Skocz do zawartości

COUNTERSTEERING


Janusz
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Janusz dzięki za fachową, rzeczową odpowiedź. Jest to jak najbardziej zrozuniałe. Straszna skoda że mój motocykl stoi w komisie, bo na pewno bym ćwiczył. Jak nie to zrobię to na wiosnę, już na lepszym sprzęcie. Jutro dosiądę chociaż roweru, w końcy też ma dwa koła :D Pozdrawiam i czekam (jak wszyscy) na resztę "odcinków. Trzymam Cię za słowo :D Paweł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Zadne przechylanie ciala, obciazanie podnozkow ani inna gimnastyka nie pomoze jesli nie pchniesz kierownicy w lewo.

 

To po co o tym gadac? Po co nam ta wiedza potrzebna? Ano po to zeby sobie wyrobic SWIADOMY odruch skrecania kierownicy w odwrotna strone. Przez to bedziez umial wykonac gwaltowny i zdecydowany skret i dzieki temu bedziesz mogl duzo szybciej pokonywac zakrety a w razie niebezpieczenstwa bedziesz umial od niego blyskawicznie odjechac a nie wpieprzysz sie prosto na nie i mogila gotowa. Tak zginelo wielu i wielu tak zginie. Chcesz byc jednym z nich? To badz, ale na wlasny rachunek.

 

Tu mozna by pisac dlugo. Przyczyn jest kilka i nie wszyscy naukowcy sa zgodni co do tego ktore z tych przyczyn w jakim stopniu powoduja przechyl. Glowne przyczyny sa dwie: efekt zyroskopowy jest jedna a geometria i dynamika motocykla druga. Efekt zyroskopowy najlatwiej jest zademonstrowac jesli zlapiesz kolo od roweru miedzy wyprostowane rece z obu stron za oske i zakrecisz kolo mocno je trzymajac. Teraz wyobraz sobie ze to kolo to jest przednie kolo twojego motoru i "zakrec" w lewo. Zobacz co sie stanie i napisz tutaj.

 

 

Tak wiec zreasumujmy rozpatrujac dla odmiany dynamiczna geometrie motocykla:

Chcesz zakrecic w prawo.

Skrecasz wiec przednie kolo w lewo i przez to przesuwa sie ono minimalnie w lewo pod toba.

Poniewaz kolo jest w tym momencie lekko z lewej pod pedzacym motocyklem wiec cala reszta motocykla razem z toba pada (przechyla sie wiec) w prawo.

Ale teraz ty, podswiadomie i odruchowo, przekrecasz kierownice z powrotem w prawo aby zapobiec calkowitemu upadkowi.

A teraz zakret sie konczy i chcesz szybko lub wrecz gwaltownie wyprostowac aby moc dac PELNY GAZ (tylko tak mozna szybko jezdzic bracie). JEDYNY na to sposob to gwaltowny i silny countersteering ale w druga strone! Przy szybkiej jezdzie na torze naprzyklad jestes caly spocony od krecenia tylkiem i machania kierownica!

 

Tradycyjnie podyskutuję z Tobą :D .

Znakomita większość forumowiczów jeździ na motocyklach, wszyscy jeździli na rowerach. W tym miejscu jestem ciekaw ilu wie, dlaczego w ogóle możliwa jest jazda na dwóch kołach, jaka to siła utrzymuje motocykl/rower w pionie. Jest to tzw. moment żyroskopowy kręcących się kół, a sterujący motocyklem w łuku musi wymusić na nim przechył. (są też inne czynniki, ale one odgrywaja poślednią role)

 

Wiadomym jest, że im szybciej jedziesz tym większy działa moment utrzymujący motocykl w pionie i tym trudniej jest odpowiednio złożyć moto w zakręt. I wtedy właśnie stosujemy countersteering. Jeśli przy dużej prędkości skręcasz w lewo najpierw trzeba delikatnie odbić w prawo. Po co? Bo wtedy zaczyna działać siła w lewą stronę która prostuje motocykl z prawego pochylenia w pion. Pomaga nam ona do położenia motocykla w lewy przechył, powoduje, że zejście w zakręt jest bardziej miekkie, płynne i łatwiejsze.

