miałem takie podobne wgniecenie z dziura i zalutowałem to cyną, zaszpachlowałem i zamalowałem. Trzyma do dzis. Cyna musi byc czysta bez kalafonii i lutownica do cynowania rynien o duzej mocy. Ale ty nie masz chyba dziury wiec sama szpachla wystarczy. Oczywiscie zanim zaszpachlujesz to moze sie uda to troche wypchnac od srodka zeby kłasc mniej szpachli. Przyspawanie preta tez jest jakims sposobem tylko to spawanie baku dosc ryzykowne. Musi byc zalany woda ale podobno nawet to do konca nie daje gwarancji, ze nie pierd......... :icon_rolleyes: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
barto96 Opublikowano 5 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2011 hmmm a może uda się zrobić tak jak z wgniecionym wydechem? tzn. zatkać szczelnie obie strony, zalać cały wodą i do zamrażarki? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
doomi Opublikowano 5 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2011 Złamania na rancie raczej się nie wyprostuje. na płaskiej powierzchni wystarczy chiński zestaw POP-UP za 15 zł:) ale na rancie prędzej lakier zerwie niż wyprostuje wgniotke. w takich sytuacjach trzeba albo zaszpachlować albo nadlać cyną i zaszpachlować do równa. lakierować niestety będzie trzeba. Cytuj Czasami na drodze spotykam prawdziwych szaleńców, pędzą na złamanie karku i wbrew rozsądkowi... naprawdę, aż ciężko czasami ich wyprzedzić. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ksylo Opublikowano 5 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2011 Wszystkie metody typu, pecznienie od srodka grochu, powietrza czy zamarzajacej wody maja podstawowa wadę. Nie daje sie ich kontrolowac i najczesciej wypchnieciu ulega nie to miejsce, ktore trzeba. W tym przypadku na pewno nie wyjdzie to wgniecenie bo jest na rancie i na dodatek z jakims falowanym załamaniem. Wypchnieciu ulegaja powierzchnie płaskie, z baku zrobi sie piłka a wgniecenie i tak zostanie. To jest dobre na płaskich powierzchniach i łagodnych, regularnych wgieciach blachy. Jedyna rada - szpachla + lakier. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
barto96 Opublikowano 5 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2011 Dzięki wszystkim, jeszcze jedno... opłacało by się brać? bo mi się bardzo podoba, silnik am6 tylko że odemnie to troche daleko (400km) http://otomoto.pl/yamaha-tzr-50-rs-gpr-dna-mito-matrix-M2983082.html Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.