Skocz do zawartości

L200, Hilux, Navara


MariuszJ
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Tak jak Klod mówi,ja bym z tej trójki wybrał Hiluxa.Chyba najbardziej pakowny pick-up z tej trójki.navara dodatkowo mało bezpieczna ;)

 

P.S

Niewiem jak nowsze,ale stara wersja zrobila na mnie wrażenie w Top-Gear swoją niezniszczalnością.

"Pamięć i szacunek dla tych którzy odeszli nagle,pozostawiając nam jedynie wspomnienia.Dla wszystkich tych którzy pomogli mi w życiu a już nigdy im nie podziękuje.Dla tych którzy odeszli tragicznie,mając przed sobą całe życie...na zawsze w pamięci"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mmm757 a miales okazje poobcowac z takimi autami?

przecez to tragedia jest tym jezdzic .

apropo jeepa z paka - byly takie nozily symbol MJ comanche ;)

dr750big ,hd evo 1340 ratrost ,gsxr 1100 91' , ram hemi 5.7

http://www.bikepics.com/members/kulka/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A więc jak w temacie, ma ktoś lub może wiedzę na ten temat posiada.

Co lepiej kupic?

Na co zwaracac uwagę przy kupnie?

Kwota jaką planuję przeznaczyc to 50-60 tys.

 

 

moja zonka jeździ dość ofensywną wersją 4x4 nissana king caba pick'up z '94 - to taki protoplasta navarrki. Przy kupnie zwracałem uwagę na stan ramy. Nie potrafiłem ocenić czy jest prosta (po zakupie jadąć za pickupem zerkałem czy nie idzie "pieskiem"), ale juz czy to nie próchno to da się zobaczyć. Zastanawiam się czy nowsze wersje Navarry mają ramę????? To nie jest dla mnie takie oczywiste.

Poza tym stan płynów, wydaje się banalne ale w tym sprzęcie jest 5 punktów gdzie trzeba wymienić olej!(motor, 2x dyfer, skrzynia i ten mechanizm który załącza 4x4-nie wiem jak sie to nazywa), jeśli gdzieś jest go za mało, nie wróży to dobrze. Stan blach mnie nie interesował zanadto.

Ten stary rocznik miał jeszcze jedną rzecz, regulowane zawieszenie. Można go podnieść o 10cm względem ustawień fabrycznych. Zwracałem na to uwagę bo przecholowanie może doprowadzić do znacznie szybszego zużycia zawiech i napendów.

To oczywiście uwagi dot starego modelu za który dałem 8 tys. :biggrin:

Hajlaksik ma dobre opinie, L200 dizajnerski wygląd, navarra to dla mnie wół roboczy.

A do czego chcesz ten wehikuł kupić, jak typowo roboczo to jest taki bardzo roboczy model navarry, tylko kurdeska nie mogę sobie przypomnieć symbolu, mb-300 czy jakoś tak, może ktoś podrzuci.

Jeśli lansik to tylko GMC :biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najładniejsza Navara, później Hilux na szarym końcu L200. Navara z 2.5 170KM i automatem to porażka, chu*owy automat, silnik fajny jedzie to to jak osobówka. Bardzo dobrze mi się śmigało Navarą w manualu w automacie wspomniana poracha. Znajoma ma L200, raz się przejechałem, żałosna oblecha to auto. Hilux też nie poraża. No chyba, że masz na względzie kupno osła roboczego, który nie musi się podobać :wink: Navara po 40 tysiącach na gwarancji wymieniony napinacz rozrządu i jakiś "krzyżak" w tylnym napędzie. Teraz 50 tys. i jeszcze o dziwo fransuckie DCI chodzi :icon_exclaim: Gdybym stał przed takim wyborem pewnie bym kupił Navarę. A najbardziej to chyba RAM'a na bliźniakiach :bigrazz:

 

http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C11172340

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem już w swojej karierze 2 auta marki Ford i jakoś nie mam do nich zaufania.

Więcej pisac nie będę bo zaraz obskoczą mnie ich sympatycy więc opinie na ich temat, kosztów części i napraw zostawię dla siebie, a może trafiły mi się wadliwe egzemplarze ;) ....

