gandżo Opublikowano 6 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2009 Zdjecie koła zebatego z wału tego 4T to prawdziwa udreka. Najlepsze jest to ze te wały lubia urywać czopy. Czyżby? Lekkie podgrzanie palnikiem zębatki, zwykły dwułapkowy ściągacz i zębatka Baotiana schodzi bez problemu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wueska Opublikowano 6 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2009 No nie do końca. Zdażaja sie bardziej uparte. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sadek Opublikowano 6 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2009 Czasem warto poprosić o pomoc fachowca. W mojej okolicy jest taki jeden MacGyver. Do niego udałem się ze zdejmowaniem łożyska główki ramy z trzpienia. Dźwięki jakie dochodziły podczas jego pracy powodowały gęsią skórkę na karku, ale mu się udało (w ruch poszedł palnik i młotek z jakimś czujnikiem)! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qurim Opublikowano 7 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Listopada 2009 w ruch poszedł palnik i młotek z jakimś czujnikiem Ten czujnik to pewnie chodziło o sam młotek. :biggrin: Tak czasem też nazywam młotek - czujnik kinetyczny. :icon_mrgreen: Cytuj MotorcycleStorehouse Dealer. Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla! Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotrek1281 Opublikowano 9 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Listopada 2009 o pół nie warto bo to możesz zrobić na górze przestawiając o jeden ząb. Dużą różnicę robi przestawienie o 1/8 do 1/3. Możesz sprawdzić przeliczając te wartości na czasy otwarcia. A czy takiego efektu nie można osiągnąć przestwiając zębatkę na wałku rozrządu? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotr Dudek Opublikowano 9 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Listopada 2009 A czy takiego efektu nie można osiągnąć przestwiając zębatkę na wałku rozrządu? Można by było gdyby nie możliwość późniejszego obrócenia ( spotkałem taki przypadek) ze względu na luźniejsze pasowanie. Cytuj Człowiek mądrzeje z wiekiem i zwykle jest to wieko od trumny Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Luca Opublikowano 10 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2009 (edytowane) Nie pisałem o wymianie łożyska tylko o zdejmowaniu zębatki w celu poprawienia chińczyków na fazach rozrządu. Nie wiem, czy dobrze zrozumiałem, czyli fabrycznie źle są ustawione fazy rozrządu? Zębatka na wale jest osadzona tylko na wcisk bez klina do pozycjonowania? Pytam z ciekawości jak konstrukcyjnie jest to rozwiązane i w jaki sposób korygujesz położenie zebatki? Edytowane 10 Listopada 2009 przez Luca Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BANANvanDYK Opublikowano 10 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2009 Tak, zębatka jest montowana tylko na wcisk. Nie ma praktycznie żadnych punktów odniesienia do ustawienia tej zębatki. W silnikach podróbach Hondy (choperki itp) zębatkę ustala się względem klinu koła magnesowego. BTW. Czy zmiana grubości uszczelki pod cylindrem lub pod głowicą nie spowoduje przesunięcia faz rozrządu? PS. Pytałem o to łożysko z tego względu, że właśnie ono najczęściej ulega zużyciu. W firmie w której pracuję zawsze wymieniamy całe wały, a słyszałem że niektórzy bawią się w wymianę tego łożyska i z tąd rodzi się moje pytanie, czy założenie markowego łożyska przedłuża życie wału korbowego. Łożysko z drugiej strony jest praktycznie niedostępne (oznaczenie NTN SC03A39). Cytuj 7,352 osób lubi to. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
baba_zanetti Opublikowano 10 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2009 również nie spotkałem sie takim zabiegiem, nawet nie słyszałem to takim zabiegu w tych pojazdach. w sumie koszta takiego tunnigu nie są małe- cały silnik do rozebrania. I jak wymiernie zmierzyć różnice? Cytuj 8.96s 1/4mili GSX-R K1 1000 TURBO/NITROSPEEDBIKE.PL TURBO TAKŻE W TWOIM MOTOCYKLU!SERWIS MOTOCYKLI- WARSZAWA, HAMOWNIA - STROJENIEhttps://www.facebook.com/bados84/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotr Dudek Opublikowano 10 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2009 również nie spotkałem sie takim zabiegiem, nawet nie słyszałem to takim zabiegu w tych pojazdach. w sumie koszta takiego tunnigu nie są małe- cały silnik do rozebrania. I jak wymiernie zmierzyć różnice? Jeżeli już koniecznie chcesz pisać w tym dziale to pisz składnie i na temat. O jakim zabiegu pisałeś? W jakich pojazdach? O co chodzi z tymi kosztami? I na koniec - gdybyś łaskawie przeczytał cały temat mógłbyś dowiedzieć się czym i jak mierzy się różnice. Cytuj Człowiek mądrzeje z wiekiem i zwykle jest to wieko od trumny Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
