PrzemekB Opublikowano 6 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Sierpnia 2009 Zobaczcie z jaką łatwością texy idą w strzępy. Ten co kamerował całe zajście chciał go chyba dobić... :banghead: Macie pomysły jak do tego doszło? Wcisnął przedni hebel? Jeśli tak to po co? Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam Opublikowano 6 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Sierpnia 2009 Jest napisane ze zablokowało mu tylne koło. Gość stracił rękę. A tych texów nie zdążyłem zauważyc :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Limo Opublikowano 6 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Sierpnia 2009 Autor filmiku to ten sam gość który się wypierniczył. Napisał w opisie że prawdopodobnie przyczyną był rozlany olej lub zblokowane przez silnik koło. Miał pecha z tą ręką. A ten co kamerował to był jego kolega. Cytuj Why... So... Serious Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PrzemekB Opublikowano 6 Sierpnia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Sierpnia 2009 (edytowane) Jest napisane ze zablokowało mu tylne koło. Gość stracił rękę. A tych texów nie zdążyłem zauważyc :) Czytałem ten opis z boku ale jakoś mi się to mało prawdopodobne wydaje. Zresztą autor sam napisał "possibly" więc sam nie wie... Blokada koła - jakiś dymek by poszedł; rozlany olej - ściągnąłem ten film i i klatka po klatce plamy nie stwierdzam a na tym asfalcie coś by było widać. Na zatrzymanych klatkach widać też jak obdziera go z texów. Ostatni moment w którym widać bikera to 2 buty przed obiektywem kamerzysty. :icon_evil: Zauważyłem, że tuż przed ślizgiem najeżdża na białą przerywaną linię dzielącą pasy. Ale czy to możliwe żeby "białe" na autostradzie były tak śliskie jak jest sucho? Myślałem, że takie rzeczy tylko u nas. Choć to tylko moje przypuszczenie. Edytowane 6 Sierpnia 2009 przez PrzemekB Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zajc Opublikowano 6 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Sierpnia 2009 Zobaczcie z jaką łatwością texy idą w strzępy Ja akurat mam bardzo pozytywne doswiadczenia z kurtka textylna(cordura). Wytrzymala cztery szlify :icon_mrgreen: Po kazdym kolejnym dochodzily jakies przetarcia-ale do konca nie przetarla sie na wylot. A za kazdym razem darlem lewym lokciem o asfalt :buttrock: Za to spodnie skorzane(HG) juz podczas drugiego szlifa akpitulowaly i przedarly sie na wylot. Wbrew pozorom dobry tex naprawde ciezko zniszczyc! Co do samej gleby to wydaje mi sie ze zablokowalo tylne kolo(nawet dymek widac) podczas gdy koles w luk zaczal sie skladac. Powodow moze byc milion-od zablokowanego lancucha, poprzez skrzynie a na silniku konczac.Swoja droga to konkretnie pierdyknal... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hondzia Opublikowano 6 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Sierpnia 2009 Oponkę chciał domknąć przy zmianie pasa :biggrin: Tak się właśnie kończy jazda sportowa. Mówię zawsze i powtarzam: oponki nie domykamy na publicznych drogach! Jeździmy z zapasem. Można ale trzeba właśnie taki wariant brać pod uwagę. Reszta życia bez ręki. Po prostu super. Tam nic nie było, ta linia nie miała żadnego związku. Mogło być tak, że w agresywnym złożeniu, w ułamku sekundy obwód koła uległ zmniejszeniu i szarpnęło lub to + zredukował/odpuścił/za mocno dodał w złożeniu gaz i tragedia gotowa. Jest jeszcze inna kwestia bardzo istotna - po prostu - złe ciśnienie w oponach czego nie widać lub zjechane oponki. On za gwałtownie i zresztą niepotrzebnie ten manewr wykonał. Miał prostą drogę, łuku nie było - po kiego tak się pochylił? Z dużymi prędkościami to nie żarty. Dzisiaj jechałem i nie zauważyłem jak mi się droga skończyła. Ale bezpiecznie wyhamowałem. Jakbym leciał 160-200 - lipa a tak cały i zdrów. Jechałem przepisowo - 90 km/h :bigrazz: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zajc Opublikowano 