fakir_ Opublikowano 28 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Października 2009 pug miał "ustąp pierwszeństwa" a moturzysta nap**dalał niby 120 wiec niewiem o co cho za malo szczegolow w reportażu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DawidP Opublikowano 28 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Października 2009 Jeśli to było tak, że puszka miała ustąpić pierwszeństwa (bo gdyby jej kierowca nie musiał to pewnie by się tak nie rozglądał) to wina jest obopólna, gdyż 120km/h w zabudowanym to przesada, a z drugiej strony mamy do czynienia z klasycznym wymuszeniem. Poza tym po zdjęciach skasowanego auta można by wnioskować, że motocyklista jechał na jednym kole i za tym by przemawiał kolejny fakt iż auto znalazło się na dachu jak mówi kierowca samochodu, choć to mogą być tylko moje widzimisie. Jak ktoś wspomniał o tekście tej babki, że siedział sobie i nawet nie podszedł przeprosić zasługuje według mnie na miano czarnego humoru, gdyż przy uderzeniu z taką prędkością wyszedłby bez szwanku to szok pewnie był tak ogromny, że motocyklista pewnie nie umiałby powiedzieć jak się nazywa, więc co tu mówić o przeprosinach... Koniec gadania bo się rozpisałem :P Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vector Opublikowano 28 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Października 2009 Ogólnie przykra sytuacja :( Ale sprawa jest oczywista. Wymuszenie pierwszeństwa. Przykro, ale życie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
colahondax11 Opublikowano 28 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Października 2009 Ogólnie przykra sytuacja :( Ale sprawa jest oczywista. Wymuszenie pierwszeństwa. Przykro, ale życie... Masz racje,tak prawdopodobnie pozostanie w tym przypadku. No chyba że stanie sie współwina...ale wątpie a juz napewno nie zrzucą winy na motocykliste jeśli jechał drogą główną. Nie ma co tutaj sądzić od tego są sądy,co można powiedzieć czyja wina widząc tylko szlochającą matke i ojca...owszem żal i współczucie. Nie chce mi się wierzyć że nagle policja i pracownicy szpitala uwzięli się na nich i nie pomagali. Dużo by pisac...a i tak życie to zweryfikuje po swojemu. Cytuj Pasji nie zmienię, bo jak to zrobić, gdy słyszę w sercu sportowy motocykl... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fakir_ Opublikowano 28 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Października 2009 Niewiem o czym jeszcze tu dyskutujecie, przecież wiadomo że motocyklista jest w 100% winny bo motocykle to zło. :banghead: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dobi Opublikowano 29 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 29 Października 2009 Jak ktoś już stwierdził, tekst o tym, że motocyklista po wypadku nie podszedł i nie przeprosił, a tylko siedział na trawniku, zakrawa na czarny humor. Zastanawia mnie jedno... Dlaczego zawsze doszukuje się przyczyny wypadku w prędkości. Motocyklista wjechał w samochód, bo jechał za szybko, czy może dlatego, że kierowca samochodu wyjeżdżając z drogi podporządkowanej nie zachował szczególnej ostrożności. Nie oceniam żadnego z kierowców, którzy brali udział w przedstawionym zdarzeniu, nie znam dokładnie sprawy, a znając życie, teraz każdy będzie miał swoją wersję wydarzeń. Jeszcze jedno... skąd wiadomo, że motocyklista jechał 120km/h? Na zdjęciach widać, że uderzenie było potężne.. ale nie musi to wynikać z dużej prędkości. Nie wiadomo, jakim sprzętem jechał motocyklista. Ludzie różne bzdury gadają... Po wypadku, w którym zginął chłopak z mojego miasteczka też gadali, że wskazówka prędkościomierza zatrzymała się na 200km/h. Sęk w tym, że motocykl, którym jechał, ma prędkościomierz elektroniczny, ze wskazówką jest jedynie obrotomierz... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PrzemekB Opublikowano 29 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 29 Października 2009 Ludzie różne bzdury gadają... Po wypadku, w którym zginął chłopak z mojego miasteczka też gadali, że wskazówka prędkościomierza zatrzymała się na 200km/h. Sęk w tym, że motocykl, którym jechał, ma prędkościomierz elektroniczny, ze wskazówką jest jedynie obrotomierz... http://forum.motocyklistow.pl/270km-h-i-szlif-t119388.html Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Kudłata Opublikowano 29 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 29 Października 2009 zwlaszcza ze mnie rozjebala matka dziecka w pewnym momecie mowiaca " no siedzial tam na trawie i nawet nie podszedl przeprosic" :banghead: przy 120 na cyferblacie to by se raczej bestrosko nie siedzial Tak ten tekst był wyjebany,chłopak pewnie w szoku byl albo z czystej niemocy nie mógl iść a ona jeszcze przeprosin na biegu się spodziewala :icon_rolleyes: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vector