gronoszowa Opublikowano 9 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Września 2009 Znam... Przykro dowiedzieć się o tym z forum. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jimi11 Opublikowano 9 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Września 2009 3. Pomimo ewidentnej winy, próbował część odpowiedzialności za wypadek zwalić na człowieka, którego o mały włos nie zabił :evil: Mówił, że nie widział go, bo on za szybko jechał. Skoro go nie widział, to skąd ma wiedzieć, jak on jechał??? Wariant ze złą oceną prędkości też nie wchodzi w grę, bo w takiej sytuacji kolega uderzyłby go w prawy bok a nie w lewy róg. Trzeba być skończonym chu*em bez sumienia, żeby przyjąć taką postawę po spowodowaniu wypadku. Az sie scyzoryk w kieszeni otwiera... Nawet jakby lecial z predkoscia dzwieku to i tak wina jest skrecajacego. I tyle. Zdrowia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ZIGGI Opublikowano 9 Września 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 9 Września 2009 Znam... Przykro dowiedzieć się o tym z forum. Twój "PRZYJACIEL" też wie o tym dopiero od kilku godzin. Miał dzisiaj dużo roboty w terenie i do tego bardzo źle się czuł. Poza tym jemu było przykro z innych powodów. Tym się nie przejmujesz? Cytuj Destruction of the empty spaces is my one and only crime Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
matidop Opublikowano 9 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Września 2009 Kurcze dużo szczęścia miał :/ .Jak nie można zauważyć motocykla/skutera w słoneczny dzień???Światła na pewno miał wł. więc to jego wina ewidentnie to znaczy kierowcy osobówki.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ZIGGI Opublikowano 9 Września 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 9 Września 2009 Jak przyjechała policja i pierwszy raz zapytali go o jego wersję, to od razu powiedział, że się zagapił i za późno zauważył motocykl. Potem zaczął motać. Nie wiadomo co zeznał później i pod czym się podpisał? Z Łukaszem jeszcze nie mam bezpośredniego kontaktu. W nocy go operowali, więc na pewno cały dzień odsypiał. Stąd też nie znam żadnych szczegółów. Cytuj Destruction of the empty spaces is my one and only crime Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kirek Opublikowano 9 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Września 2009 ZIGGI - przykro mi. Sam byłem poszkodowany w podobny sposób i mam znajomych, których wypadki wywoływały u mnie podobne poczucie bezsilnej złości :banghead: Kurcze dużo szczęścia miał :/ .Jak nie można zauważyć motocykla/skutera w słoneczny dzień???Światła na pewno miał wł. więc to jego wina ewidentnie to znaczy kierowcy osobówki.... Tak jak napisał tomekjagoda - to ruletka. Nawet jak wszystko robi się ok (nie zapierd.la, jeździ zgodnie z przepisami, etc.) to i tak znaleźć się może na mojej drodze jakiś idiota, który nie da mi szans. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PeKaWu Opublikowano 9 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Września 2009 I o tym wlasnie jest mowa! Szybkiego powrotu do zdrowia wszystkim poszkodowanym zycze. Pozdro Chyba zle mnie zrozumiales. Nie pilem do sytuacji kolegi Ziggiego tylko do stwierdzenia romkajagody ktore sugeruje, ze podnoszenie umiejetnosci jest bezcelowe. Przynajmniej ja tak to odebralem. Koledze, o ktorym mowa w watku zycze szybkiego powrotu do zdrowia. I w zadnym wypadku nie probuje dociekac, co bylo powodem wypadku a juz tym bardziej zwalac winy na niego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ZIGGI Opublikowano 10 Września 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Września 2009 Rozmawiałem z Łukaszem: Nie wygląda to tak tragicznie, jak przekazywała mi jego siostra. Złamanie piszczela niezbyt skomplikowane. Nie ma nawet gipsu. Miednica lekko ruszona, tylko to biodro pogruchotane. Generalnie nie grozi mu żadne kalectwo, czuje się dobrze i prawdopodobnie w przyszłym tygodniu opuści szpital. Potem 6 tygodni leżenia i rehabilitacja. Nie jest tak źle i bardzo mnie to cieszy. Cytuj Destruction of the empty spaces is my one and only crime Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Notturno SV Opublikowano 10 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 10 Września 2009 niestety wypadki sie zdarzaja, tak wczoraj myslalem, moze czasem kierowcom puszki jak wyjezdzaja przed nas wydaje sie ze to skuter ktory jedzie 45/h a nie moto ktore ma 3,5 do 100/h koledze zycze