Skocz do zawartości

Miałem wypadek - Duka rozbita, ja poobijany ale cały :(


Jagdtiger
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Gozilla - z tym ubezpieczeniem jest nie do końca tak jak mówisz. Przynajmniej z tego co mi kilka osób mówiło to ubezpieczalnia wypłaci kasę. Auto było zarejestrowane na ojca tego dresa, ale OC obejmuje samochód a nie osobę. Ubezpieczalnia wypłaca kasę poszkodowanemu, czyli mnie i wytacza proces sprawcy, który popełnił przestępstwo kierując tym samochodem o zwrot odszkodowania.

 

Poza tym dres będzie miał jeszcze sprawę prokuratorską i cywilną założoną przeze mnie. Mam nadzieję, że to go czegoś nauczy i jemu i jego dresiarskiej rodzinie utrudni trochę życie. Dzisiaj był u mnie brat, który był na miejscu wypadku w czasie gdy ja się badałem w szpitalu i widział siostrę sprawcy.Mówił, że po rozmowie z nim i moim ojcem była cała zapłakana. A dla ich rodziny to dopiero początek kłopotów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzym się Jag.

Motocykliści dzielą się na tych co leżeli i  ... na tych co dopiero zaczynają jeździć.  

Prawdziwy motocyklista to taki co po wypadku nie pęka tylko jeździ dalej.

Do zobaczenia na drodze  :)  :D  jak najszybciej.

 

Zbycho

XJR1300

 

www.jim.siedlce.pl

he ,he to ja od dzisiaj zaliczam się do tych co leżeli!! Naszczęście był to tylko lekki szlif parkingowy ale moto się lekko porysowało :clap: a wszysko jak zwykle przez ...piach :oops:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gozilla - z tym ubezpieczeniem jest nie do końca tak jak mówisz. Przynajmniej z tego co mi kilka osób mówiło to ubezpieczalnia wypłaci kasę. Auto było zarejestrowane na ojca tego dresa, ale OC obejmuje samochód a nie osobę. Ubezpieczalnia wypłaca kasę poszkodowanemu, czyli mnie i wytacza proces sprawcy, który popełnił przestępstwo kierując tym samochodem o zwrot odszkodowania.

 

Poza tym dres będzie miał jeszcze sprawę prokuratorską i cywilną założoną przeze mnie. Mam nadzieję, że to go czegoś nauczy i jemu i jego dresiarskiej rodzinie utrudni trochę życie. Dzisiaj był u mnie brat, który był na miejscu wypadku w czasie gdy ja się badałem w szpitalu i widział siostrę sprawcy.Mówił, że po rozmowie z nim i moim ojcem była cała zapłakana. A dla ich rodziny to dopiero początek kłopotów.

 

Hej!

 

Jag nie znamy się ale serdecznie Ci współczuję!!!

Jeśli można to udzielę Ci kilku rad:

- kombinuj jak najdłużej ze zwolnieniem ( jeśli będziesz miał uraz i niezdolnośc do pracy powyżej 14 dniu w grę wchodzi prokurator);

- zorentuj sie gdzie klient ma ubezpieczone auto. Jesli jest to ta sama ubezpieczalnia co Twoja, to mozesz szkode likwidować ze swojego AC. Tak ze swojego, bo jak będziesz czekał na wyrok z Sądu Grodzkiego - to Ci sezon ucieknie. A zakład ubezpieczeniowy będzie się opierał na wyroku sądowym przy wypłacie odszkodowania.

- zweryfikuj świadków. Najlepiej się delikatnie z nimi skontaktuj, ustalcie wersje.

 

Tak czy inaczej czeka Cię jeszce długa droga. Jeśli masz jakieś pytania to pisz na PW albo gg. Sam przechodze przez podobne ceregiele i trwa to już 10 miesięcy :clap:

 

Pozdrawiam i życzę udanej kontynuacji sezonu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fatalna przygoda.

Dobrze ze Ty w calosci, motorek sie naprawi...

Wazne jest zeby ubezpieczyciel nie mial podstaw do watpliwosci bo sie wywinie z czarujacym usmiechem, wiec jak najwiecej papierow z pieczatkami i zdjec ktore uwzgledniaja rowniez uszkodzone ciuchy.