 

Moim zdaniem to jest właśnie istota problemu, a nie tłumaczenie że przednie koło jest bardziej przesunięte (prawo /lewo) i dlatego motocykl przechyla się.

Jest zupełnie odwrotnie: to właśnie dlatego, że motocykl przechylił się, przednie koło znalazło się minimalanie przesunięte (prawo/lewo)

 

Czytam Twojego posta i stale przewija się coś o kręceniu kierownicą czy pchaniu kierownicy.

Na miłość Boską nie pisz takich rzeczy!!!!

Kto przy pędzącym motocyklu kręci kierownicą???

Czy zdajesz sobie sprawę czym skończy się pchnięcie kierownicy przy 100 km/h???

 

Motocyklem przy większych prędkościach steruje się kładąc sprzęta, balansując ciężarem, a nie kręcąc kierownicą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heloł,

ja miałem kiedyś taki pomysł, żeby przy 90km/h pokręcić kierownicą (na TS150 jeszcze), zrobiłem to i o mało, mało brakowało, a bym się .... nie klnę.

Byłem wtedy młody i miałem ochotę na experymenty. Cieszę się z tego, że byłem mniej myślący niż dziś, bo nie muszę się opierać na domysłach, logicznych wywodach i przemowach kolegów .... ktoś jednak może nie mieć tyle szczęścia, więc niech oprze się na wiedzy moich przedmówców, unikając niepotrzebnego ryzyka. 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

michał, nic się nie stanie, znaczy moto położy się w zakręt w kierunku przeciwnym do "szarpnięcia". naprawdę, pomimo że bardzo mam małe doswiadczenie w jezdzie na moto, to akurat to przetrenowałem i jest tak jak pisał janusz. oczywiście wszystko ma jakieś granice to znaczy jakbym szarpnął poządnie starając się skręcić koło zapewne zakończyłbym efektowną glebą która przy prędkosci 90 km i powyzej na pewno była by ostatnią moją glebą. poza tym nie wydaje mi się możliwe aż tak radykalne skręcenie kierownicy przy dużej prędkosci-trzeba by mieś niezły power w łapskach.najciekawsze jest to,że według mnie i ty i janusz mówicie to samo, tylko że w jednym miejscu, nistety podstawowym sie rozmijacie, według mie jest tak jak napisał janusz najpierw skręt koła i w wyniku tego pochylenie sie moto. o ile się nie mylę to w którymś śm był na ten ten temat bardzo obszerny artykuł z rysunkami które pokazywały wektory sił działających na moto podczas jazdy. wydaje mi się że był to numer z zeszłego roku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Janusz, tak samo jak niektórzy są uparci swoich błędnych zdaniach (wiesz dobrze że i mi się zdażało, teraz zastrzegam, że "tak mi sie wydaje"). Nie wiem, dlaczego cały czas jedziesz po ludziach jak po łysych kobyłach. Moim zdaniem nie potrzebne jest szukanie dziury w całym (Michał) bo temat został wytłumaczony jasno. A Ciebie Janusz naprawdę namawiam do większej powściągliwości w nazywaniu ludzi. Jeśli uważasz kogoś za tumana, no nie muszisz tego mówić tak dosadnie. Wszystko to może się skończyć tak, że rozj***bie się całe to forum (mówię o szkole jazdy) bo Michał się obrazi, Janusz sie obrazi, że teraz ja się odzywam, ktoś tam jeszcze się obraci i ch**j z tego wyjdzie. A motocykliści nadal będą się zabijać, bo nie powstaną dalsze odcinki "Jak jeźdzć lepiej niż 95% ..." A ja zostanę jako moderator na pustym forum. Chcecie tak. Jak nie to się wszyscy zastanówcie.

