Posiadacze Hondy XBR 500 poszukiwani

[ukasz]

Udzielają się tutaj na forum jacyś? Temat wrzucam w piwie, bo tutaj najłatwiej trafić do szerokiego grona.

Generalnie mało tych motocykli w Polsce i coraz mniej ich się robi. A sprzęt jest ze wszech miar wyjątkowy i - jak mi się wydaje - w coraz większym stopniu wpada w posiadanie prawdziwych koneserów :flesje:

Ja męczę obecnie swoją drugą XBRkę i chyba nie zamienię jej już na nic ;)

Po co szukam właścicieli? Generalnie myślę, że zaczniemy od jakiegoś dedykowanego tematu specjalnego w odpowiednim dziale, poświęconego temu modelowi... jak się uda, to zobaczymy co dalej... tak czy tak, warto powymieniać się doświadczeniami bo nie jest nas zbyt wielu raczej...

pzdr!

 

[qurim]

Mmm....XBR - sprzęty który zawsze mnie intrygował. Lubię takie rzadkości, są bardzo ciekawe i ....nietuzinkowe. :biggrin: W UK kilka sztuk spotkałem, w PL nigdy, tylko na fotkach.

 

Znajomy kiedyś dawno temu miał pewien nietuzinkowy sprzęt, była to Yamaha SZR. Też fajny wynalazek.

http://www.motorcyclespecs.co.za/Gallery%2...R660%20%202.jpg

 

Z bardzo "niepopularnych" u Nas sprzetów dodałbym jeszcze Yamahę TRX 850, bardzo miły sprzęt a grzmi lepiej niż Ducati. :buttrock:

 

OT jak zawsze. :icon_mrgreen:

 

No to jeszcze troszkę OT - znalazłeś ten klucz do zaworów który wpadł do silnika? Zgubiłem tamten temat i nie wiem jak się historyjka zakończyła. Czy to może nie byłeś Ty? :banghead:

Edytowane 5 Lutego 2010 przez qurim

[ukasz]

Mmm....XBR - sprzęty który zawsze mnie intrygował. Lubię takie rzadkości, są bardzo ciekawe i ....nietuzinkowe. :biggrin: W UK kilka sztuk spotkałem, w PL nigdy, tylko na fotkach.

 

Znajomy kiedyś dawno temu miał pewien nietuzinkowy sprzęt, była to Yamaha SZR. Też fajny wynalazek.

http://www.motorcyclespecs.co.za/Gallery%2...R660%20%202.jpg

 

Z bardzo "niepopularnych" u Nas sprzetów dodałbym jeszcze Yamahę TRX 850, bardzo miły sprzęt a grzmi lepiej niż Ducati. :buttrock:

 

OT jak zawsze. :icon_mrgreen:

 

No to jeszcze troszkę OT - znalazłeś ten klucz do zaworów który wpadł do silnika? Zgubiłem tamten temat i nie wiem jak się historyjka zakończyła. Czy to może nie byłeś Ty? :banghead:

 

Hehehe, z tym kluczem to byłem ja - nie będę pisał ile czasu go szukałem i czego to nie robiłem (zdjęcie miski olejowej, poszukiwania za pomocą magnesów neodymowych, itp.) i się skurczybyk nie znalazł. Generalnie sprawa nadaje się do "nie do wiary", albo jakiegoś podobnego programu :icon_eek: W każdym razie w końcu silnik złożyłem, odpaliłem, przejeździłem... i wszystko grało. Pojęcianiemam co się stało...

 

Generalnie za zachodnią granicą XBRki są trochę bardziej popularne, ale mimo wszystko nie jest to często spotykany sprzęt... u nas ciężko w ogóle znaleźć jakąś sensowną sztukę, mi się poszczęściło.

Pojechałem nim do ślubu pół roku temu, to było COŚ :icon_mrgreen:

 

pzdr!

