Skocz do zawartości

Nowy przepis


Rekomendowane odpowiedzi

La tam popieram ten przepis. Lepiej mi się po prostu jeździ, szybciej dostrzegam daleko jadące samochody itp, itd.

 

Dokładnie. Np. w słoneczny dzień w cieniu w lesie, ciemne auta trudno dostrzec jak się jedzie pod słońce.

Rozwiązaniem mogłyby być słabsze światła do jazdy dziennej.

 

Pozdr.

 

 

Sorry, ale trochę to jest idiotyczne co tam piszą. Część oczywiście się zgadza, ale:

"Nie ma dowodu, że jazda z włączonymi światłami mijania w ciągu dnia zwiększa bezpieczeństwo, zwłaszcza gdy nakaz ten obowiązuje wszystkie pojazdy samochodowe"

 

a zdrugiej strony:

 

"Nakaz jazdy z włączonymi światłami mijania w dzień jest przyczyną bardziej brawurowej i szybkiej jazdy zwłaszcza tych kierowców, którzy mówią o sobie, że jeżdżą „szybko, ale bezpiecznie”, ponieważ włączone światła dają im złudne poczucie bezpieczeństwa"

 

Na to są dowody?

 

Śmieszne...

Edytowane przez filipr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

La tam popieram ten przepis. Lepiej mi się po prostu jeździ, szybciej dostrzegam daleko jadące samochody itp, itd.

 

 

 

ja tez popieram... jak widze swiatelka czuje sie lepiej.... ale i tak trzeba brac pod uwage ze zawsze moze ktos ich nie wlaczyc.... pozatym samochod na swiatlach jest nawet latwiej ujzec w lusterkach i niz ten bez

Romet Z 125 ----> Suzuki SV 650 S K1 -----> Honda VTR 1000 F 97 :D

https://www.facebook.com/WozniakLukaszFotonotek

 

Fotografia Motoryzacyjna i nie tylko :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja tez popieram... jak widze swiatelka czuje sie lepiej.... ale i tak trzeba brac pod uwage ze zawsze moze ktos ich nie wlaczyc.... pozatym samochod na swiatlach jest nawet latwiej ujzec w lusterkach i niz ten bez

 

Dokładnie. Jak wiemy lusterka w sprzętach nie należą do największych i nie wszystko w nich widać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja tez popieram... jak widze swiatelka czuje sie lepiej.... ale i tak trzeba brac pod uwage ze zawsze moze ktos ich nie wlaczyc.... pozatym samochod na swiatlach jest nawet latwiej ujzec w lusterkach i niz ten bez

 

Kiedys jak widziales, swiatelko to byles pewny, ze to motocykl leci i byc moze leci szybko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedys jak widziales, swiatelko to byles pewny, ze to motocykl leci i byc moze leci szybko.

 

 

To było bardzo bardzo kiedyś. Od wielu lat część puszkarzy jeździ non stop na światłach i miało to miejsce dawno przed wprowadzeniem regulujących to przepisów. Zatem pewności, że światełko to 2oo nie było i nie będzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie nakaz jazdy na światłach też się podoba podkreślę dwie zalety:

- kiedy poruszamy się drogą po której obu stronach stoją rzędy samochodów szybciej można dostrzec który za chwile będzie próbował włączyć się do ruch, łatwiej odróżnić pojazdy będące w ruchu (aktualnie stojące) od tych parkujących tu przydają się światła tylne

- niema pojazdów które w warunkach trudnej widoczności jeżdżą bez świateł a kiedy nie było nakazu jazdy na nich cały rok czasem się zdarzały

 

nakaz jazdy na światłach w mieście też jest przydatny

 

A teraz pytanie bliższe motocyklom czy dopuszcza się wreszcie światła dzienne w motocyklu?