Pozdrawaim, Paweł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy to że wytykam twój brak wiedzy upoważnia cię do nazywania mnie durniem? Nie możesz od strony naukowej obalić moich argumentów, wiec uciekasz się do obleg i wyzywisk? Możesz sobie na to pozwolić bo jesteś poza zasięgiem mojej pięści. Inaczej już leżałbyś na ziemi z rozkwaszoną mordą. Czy chociaż raz w poście cię obraziłem? Możesz sobie kręcić kierownicą ile wlezie od razu widać żeś mitoman.

 

Na forum jest trochę ludzi, jeżdżących na szlifierach. Może oni wypowiedzą się jak naprawdę sterować motocyklem przy dużych prędkościach i czy jest tam miejsce na kręcenie kierownicą. Bo ty nie masz o tym bladego pojęcia. Gdzieś coś zasłyszałeś i rżniesz teraz wielkiego teoretyka.

 

Rękawiczki są poobciągane drutami by zniwelować przeciążenia przy przyśpieszaniu i hamowaniu nie żeby pchać kierownicę. Pchać to ty sobie możesz swoją taczkę na kanadyjskiej budowie, a nie kierownicę. To że szef dał ci pojeździc na swoim Moto Guzzi, nie oznacza, że jesteś jakimś tam, Bóg wie jakim kierowcą i coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu czytając te głupoty. Bo jak można skręcić kierownicę przy np. 180 km/h? Gdybyś chociaż z raz tyle jechał to nie pisałbyś tych dyrdymałów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prosiłem o nie przeciąganie tej dyskusji. Robi się trochę niezdrowo, niepotrzebnie Michał dajesz się sprowokować i na tym samym, albo i gorszym poziomie. Mysłę, że obaj powinniście sobie dać na wstrzymanie, a jak nie, to takie wymiany zostawcie sobie na PW. Jak sytuacja się powtórzy to zablokuje posty pierwszego, który znowu zacznie komukolwiek ubliżać, dotyczy to Was obu Panowie. Proponuję podac sobie łapkę (na odległość) i pisać o technice jazdy, bo to jest przedmiotem tego forum. Janusz, nie ubliżaj innym, a nie będę musiał opieptrzac innych, których prowokujesz. Pisz na temat, bo myślę że masz co, a jak ktos Twoim zdaniem pisze pierdoły to napisz że się nie zgadzasz ! I tyle.

Pozdrawiam Paweł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pawel:

 

 

Z durniem dyskusja jest zbedna.

If you argue with a fool passers by do not know who is who.

 

I co Ty Paweł na to?

Twierdzisz, że mówię nieprawdę, więc dlaczego nie potrafisz tego udowodnić. I czemu mnie obrażasz? Odpowiadałem na twoje posty ale nigdy ci nie ubliżyłem. Po prostu miałem swoje zdanie a to chyba nie powód do ubliżania

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Do Janusza. Nie twierdzę, że przy dużych prędkościach kręcenie/pchanie/ciągnięcie kierownicy nie jest używane. Jeżdżę motocyklem od 14 lat, zacząłem jak miałem 8 i nie zastanawiam się zbytnio nad tym dlaczego jadę z fizycznego punktu widzenia. Jadę, więc się cieszę, zakręty biorę bez problemów, ale nie myślę za każdym razem: "o, to był countersteering, a to cośtam cośtam". Mimo swojego laickiego podejścia odczuwam niesamowitą satysfakcję z bezpiecznego użytkowania mojego cudownego Widlaczka. Kręcenie kierychą przy 90km/h, o którym pisałem w ostatnim poście, to był ... taki zajobek: a zobaczę co będzie, jak pomacham to w jedną, to w drugą. Było pusto. Pomysł dziwny, ale ... akcja nauczyła mnie czegoś tam.