[jurjuszi]

grzmi lepiej niż Ducati. :buttrock:

To jest po prostu niemożliwe. Siejecie jakieś herezje kolego Qurim. :biggrin:

 

pozdr

[qurim]

To jest po prostu niemożliwe. Siejecie jakieś herezje kolego Qurim. :biggrin:

 

pozdr

 

No dobra, niech Ci będzie, TRX jest wtedy trzeci w kolejce pod względem dźwięku. Harry - Duc - TRX -TL1000R. :buttrock:

 

A XBR też fajnie gada, jak każdy duży singiel. :biggrin: Jedyne co mi się nie podoba w niej to koła, takie jakby CX500 mi przypominają, a CX przecież jest największym bazyliszkiem wśród motocykli. :biggrin:

 

 

Lubię wariację nt. XBR500 czyli Hondę GB500. Nie bez powodu ma oznaczenie GB jak Great (fish n`chips) Britiain... Jest urocza i jeszcze bardziej nietuzinkowa.

 

http://www.webdawg.com/wp-content/uploads/...bman_rechts.jpg

[jurjuszi]

No dobra, niech Ci będzie, TRX jest wtedy trzeci w kolejce pod względem dźwięku. Harry - Duc - TRX -TL1000R. :buttrock:

No... jeszcze bym podyskutował, ale nie sądzę, żebyś akurat zmienił zdanie co do HD tak jak i ja co do Duca.

 

CX przecież jest największym bazyliszkiem wśród motocykli. :biggrin:

Nic nie mów. W zeszłym roku poważnie się zastanawiałem na kupnem takiego strucla. Niestety okazało się, że nie jedzie prosto :(

 

pozdr

[qurim]

Też rozważałem kupno CX`a, tylko dlatego ze był brzydki i nikt by go nie ukradł. :biggrin: Jak byłem w UK, znajomy angol miał dwie sztuki + 2 w częściach i zalegały mu w ogrodzie, chciał się pozbyć tego za stówkę. W końcu wyszło na to że nie miałem opcji żeby to transportować z drugiego końca Londynu i kupiłem coś równie brzydkiego czym dało się odjechać własnoręcznie, czyli Gixxef "jajko".

 

CX ogólnie to zabawnie jeździ - do 4k RPM ładnie przyspiesza, powyżej tego tylko hałas robi i nie przyspiesza, jakby sprzęgło się ślizgało. Ale wygodny i trwały jest. Spotkałem kilku kurierów starej daty którzy wożą paczki CX`ami od 30 lat i nie narzekają. :eek:

[Lukasz89]

Udzielają się tutaj na forum jacyś? Temat wrzucam w piwie, bo tutaj najłatwiej trafić do szerokiego grona.

Generalnie mało tych motocykli w Polsce i coraz mniej ich się robi. A sprzęt jest ze wszech miar wyjątkowy i - jak mi się wydaje - w coraz większym stopniu wpada w posiadanie prawdziwych koneserów :flesje:

Ja męczę obecnie swoją drugą XBRkę i chyba nie zamienię jej już na nic ;)

Po co szukam właścicieli? Generalnie myślę, że zaczniemy od jakiegoś dedykowanego tematu specjalnego w odpowiednim dziale, poświęconego temu modelowi... jak się uda, to zobaczymy co dalej... tak czy tak, warto powymieniać się doświadczeniami bo nie jest nas zbyt wielu raczej...

pzdr!

 

 

 

Dzieki czemu te moto zawdzięcza opinie niezwykłego? nie czepiam sie tylko pytam :)

Oświećcie laika :]

[Deathraw]

Dzięki temu że jest brzydkie(choć to akurat kwestia gustu), i jest nakedem z singlem co jest musisz przyznać dość rzadkie w tej klasie, jedynie bułka chyba.Do tego dodaj jego cafe racerowe zapędy co udowodniono robiąc na jego bazie(o czym Qurim mi dzisiaj mówił) Hondę GB500.Moto coś w sobie ma, jest rzadkie i niestety jak na wiek stosunkowo drogie dlatego raczej nie będę go obierał za docelowy punkt chyba, że trafi się jakaś okazja,poza tym średnio lubię single, ich charakterystykę no i to że są singlami;).Co do dźwięku to ciekawy jest, ale zdecydowanie bardziej wolę stukot fałki niż walenia singla które ból głowy powoduje.