Edytowane przez teslasim
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

- niema pojazdów które w warunkach trudnej widoczności jeżdżą bez świateł a kiedy nie było nakazu jazdy na nich cały rok czasem się zdarzały

 

 

 

I to kolejna sprawa. Zdecydowanie jak nie ma nakazu ludzie naciągają przepisy i nie włączają świateł podczas deszczu albo zmierzchu. Takie zachowanie to totalny brak wyobraźni a nakaz jazdy z włączonymi światłami non-stop pozwala takie zjawisko w znacznym stopniu wyeliminować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

La tam popieram ten przepis. Lepiej mi się po prostu jeździ, szybciej dostrzegam daleko jadące samochody itp, itd.

 

Czym Ci sie lepiej jezdzi ? chyba katamaranem ?

 

Dokładnie. Jak wiemy lusterka w sprzętach nie należą do największych i nie wszystko w nich widać.

 

Gdzie wyczytales / kto Cie uczyl, ze sytuacje na drodze / za soba obserwuje sie tylko w lusterkach, w lusterkach to baba moze sobie usta wyszminkowac - i na tym sie konczy.

 

I to kolejna sprawa. Zdecydowanie jak nie ma nakazu ludzie naciągają przepisy i nie włączają świateł podczas deszczu albo zmierzchu. Takie zachowanie to totalny brak wyobraźni a nakaz jazdy z włączonymi światłami non-stop pozwala takie zjawisko w znacznym stopniu wyeliminować.

 

Zdefiniujesz mi pojecie zmierzchu ? lub moze trudnych warunkow pogodowych ? Debil czy slepy i tak albo nie zauwazy albo nie zwruci uwagi.

 

Dziwie sie Wam Psezudomotocyklistom. Nie wiem jakim tokiem myslicie, osobiscie wole nalezzec do tej grupy uzytkownikow ktora ma przywilej aby jezdzic na swiatlach bo to mnie / jednoslady mam / maja sie wyrozniac a nie puchy ktorych jest wiecej wiec automatycznie nas motocyklistow nie widac bo wieksze objekty pochlaniaja mniejsze.

 

P.S. a tym ktorym sie lepiej jezdzi bo lepiej widac powiem, ze nie nauczono Was patrzec aby cokolwiek widziec. Jak nie widzicie to moze albo sie nauczcie, albo zwolnijcue bo jezdzicie za szybko albo trzeba myslec o oddaniu uprawnien :icon_mrgreen:

 

:crossy:

Edytowane przez ks-rider
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Zdefiniujesz mi pojecie zmierzchu ? lub moze trudnych warunkow pogodowych ? Debil czy slepy i tak albo nie zauwazy albo nie zwruci uwagi.

 

:crossy:

 

I sam trafiłeś w sedno przez przypadek...

Jeśli kierowca z wioski, kierowca malucha będzie mógł wybierać to nie włączy świateł bo szkoda mu będzie akumulatora, paliwa, żarówek. Zrobi tak dlatego, że osobiście uzna że jeszcze dobrze widać. Dlatego właśnie taka interpretacja pozwala na takie odchyłki. Jeśli przepis jest jednoznaczny to takich źle interpretujących będzie mniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A teraz pytanie bliższe motocyklom czy dopuszcza się wreszcie światła dzienne w motocyklu?

Dlaczego by nie?

Art. 51. 1. Kierujący pojazdem jest obowiązany używać świateł mijania podczas jazdy w warunkach normalnej przejrzystości powietrza.

 

2. W czasie od świtu do zmierzchu w warunkach normalnej przejrzystości powietrza, zamiast świateł mijania, kierujący pojazdem może używać świateł do jazdy dziennej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

byłoby 1000 x lepiej gdyby obowiązek jazdy na światłach przez 24h dotyczył tylko motocyklistów. bylibysmy wtedy lepiej widoczni, od razu by było wiadomo że jak cos jedzie na światłach to jest to jednoslad (jeden lub dwa, lub więcej) i może ,choć częściowo skończyło by sie gadanie że motocykl wziął sie nie wiadomo skąd. a o to przeciez chodzi, nie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I sam trafiłeś w sedno przez przypadek...

