Skocz do zawartości

Stara i kochanka razem


Rekomendowane odpowiedzi

A ja nie łykam tego argumentu, ...ciach

Mnie dziwią dwie rzeczy: ....ciach

Drogie Panie, po prostu punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, i istnieją tacy tfardziele i tfardzielki co to mają tak szerokie horyzonty spojrzenia na sprawę, że taki detal (jak inna perspektywa) im po prostu umyka....

Dezinformacja i fake newsy opierają się na tendencyjności w naszym myśleniu. Nie lubimy otrzymywać informacji, które są sprzeczne z tym, jak postrzegamy świat. Wolimy wiadomości, które potwierdzają nasze przekonania. Problem w tym, że wobec takich przekazów jesteśmy mniej krytyczni, więc jeśli dezinformacja będzie zgodna z tym, w co i tak już wierzymy, łatwiej będzie się nam na nią nabrać. Pamiętajmy, dezinformacja ma na celu radykalizację naszego światopoglądu, a nie jego zmianę.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie dziwią dwie rzeczy:

 

1. dlaczego faceci myślą, że jak żona/partnerka zrobi prawko to będzie im siedzieć na ogonie? A co to, babeczki własnych upodobań nie mają? Kraj duży, dróg wystarczy dla każdego, a i amazonek do wspólnego babskiego latania namnożyło się sporo.

 

2. może mi ktoś wytłumaczy, po co niektórzy faceci żenią się/zamieszkują/ chodzą z kobietą, bo skoro ca. 8 godzin dziennie (a bywa, że więcej) są w pracy/na uczelni, ca. 8 przesypiają, do tego doliczyć transport i inne pierdoły, to czasu razem jest już niewiele. Do tego często gęsto w weekend są spotkanka rodzinno-towarzyskie, a jak są dzieci to już dla siebie jest naprawdę ułamek czasu (głównie w weekend). A tu jeszcze - moto moje hobby, a ty "balcharko" siedź w domu i czekaj z ciepłą kolacją. OK, rozumiem - prawdziwy mężczyzna sam sobie nic nie zrobi (jeść, prać, zmywać, prasować, napięcie wyregulować) dlatego musi mieć babę. W takim razie szacun :notworthy: dla "mięczaków", którzy lubią spędzać czas, także na 2 kołach z osobą, z którą postanowili spędzić życie.

 

PS. oczywiście rozumiem, że są żony i kochanki, które na moto/plecaka nie wsadzi się nawet za dopłatą, ale to inasza inszość.

 

AMEN :notworthy:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja nie łykam tego argumentu, że lepiej niech tylko tatuś jeździ, bo jakby nie daj Bóg coś mu się stało, to zostaje mama - a jakby ona jeszcze miała moto, to dwa trupy murowane i dzieci sieroty. Czysta hipokryzja. Niech ci co się o dzieci tak martwią, patrzą też coby one półsierotami nie zostały. Samochód też nie zabawka. A i rower niebezpieczny... :icon_razz: Tylko kuchnia spełnia wymogi bezpieczeństwa :icon_mrgreen: .

 

 

Jednak są przypadki, że spokojnie można łyknąć ten argument i ma on swoje poważne uzasadnienie. Znając "dzieciate" pary, gdzie oboje jeżdżą - mają takie dylematy, mówią o tym i znają cenę i ryzyko wynikające z pasji obojga. Kiedy on zginął, ona nadal jeździła, mając dwójkę dzieci. Kiedy sama przyliczyła konkretnego szlifa, mocno się zastanawiała, czy nie dać sobie spokoju z 2oo. To już nie są śmichy, trzeba przemyśleć, a nie wesoło buntować się, że przecież "cegła na głowę może w każdej chwili", a samochód czy rower? No proszę.... :icon_rolleyes:

nie

 

M.G.S. - jesteśmy otwarci jak inkunabuł w gablocie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i cały misterny plan legł w gruzach..., żon na chwilę obecną definitywnie wypisuje się z imprezy :(

Przekonamy ją. :bigrazz:

a tak poważnie to co się stało?

Kobiety z natury są aniołami, ale kiedy połamie im się skrzydła przychodzi im latać na miotle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kobieta na motocyklu ok. Śmiem stwierdzić, że dziewczyny jeżdżą bardziej roztropnie od facetów.

 

Statystyki o tym mówią. Wypadki motocyklowe - zawinione czy nie to w ponad 90% dzieło/udział płci brzydkiej, głównie tej poniżej 30 roku życia. Kobiety też giną/doznają obrażeń na motocyklach - ale w przytłaczającej ilości wypadków, gdy siedzą za kierującym mężczyzną.

 

Coś w tym jest, chociaż bywają wilczki w owczej skórze...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio na kursie doszkalającym motocyklistó instruktor mi powiedział, że kobiety o wiele bardziej instynktownie podchodzą do motocykli oi bardziej czujnie i uważnie jeżdżą dlatego śmiało kobiety do maszyn :crossy: :)

 

Cóż, fizjologia - testosteron czyni z mężczyzn nieustępliwych mistrzów świata, babeczki zazwyczaj takich ambicji nie mają. I jak się tak rozejrzeć dookoła, dotyczy to chyba wszystkich dziedzin życia :icon_rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... dlatego śmiało kobiety do maszyn :crossy: :)

 

powiedział bym coś innego :biggrin:

 

Statystyki o tym mówią.

 

Nie chce się kłucić, ale wydaje mi się że statystyki mówią źle. Ilość motocyklistów i motocyklistek nadal jest znacząco różna ;s więc trudno stwierdzić jak jest naprawde. Wg. stereotypu to facet jest tym napalonym samcem nastawionym na własne ego. Kobieta? Rozważna, słaba itd.

 

Niestety to stereotypy, a kobiety też potrafią przeginać np. z prędkościami rozwijanymi na drogach ... :icon_mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chce się kłucić, ale wydaje mi się że statystyki mówią źle.

 

Statystyki mówią dobrze, tylko trzeba je odpowiednio czytać. Statystyki mówią też, że kobiety powodują mniej wypadków samochodowych (nawet w jakimś kraju firma ubezpieczeniowa oferowała im z tego tytułu dodatkowe zniżki - slogan reklamowy brzmiał: Safe Sex ;) ). Ale gdy uwzględnimy, że baby mają zazwyczaj mniejsze przebiegi i jeżdżą w przeważającej większości po tych samych trasach w okolicy to trudno ot tak po prostu uogólnić, że kobiety jeżdżą bezpieczniej.

 

Tak uprzedzając - tutejsze panie proszę o nienajeżdżanie na mnie. Kwestionuję tylko pogląd że kobity jeżdżą ostrożniej/ bezpieczniej od facetów. Nie znaczy to że myślę że jeżdżą słabo, niebezpiecznie i... jak baby ;)

Edytowane przez fantom
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Tak uprzedzając - tutejsze panie proszę o nienajeżdżanie na mnie. Kwestionuję tylko pogląd że kobity jeżdżą ostrożniej/ bezpieczniej od facetów. Nie znaczy to że myślę że jeżdżą słabo, niebezpiecznie i... jak baby ;)

 

 

Jeżdżę często z dziwczynami i powiem z doświdczenia że też mają niezłą korbę.Nie ścigają się tyle co my,ale potrafią odkręcać manetkę jak szalone :biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...