Administrator Dominik Szymański Opublikowano 27 Marca 2004 Administrator Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2004 Właśnie wróciłem do domu po pierwszym dniu zawodów. Można powiedzieć kaszka z mlekiem. Dojechał Enduroman i dojechałem ja. Rajd dobrze pomyślany pod kątem czasów dojazdowych na PKC, trzy kółka po circa 50 km, plus na każdej pętli dwie próby(mierzone od startu rajdu, bez możliwości przygotowania się na pierwszym kółku): próba cross na torze motocrossowym w Obornikach Wlkp (tor ten znacie ze zdjęc jak skakałem na KTM) oraz próba country na łące (bardzo szybka). Do ostatniego kółka, w właściwie połowy ostatniego kółka jechałem naprawdę dobrze, miałem niezłe czasy na próbach, nie wiem jak Darek, bo nie było czasu pogadać. Niestety, w połowie 3 pętli dzieciaki wmanewrowały mnie w największe błoto w okolicy. Motocykl wpadł w maź, uwaga - po kanapę. Obok mnie próbowało to bagno pokonać około 5 innych jeźdźców. Kiedy ja z dzieciakami wyjmowałem KTMa z bagna, inni zawodnicy namiętnie chlastali mnie błotem. Okazało się potem, że byłem najbardziej ubłoconym zawodnikiem pierwszegi dnia rajdu. 12 minut zajęło mi wyjmowanie motocykla z bagna i dochodzenie do siebie. Odrobiłem 6 minut na trasie do następnego PKC pędząc naprawdę mocno i starając się jak najmniej wywracać. Szybki wjazd na próbę cross i... znów wywrotka, strata kilku sekund naliczy się potem do ogólnej sumy punktów karnych. Póki co na pewno mam 360 punktów karnych za 6 minut spóźnienia na metę - przez to bagno pieprz....Ale byli "lepsi" zawodnicy. Na drugim kółku jeden koleś poleciał po korzeniach. Nie rozumiem tego - raz że rajd w Obornikach to dwie cechy o których wiedzą wszyscy - odsłonięte i śliskie korzenie oraz głęboki kopny piach; dwa, że jak się zrobi pierwsze kółko to się trasę zna prawie na pamięć, a przynajmniej te najgorsze miejsca. Do takich należał odcinek w lesie najeżony naprawdę solidnymi korzeniami. Nie wiem, jak można tam pycić pełną łychą. No w każdym razie jeden koleś pycił, odbił się od korzenia, spadł z motocykla i walną w drzewo. Efekt - połamane obie ręce, urazy wewnętrzne i najprawdopodobniej uszkodzony kręgosłup. Więcej będę wiedział jutro. Co do dwoich wyników i Enduromana tez będziemy wiedzieć jutro. Myślę, że przez tym pieprz... błotem byłem na 13-14 miejscu, po bagnie spadnę na 22-23 w najlepszym razie. Niestety. No ale przynajmniej dojechałem do mety. Nieprzyjemne wpadki poza tym bagnem? Zbyt mocno zgiął się wężyk doprowadzający paliwo z kranika do silnika. Efekt - c0 5 minut gasł silnik. Przed jedną z prób zrobiłem jednak extra patent trytkami i przewód się wyprostował, co nie znaczy, że tak może być. Tak nie może być. Inna przygoda to "zejście" z motocykla przy prędkości ok. 70 km/h. Pierwszy raz mnie coś takiego spotkało - podpiło przednie a potem tylne koło na korzeniu, wysadziło mnie z fotela, spadłem obiema nogami na ziemię, po czym jakiś cudem odbiłem się i z powrotem wsiadem na moto. Jak wskakiwałem to prędkość oscylowała w okolicach 50 km/h. Co mnie uratowało? 1 - świetne opony Pirelli Scorpion, które utrzymały moto w pionie, 2 - jak spadałem to odkręciłem gaz przypadkowo i moto pojechało dalej zamiast się przewrócić, 3 - szczęście, i to dużo szczęścia, bo mogłem mieć najgorszą glebę w życiu na pierwszym okrążeniu pierwszego dnia zawodów. Nie wiem czy po tej przygodzie znów nie mam krzywego koła z przodu. Aha, jutro będzie hardkor, bo mam na prawej dłoni od wewnątrz oraz prawym kciuku skórę zdartą do mięsa od pieprz.... nowych rękwic zakupionych na allegro. Szlag by trafił takie zakupy. Trza zapłacić dobrze za dobrą rzecz, a nie jakiś szajs, od którego schodzi skóra...Tyle, idę napić się whisky. Jutro start o 10.00 czyli nie pośpimy, co więcej - trzeba przesunąć zegarki, tragedia...Trzymajcie