Zycze zeby Ci sie udalo jak najwiecej wydusic, bo Ci sie qrde nalezy, a tamten glupek ma chyba przesraniutkie mam nadzieje...strach pomyslec ze nie znasz dnia ni godziny gdy sie takie gowno napatoczy...

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

współczuję dzwona! mimo wszystko widzę że dość niegrożnie sie wszystko zakończyło. ano moto ani audi (ale z nim to kij!) nie sa poważnie poobijane! prędkość musiała byś jak sądzę raczej niewielka! z fotek widzę że moto po wymianie tłumika i błotnika bedzie spokojnie nawijało kolejne kilometry!

trzymajcie sie wszyscy!

 

 

PS Peugeot 405 po mojej wizycie kilka lat temu wyglądał duuuuuuuuuuużo gorzej że o moto nie wspomnę!

 

PS2 teraz masz rasowego street fightera (bo zawalczył za ulicy :twisted: )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nieprawda - sa kancelarie, ktore wygrywaja z np PZU, i to dosyc czesto. Zajmuja sie tym zawodowo, czasem wystarczy tylko zlozenie pozwu do sadu zeby poszly pieniadze.

Jakieś konkretne przykłady?? I powiedz mi prosze ... jak często??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nieprawda - sa kancelarie, ktore wygrywaja z np PZU, i to dosyc czesto. Zajmuja sie tym zawodowo, czasem wystarczy tylko zlozenie pozwu do sadu zeby poszly pieniadze.

Jakieś konkretne przykłady?? I powiedz mi prosze ... jak często??

 

ja po swoim dzwonie udałem sie po pomoc do firmy rozczeniowej. wytargali od ubezpieczyciela troszke wiecej kasy niz na początku mi zaproponowano. Z tego co wiem to na ubezpieczycieli magicznie działa wspomnienie o niemieckiej firmie DAS ale najpierw trzeba z DASem miec umowę (coś jak ubezpieczenie ubezpieczenia :clap: )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na drogach jest pełno baranów - zwłaszcza, że teraz w dobrym stylu jest mieć kark, brąz, ketę (łańcuch - tłumaczę) i starego golfa z subwooferami (lub Audi)... To i tak, żeś cały i zdrowy, a gość po Tobie nie przejechał. Trzymam kciuki za rekonwalescencję.

 

A z innej beczki, ale a propos - mądrzy ludzie kiedyś wspominali w mojej przytomności, że mnóstwo ludzi pokończyło się podczas takiego "dzidowania" na światłach. Moto jest zrywne, wiadomo, ale katamaraniarz który chce "jeszcze zdążyć", nie bierze tego pod uwagę. Trzeba mieć oczy dookoła głowy i klarowną sytuację, a i wtedy nie ma 100proc pewności - cytuję "mądrych ludzi", sam się będę wymądrzał za parę lat, jak Bozia da.

 

3mcie się!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze raz wielkie dzięki za wsparcie. Dodam że mam już tygodniowe zwolnienie od chirurga i skierowanie na za tydzień do neurologa (na razie jest na urlopie). Więc za tydzień kolejne zwolnienie i pewnie mi wpisze wstrząs mózgu bo chirurg powiedział że na to mu wygląda ale to nie jego specjalizacja więc mi daje skierowanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bez wzgledu na dochodzenie odszkodowania i dokopanie dresowi, nie zapomnij Jag o swoim zdrowiu -naprawdę daj się przebadać i nie bagatelizuj niczego...

mam nadzieję że zobaczymy Ciebie i Dukę bardzo szybko na jakimś forumowym zlocie :?: :?: :?: 8O 8O 8O

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Babajaga ma zupełną rację. Na szczęście Twój dzwon nie był bardzo straszny, ale mogło być gorzej. Właśnie dlatego musisz poważnie podejść do sprawy. Spowodował wypadek a na dodatek jechał bez prawka :) . To tylko dres potrafi :D .

 

Jeszcze raz TRZYMAJ SIĘ :D i do zobaczenia może kiedyś na jakiejś imprezce :clap:

 

P.S. Jakby coś to podaj adres dresika... Będę przewodniczył krucjacie- kto się dołącza?? :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...