Tak bym chciał tylko wiedziec więcej dlaczego L200 to taka niepolecana przez wszystkich kicha.

http://www.auto-swiat.pl/Mitsubishi,L200,4...edia,model.html

Tu czytam o samych plusach auta w tej klasie, osiągi spalanie podobne do pozostałych...

 

Klod no działalności to ja nie mam, palet z cementem też wozic nie będę :biggrin: ale jednak zawsze coś trzeba przetransportowac

Myślałem nad cherokim + przyczepa no ale :rolleyes: , tak po prostu przyda się ta paka bardziej niż SUV

a zawsze można hardtop założyc i paki niet

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam okazję dość często jeździć Navarą (służbowe auto ojca) i powiem tak: jeśli potrzebujesz samochodu, którym można raz na jakiś czas przewieźć coś sensownego, to nadaje się idealnie. Do lansu - średnio (tak w ogóle, to nie wiem skąd się wzięła moda na lansowanie samochodem farmerskim).

Navarę mamy od nowości, czyli już 4 rok leci (około 120kkm nakulane). W tym czasie z rzeczy nie eksploatacyjnych wymieniana była chłodnica (dostała kamieniem spod ciężarówki) i jakiś krzyżak w tylnym napędzie (pewnie to samo co u Vectora), ale to z winy szybkiego ruszania. Poza tym - nic.

Silnik 170KM + manualna skrzynia daje radę całkiem nieźle, da się jeździć w miarę dynamicznie. Spalanie - mi udało się zejść do 6,1 litra na 100 (trasa Trójmiasto-Poznań, tempomat + przepisowe prędkości), ale z tego co rozmawiałem z kolesiem co miał nowszą Navarę, to już takiego spalania nie da się uzyskać. Przy normalnej jeździe (miasto+trasa) wychodzi około 8 litrów (przez ostatnie kilka kkm nie resetowałem licznika i jest cały czas 7,7 litra na 100).

Co do wożenia towaru na pace: paka jest kwadratowa (w double cab) i w sumie nie poraża wielkością, ale spokojnie wystarcza. Często wożę na niej rury, dwumetrowe opierają się na bandzie. Dłuższe rzeczy można sobie na dach wrzucić (relingi też dają radę). Z ciekawszych rzeczy wiezionych Navarą: motorower Łoś (straszny szajs), kajak dwuosobowy, tona płytek (ale nie polecam, tona to jednak za dużo).

Jeśli chodzi o bezpieczeństwo - w którymś roczniku był problem z czujnikiem od poduszki, ale zapraszali wszystkie Navary do serwisu w celu sprawdzenia więc problem można uznać za niebyły (pomimo tego, że rocznika 2006 to nie dotyczyło, to i tak przy okazji w serwisie to sprawdzili). Co do bezpieczeństwa sprawdzonego na własnej skórze: wracając ze znajomymi z wycieczki, mieliśmy wątpliwą przyjemność wpaść w poślizg na niemieckiej autostradzie (atak zimy w grudniu zeszłego roku), Navara zaliczyła obie bandy, lekko się poobijała i pojechała dalej. Inny samochód wyglądałby po tym zdecydowanie gorzej. Gorzej że naprawa wyniosła około 30k pln (z AC, więc wszystko nowe).

Jedyny problem jaki z nią mieliśmy, to niemożność zamontowania bezinwazyjnie anteny od CB - trzeba było zrobić dziurę w dachu. No i nie licz na jakieś rewelacje w ciężkim terenie - za długa jest i prześwitu też nie ma rewelacyjnego - można łatwo gdzieś zawisnąć. Ale na polskie drogi i bezdroża - idealna, nigdy się nie zakopała, jednak 4WD i blokada mostu są w stanie uratować tyłek w wielu sytuacjach.

Jakbyś miał jeszcze jakieś pytania to chętnie odpowiem w miarę możliwości ;).

 

Ps. Swego czasu słyszałem o teście jaki przeprowadzili pomiędzy pick-up'ami - zabawili się w przeciąganie liny. Navara wygrała bez najmniejszego problemu (zarówno z Hiluxem jak i z L200)

Edytowane przez Liver Sausage
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...