6 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 6 Sierpnia 2009 Tak się właśnie kończy jazda sportowa. Mówię zawsze i powtarzam: oponki nie domykamy na publicznych drogach! Od kiedy zamykanie opony to jazda sportowa?? Ja rozumiem,że schodzenie na kolano mogą niektorzy uznac za nieodpowienie na drogach. Ale zamykanie opony?? To przeciez zaden wyczyn i zadna sztuka! Pierwszy lepszy zakret czy rondo i juz opona zamknieta :P Kup sobie ltd ,bedziecie mieli o czym gadac :icon_twisted: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hondzia Opublikowano 7 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2009 Od kiedy zamykanie opony to jazda sportowa?? Ja rozumiem,że schodzenie na kolano mogą niektorzy uznac za nieodpowienie na drogach. Ale zamykanie opony?? To przeciez zaden wyczyn i zadna sztuka! Pierwszy lepszy zakret czy rondo i juz opona zamknieta :P Kup sobie ltd ,bedziecie mieli o czym gadac :icon_twisted: Na rondzie kolego jest mniejsza prekość niż 150km/h. Nie sądzisz? Tam sobie domykaj. A składać się trzeba przy dużych prędkościach tyle ile trzeba a nie na siłe. Technika jazdy się kłania. Jeździ się najbardziej prosto jak to możliwe. I właśnie tak się czasem kończy bagatelizowanie techniki jazdy. Ale mówię - koleś i tak miał pecha. Po prostu - splot niekorzystnych czynników tu miał wpływ: może technika+ciśnienie+bieżnik opony. Podejrzewam jakby miał moje moto to by mu takiego numeru nie wyciął nawet - jakby zrobił przy tym jakieś błędy o których nie wiemy a podejrzewamy. Bo mój motor wybacza :biggrin: Ja tam np. na dużych prędkościach preferuję jazdę na najwyższym biegu bo mogę sobie pozwolić ze względu na duży moment obrotowy - wtedy hamowanie silnikiem jest nie takie silne. Nawet jak jakiś syfek wpadnie do gaźnika - to jakoś przejdzie. Raz miałem że mi motor stanął - na trasie jadę a on się zaczyna dusić aż gaśnie. Stanąłem, parę razy odpalam i nic. Ale jakoś pokaszlał, odkręciłem do 8000 obrotów, przepaliłem ten syf w gaźnikach i pojechałem dalej. Wystarczy wyobrazić sobie powyższy scenariusz jak ktoś w szlifierce 600cm3 rozkręca motor przy ok. 10000 obr w złożeniu na stosunkowo niskim biegu i cosik mu do gaźnika wpadnie. Pozamiatane :bigrazz: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zajc Opublikowano 7 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2009 A składać się trzeba przy dużych prędkościach tyle ile trzeba a nie na siłe. Technika jazdy się kłania. Jeździ się najbardziej prosto jak to możliwe. Czyli zakrety scinasz lub przejezdzasz na wprost-zeby przypadkiem sie w niego za mocno nie zlozyc? Jak cale zycie bedziesz jezdzil na kwadratowo, to Cie kiedys zakret zaskoczy i nie bedziesz mial zadnego marginesu umiejetnosci zeby sie mocniej zlozyc! Po prostu nawet nie wiesz jak daleko mozna sie bezpiecznie pochylic na motocyklu. Margines przewidziany przez producenta(bolce w podnozkach) jest naprawde duzy. Ja pierwsze co robie to je wykrecam, a i tak dre podnozkiem o asfalt. Wiec naprawde sporo wiecej mozna go zlozyc, niz to producent przewiduje. Oczywiscie mowa o sport-turystyku. W typowym plastiku podnozki sa tak wysoko, ze ciezko je poprzycierac. Podejrzewam jakby miał moje moto to by mu takiego numeru nie wyciął nawet - jakby zrobił przy tym jakieś błędy o których nie wiemy a podejrzewamy. Bo mój motor wybacza :biggrin: To ze jest kanapowcem nie oznacza ze wybacza bledy. Miekka zawicha na pewno nie pomaga w skladaniu sie w winkle przy duzej predkosci! A z taka sytuacja mielismy tu do czynienia. Wystarczy wyobrazić sobie powyższy scenariusz jak ktoś w szlifierce 600cm3 rozkręca motor przy ok. 10000 obr w złożeniu na stosunkowo niskim biegu i cosik mu do gaźnika wpadnie. Pozamiatane :bigrazz: Eee tam,ja mam wtrysk :icon_mrgreen: Poza tym wydaje mi sie ze moment hamujacy jest proporcjonalny do momentu obrotowego. Co latwiej przepchnac na biegu 600tke czy 1200?