 

P.S. Qurim zbliża się rocznica mgielnej przejażdżki o ile już nie była haha trza to powtórzyć szkoda tylko że pan motuj jest chojy i leży w łóżeczku.

Edytowane 6 Lutego 2010 przez Deathraw

[ukasz]

Dzieki czemu te moto zawdzięcza opinie niezwykłego? nie czepiam sie tylko pytam :)

Oświećcie laika :]

 

Niezwykłe jest dlatego głównie, że jest ich mało po prostu ;) Gdyby widywało się te motocykle częściej, jak niektóre inne modele, to oczywiście nie ujmowało by mu "fajności", ale byłoby... zwykłe ;)

 

A tak na poważnie - konstrukcja jest specyficzna, silnik rodowodowo wywodzi się z enduro, czemu zawdzięcza min. jeden cylinder, suchą miskę olejową i odpalanie elektryczne / nożne. Poza tym jest tani w eksploatacji, prosty w obsłudze, niezajeżdżalny no i ma niepowtarzalny styl (caferacerowatość, wielki bak paliwa, obręcze kół z profili alu, dwa wydechy stożkowe, zadupek). Polecam artykuł z ŚM, bodajże z grudnia 2003.

 

pzdr.

[qurim]

P.S. Qurim zbliża się rocznica mgielnej przejażdżki o ile już nie była haha trza to powtórzyć szkoda tylko że pan motuj jest chojy i leży w łóżeczku.

 

Motój jest w kostnicy, muszę go poskładać jakoś. :biggrin: Wycieczka była git, błądziliśmy jak pijane dziecko we mgle. No bo mgła była, nigdy nie zapomnę jak byśmy się wpakowali w las bo zakręt był w lewo a ja jechałem w prawo. Widoczność 2 metry robi swoje. :banghead:

 

 

 

XBR jest dość nietypowa, chociażby ten silnik z enduro. Tak samo ma wyżej wspomniana Yamaha SZR660 która ma silnik z bodjaże TTR czy czegoś takiego. A TRX850 którego wymieniłem ma silnik rzędowy twin 850ccm w sportowym podwoziu a`la Ducati (kratownica) co jest dziwną mieszanką.

 

[Deathraw]

Heh no miałem żużel w gaciach juz.Z poendurowych wynalazków warto wspomnieć o Hondzie Shadow 600, która silnik z transalpa ma.

[qurim]

Dlatego taka szpetna jest. Quasimodo. :biggrin:

 

Lepiej jeździć TICO na LPG niż Shadowką.

[Cezary XBR]

Udzielają się tutaj na forum jacyś? Temat wrzucam w piwie, bo tutaj najłatwiej trafić do szerokiego grona.

Generalnie mało tych motocykli w Polsce i coraz mniej ich się robi. A sprzęt jest ze wszech miar wyjątkowy i - jak mi się wydaje - w coraz większym stopniu wpada w posiadanie prawdziwych koneserów :flesje:

Ja męczę obecnie swoją drugą XBRkę i chyba nie zamienię jej już na nic ;)

Po co szukam właścicieli? Generalnie myślę, że zaczniemy od jakiegoś dedykowanego tematu specjalnego w odpowiednim dziale, poświęconego temu modelowi... jak się uda, to zobaczymy co dalej... tak czy tak, warto powymieniać się doświadczeniami bo nie jest nas zbyt wielu raczej...

pzdr!

