Nasze kochane dziurawe winkle

[Dr.Artur]

tl 1000r to sie dopiero milo skreca w zakretach :)

[spiwor]

Szczerze napisawszy zaskakujecie, że vfr tak się po prostu zachowuje, bardziej właśnie w tamtym konkretnym przypadku obstawiałbym sprawdzenie ciśnienia w oponach, łożyska główki ramy i tylny amortyzator czy już nie nadaje się do regeneracji/wymiany lub po prostu regulacji pod wagę kierownika.

[kornol]

oo i jak zawsze z tematu sie zrobiło , ty h*jowo jeżdzisz ja jestem lepszy... i kto jest lepszy.

[karol1001]

nie widziałeś mojej opony;]

To pokaż. I to przednią.

[Szymon_R6]

oo i jak zawsze z tematu sie zrobiło , ty h*jowo jeżdzisz ja jestem lepszy... i kto jest lepszy.

Jak najbardziej temat jest ciekawy. To co mogłem to podpowiedziałem szczerze. Na zakrętach których się nie zna, nie ma widoczności itp, itd musimy przyjąć większy współczynnik bezpieczeństwa i tego typ sytuacje są wtedy mniej odczuwalne. Wszystkiego się nie przewidzi. Mimo tego, iż jest to największy fun z jazdy osobiście to wole przekraczać własne granice na zakrętach które są "pewne" a ryzyko ściery jak najmniejsze.

 

 

To pokaż. I to przednią.

Nie jestem żadnym wielkim specem od zakrętów, ale załapałem bakcyla i lubię po jeździe dyskutować na ten temat. Jeżeli mówisz o przedniej oponie to sam wiesz, że nie do końca ślad pracy opony jest wynikiem świetnie przejechanego zakrętu. Już tłumacze o co mi chodzi. Jeżeli mówimy o jeździe w zakręcie to staram się jak najbardziej przesuwać środek ciężkości składu( motocykl+ja) za pomocą SIEBIE. Tzw. HANGING OFF powoduje, że reakcja od działania zawieszenia przechodzi równolegle do budowy układu przedniego zawieszenia. Dzięki mam lepszą kontrolę nad tym co się dzieje z oponami( czuć wyraźnie co się dzieje i kiedy się ślizga). Kolejną sprawą jest to, że podczas "zwieszania sie" nie muszę kłaść aż tak bardzo motocykl w związku z tym mam zawsze zapas pracy opony. Prosty przykład. Zdjęcie Yube'go (które podałem wcześniej) dobrze wygląda i widać, że ma jaja. Złożył ładnie motocykl nawet nie musiał wyciągać kolana na 2 metry żeby przytrzeć slider'a. Natomiast co się dzieje gdyby Yuby przepałował zakręt i wszedł by w niego o 10km/h za dużo. Wówczas jego opony są już zamknięte, a sam nie jest w stanie za bardzo zmienić ułożenia ciała, żeby przesunąć środek ciężkości jeszcze w centrum zakrętu. Natomiast przy zwieszeniu się z motocykla nadal mamy zapas pracy opony i owe "przepałowanie zakrętu" da się ogarnąć składając motocykl do max. kąta pracy opony. Każdy ma swój styl i sądzę, że to co napisałem jest uargumentowaniem tego, że można nie zamykać opon a przejechać zakręt szybciej.

P.S Jeżeli miałeś Pirelli to moja przednia pracuje do napisu TW1 na rancie.

[ernestZL]

ej Szymek mądrze napisał? bo mi się normalnie wydaje że coś tam sensu w tym jest :)

a ja powiem tak z innej beczki że mam pierwsze moto sportowe w mojej karierze i zakręty w lewo idą mi naprawdę OK-dodam że po tyg jazdy na oponie 190/50zr17 zostało mi na lewej stronie do zamknięcia dosłownie kilka mm, za to w prawo mam jakieś dziwne opory-ciągnę do gleby bydlaka a on nic :)

 

[Dr.Artur]

często zamkniecie z jednej strony bardziej opony wynika z posiadanych zakrętów w okolicy. u mnie np większość jest w prawo szczególnie tych szybszych stąd ma opona w prawo wygląda inaczej niż w lewo ale co ja tam wiem przodu wszak nawet nie zamykam ( opony )

[Saltus]

http://www.wspolczesna.pl/apps/pbcs.dll/ar...REG20/831638498

 

normalnie brak słów :banghead:

[Winiar85]

http://www.wspolczesna.pl/apps/pbcs.dll/ar...REG20/831638498

 

normalnie brak słów :banghead:

 

 

 

No genialny pomysł...

 

A do zakrętów to trzeba uważać nie tylko na dziury. Ostatnio jechałem puszką i na wylocie zakrętu nasza kochana młodzież postawiła betonowy słupek. Zatrzymałem się żeby go zdjąć z drogi to tylko słyszałem jak spier***ją w las... Przez takich to można naprawdę ucierpieć.

[kornol]

zajebiscie, u mnie tez podobnie ostatnio zrobili , chociaz 4 slupki do tego uzyli a tu polecieli po kosztach

 

[Dr.Artur]

polska to glupi kraj niczym 3 swiat z murzynami w szopach

[PrzemekB]

http://www.wspolczesna.pl/apps/pbcs.dll/ar...REG20/831638498

 

normalnie brak słów :banghead:

 

Dobre :biggrin: Kocham ten kraj.

 

W temacie: każdy kto się wczoraj nie urodził wie co może go spotkać na naszych drogach. Chcesz pożyć to nie dawaj ile wlezie na zakrętach których nie znasz -proste. Trudno jest przejechać najpierw spokojnie i obczaić trasę? A trenowanie składania najlepiej zostawić na tor, ewentualnie drogę na której nie ma ruchu.

Co byśmy tu nie napisali, każdy ma swój rozum i wie jak dbać o swoje 4 litery.

 

Pozdro

 

 

[Bimbak]

i wie jak dbać o swoje 4 litery.

albo nie wie :D

[PAJDOR]

Słupek plastikowy na środku drogi jeszcze bym przeżył - gorzej wjechać w taką ogromną dziurę jakby słupka nie było - a i tak nic nie przebije takiego zdjęcia kiedyś jak drzewo rosło na środku drogi albo słup telegraficzny - w Polsce oczywiście : )))

[RAFAL]

Nic nie da obczajenie trasy ,pan rolnik wyjedzie z pola z upierdolonymi oponami w glinie i ta gline zostawi na drodze .Szpece od łatania dziur nasypia tego szmeksu w dziury na winklu i tak zostawią ,pan kierowca stwierdzi że chce mu sie lać i za zakrętem zostawi swoje "autko" na awariach,wymieniony pan rolnik ma za zakrętem (prawym )wyjazd ze swojego pola podnosząc lemiesze w góre :biggrin: właśnie kończy prace polowe i zmierza do domku na obiad wdupiemając wszystko i wszystkich na drodze . Ernestzl to nie twoja maszyna nie chce iść w prawe zakręty tylko twój zdrowy rozsądek :biggrin: .Droga to nie tor ,tylko samobójca śmiga na 95% swoich możliwości i mozliwości maszyny po winklach na drodze publicznej ale to tylko moje zdanie :wink: Osobiście uwążam na winkle na których nie widze końca tego zakrętu lub to co jest za nim .Pzdr.

 

Daleko nie trzeba szukać http://forum.motocyklistow.pl/Malopolska-t129586.html post Kornola

Edytowane 23 Kwietnia 2010 przez RAFAL