zdrowia :) Cytuj Romet Z 125 ----> Suzuki SV 650 S K1 -----> Honda VTR 1000 F 97 :Dhttps://www.facebook.com/WozniakLukaszFotonotek Fotografia Motoryzacyjna i nie tylko :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gronoszowa Opublikowano 23 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 23 Września 2009 (edytowane) Twój "PRZYJACIEL" też wie o tym dopiero od kilku godzin. Miał dzisiaj dużo roboty w terenie i do tego bardzo źle się czuł. Poza tym jemu było przykro z innych powodów. Tym się nie przejmujesz? drogi Pawle. Z wielka troską przeczytałam z opóźnieniem Twojego posta... Pozwolisz jednak, że nie Ty będziesz oceniał moje zachowania i nie Ty będziesz mnie pouczał, zwłaszcza tu:) Proponowałabym raczej zająć się własnym życiem rodzinnym. Pozdrawiam i życzę miłego dnia. Marta Edytowane 23 Września 2009 przez gronoszowa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
yeti30 Opublikowano 23 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 23 Września 2009 szkoda pogruchotanych kosci zdrowia dla kolegi :flesje: co do puszkarza bez kometarza :evil: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PeKaWu Opublikowano 23 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 23 Września 2009 niestety wypadki sie zdarzaja, tak wczoraj myslalem, moze czasem kierowcom puszki jak wyjezdzaja przed nas wydaje sie ze to skuter ktory jedzie 45/h a nie moto ktore ma 3,5 do 100/h koledze zycze zdrowia :) no tak a ten co ma te 100 albo i wiecej na budziku jest w takiej sytuacji calkowicie niewinny :clap: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
medyk88 Opublikowano 23 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 23 Września 2009 szybkiego powrotu do zdrowia da poszkodowanego i powrotu na 2oo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
enZo Opublikowano 23 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 23 Września 2009 Zawsze mnie to zastanawiało - jak jadę szybko na długich i widzę że ktoś chce skręcić z naprzeciwka w lewo to mocno zwalniam i patrzę na łepetynkę kierującego puszką, jak patrzy w moją stronę to git, jak nie to lekko trąbię żeby zwrócić uwagę, pozatym zawsze latam na długich w dzień bo same mijania nic nie dają od kiedy każda puszka jeździ na mijania, co innego jak jadę powoli, wydaję mi się że nic mi nie grozi bo napewno mnie wszyscy widzą i moja czujność jest sporo osłabiona i uśpiona bo przecież jadę 40 km/h co może się stać ? Okazuję się że może. Wniosek - jak mawiał Hołek - "trzymaj rurę zawsze do końca, to będzie dobrze" ;) wydaje mi się że coś w tym jest :bigrazz: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dobi Opublikowano 23 Września 2009 Udostępnij Opublikowano 23 Września 2009 Mnie nie tak dawno wyjechała laska na skręcie w lewo... patrzyłem jej prosto w oczy, jechałem na długich na terenie zabudowanych ok. 50km/h... podjechała do linii i probowała wyjechać. Dobrze, że rękę trzymałem na pulsie... tzn. na klawiszu klaskonu. Ostatnio znów miałem nieprzyjemne sytuacje z zapuszkowanymi... baran przy zmianie pasa próbował wjechać we mnie... laska przypomniała sobie, że musi się zatrzymać, więc z lewego pasa zaczęła zjeżdżać na zatoczkę autobusową - wtedy 5 aut i motocykl ledwo wyhamowały. Co zrobić.. taki lajf... Nawet dzisiaj... wyprzedzam ciężarówkę, jadę z pasażerką - może 100-110km/h... a z lewej wyprzedza mnie dodatkowo VW Golf. No w morde kopany!! Niech mu ziemia lekką będzie i to jak najszybciej, bo gotów pozbawić życia niewinnego człowieka. Dodam, że koleiny jak jasny gwint! (krajowa 8 od Bełchatowa w kierunku Wrocławia... kto widział, ten wie) Społeczeństwo polskie nie dorosło do tego, aby posiadać własny samochód. Ludzie nie umieją jeździć. Wszechobecne chamstwo, ignorancja, głupota i kretynizm nadal rządzą. Do tego głupie myślenie "widzę światło motocykla, to pewnie skuter i jedzie 30km/h... zdążę przednim skręcić". Szkoda słów... później czytamy, że "motocyklista jechał za szybko..." a skąd debil w puszce może to wiedzieć, kiedy przed chwilą powiedział, że go "nie zauważył"? Wracając do sytuacji, kiedy idiota zajechał mi drogę.. gdybym jechał autem, to nie zwróciłbym na to uwagi, 997, protokół, odszkodowanie z jego OC - może zacząłby myśleć. Jechałem na moto i musiałem myśleć o sobie. To przykre, że tak wielu motocyklistów cierpi przez głupotę innych użytkowników dróg. Poszkodowanemu koledzę życzę szybkiego powrotu do zdrowia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.