Piotrek Opublikowano 30 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 30 Lipca 2009 Witam, Mam zamiar za jakiś czas wymienić olej w przednim zawieszeniu. Mam pytanie, czy samemu dam sobie radę? Czy poza olejem w coś jeszcze muszę się zaopatrzyć? Czy aby tego dokonać muszę wyjmować lagi z półek, czy normalnie razem z kołem da się to zrobić? Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam M. Opublikowano 30 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 30 Lipca 2009 Sama wymiana to odkreceniu srubek zlewowych u dolu lag i korkow gornych, wylanie starego i nalanie nowego oleju i juz. Kazdy sobie da rade. Musisz tylko uniesc przod moto. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
toowdie Opublikowano 30 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 30 Lipca 2009 Ja polecam przy tej okazji zmienić uszczelniacze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotrek Opublikowano 30 Lipca 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Lipca 2009 Uszczelniacze mam chyba ok, bo na lagach nie widać ani kropli oleju. Ile takie uszczelniacze mogą kosztować i gdzie je można zanabyć? Rozumiem, że przy ich wymianie muszę rozebrać całą zawiechę? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość leon77 Opublikowano 30 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 30 Lipca 2009 na pewno będziesz musiał rozebrać całe zawieszenie, ale upewnij się czy dasz radę to rozebrać bo u mnie w suzuki potrzebny był specjalny klucz-ściągacz (długi na dwie przedłużki wchodzi w środek lagi i wtedy można odkręcić śruby zewnętrzne) podobny patent jest w xj, koszt uszczelniaczy kilkadziesiąt pln, w moim przypadku całość z olejem wyszła 90 pln ja bym wymienił olej + uszczelniacze i masz spokój Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zbyhu Opublikowano 30 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 30 Lipca 2009 Yo! W Seven Fifty jest to prosta operacja jesli masz korki spustowe oleju. Sa to takie male srubki z boku lag ich u dolu. http://zbyhu1.republika.pl/moto/kalcb3.htm - 6 fotka od gory pokazuje te korki. Wiem jednak ze nowsze Sevenki maja to miejsce zaslepione na amen, wiec jesli korkow spustowych nie ma, to trzeba odkrecic sruby trzymajace "flaki" zawieszenia od spodu, w osi lag. Do tego niezbedne jest zdemontowanie przedniego kola - wyjecie osi, ktora "zaslania" dostep do tych srub. Sa to sruby inbusowe. Uszczelniacze kosztuja ok. 30zl komplet. Jesli bys sie decydowal na ich wymiane, to roboty jest troche wiecej, ale nie jest to takie straszne. Przepis: 1) zdejmujesz zaciski kola przod 2) zdejmujesz kolo przednie 3) odkrecasz korki gorne rur nosnych zawieszenia (uwaga, zeby nie wystrzelily - sprezyny zawieszenia sa o nie zaparte) 4) spuszczasz olej przez korki spustowe, a jesli iche nie ma 5) odkrecasz sruby trzymajace wnetrznosci zawieszenia (wspomniane wczesniej inbusowe sruby - sa od spodu lag, moooocno dokrecone); jesli oleju nie zlales, po ich wykreceniu wyplynie 4) zdejmujesz blotnik kola 6) luzujesz sruby w polce gornej i dolnej, uwazajac, by laga nie wyjechala z polek 7) wyjmujesz lagi z polek 8) mozna troche pompompowac juz wyjetymi lagami, zeby wyplukac z resztek oleju - uwazaj, bo jesli dobrze pamietam moze od gory juz byc luzem do wyjecia tulejka dystansowa i sprezyna - nie pamietam, czy sie jeszcze na czyms trzymaja te elementy 9) nozem lub srubokretem podwazasz uszczelniacze zgrubne (te czarne kolnierze na szczycie lag) 10) pod uszczelniaczem zgrubnym bedzie pierscien z drutu ala "seger", ktory trzyma wlasciwy uszczelniacz na swoim miejscu - trzeba go wyjac kleszczykami lub sruokretem 11) teraz najbrutalniejsza operacja - lapiesz jedna reka rure nosna, w druga lage, zsuwasz je lekko i potem energicznie rozsuwasz - trzeba tak szarpnac kilka razy, aby wybic uszczelniacz z gniazda. nie za slabo, nie za silnie, pare razy, az wszystko wylezie ze srodka 12) jak juz wybijesz uszczelniacz, masz wszystko rozlozone. mozesz zobaczyc stan pierscieni slizgowych gornych i dolnych, wypucowac lage w srodku etc. 13) skladasz wszystko