Hondodajny Opublikowano 14 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2010 Mam drobne małe pytanko. Po lekkim prostowaniu widełek i po skręceniu wszystkiego jak się zakręci kołem tarcza hamulcowa leciutko pociera o klocki hamulcowe a widełki są już prosto. Koło nie jest skrzywione lub coś w tym przypadku. Pytałem się mechanika to powiedział, że potem to się dotrze do siebie. Czy to może tak zostać? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotrek Opublikowano 14 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2010 Widocznie tłoczki się nie cofają wystarczająco, u mnie było to samo, wyczyściłem zaciski i jest ok. Z tego co mi wiadomo (nie jestem pewien), to w zaciskach pływających tarcza ma fabrycznie minimalne bicie, aby rozsuwać klocki, co siłą rzeczy wiąże się z delikatnym tarciem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tomekd Opublikowano 14 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2010 Nie,za cofanie sie cylinderkow odpowiedzialne sa uszczelnienia gumowe w w cylinderkach.Ich geometria,wymiary,powoduje ze cylinderki sa troche wciagane do srodka to odpuszczeniu klamki. Mozna to zaobserwowac golym okiem jezeli wszystko dobrze dziala. Pewne ocieranie klockow o tarcze jest normalne.Jezeli po zakreceniu kola jest ono w stanie wykonac pare obrotow to wszystko jest O.K. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LEŚNICZY Opublikowano 14 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2010 Pewne ocieranie klockow o tarcze jest normalne.Jezeli po zakreceniu kola jest ono w stanie wykonac pare obrotow to wszystko jest O.K. Zgadzam się , do pewności tłoczki przesmaruj specjalnym smarem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hondodajny Opublikowano 14 Lutego 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2010 Koło po zakręceniu bez problemu jest w stanie wykonać kilka obrotów. Myślę, że problem rozwiązany. Dziękuje za odpowiedzi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
teslasim Opublikowano 14 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2010 Pewne ocieranie klockow o tarcze jest normalne.Ja się właśnie zdziwiłem w moim starym enduro jak po wyczyszczeniu i nasmarowaniu tłoczków choć gumki zostały 25letnie bo dalej są elastyczne klocki zaczęły odbijać idealnie aż się zdziwiłem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MOTOWIT Opublikowano 14 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2010 Wiekszosc osób podczas wymiany klocków nie czyści zacisków. A pozniej własnie dzieja sie takie kwiatki :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
teslasim Opublikowano 14 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2010 Klocki chyba przewidzieli do zmiany w komplecie z tarczą bo wogule nie schodzą :icon_razz: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
p A q Opublikowano 14 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2010 a ma fabrycznie minimalne bicie, aby rozsuwać klocki, co siłą rzeczy wiąże się z delikatnym tarciem. Tez tak slyszalem. Zobacz jak sie ma sprawa przy ostrym hamowaniu, jesli nie bedzie trzesienia kiera ani innych niepokojacych zjawisk to mysle ze mozna smigac. Jak, czym czyscicie zaciski przy wymianie klockow? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kamikazemario Opublikowano 15 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 15 Lutego 2010 Wysuwasz tłoczki dość mocno, aż będą chodziły luźno na boki(tylko żeby Ci nie wyskoczyły, bo Ci sie płyn wyleje) i je czyścisz np. w płynie hamulcowym, jak masz dużo rdzy to delikatnie drobnym papierem ściernym. Obracasz tłoczki i znów czyścisz tam gdzie poprzednio nie miałeś dojścia;) Następnie sprawdzasz czy się równo wysuwają. Naciskasz klamke i patrzysz czy równo wychodzą. Jeśli nie to znów czyścisz, smarujesz równiutko smarem do tłoczków, wciskasz spowrotem i naciskasz klamke. Tłoczki powinno się dać wcisnąć ręką, jeśli siły brak to użyj ścisków stolarskich. Nie zapomnij też wyczyścić i posmarować prowadnic zacisków. