Skocz do zawartości

Mój kolega został ustrzelony....


ZIGGI
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

3. Pomimo ewidentnej winy, próbował część odpowiedzialności za wypadek zwalić na człowieka, którego o mały włos nie zabił :evil: Mówił, że nie widział go, bo on za szybko jechał. Skoro go nie widział, to skąd ma wiedzieć, jak on jechał??? Wariant ze złą oceną prędkości też nie wchodzi w grę, bo w takiej sytuacji kolega uderzyłby go w prawy bok a nie w lewy róg. Trzeba być skończonym chu*em bez sumienia, żeby przyjąć taką postawę po spowodowaniu wypadku.

 

Az sie scyzoryk w kieszeni otwiera...

 

Nawet jakby lecial z predkoscia dzwieku to i tak wina jest skrecajacego. I tyle.

Zdrowia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znam... Przykro dowiedzieć się o tym z forum.

 

Twój "PRZYJACIEL" też wie o tym dopiero od kilku godzin. Miał dzisiaj dużo roboty w terenie i do tego bardzo źle się czuł. Poza tym jemu było przykro z innych powodów. Tym się nie przejmujesz?

Destruction of the empty spaces is my one and only crime

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak przyjechała policja i pierwszy raz zapytali go o jego wersję, to od razu powiedział, że się zagapił i za późno zauważył motocykl. Potem zaczął motać. Nie wiadomo co zeznał później i pod czym się podpisał? Z Łukaszem jeszcze nie mam bezpośredniego kontaktu. W nocy go operowali, więc na pewno cały dzień odsypiał. Stąd też nie znam żadnych szczegółów.

Destruction of the empty spaces is my one and only crime

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ZIGGI - przykro mi. Sam byłem poszkodowany w podobny sposób i mam znajomych, których wypadki wywoływały u mnie podobne poczucie bezsilnej złości :banghead:

Kurcze dużo szczęścia miał :/ .Jak nie można zauważyć motocykla/skutera w słoneczny dzień???Światła na pewno miał wł. więc to jego wina ewidentnie to znaczy kierowcy osobówki....

Tak jak napisał tomekjagoda - to ruletka. Nawet jak wszystko robi się ok (nie zapierd.la, jeździ zgodnie z przepisami, etc.) to i tak znaleźć się może na mojej drodze jakiś idiota, który nie da mi szans.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I o tym wlasnie jest mowa!

Szybkiego powrotu do zdrowia wszystkim poszkodowanym zycze.

Pozdro

 

Chyba zle mnie zrozumiales. Nie pilem do sytuacji kolegi Ziggiego tylko do stwierdzenia romkajagody ktore sugeruje, ze podnoszenie umiejetnosci jest bezcelowe. Przynajmniej ja tak to odebralem. Koledze, o ktorym mowa w watku zycze szybkiego powrotu do zdrowia. I w zadnym wypadku nie probuje dociekac, co bylo powodem wypadku a juz tym bardziej zwalac winy na niego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozmawiałem z Łukaszem:

 

Nie wygląda to tak tragicznie, jak przekazywała mi jego siostra. Złamanie piszczela niezbyt skomplikowane. Nie ma nawet gipsu. Miednica lekko ruszona, tylko to biodro pogruchotane. Generalnie nie grozi mu żadne kalectwo, czuje się dobrze i prawdopodobnie w przyszłym tygodniu opuści szpital. Potem 6 tygodni leżenia i rehabilitacja. Nie jest tak źle i bardzo mnie to cieszy.

Destruction of the empty spaces is my one and only crime

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niestety wypadki sie zdarzaja, tak wczoraj myslalem, moze czasem kierowcom puszki jak wyjezdzaja przed nas wydaje sie ze to skuter ktory jedzie 45/h a nie moto ktore ma 3,5 do 100/h

 

 

koledze zycze zdrowia :)

Romet Z 125 ----> Suzuki SV 650 S K1 -----> Honda VTR 1000 F 97 :D

https://www.facebook.com/WozniakLukaszFotonotek

 

Fotografia Motoryzacyjna i nie tylko :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Twój "PRZYJACIEL" też wie o tym dopiero od kilku godzin. Miał dzisiaj dużo roboty w terenie i do tego bardzo źle się czuł. Poza tym jemu było przykro z innych powodów. Tym się nie przejmujesz?

