CormaC Opublikowano 6 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2010 3 lata w terenie (wyłącznie) i jak to jest na enduro czy crossie bez gleby nie da się jeździć.Na szczęście w ciężkim terenie nie ma dużych prędkości :crossy: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ludi_MuZ Opublikowano 6 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2010 Także jestem już po (szlif pod koniec sezonu), ale jeszcze wiele przede mną :crossy: Cytuj http://bikepics.com/members/ludi/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Marek HONDA Opublikowano 6 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2010 Kurczę ten temat przeraża mnie jako amatora, przypomina mi słowa, że motocykliści dzielą się na tych którzy leżeli i którzy leżeć będą. Nadzieję dają mi wpisy osób którym pomimo wielu sezonów nic się nie stało. Ale przeraża mnie świadomość tego, kiedy i jak to będzie wyglądało.... Bać nie ma co,poprostu tak jak w samochodzie dopuki nie wpadniesz w poslizg niebedziesz znał granicy przyczepności.Najgorsze i trwające wieki jest uczucie gdy się leci ,i to powoduje że pózniej zna się tą granicę której niewolno przekraczać. :icon_eek: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
CormaC Opublikowano 6 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2010 No dokładni tak jak mówił kolega.Trzeba poznać granice ja je już poznałem.Raz jak porządnie przesadziłem na zjeździe to motor poleciał w przepaść a ja znalazłem się nie wiem jakim cudem dobre kilkadziesiąt metrów od niego.Widocznie miałem szczęście bodajże wyskoczyłem w ostatniej chwili,ale to są ułamki sekund więc mało co się pamięta.Miły pan który pomógł wyciągać mi motor powiedział:''Jak się nie wywrócisz to się nie nauczysz'' Trzymajcie się i oby takie przekraczanie granic dla wszystkich się dobrze kończyło :wink: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
-lisio- Opublikowano 10 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 10 Marca 2010 A ja dziś małą parkingówkę zaliczyłem. Pęknięta i porysowana czacha. Bywa :banghead: Dobrze, że nic poważnego Cytuj jazda motocyklem to najprzyjemniejsze co można robić w ubraniu ;) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
przemek96 Opublikowano 10 Marca 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Marca 2010 Ale przeraża mnie świadomość tego, kiedy i jak to będzie wyglądało.... zawsze to jest w najmniej spodziwającym się momencie. pzdr Dokładnie :banghead: Ciekawe jest to ,że ja nie pamiętam całego mojego szlifa :eek: Tylko początek i koniec jak podnosiłem moto, a co pomiędzy to nie wiem :buttrock: (wynika że się obróciłem podczas szlifu ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bread Opublikowano 15 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 15 Marca 2010 -pierwsza gleba parkingowa, dosyć ciężki pasażer zsiadał mi z motoru i przeważył mnie na jedną stronę i bach! - drobna stłuczka (puknąłem w tył ładniutkiej Hondy Accord) gość wychodzi q***wa to już drugi raz w tym miesiącu :buttrock: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Marek HONDA Opublikowano 15 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 15 Marca 2010 -pierwsza gleba parkingowa, dosyć ciężki pasażer zsiadał mi z motoru i przeważył mnie na jedną stronę i bach! - drobna stłuczka (puknąłem w tył ładniutkiej Hondy Accord) gość wychodzi q***wa to już drugi raz w tym miesiącu :buttrock: Ale obyło się bez maczety bądz bejsbola? :icon_biggrin: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zawadał Opublikowano 15 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 15 Marca 2010 Witam wszystkich . Ja w siodle juz 10 lat na Junaku i 2-gi rok na drz supermoto. Na janku byla stluczka z samochodem i szlif . Na drce juz 4 gleby ale wszystkie podczas wyglupow na placu . Jaki motocykl takie gleby . Pozdro i udanego sezonu bez gleb i szlifow. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jurjuszi Opublikowano 16 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2010 (edytowane) Bać nie ma co,poprostu tak jak w samochodzie dopuki nie wpadniesz w poslizg niebedziesz znał granicy przyczepności.Najgorsze i trwające wieki jest uczucie gdy się leci ,i to powoduje że pózniej zna się tą granicę której niewolno przekraczać. :icon_eek: A ja nie chcę poznawać granicy przyczepności :) Wystarczy mi moja niegroźna w skutkach, ale skłaniająca do refleksji, gleba w centrum Wawy na środku ruchliwego skrzyżowania. Nie miała ona nic wspólnego z przyczepnością tylko debilizmem :wink: Nie interesują mnie "kolana", zamykanie opon itp. Nie jeżdżę mimo to jak pi*da ostatnia. Mnie wystarczy, żeby dojechać z miasta A do miasta B i mieć z tego radochę. Na motocyklu umiem się przemieszczać. Jeździć, prawdziwym tego słowa znaczeniu, już nie bardzo. I nie chcę na siłę próbować żadnych granic. Wolę taktykę drobnych kroczków. Wolę się uczyć do 70tki niż dogłębnie poznać granicę w w nadchodzącym sezonie. Mam być może jakieś predyspozycje do przeżycia w ruchu drogowym jako takim, ale do jazdy motocyklem raczej przeciętne i nie mam zamiaru sobie ani innym udowadniać, że jest inaczej. pozdr Edytowane 16 Marca 2010 przez jurjuszi Cytuj "Łudududududududududuuuu... Łudududududududduddddd" - Theodor (Zegrze 2010)"Hondy mają taki dziwny dźwięk..." - Autor nieznany (Udrzyn 2010) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MOC Opublikowano 16 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2010 Trzeba wiedziec kiedy i gdzie mozna odkrecac manetke do oporu. Im wiekszy respekt przed maszyna tym mniejsze prawdopodobienstwo zrobienia sobie krzywdy, poza wyjatkami kiedy to juz nie z naszej winy dojdzie do kolizji, czego nikomu nie zycze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jurjuszi Opublikowano 16 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2010 Trzeba wiedziec kiedy i gdzie mozna odkrecac manetke do oporu. Nie trzeba. Ja nie mam potrzeby odkręcania manetki do oporu, więc nie muszę wiedzieć, gdzie można. pozdr Cytuj "Łudududududududududuuuu... Łudududududududduddddd" - Theodor (Zegrze 2010)"Hondy mają taki dziwny dźwięk..." - Autor nieznany (Udrzyn 2010) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dr.Artur Opublikowano 16 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2010 znam takiego co mial potrzebe ale juz nie ma bo na zakonnice w aucie "sluzbowym" trafil i mu przeszlo juz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MOC Opublikowano 16 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2010 Nie trzeba. Ja nie mam potrzeby odkręcania manetki do oporu, więc nie muszę wiedzieć, gdzie można. pozdr Pisalem ogolnie, bo ja na ten przyklad lubie odkrecic manetke do oporu... :icon_mrgreen: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Sestorme Opublikowano 16 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2010 Prawko mam od osiemnastki, i wypieprzylem sie dwa razy, na Ybr125. Pozniej ER-6n ani razu, teraz B-king (naszczescie) ani razu. Mam ogromna nadzieje podwoic aktualny wynik 'nieglebowania'. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.