Jeśli kierowca z wioski, kierowca malucha będzie mógł wybierać to nie włączy świateł bo szkoda mu będzie akumulatora, paliwa, żarówek. Zrobi tak dlatego, że osobiście uzna że jeszcze dobrze widać. Dlatego właśnie taka interpretacja pozwala na takie odchyłki. Jeśli przepis jest jednoznaczny to takich źle interpretujących będzie mniej.

 

Widzisz jako, ze jestem wrogiem uzywania przez katamarany swiatel w dzien, przy normalnych warunkach pogodowych to od czasu do czasu mam przyjemnosc porozmawiania sobie czy z ludzmi ktorzy probuja mnie pouczyc, przekonac. Sa to zarowno przecietni urzytkownicy jak i umundurowani panowie. O tyle przepisy w Niemczech ( o ile sie je zna :icon_mrgreen: ) definiuja zmierzch. O zmierzchu zapalaja sie bowiem latarnie miejskie wiec wystarczy to wiedziec i problem rozwiazany.

 

Walko 69, ladnie to ujales. :lalag:

 

:crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

byłoby 1000 x lepiej gdyby obowiązek jazdy na światłach przez 24h dotyczył tylko motocyklistów. bylibysmy wtedy lepiej widoczni, od razu by było wiadomo że jak cos jedzie na światłach to jest to jednoslad (jeden lub dwa, lub więcej) i może ,choć częściowo skończyło by sie gadanie że motocykl wziął sie nie wiadomo skąd. a o to przeciez chodzi, nie?

 

Jak najbardziej się pod tym podpisuję. Kiedyś tylko motocykliści mieli wymóg jazdy na światłach i byli o wiele bardziej dostrzegani jako użytkownicy ruchu. Dzisiaj zbliżający się motocykl z reguły z jedną lampą jest podświadomie ignorowany jako mniejsze zagrożenie dla np. wymuszenia pierwszeństwa. Bo zdążę, bo on jest mały gabarytowo, mniej widoczny w porównaniu z osobówką na światłach lub TIRem. Podobnie jest z obserwacją puszkarzy w lusterkach.

Edytowane przez żunio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nigdy nie będzie tak, że tylko 2oo jeżdżą na światłach bo spora część kierowców puszek i tak używała na stałe świateł zanim wszedł przepis. Gdyby tylko motocykle używały świateł to byłoby trochę inaczej, ale to nierealne. Za to może mogłoby być tak, że puchy za dnia jeżdżą na światłach dziennych a motocykle na światłach mijania.

 

Widzisz jako, ze jestem wrogiem uzywania przez katamarany swiatel w dzien, przy normalnych warunkach pogodowych to od czasu do czasu mam przyjemnosc porozmawiania sobie czy z ludzmi ktorzy probuja mnie pouczyc, przekonac. Sa to zarowno przecietni urzytkownicy jak i umundurowani panowie. O tyle przepisy w Niemczech ( o ile sie je zna :icon_mrgreen: ) definiuja zmierzch. O zmierzchu zapalaja sie bowiem latarnie miejskie wiec wystarczy to wiedziec i problem rozwiazany.

 

Walko 69, ladnie to ujales. :lalag:

 

:crossy:

Niemcy Niemacami a mówimy tu o Polsce. Ta definicja ma jednak i tak pewne luki. Po pierwsze jak jesteś w trasie to niekoniecznie widzisz jakiekolwiek latarnie miejskie, po drugie co z przypadkami ograniczonej mocno widoczności poprzez silne deszcze, mgły itp?

Jeżdżę sporo puszką i właśnie w Niemczech nie raz widziałem jak ktoś popier... autostradą ze 200km/h bez świateł w czasie deszczu. Sorry ale takiego auta w lusterkach, gdy unosi się za Tobą chmura kropelek wody nie widać. Zawsze się dziwiłem jak można być takim baranem i jechać bez świateł w takich warunkach i to z taką prędkością. Co prawda nie było to nagminne, ale widziałem trochę takich przypadków. Bądźmy jednak realistami. W naszym kraju nierzadko rowerzyści jeżdżą po krajowych drogach bez oświetlenia po ciemku.

Poza tym cyfry, które wrzuciłem powyżej mówią same za siebie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...