 

drogi Pawle. Z wielka troską przeczytałam z opóźnieniem Twojego posta...

Pozwolisz jednak, że nie Ty będziesz oceniał moje zachowania i nie Ty będziesz mnie pouczał, zwłaszcza tu:)

Proponowałabym raczej zająć się własnym życiem rodzinnym.

Pozdrawiam i życzę miłego dnia.

Marta

 

Edytowane przez gronoszowa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niestety wypadki sie zdarzaja, tak wczoraj myslalem, moze czasem kierowcom puszki jak wyjezdzaja przed nas wydaje sie ze to skuter ktory jedzie 45/h a nie moto ktore ma 3,5 do 100/h

koledze zycze zdrowia :)

 

no tak a ten co ma te 100 albo i wiecej na budziku jest w takiej sytuacji calkowicie niewinny :clap:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze mnie to zastanawiało - jak jadę szybko na długich i widzę że ktoś chce skręcić z naprzeciwka w lewo to mocno zwalniam i patrzę na łepetynkę kierującego puszką, jak patrzy w moją stronę to git, jak nie to lekko trąbię żeby zwrócić uwagę, pozatym zawsze latam na długich w dzień bo same mijania nic nie dają od kiedy każda puszka jeździ na mijania, co innego jak jadę powoli, wydaję mi się że nic mi nie grozi bo napewno mnie wszyscy widzą i moja czujność jest sporo osłabiona i uśpiona bo przecież jadę 40 km/h co może się stać ?

 

Okazuję się że może. Wniosek - jak mawiał Hołek - "trzymaj rurę zawsze do końca, to będzie dobrze" ;) wydaje mi się że coś w tym jest :bigrazz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie nie tak dawno wyjechała laska na skręcie w lewo... patrzyłem jej prosto w oczy, jechałem na długich na terenie zabudowanych ok. 50km/h... podjechała do linii i probowała wyjechać. Dobrze, że rękę trzymałem na pulsie... tzn. na klawiszu klaskonu.

Ostatnio znów miałem nieprzyjemne sytuacje z zapuszkowanymi... baran przy zmianie pasa próbował wjechać we mnie... laska przypomniała sobie, że musi się zatrzymać, więc z lewego pasa zaczęła zjeżdżać na zatoczkę autobusową - wtedy 5 aut i motocykl ledwo wyhamowały.

Co zrobić.. taki lajf...

 

Nawet dzisiaj... wyprzedzam ciężarówkę, jadę z pasażerką - może 100-110km/h... a z lewej wyprzedza mnie dodatkowo VW Golf. No w morde kopany!! Niech mu ziemia lekką będzie i to jak najszybciej, bo gotów pozbawić życia niewinnego człowieka. Dodam, że koleiny jak jasny gwint! (krajowa 8 od Bełchatowa w kierunku Wrocławia... kto widział, ten wie)

 

Społeczeństwo polskie nie dorosło do tego, aby posiadać własny samochód. Ludzie nie umieją jeździć. Wszechobecne chamstwo, ignorancja, głupota i kretynizm nadal rządzą. Do tego głupie myślenie "widzę światło motocykla, to pewnie skuter i jedzie 30km/h... zdążę przednim skręcić".

 

Szkoda słów... później czytamy, że "motocyklista jechał za szybko..." a skąd debil w puszce może to wiedzieć, kiedy przed chwilą powiedział, że go "nie zauważył"?

 

Wracając do sytuacji, kiedy idiota zajechał mi drogę.. gdybym jechał autem, to nie zwróciłbym na to uwagi, 997, protokół, odszkodowanie z jego OC - może zacząłby myśleć. Jechałem na moto i musiałem myśleć o sobie.

 

To przykre, że tak wielu motocyklistów cierpi przez głupotę innych użytkowników dróg. Poszkodowanemu koledzę życzę szybkiego powrotu do zdrowia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...