baba_zanetti Opublikowano 10 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2009 o zabiegu obracania zębatki w pojeździe baotian. a co z zużyciem łancuszka, wałka, dzwigienki etc. po ilu km takie usprawnienie będą jeszcze miały znaczenie? Chodzi o koszta robocizny przy takiej operacji. Jest to rozbiórka silnika jednocylindrowego czterosuwowego. a to normalnie kosztuje ok 1000zł. ja wiem czym sie mierzy róznice- hamownią a nie kątomierzem i mikrometrem!!! przecież to są pańskie słowa. a o ile pamiętam takowej pan nie posiada? To nie jest pojazd wyczynowy (chyba). Gdzie sens, gdzie logika? Cytuj 8.96s 1/4mili GSX-R K1 1000 TURBO/NITROSPEEDBIKE.PL TURBO TAKŻE W TWOIM MOTOCYKLU!SERWIS MOTOCYKLI- WARSZAWA, HAMOWNIA - STROJENIEhttps://www.facebook.com/bados84/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotr Dudek Opublikowano 10 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2009 o zabiegu obracania zębatki w pojeździe baotian. a co z zużyciem łancuszka, wałka, dzwigienki etc. po ilu km takie usprawnienie będą jeszcze miały znaczenie? Chodzi o koszta robocizny przy takiej operacji. Jest to rozbiórka silnika jednocylindrowego czterosuwowego. a to normalnie kosztuje ok 1000zł. ja wiem czym sie mierzy róznice- hamownią a nie kątomierzem i mikrometrem!!! przecież to są pańskie słowa. a o ile pamiętam takowej pan nie posiada? To nie jest pojazd wyczynowy (chyba). Gdzie sens, gdzie logika? Tą odpowiedzią potwierdzasz tylko ogrom swojej niewiedzy. Łańcuszek tego silnika wytrzymuje ponad 25.000km a nowy kosztuje ok.40zeta wałek rozrządu nowy z zębatką 60 zeta, dźwigienki po 30 a głowica z zaworami 90-120 zeta. Robocizna przy tym silniku 150. Resztę pozostawiam bez komentarza bo i tak zbyt daleko odbiegamy od tematu głównego. Cytuj Człowiek mądrzeje z wiekiem i zwykle jest to wieko od trumny Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qurim Opublikowano 11 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 11 Listopada 2009 (edytowane) 1000PLN za demontaż chińczyka? :biggrin: W poprzedniej firmie w której pracowałem kasowaliśmy 1200PLN za demontaż silnika Cebry 1000 na atomy i ponowny montaż wraz z wymianą oleju, regulacjami itp. Za chińczyka nikt tyle nie kasuje i nikt tyle nie płaci. Tak jak P. Dudek pisał - 150 za chińczyka to git cena. Teraz robię w chińczykach i np. za przeróbkę na 80ccm wraz z wszystkimi częściami, materiałami, regulacjami, testowaniem i wstępnym docieraniem kasujemy 400PLN. Z tego 250PLN to cena cylindra, głowicy i wszystkich części. Godzinka roboty i moto śmiga jak nowe. Najdroższa robota na skuterze u mnie wyniosła coś koło 500PLN z wszystkim po podliczeniu. A gość dał 600PLN za ten skuter więc jak usłyszał ile ma zapłacić za reanimację/ożywienie (bo kupił martwy skuter) to powiedział że mam sobie go zatrzymać bo nie stać go na taką naprawę. I zostawił ten skuter u mnie i teraz nie dość że wtopiłem części na tym to jeszcze mam problem co zrobić z tym pasztetem, bo nikt go nie chce kupić (TGB Aragon, `96r.) więc na części powoli rozsprzedaję. Edytowane 11 Listopada 2009 przez qurim Cytuj MotorcycleStorehouse Dealer. Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla! Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wueska Opublikowano 11 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 11 Listopada 2009 TGB to dobry sprzęt weź go sobie. Albo opchnij komuś w rodzinie piekny to on nie jest ale dość trwały. Kiedyś sam miałem ochote na Kymco super 8. Podobał mi sie ekonomiczny duże koła, plastiki niezłej jakości. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qurim Opublikowano 11 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 11 Listopada 2009 Wiem że sa git bo w UK na kurierce latają TGB więc muszą być trwałe. No ale mnie to nie bardzo pasuje taki skuter, nie chce jechać zbytnio, mały, niewygodny i nie ma nic co można trzymać kolanami podczas jazdy. Jakbym go przerobił na 80ccm to może dałoby się jeszcze jechać. W UK skrót TGB tłumaczyło się jako "The Girly Biker". :icon_mrgreen: Cytuj MotorcycleStorehouse Dealer. Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla! Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.