 

Witam. Zarejestrowałem się na tym forum specjalnie po to, by się pochwalić, że ja również mam Hondę XBR. Cieszę się, że ktoś poruszył ten temat i chciałbym poznać innych użytkowników tej interesującej maszyny. Kupiłem ją przyznam ze względów ekonomicznych. Była śmiesznie tania - 1900 zł. Za to miała uszkodzony alternator i niedziałający prędkościomierz, ale jeździła. W połowie listopada 2008 r. pojechałem po nią do Wrocławia i wróciłem nią jakieś 200 km w okolice Katowic. Miałem nadzieję, że w akumulatorze nie zabraknie prądu na zapłon i nie zabrakło. Ale coś kosztem czegoś. Trzeba było oszczędzać na światłach, więc zapaliłem tylko postojowe i ponieważ szybko się ściemniało, to... jechałem coraz szybciej, by zdążyć przed zupełną nocą. Ostatecznie wybrałem sobie czerwone światło jakiegoś tira za punkt odniesienia i jechałem za nim w stałej odległości. I tak dotarłem do celu. Zimą zorientowałem się, że z częściami do mej Hondy jest w Polsce raczej krucho, na szczęście alternator dało się przewinąć, a ślimak napędu licznika przysłał mi internetowy znajomy z klubu Hondy XBR w Holandii (nigdzie bliżej nie udało się znaleźć). I tak moja maszyna odzyskała pełną sprawność. Od tego czasu sprzęt jest w ciągłym ruchu. Czasem stoi, bo ostatnio w Polsce jest śnieg, ale jak tylko go przez 2 dni nie było, to już jeździłem znowu. Ostatni kurs w zeszłym roku zaliczyłem 27 grudnia. Z rana trochę przymroziło i na drodze był lód, więc było trochę strasznie, tym bardziej, że moje łyse opony z DOT-em kończącym się na 01 to już raczej slicki. W zeszłym tygodniu zakupiłem nowe, do tego nowy napęd. Czekam teraz na lekki wzrost temperatury, by znów wyjechać na drogę.

 

Jeślli ktoś jeszcze nie ma instrukcji do Hondy XBR, to jest do ściągnięcia z mojego chomikowego adresu:

http://chomikuj.pl/CezaryMakles/Dokumenty/Honda+XBR+500

Tam też jest kilka zdjęć mojej maszyny, więcej w folderze galeria. Oprócz tego instrukcje do Hondy CB 250 i 400.

 

Pozdrawiam wszystkich posiadaczy Hondy XBR, innych dwukołowych maszyn (w tym rowersów :smile: ), izirajderów bez żadnego sprzętu i wszystkie zbłąkane dusze, które z jakichś tajemniczych powodów będą to czytać...

[michal_op]

Hej!

 

Ja też mam taki motocykl tak więc pozdrawiam kolegów! :)

 

Dla dla mnie rzeczywiście jest to wyjątkowa maszyna - bo ma styl jakiego nie da się spotkać praktycznie nigdzie indziej - to jest jeden gar a przez charakterystyczny dudniący gang (taki Junak tylko że Honda) - a do tego całkiem wystarczające do osiągów hamulce i typowo szosowy układ jezdny.

To niezawodne retro -którym można jechać na drugi kraniec Polski - i wlewać tyko paliwo (no dobra -prawie- bo olej trzeba zmieniać co 3000)

 

Już podczas kursu na prawko stwierdziłem ze chce mieć jedno-garowy silnik - taki właśnie jak w klasykach (a uczyłem się na sr 250)- ale na rynku nie ma w zasadzie nic w przystępnej cenie >400ccm co nie jest enduro/supermoto - albo nie jest totalnym oldskulem jak Junak czy Enfield.

 

Tu chciałem nawiązać do twojej przygody nocą Cezary - (dzięki za serwisówkę którą ściągnąłem już parę miesięcy temu!).

Nasze XBR nie potrzebują prądu w akumulatorze żeby odpalić i jechać !!

 

A nie potrzebują bo układ zapłonowy sam niezależnie od akumulatora zasila się z oddzielnych cewek na alternatorze - to jest wystarczy kopniakiem zamachać parę razy i sprzęt odpali nawet przy wyjechanym aku!

Sprawdzone po tym jak zostawiłem włączone światła mijania na kilka godzin ; ]

 

Historii o tym jak robiłem z wersji przyblokowanej (27km) wersje otwartą (44km) nie przytoczę chyba że ktoś będzie ciekawy - to była długa i kosztowana niestety przygoda. Ale teraz jest ogień!

 

 

Z przyjacielskim pozdrowieniem "bub bub bub" :]

 

Michał.