Gość Visuz Opublikowano 24 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 24 Sierpnia 2009 Jeśli piszę herezje to proszę mnie poprawić ale czy nie jest tak, że przy lekko niedopompowanych oponach motocyklowych (powiedzmy 1,75 na nominalne 2 bary) te ostatnie oczywiście szybciej się zużywają ale za to przyczepność jest trochę lepsza? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotrek Opublikowano 24 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 24 Sierpnia 2009 no logicznie myśląc to tak, bo zwiększa się styk opony z podłożem, ale praktycznie to nie mam pojęcia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grzegorz9139 Opublikowano 24 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 24 Sierpnia 2009 Kiedy mialem w przednim kole 1,7 zamiast 2,0 to motocykl z wyraznym oporem wchodzil w zakrety. Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dav!doV Opublikowano 24 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 24 Sierpnia 2009 to zalezy jakie cisnienie producent zaleca... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DEAD Opublikowano 24 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 24 Sierpnia 2009 (edytowane) Z fizycznego uproszczonego punktu widzenia, tarcie nie zależy do wielkości stykających się powierzchni. Co prawda pole stykających powierzchni się zwiększa ale siła nacisku na jednostkę powierzchni się zmniejsza, w konsekwencji siła tarcia pozostaje bez zmian. Oczywiście to ma zastosowanie do powierzchni gładkich bo w terenie mniejsze ciśnienie to więcej "kostek" opony wgryzających się w glebę, a więc lepsza przyczepność. Mniejsze ciśnienie na pewno oznacza zmianę geometrii motocykla, tak samo jak szersze opony a to nie zawsze wychodzi na dobre. Edytowane 24 Sierpnia 2009 przez DEAD Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
HunterM Opublikowano 24 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 24 Sierpnia 2009 Jeśli piszę herezje to proszę mnie poprawić ale czy nie jest tak, że przy lekko niedopompowanych oponach motocyklowych (powiedzmy 1,75 na nominalne 2 bary) te ostatnie oczywiście szybciej się zużywają ale za to przyczepność jest trochę lepsza? Nie wiem jak z przyczepnością ale prowadzenie się pogorszy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qurim Opublikowano 24 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 24 Sierpnia 2009 Z własnego doświadczenia wiem że niższe ciśnienie pomaga. Stosowałem to często gdy byłem kurierem moto w UK. Jak przyszła zima i trzeba było latać od rana do nocy co dzień a pogoda kiepska to upuszczałem troszkę ciśnienia z kół żeby zyskać tochę przyczepności na zimnej, mokrej nawierzchni. Bo tam deszcz nap***la cały rok a zimą to dzień w dzień od rana do wieczora. A czasem nawet śnieg. A jechać trzeba. Wtedy nawet opracowałem jakiś system na wartości tego ciśnienia, nie pamiętam już co i jak ale upuszczałem coś ok.5-10% zalecanego ciśnienia. Zbyt niskie ciśnienie utrudnia prowadzenie, często jest to nieodczuwalne na pierwszy rzut oka ale po dłuższej jeździe przez zakorkowane miasto ramiona i dłonie bardziej się męczą. A jak jeszcze niższe ciśnienie jest to moto zaczyna walić się w zakręt np. przy zawracaniu i powolnych manewrach, chu*owe uczucie. Cytuj MotorcycleStorehouse Dealer. Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla! Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Notturno SV Opublikowano 24 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 24 Sierpnia 2009 najlatwiej to odczuc z pasarzerem na wolnych manewrach :) Cytuj Romet Z 125 ----> Suzuki SV 650 S K1 -----> Honda VTR 1000 F 97 :Dhttps://www.facebook.com/WozniakLukaszFotonotek Fotografia Motoryzacyjna i nie tylko :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KingRider Opublikowano 24 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 24 Sierpnia 2009 Kiedyś jechałam na 1,5 przedniej opony :smile: powyżej 140 km nie dało się jechaś, uczucie braku przyczepności. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aker Opublikowano 24 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 24 Sierpnia 2009 Kiedyś jechałam na 1,5 przedniej opony :smile: powyżej 140 km nie dało się jechaś, uczucie braku przyczepności. Ja też to przetestowałem. Koło dostaje niezłych drgawek. Obniżanie ciśnienia w kołach stosuje się w krosach, ale wtedy zmniejsza się też siła trzymania opony na feldze i żeby się nie kręciła mocuje się specjalny trzymacz, który dociska śrubą oponę do felgi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jackuzy Opublikowano 24 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 24 Sierpnia 2009 Ja też to przetestowałem. Koło dostaje niezłych drgawek. Obniżanie ciśnienia w kołach stosuje się w krosach, ale wtedy zmniejsza się też siła trzymania opony na feldze i żeby się nie kręciła mocuje się specjalny trzymacz, który dociska śrubą oponę do felgi Trzymak dociska dętkę do opony i ten sposób trzyma całośc aby nie obróciło się i nie zerwało wentyla. Aby nie mieć tego problemu w enduro stosuje się MUSy ;) Zmniejszenie ciśnienia w terenie poprawia przyczepność oraz prowadzenie maszyny, często nawet zalecane ciśnienie jest poniżej 1 atmosfery ale wtedy trzymak potrzebny koniecznie. Na asfalcie niestety nie wiem bo mam opony nie na asfalt ;) Cytuj Jacek Winiarek Fotografia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
M4NIEK Opublikowano 24 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 24 Sierpnia 2009 ciśnienie w oponach (i nie tylko) ma ogromny wpływ na przyczepność i jazdę na gumie :bigrazz: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Visuz Opublikowano 24 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 24 Sierpnia 2009 Wątek założyłem bo po powrocie z małego wypadu sprawdziłem ciśnienie w przedniej oponie. Było 1,5 bara zamiast 2. Nie sprawdziłem tego przed wyjazdem i przejechałem tak z 1,5k kaemów. Opona drastycznie się zużyła, praktycznie jest już do wymiany chociaż przed wyjazdem jeszcze trochę jej było. Natomiast nie odczułem żadnych ujemnych skutków w prowadzeniu a jeździłem zarówno po szutrach jak i leciałem 150 po asfalcie zakopianką. Mam założone opony duale, czyli z bardzo grubym bieżnikiem. Może w przypadku szosówek jest inaczej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dcz333 Opublikowano 25 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2009 szczerze: ja lubie dopieprzyć sobie te 3 atmosfery, żeby opony były twarde. Lepiej i bezpieczniej się jedzie na dopompowanych. Kiedyś jechałam na 1,5 przedniej opony :smile: powyżej 140 km nie dało się jechaś, uczucie braku przyczepności. podziwiam, że się nie bałaś :bigrazz: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pork Opublikowano 25 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2009 Jeśli chodzi o szosę -> Dopompowanych do zaleceń fabrycznych, ok - ale na przewalonych i zbyt twardych 'lepiej i bezpieczniej' (generalnie) nie będzie. Chociaż spotkałem się z opinią, że dany model może się nieco lepiej prowadzić na ciśnieniu lekko większym niż zalecane - przy czym nie chodziło tu u moto typowo szosowe. Zawsze miałem fetysz na punkcie prawidłowego ciśnienia i najmniejsze odejście od normy momentalnie wyczuwałem w prowadzeniu moto. Przełamałem się jednak w momencie ogarniania jazdy torowo-podobnej, gdy okazało się, że na upuszczonym ciśnieniu można bardzo sprawnie pomykać - mimo wstępnego wrażenia, że moto prowadzi się 'inaczej' - no właśnie, niekoniecznie gorzej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.