Skocz do zawartości

WSK 125


mahermnih1
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Mam szlifierkę do powierzchni płaskich. Na papier ścierny, w poprzednim poście się kolega wypowiadał, że nie polecał by tego.

To raczej najlepszy sposób na planowanie głowicy z obejściem pro zakładów :D

Na pewno kiedyś będę miał WSKe 100% oryginał.

Tą będę się woził w niedzielne popołudnia po mieście.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szlifierką możesz za bardzo "popłynąć" i będzie dupa z głowicy. Planuj ręcznie na płaskim. Ja robiłem to pilnikiem i planowaniem, wyszło bajerancko i dokładnie. Ale do tego musisz mieć trochę wczucia ze ślusarki żeby wiedzieć jak posługiwać się pilnikiem, jak go trzymać i w którą stronę to robić. W SHL M11 tak zrobiłem głowicę, tylko że 3mm splanowałem. :biggrin: No i po kilku miesiącach intensywnego jeżdżenia po Polsce (to było moje główne moto wtedy w 2004r.) wał się rozkraczył. :biggrin:

MotorcycleStorehouse Dealer.

Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla!

 

Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Własnie wszedzie proponuja 3mm bo to "spoko" a to własnie duzo, mysle ze 1,5-2mm to spokojnie wystarczy-jest taki patent sciagamy głowice na denko tłoka kładziemy kawałek plasteliny zamykamy głowice na 2 sruby obracamy wałem, zdejmujemy głowice i juz wiadomo jaka jest komora spalania, i połowe z dego zdejmujemy:) a samo prostowanie kanałów juz duzo daje, mozna jeszcze wyprofilowac góre tłoka i podciac go od spodu, to juz bedzie max, do spokojnej jazdy i czasem przygazowac w zupełnosci wystarczy:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No 3mm to sporo za dużo. 1,5mm to już dużo jeśli mowa o trwałości układu korbowego. 1mm jest optymalny, 1,5 to już gruba sprawa a 3mm to ekstremalna operacja. Swoją SHL dużo latałem, wał padł po ok.4 tys km od splanowania, a nie był nowy gdy to robiłem. SHL przeżyła powódź na Śląsku, trafiła na płn.Polski i ją kupiłem. W silniku był szlam w kolorze i konsystencji przypominający kac-kupę. :biggrin: Wymieniłem łożyska, uszczelniacze, sprzęgło, nowy tłok i pierścienie i tak latałem tym moto cały sezon. W mieście rozpędzała się do 115km/h nawet. Więcej się bałem. A ciężkie życie miała wtedy. Wyjazdy na zlot z full bagażem i mną na grzbiecie. Wyjazdy z pasażerką nad jezioro itd. Zmieniłem wał i dalej nią latałem do końca sezonu. Wcale mocno się nie męczyła żeby się utrzymać za kolegą na WSK 175. A WSK 125 zostawały daleko w tyle już na starcie. :biggrin: Wiem że durgi raz bym nie splanował głowicy w SHL tak bardzo bo szkoda mi wału. A w SHL w ogóle dużo mocy jest ukryte w cylindrze, właśnie w tych niedokładnościach kanałów itp. Co najmniej 3KM można tam wyciosać przy odrobinie cierpliwości.

 

Co do WSK - kiedyś z kolega robiliśmy silnik jego WSK. Kupił taką przerobiona na "crossa" i silnik był do remontu. Głowica lekko była planowana, dołożone jedno łożysko na wał pod magnetem, podcięty tłok i dokładna regulacja. Ta WSK tak śmigała że kumpel który latał wtedy CZ350 wsiadł na naszą WSK i wywinął orła już przy starcie. :biggrin: Na asfalcie ze startu stojącego potrafiła zostawić 2m krechę nawet. :biggrin: Gaz do końca, strzał ze sprzęgła, wtedy się podnosiła trochę i jeszcze ślady zostawiała. :eek:

Edytowane przez qurim

MotorcycleStorehouse Dealer.

Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla!

 

Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Motor nie jest skończony, starałem się go złożyć na 90% na wystawę ale z powodów oczywistych została ona odwołana. Spostrzegawczy może zauważyć, że zębatka jest po drugiej stronie :D. Chciałem na szybcika zobaczyć jak ten czerwony będzie wyglądał.

Muszę jeszcze raz wszystko poprzeglądać z kranikiem włącznie.

 

Tak jak pisałem wcześniej moto nie robię na oryginał stąd takie ordynarne kierunki i czerwony kolor.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:D ale ja nie podnoszę tyłu na płaskowniku, nie zakładam opon z kolcami,

tylko założyłem kierunki, żeby można było ją zarejestrować. A nie będę zakładał wielkich okrągłych od Mz ty za 5 zł czy nie wiadomo czego bo wyglądają dla mnie beznadziejnie.

Koła są jakie są. Polerka jednym się podoba innym nie, nie nazwał bym tego WIEŚ tuningiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...