Opublikowano 29 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 29 Października 2009 Kudłata... Bardzo brzydko. Nie jeźdźij po matce, której zginęło małe dziecko... :lapad: Ich żał i gorycz jest zrozumiała i pewnym stopniu uzasadniona. Jednak sam reportaż bezcelowy i bezsensowny, ponieważ próbuje podważyć podstawowe zasady ruchu drogowego. Zginęło dziecko, ojciec wymusił pierwszeństwo. Koniec i kropka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Syrek Opublikowano 29 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 29 Października 2009 link coś nie teges ja tylko przypomnę że na ISDE w kielcach ktmem przywalił w osobówkę to nikt nie przeżył, napewno więcej niż 120 to nie było a motocykl lekki koło 200kg z kierowcą http://www.enduro.pl/foto_enduro/isde2004/isde2004_13.jpg Cięzko mi w to uwierzyc :rolleyes: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DawidP Opublikowano 31 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 31 Października 2009 Jeszcze jedno... skąd wiadomo, że motocyklista jechał 120km/h? Na zdjęciach widać, że uderzenie było potężne.. ale nie musi to wynikać z dużej prędkości. Nie wiadomo, jakim sprzętem jechał motocyklista. Motocyklista jechał na Kawasaki ZX10R. W reportażu było na jakieś 2 sekundy widać markę i model. Teoretycznie mógł się rozpędzić do tych 120km/h. Mógł, ale czy tak się stało... Moim zdaniem ten reportaż jest trochę stronniczy, bo pomimo, iż polski kierowca samochodu wymusił pierwszeństwo to jednak stara się w nim pokazać winę czeskiego motocyklistę (moje subiektywne odczucie). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RudyXJ Opublikowano 31 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 31 Października 2009 Jednak sam reportaż bezcelowy i bezsensowny, ponieważ próbuje podważyć podstawowe zasady ruchu drogowego. Nie zdziwie sie jak jego autorem jest ten sam szukający sensacji osobnik który niegdyś obwieścił całej Polsce , że w Bydgoszczy (chyba w Bdg) latają po mieście 3 paczki-ten reportarz też nie poprawi opinii o motocyklistach ... I jeszcze jedno, jak mówili o alkomacie, wcisnęli ojcu dziecka alkomat w zeby, ze mało sie nie posypały i powiedzieli , ze jest winny, na początku myślałem, że był nie do końca trzeźwy ale później już nikt nic o tym nie wspomniał , wiec pod tym względem był raczej czysty, rodzicą współczuję, zrozumiałe jest, że po utracie dziecka mogą obwiniać za to cały świat. Nikt z nas dokładnie nie wie jak to było wiec zostawmy tą sprawę biegłym. Pzdr. Cytuj http://www.bikepics.com/members/rudyfws/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Raio Opublikowano 31 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 31 Października 2009 Nie zdziwie sie jak jego autorem jest ten sam szukający sensacji osobnik który niegdyś obwieścił całej Polsce , że w Bydgoszczy (chyba w Bdg) latają po mieście 3 paczki-ten reportarz też nie poprawi opinii o motocyklistach ... I Ja wiem że koszula bliższa ciału ale Panie i Panowie motocykliści to czym jechał Czech nie jest tutaj głównym tematem. Odnoszę wrażenie, iż ten reportaż porusza wiele wątków a najważniejsze to tragedia rodziny i błędy organów ścigania zarówno czeskich jak i polskich. Sam temat jest na tyle nośny, że powstałby również wtedy, kiedy doszłoby do zderzenia dwóch samochodów, więc nie widzę powodów do rozdzierania szat. Oj My biedni nieszczęśliwi motocykliści, cały świat nam wilkiem :banghead: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MOC Opublikowano 31 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 31 Października 2009 Najciekawsze sa w tym wszystkim opinie bieglych, pierwszy stwierdzil, ze wina lezy po stronie motocyklisty, kolejnych dwoch stwierdzilo wine puszki, czwarty, polski stwierdzil wine motocyklisty :icon_eek: Czesi bronia swojego obywatela jak moga, zero informacji, brak jakichkolwiek faktow podanych do wiadomosci uczestnikow wypadku, nie poinformowali nawet konsulatu, jedyne co zrobili to przyslali do kraju list gonczy za wg. ich opini winnym wypadkowi kierowcy puszki. Jeden wielki balagan i ewidentna obrona swojego obywatela przez Czechow a obwinianie za ta tragedie polskiego kierowce. Nawet policja co jest kompletnie nie zrozumiale, pytala sie matki czy chce i bedzie oskarzac swojego meza, paranoja... :icon_rolleyes: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grzesiek78 Opublikowano 31 Października 2009 Udostępnij Opublikowano 31 Października 2009 Nawet policja co jest kompletnie nie zrozumiale, pytala sie matki czy chce i bedzie oskarzac swojego meza, paranoja... icon_rolleyes.gif Dokładnie, z tego co sie orientuje, w sytuacji kiedy byłby winny ojciec, postępowanie karne wszczęte by było z urzędu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.