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotrek Opublikowano 15 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 15 Lutego 2010 Ja czyściłem ostatnio całe zaciski, zlałem płyn, odkręciłem, zabrałem do domu i do czyszczenia. Czyściłem wodą i płynem hamulcowym. Chciałem kupić pastę do tłoczków, ale nie mieli, uszczelniacze obficie przesmarowałem płynem hamulcowym. Gdy tłoczek przeszedł już przez dwa uszczelniacze (ustawił się idealnie) to sam wskoczył do zacisku. Z jednym był problem przy wyjmowaniu i zakładaniu, okazało się, że pod uszczelniaczem zebrał się jakiś nalot, czy coś, wydrapałem, założyłem uszczelniacz i jest ok. Wszystko zmontowałem do motocykla i powiem tak, warto było. Tył chodzi znacznie lżej, z przodem również jest lepiej. Warto było poświęcić na to trochę czasu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotr Dudek Opublikowano 15 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 15 Lutego 2010 Wysuwasz tłoczki dość mocno, aż będą chodziły luźno na boki(tylko żeby Ci nie wyskoczyły, bo Ci sie płyn wyleje) i je czyścisz np. w płynie hamulcowym, jak masz dużo rdzy to delikatnie drobnym papierem ściernym. Obracasz tłoczki i znów czyścisz tam gdzie poprzednio nie miałeś dojścia;) Następnie sprawdzasz czy się równo wysuwają. Naciskasz klamke i patrzysz czy równo wychodzą. Jeśli nie to znów czyścisz, smarujesz równiutko smarem do tłoczków, wciskasz spowrotem i naciskasz klamke. Tłoczki powinno się dać wcisnąć ręką, jeśli siły brak to użyj ścisków stolarskich. Nie zapomnij też wyczyścić i posmarować prowadnic zacisków. Kolejna podpowiedź wprowadzająca w błąd początkujących mechaników własnych motocykli. Mimo, że jestem nadzwyczaj opanowany zaczynają mnie mocno denerwować takie posty. Takie podpowiedzi służą jedynie piszącemu w poprawieniu własnego EGO bo właściciel motocykla poniesie tylko wymierne straty. Cały ten post to stek bzdur. Zacisk należy zdemontować i części zweryfikować czy w ogóle nadają się do czyszczenia czy raczej do wymiany bo jeżeli tłoczki są skorodowane to w domowych warunkach nie ma możliwości ich odnowienia. Jeżeli są tylko mocno zabrudzone wtedy wystarczy je dokładnie umyć a powierzchnię pracy wypolerować. Odnośnie ścisku stolarskiego to jak sama nazwa wskazuje jest narzędziem stolarza a nie mechanika motocyklowego podczas montażu tłoczków. Wyczyszczone tłoczki wchodzą w gniazda po palcu bez imadła czy innego ścisku. Jest narzędzie do głębszego wciśnięcia tłoczków ale śmiem wątpić czy kiedykolwiek autor tej nieudolnej porady widział coś takiego w swoim życiu. Ps. autor tematu pisze:Po lekkim prostowaniu widełek i po skręceniu wszystkiego jak się zakręci kołem tarcza hamulcowa leciutko pociera o klocki hamulcowe a widełki są już prosto. Myślę, że wypada pomierzyć tarczę czy przypadkiem w czasie wypadku motocykla nie uległa zdeformowaniu. Cytuj Człowiek mądrzeje z wiekiem i zwykle jest to wieko od trumny Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hondodajny Opublikowano 15 Lutego 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Lutego 2010 (edytowane) Powiem szczerze że to nie był żaden wypadek, tylko motocykl został lekko pchnięty na ścianę prostopadle kołem do ściany, stąd lekkie skrzywienie lag. Tarcza w takim przypadku nie mogła ulec zdeformowaniu, koło tym bardziej. Zostały skrzywione tylko lekko lagi. Prawa laga leciutko wysunęła się do przodu jak by patrzeć na motor z boku. Więc to nie jest tarcza. Wszystko jest teraz prosto patrząc na oko. Nie pamiętam bowiem aby wcześniej obcierały bo się nie wsłuchiwałem. Jak się wsłuchać to lekko obcierają klocki o tarczę. Pewien Pan mówił, że jak tak lekko trą to nic groźnego i to się dotrze. Może lagi nie są do końca jeszcze prosto. Ja miary w oczach nie mam. Dziękuje Panu Piotrowi Dudek, że wyprostował sprawę z błędnym postem użytkownika Pewne ocieranie klockow o tarcze jest normalne.Jezeli po zakreceniu kola jest ono w stanie wykonac pare obrotow to wszystko jest O.K. Koło po zakręceniu bez problemu jest w stanie wykonać kilka obrotów Edytowane 15 Lutego 2010 przez Hondodajny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotr Dudek Opublikowano 15 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 15 Lutego 2010 Dla pewności zdemontuj zacisk i sprawdź bicie tarczy. Minimalne jest dopuszczalne. Cytuj Człowiek mądrzeje z wiekiem i zwykle jest to wieko od trumny Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hondodajny Opublikowano 15 Lutego 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Lutego 2010 Dobrze. A jeżeli z tarczą wszystko ok? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.