Olsen Opublikowano 28 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Listopada 2009 Już kiedyś słyszałem o problemach z alarmami w okolicach PKiN. Ponoć jakieś nadajniki są zamontowane czy coś i dlatego auto-/motoalarmy uruchamiane z pilota szwankują. Czy ktoś mi może wyjaśnić, o co chodzi? I czy jedyna metoda to nie załączać alarmu? Spotkało mnie to wczoraj, gdy parkowałem pod Złotymi Tarasami: najpierw alarm nie chciał się włączyć, a potem wyłączyć. :icon_eek: Cytuj Romet Pony > Romet Ogar 205 > MZ ETZ 251 > Suzuki GSF 600 S Bandit i Peugeot SV 50 > Yamaha YP 250 R X-Max > Merida Freeway 9300 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grzesiek78 Opublikowano 28 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Listopada 2009 Normalka, często ludzi stamtąd lawety zabierają, z reguły alarmy nie chcą się wyłączać na Złotej, miedzy holiday-em a tarasami :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jimi11 Opublikowano 28 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Listopada 2009 Za duzo fal. http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,8..._.html?skad=rss Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aker Opublikowano 29 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2009 Problem pojawia się tam, gdzie jest dużo radiolinii i nadajników. Każdy nadajnik pracuje na odseparowanym paśmie ale każdy generuje tzw harmoniczne, czyli częstotliwości, których nie powinien generować. To jest jedno źródło zakłóceń. Odbiorniki w alarmach są prymitywne i w związku z tym mają małą selektywność, czyli odbierają także częstotliwości, których nie powinny odbierać. Te dwie rzeczy składają się na to, że stosunek sygnału do szumu odbierany przez odbiornik alarmu jest zbyt mały żeby odbiornik był w stanie z tego śmietnika sygnałów wyłowić ten właściwy. Są dwie metody na to : chodzić wokół samochodu i w różnych miejscach (jak najbliżej centralki alarmu) wciskać pilota, albo wejść do samochodu (alarm będzie wył) i odjechać kawałek co chwila uruchamiając siknik po wyłączeniu go przez immobilizer :bigrazz: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Badger Opublikowano 29 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2009 ręka z pilotem pod maskę, albo pod nadkole i tam pstrykać - stojący pod centralnym taksówkarze opanowali ta metodę do perfekcji ;) Cytuj veni , vidi .... i oczom nie wierzę Vulcaneria.pl DajęMuNaZimnym i smażę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.