do kupy w odwrotnej kolejnosci - zakladajac nowy uszczelniacz. nowy uszczelniacz proponuje nabic w gniazdo przy pomocy starego. zakladasz na rure nosna nowy uszczelniacz, na niego stary, bierzesz cos drewnianego i pobijajac od gory przez drewno mlotkiem dookola, powoli wbijasz uszczelniacz na miejsce. stary uszczelniacz powinien sie prawie calkiem schowac - da sie go latwo wydlubac srubokretem potem 14) nowy uszczelniacz musi byc tak gleboko wbity, aby widoczny byl frez na ten pierscien druciany (seger) - jak jest - zakladasz go 15) reszta z gorki w odwrotnej kolejnosci od rozkladania. do lag wlewasz - jesli dobrze pamietam - 482ml oleju na lage. ale sprawdz w serwisowce, bo moge juz zle pamietac. przed wlaniem nie zapomnij zakrecic od spodu tych inbusow i korkow spustowych (jak sa) No, powinienes dac rade ;). Ja dalem bez problemow wiekszych. Tzn jedne problem mialem, ale wynikal ze zlego zlozenia jednej lagi przez jakiegos wirtuoza. Pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
toowdie Opublikowano 30 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 30 Lipca 2009 W suzuki nie trza żadnego specjalnego klucza - tylko pneumatyk Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
suzukigt80 Opublikowano 30 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 30 Lipca 2009 Zeby odkrecic dolne sruby "spustowe" obowiazkowo potrzebny jest pneumat, nawet jak by ci sie udalo jakims cudem odkrecic zwyklym kluczem imbusowym to i tak dokrecone musza byc pneumatem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotrek Opublikowano 30 Lipca 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Lipca 2009 Zbyhu dzięki za taki opis! Moja sevenka jest z 1994, więc rok starsza od Twojej byłej, więc koreczki na bank są :) Jak nadejdzie sądny dzień, to wymienię ten olej. To prawda z tym kluczem pneumatycznym?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MOTOWIT Opublikowano 30 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 30 Lipca 2009 Jak chcesz wymienic sam olej bez uszczelniaczy to nie odkrecaj śrub od dołu które trzymaja tłok!!! odkrecasz korek na górze i nim zlewasz olej. Płuczesz ekstrakcja i zalewasz Świerzym. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zbyhu Opublikowano 31 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2009 Yo! No fakt, mozna wylac tez olej przez gore, bez wykrecania dolnych srub :). Z tym pneumatem, to chyba troche przesadzacie. Ja odkrecilem w swojej SF sruby recznie, zwyklym inbusem i tak samo wkrecilem. Potem pojechalem do Anglii, wrocilem i zyje. To samo zrobilismy w tym roku w SF kolegi oraz w CB1000 drugiego kolegi. Wszyscy zyja i smigaja, nic sie nie odkreca. Pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kacer Opublikowano 31 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2009 i ja rowniez zakrecalem recznie sroby i do dzisiaj nic sie niepokojacego nie dzieje. z pewnoscia dasz sobie rade, dla pewnosci mozesz wydrukowac sobie z serwisowki co po kolei siedzi w tych lagach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotrek Opublikowano 31 Lipca 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2009 Serwisówkę mam całą wydrukowaną, a przypomniało mi się o tym dopiero teraz :P Pozdro i dzięki za odpowiedzi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Administrator Dominik Szymański Opublikowano 31 Lipca 2009 Administrator Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2009 Z tym kluczem pneumatycznym chodzi po prostu, że niekiedy nie da się inaczej odkręcić tych dolnych śrub (jeśli zapieczone, etc), a wówczas łatwo je zniszczyć normalnym kluczem, a jak się zniszczy, to sami wiecie, jaki to problem... Pneumatyk robi to szybko, bezboleśnie dla śrub i w mgnieniu oka. W obie strony. pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotrek Opublikowano 2 Sierpnia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Sierpnia 2009 Aha, coś jednak czuję, że oddam to w ręce fachowca, bo jak by mi się gwint, albo śruba uszkodziła, to była by masakra. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.