kciuki. Obyśmy dojechali tylko. pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Manulo Opublikowano 27 Marca 2004 Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2004 Trzymam za Was kciuki :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Słabek Opublikowano 27 Marca 2004 Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2004 ciekawe co tam u Darka... jeśli chodzi o te rękawice to fakt, takie rzeczy należy najlepiej przymierzyć przed zakupem, bo nie dość, że będą nam przeszkadzać podczas jazdy to jeszcze wyrzucimy kasę w błoto. :? pozdrawiam i cekam na kolejne, bdb. wyniki 8) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Administrator Dominik Szymański Opublikowano 27 Marca 2004 Autor Administrator Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2004 Jestem załamany normalnie. Normalnie załamany. Przez te pieprzone 6 minut straty spadłem na 23 miejsce, tak jak myślałem... A czasy na próbach miałem na 17 miejsce. Jestem tak wk.... że zaraz walne w monitor. Tragedia. Naprawdę jeszcze tak się nie wkurzałem na swoją postawę. Nieoficjalne wyniki tutaj: http://www.motoklub.oborniki.info/images/pp.txtJutro daję z siebie wszystko. Koniec, kropka. Nie ma bata, jechałem na maksa, a straciłem przez organizacyjne niedopatrzenie (jak ja leżałem w błocie poza taśmą bagno objechało kilku zawodników, tak się k... nie robi!). Mam dość, jutro wsiadam na motocykl i koniec.pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Administrator Dominik Szymański Opublikowano 27 Marca 2004 Autor Administrator Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2004 Ale Enduroman pycił!!! Panowie czapki z głów - czasy lepsze ode mnie od 10 do 20 sekund na próbach. Super sprawa. Jest na razie 3 w swojej klasie! pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Slawek Opublikowano 27 Marca 2004 Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2004 Dominik! Jutro masz pojechać najlepiej jak potrafisz! Wiem że nie ma lekko, dlatego posyłam Wam (Enduro-manowi i Tobie) Zajebistego KOOOOOOOOOOOOOPA :!: na szczęscie :D Pokażcie klase chłopaki i trzymajcie się mocno ramy! :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grzybek Opublikowano 27 Marca 2004 Udostępnij Opublikowano 27 Marca 2004 Witam dominik nerwy zostaw na boku walnij 2-3 bomby lychy i spac wyluzuj to jest wlasnie sport raz wygrywamy a raz spadamy nic nie poradzisz tak mialo byc .Ale pamietaj JUTRO BEDZIE LEPIEJ pzdr :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Strzalek Opublikowano 28 Marca 2004 Udostępnij Opublikowano 28 Marca 2004 Ważne, że pierwszy dzień ukończony. Co do dzieciaków to czasami tragedia z nimi jest. Jak my organizujemy rajdy to cały czas na trasie jest kilka motocylki organizatorów i poprawiamy znaki i wyjmujemu kłody, które bezmózgowce żucają pod koła zawodnikom. Dominik zobaczysz jutro bedzie lepiej :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ciufa Opublikowano 28 Marca 2004 Udostępnij Opublikowano 28 Marca 2004 Jutro (DZIŚŚŚŚSS) bedzie lepiej!!!Nic nerwowo!! Spokojnie i do celu!Najwazniejsze to dojechać i zbierać doświadczenie (szanować kości!!) ! Nikt się mistrzem nie urodził!Trzymam kciuki razem z resztą!!!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michał Opublikowano 28 Marca 2004 Udostępnij Opublikowano 28 Marca 2004 Domino, pokaż tyfusom jak jeździsz;Powodzenia na dzisiejszych startach :!: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Enduras Opublikowano 28 Marca 2004 Udostępnij Opublikowano 28 Marca 2004 Życze Full Szczęści, połamania amorków :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Strzalek Opublikowano 28 Marca 2004 Udostępnij Opublikowano 28 Marca 2004 Widziałem wyniki. Chłopaki z Ostródy też niezle sobie radzą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.