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wojtek-rr Opublikowano 7 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2009 Czyli zakrety scinasz lub przejezdzasz na wprost-zeby przypadkiem sie w niego za mocno nie zlozyc? Jak cale zycie bedziesz jezdzil na kwadratowo, to Cie kiedys zakret zaskoczy i nie bedziesz mial zadnego marginesu umiejetnosci zeby sie mocniej zlozyc! Po prostu nawet nie wiesz jak daleko mozna sie bezpiecznie pochylic na motocyklu. Margines przewidziany przez producenta(bolce w podnozkach) jest naprawde duzy. Ja pierwsze co robie to je wykrecam, a i tak dre podnozkiem o asfalt. Wiec naprawde sporo wiecej mozna go zlozyc, niz to producent przewiduje. Oczywiscie mowa o sport-turystyku. W typowym plastiku podnozki sa tak wysoko, ze ciezko je poprzycierac. To ze jest kanapowcem nie oznacza ze wybacza bledy. Miekka zawicha na pewno nie pomaga w skladaniu sie w winkle przy duzej predkosci! A z taka sytuacja mielismy tu do czynienia. Eee tam,ja mam wtrysk :icon_mrgreen: Poza tym wydaje mi sie ze moment hamujacy jest proporcjonalny do momentu obrotowego. Co latwiej przepchnac na biegu 600tke czy 1200?? Ja myślę że gość za szybko jechał z tym całym majdanem na moto i stracił stabilność.Z takimi kuframi producent zaleca do 140km/godz. :lapad: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Limo Opublikowano 7 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2009 Zauważyłem, że tuż przed ślizgiem najeżdża na białą przerywaną linię dzielącą pasy. Ale czy to możliwe żeby "białe" na autostradzie były tak śliskie jak jest sucho? Myślałem, że takie rzeczy tylko u nas. Choć to tylko moje przypuszczenie. A oglądałeś ostatni wyścig MotoGP na Donnington? ;) Cytuj Why... So... Serious Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szkudlar Opublikowano 7 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2009 Ja myślę że gość za szybko jechał z tym całym majdanem na moto i stracił stabilność.Z takimi kuframi producent zaleca do 140km/godz. :lapad: chyba motory Ci sie pomylily.ten nie ma kufrow. mi sie wydaje ze majtlo go na bialej lini bo zaczol skladac sie w lewo.a dym i slad kola na asfalcie jest dopiero jak motocykl stoi w poprzek.ale to moje zdanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PrzemekB Opublikowano 7 Sierpnia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2009 (edytowane) chyba motory Ci sie pomylily.ten nie ma kufrow. mi sie wydaje ze majtlo go na bialej lini bo zaczol skladac sie w lewo.a dym i slad kola na asfalcie jest dopiero jak motocykl stoi w poprzek.ale to moje zdanie. dokładnie mam takie same przypuszczenia. hondzia czy Ty widziałeś ten sam film co my? Gdzie tam widać zamykanie opon? Moment w którym wygląda to jakby się kładł na zakręcie to przecież koleś leci już ładne kilkanaście metrów bez przyczepności. Poza tym to CBF bez gratów szlifuje a nie ten GS, którego widać na początku. A oglądałeś ostatni wyścig MotoGP na Donnington? ;) nie, coś mnie ominęło? Edytowane 7 Sierpnia 2009 przez PrzemekB Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wojtek-rr Opublikowano 7 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2009 chyba motory Ci sie pomylily.ten nie ma kufrow. mi sie wydaje ze majtlo go na bialej lini bo zaczol skladac sie w lewo.a dym i slad kola na asfalcie jest dopiero jak motocykl stoi w poprzek.ale to moje zdanie. No tak ,masz rację ten nie ma kufrów :smile: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rahu Opublikowano 7 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2009 jak dla mnie to wygląda na zwyczajny uślizg tylnego koła. a przyczyny? nie wiem.. może za bardzo odwinął składając się i koło straciło przyczepność? może miał wujowe opony? może jedno i drugie? pzdr Cytuj KAPD Klub Anonimowych Piratów Drogowych"Człowiek zbyt poważny jest strasznie śmieszny" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.