Zaznaczam, że bardzo lubię czytać posty (Twoje), w których tłumaczysz bardzo fajnie zjawiska i techniki nierozerwalnie złączone z jazdą na dwóch kołach. Zawsze lepiej wiedzieć, niż nie wiedzieć o tak fajnych rzeczach.

 

2. Do Michała. Nie wiem skąd w Tobie tyle agresji, to raczej w Twoim przypadku słuszne jest twierdzenie, że jeździsz po ludziach, jak po łysych kobyłach. Jakby nie było po czym jeździć :D . Osobiście nie popieram ubliżania ludziom pracującym za granicą (ani innym). Skąd wiesz, jak kto pracuje? Może ze względu na swoje predyspozycje wykształceniowo - językowe zawężasz możliwości zatrudnienia do budowy. Nie wiem, takie sprawia wrażenie Twoja agresja i upór w próbowaniu dowalenia Januszowi. On tego nie komentuje, więc cała kompromitacja ląduje po Twojej stronie.

A może to Ciebie ktoś mocno eksploatuje psychicznie w pracy. Nie pierwszy raz grozisz, sadzisz joby jak jakiś ... (ja nie klnę, już). Może załóżmy dział: problemy osobiste i porady. Co Ty na to?

 

PS.Jestem gotowy na atak 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat jest ciekawy. Na pewno poobserwuję całą procedurę wchodzenia w zakręt, ale nie teraz bo jest -10 i lód na drodze, że ajajaj.

Co do wirtuozerii, to bym polemizował, bo polega ona bardziej na pójściu na żywioł, niż na kontrolowaniu countersteeringu, jednak nie będę się kłócił, bo nie ma sensu.

Zapewniam, że nie piszesz bez sensu, ja zawsze czytam Twoje posty z uwagą, bo piszesz o rzeczach, o których nigdy i nigdzie wcześniej nie czytałem. Pozdro. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2. Do Michała. Nie wiem skąd w Tobie tyle agresji, to raczej w Twoim przypadku słuszne jest twierdzenie, że jeździsz po ludziach, jak po łysych kobyłach. Jakby nie było po czym jeździć :D . Osobiście nie popieram ubliżania ludziom pracującym za granicą (ani innym). Skąd wiesz, jak kto pracuje? Może ze względu na swoje predyspozycje wykształceniowo - językowe zawężasz możliwości zatrudnienia do budowy. Nie wiem, takie sprawia wrażenie Twoja agresja i upór w próbowaniu dowalenia Januszowi. On tego nie komentuje, więc cała kompromitacja ląduje po Twojej stronie.

A może to Ciebie ktoś mocno eksploatuje psychicznie w pracy. Nie pierwszy raz grozisz, sadzisz joby jak jakiś ... (ja nie klnę, już). Może załóżmy dział: problemy osobiste i porady. Co Ty na to?

 

PS.Jestem gotowy na atak 8)

 

No i co znowu?? następny??

 

Moje predyspozycje wykształceniowe: z wykształcenia jestem informatykiem, kończę właśnie podyplomówkę. Własnie jestem w trakcie pisania sterownika w C++. Jeśli chcesz to mogę Ci go przesłać. Mogę też przesłac Ci do wglądu FTPa w Javie, którego właśnie skonczyłem. Jutro natomiast zacznę pisać program z grafiki w Delphi wykonujący liczenie pola wielokąta metodą cięcia go na trapezy. Starczy czy dodac coś jeszcze?

 

Co do jezyka: dość dobrze znam niemiecki, na tyle że mogę pogadać z Tobą w tym języku przez tel. Jeśli czujesz się na siłach to prześlę Ci mój nr i sobie możemy porozmawiac. Po niemiecku oczywiście.

 

psychicznie nikt mnie nie eksploatuje i nikomu nie grożę (jeśli tak to pokaż kiedy i komu groziłem). Co innego jest bronić swojego zdania i honoru, jesli ktoś inny pierwszy zaczął ubliżać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...