obniski Opublikowano 17 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2010 Witam, mam yamahe yzf r125 od 6 mce i non stop mam coś nie tak. Motor jeszcze na gwarancji ale od jeżdzenia do servisu mam już mdlości. Dziś pojawił się kolejny problem. Motor po przejechaniu około 5km zaczą gasnac. Dodam ze cały dzień lało i motor stał i jeździł w pełnym deszczu. Po tym jak zgasł nawet jeżeli udało mi się go odpalic to jak tylko obroty spadały to znowu gasł. Zdażało mu sie tez ze dusił sie na wysokich obrotach. Jakiś cudem udało mi sie dojechać do pracy trzymajac cały czas wysokie obroty, ale nie da sie tak jeździć. Postał około 4h i wracałem do domu pierwsze około 5km km poszło bez problemu a potem znowu to samo co rano. Wygląda na to że kiedy jest zimny wszystko działa jak sie rozgrzeje to zaczyna przerywać. Możecie coś doradzić? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam M. Opublikowano 17 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2010 Jezeli masz gwarancje to tylko serwis, jak cie zlapia na grzebaniu to zaczniesz bulic. Dla twojej ogolnej woadomosci to sprawdzilbym luzy zaworow, a potem elektronike wyglada to na uszkodzenie cewki, modulu lub impulsatora. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Shinigami Opublikowano 17 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2010 Tak jak powiedział Adam, do puki masz gwarancję jedź na serwis i zaznacz, że chcesz mieć sprawdzone te elementy o których wspomniał. Z reguły gwarancja jest pomyślana na okres kiedy teoretycznie sprzętowi nic nie będzie ale jak już coś się dzieje to warto skorzystać. Gdy mialem wyciek z ukł. chłodniczego to mi to zafiksowali, chcieli umyś sprzęt (ale było -5 to tego nie zrobili :buttrock: ) i w dodatku dowiedziałem, się paru ciekawych rzeczy o hamulcach nie płacąc złamanego grosza. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Arni Opublikowano 17 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2010 Tak dla próby, wrzuć akumulator z innego moto i sprawdz jak sie bedzie zachowywał. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
obniski Opublikowano 17 Lutego 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2010 OK, motor trafił dziś do serwisu. Zobaczymy co "specjalisci" z yamahy zdiagnozuja tym razem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jarameb Opublikowano 17 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2010 Witam, może to zabrzmi banalnie, ale mi się przytrafił podobny problem. Pisałeś że cały dzień lało, może po prostu zamókł ci osprzęt od 'iskry', moduł, kable, cewki... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
obniski Opublikowano 17 Lutego 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2010 (edytowane) Mogło by to byc prawdopodobne gdyby motor nie odpalił odrazu. Za pierwszym razem wystartował na dotyk. Potem zaczeły sie problemy, postał 4h i znowu zapalił na dotyk. Do domu juz nie dojechałem spokojnie. Dziś rano w ogóle nie odpalił(mimo iż dziś już nie pada), zajelo mi 25min zanim jako tako zaczął chodzić na tyle by dojechać do serwisu dobzre ze mam bardzo blisko (5km). Czekam na diagnoze. Powiedziałem zeby zatrzymali sobie ten motor nawet na kilka dni do testów bo zmęczyłem sie jeżdzeniem do nich. Edytowane 17 Lutego 2010 przez obniski Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
obniski Opublikowano 18 Lutego 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Lutego 2010 No i tak o to motor wrócił z serwisu... notatka z serwisu: "sprawdzony ogólnie, przeprowadzona diagnostyka systemu - wyczyszczone błędy. Wykryto problem korozji na złączu bloku - wyczyszczone i zabezpieczone. zabezpieczono wszystkie połączenia bloku. Przeprowadzono jazde testową 10mil (w deszczu) - wszystko w porządku nie zgasł ani razu" Ucieszony wsiadłem odpaliłem bez problemu wracam do domu, przejachałem jakieś 5km i ... oczywiście zgasł, odpaliłem przegazowałem 2m jazdy zgasł. Już nie odpalił, na szczeście była górka pych, sprzędło jedynka rozpęd z górki, odpaliłem. No i jazda do domu na pół gazie tak by nie zgasł. W miedzy czasie telefon do servisu i oczywiscie pan powiedział ze jak oni sprawdzali wszystko było OK. Zasugerował bym odłaczył hot grip'sy (podgrzewania rączek) i neony. Neony tak czy inaczej miałem wyłączone na hot grip'sach jeżdziłem zawsze i nigdy nie było problemu. Oczywiście zaprosili mnie na wizyte jutro. Pytanie jest co robić? Ręce mi juz opadają, od czasu kiedy motor przeszedł servis po przebiegu. Wszystko jest nie tak i non stop jakiś problem zanim do nich trafił na ten przegląd nigdy nie było problemu palił na dotyk. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kamikazemario Opublikowano 18 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 18 Lutego 2010 Samemu nic nie kombinuj póki gwarancja. Wygląda to na jakiś problem z zapłonem. Samemu sprawdź najprostrze sprawy, może to świeca? A w serwisie zacznij być stanowczy i niekulturalny, może w końcu się wezmą do roboty póki zima :bigrazz: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jarameb Opublikowano 18 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 18 Lutego 2010 No, z serwisantami trzeba 'krótko', sam wiem jak to wygląda w nieco innej branży...;) Kiedyś czytałem podobny temat chyba tutaj na forum. Gościowi w deszczu motor odmawiał posłuszeństwa, w serwisie oczywiście utrzymywali że sprawdzili wszystko, i wszystko działa jak należy, dopiero jak ten sam motocyklista, po którejś wizycie z kolei wpadł do nich podczas deszczu żeby na własne oczy zobaczyli że jest coś nie tak pomimo ich, pozytywnej opinii, okazało się że woda dostawała się pod kable... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.