Skocz do zawartości

Jaki olej do automatycznego smarowania łańcucha


Rekomendowane odpowiedzi

Zakupiłem jakiś ze Statoil-a 80w/90, jest to olej niby do automatycznej skrzyni biegów, wygląda jednak na to, że gęstość tego oleju jest podobna do Motula 10w/40, a taki zalałem prędzej do smarowniczki i ufajdałem sobie całe koło, oponę, ramę, błotnik i wszystko co było w okolicy napędu, pomijam fakt, że olej po przesuwającym się łańcuchu dostawał się na wydech i co do przewidzenia, po konkretnym nagrzaniu troszeczkę się podpalał (dymił znaczy) :flesje: Wyczytałem gdzieś na tym forum, że trzeba lać właśnie przekładniowy 80w/90, ale coś mi się wydaje, że ten ze Statoil-a jest słabej jakości, albo coś (w sumie co tu wymagać 20 zł za 1 litr) :clap:

 

Do hz10: Co do przedłużania żywotności smarowanego łańcucha - zasada jest taka, jak uczono w szkole podstawowej na fizyce - jak nie posmarujesz, to nie pojedziesz! :biggrin:

A o ile wydłuża, to byś się przekonał, mając dwa - jeżdżąc na jednym niesmarowanym i drugim smarowanym i porównał :icon_biggrin: Nikt ci nie powie o ile, ale na pewno wydłuża i to znacznie. Pozd. :crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Jakiego oleju używać do automatycznej smarowniczki łańcucha - Scotoiler?. :crossy:

 

Ta firma sprzedaje także olej do swoich smarownic więc w czym problem?

Człowiek mądrzeje z wiekiem i zwykle jest to wieko od trumny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zakupiłem jakiś ze Statoil-a 80w/90, jest to olej niby do automatycznej skrzyni biegów, wygląda jednak na to, że gęstość tego oleju jest podobna do Motula 10w/40, a taki zalałem prędzej do smarowniczki i ufajdałem sobie całe koło, oponę, ramę, błotnik i wszystko co było w okolicy napędu, pomijam fakt, że olej po przesuwającym się łańcuchu dostawał się na wydech i co do przewidzenia, po konkretnym nagrzaniu troszeczkę się podpalał (dymił znaczy) :flesje: Wyczytałem gdzieś na tym forum, że trzeba lać właśnie przekładniowy 80w/90, ale coś mi się wydaje, że ten ze Statoil-a jest słabej jakości, albo coś (w sumie co tu wymagać 20 zł za 1 litr) :clap:

(...)

Smarowanie łańcucha od zawsze powoduje usyfienie motocykla. Olej ze Statoila wcale nie musi być słabej jakosci (przynajmniej ten 2T nie jest). Jest po prostu rzadki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta firma sprzedaje także olej do swoich smarownic więc w czym problem?

 

Zapewne w cenie! :eek:

Ale konkretniej chodziło mi o parametry oleju - ale już wiem jakie winny być, więc nie ma tematu. :crossy:

 

Smarowanie łańcucha od zawsze powoduje usyfienie motocykla. Olej ze Statoila wcale nie musi być słabej jakosci (przynajmniej ten 2T nie jest). Jest po prostu rzadki.

 

Niedowiary - a ja myślałem że nie powoduje usyfienia... :icon_mrgreen: Tak naprawdę - porównałem go do tego Motula (o którym napisałem wyżej) parametry skrajnie różne, a rzadkość podobna jak nie gorsza i tyle. :flesje:

Rozpatrzę jeszcze olej z firmy Scottoiler i wtedy dokładnie porównam różnice w gęstości. Pozro. :crossy:

Edytowane przez spwod kle 500
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Yo!

 

Jak Ci tak sypie po wszystkim, to znaczy, ze za gesto smarujesz :].

Zmniejsz przeplyw regulatorem.

Moja olejarka smaruje tak, ze na lancuchu jest tylko lekko wilgotno. To juz starczy, aby tylna felga sie brudzila i okolice zembatki zdawczej, ale na oponie i wszystkim innym mam sucho.

 

Aha, moj naped na dzien dzisiejszy ma prawie 40kkm i smiga az milo.

A moto ma te 98KM i 97Nm. Juz powoli zaczynam sie zastanawiac, czy nie wymienic go "pro forma", bo to juz naprawde nieprzyzwoicie duzy przebieg... A w Alpy chce w lipcu jechac :].

 

Pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Yo!

 

Jak Ci tak sypie po wszystkim, to znaczy, ze za gesto smarujesz :].

Zmniejsz przeplyw regulatorem.

 

No jo! ale ja mam ustawiony na najmniejszy przepływ i nie wiem czy aby mi się coś w tej olejarce nie skitrasiło - choć wygląda na to że zbytnio nie ma co sie tam skitrasić... :eek:

 

Moja olejarka smaruje tak, ze na lancuchu jest tylko lekko wilgotno. To juz starczy, aby tylna felga sie brudzila i okolice zembatki zdawczej, ale na oponie i wszystkim innym mam sucho.

 

I tak niby miałem dopóki miałem w niej olej nieznanego pochodzenia, który zalał poprzedni właściciel, a po dolaniu przeze mnie innego właśnie go zalało. :icon_rolleyes:

P.S. no nie mam jak obecnie sprawdzic tego oleju ze statolia bo padla mi linka gazu i nie moge jej dostac :banghead:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę że panuje opinia czym tańsze tym lepsze... oraz im gęste tym lepsze

To po to technika idzie do przodu aby używać odpowiednich środków...

Sam używam smaru castrola po każdym myciu jeździe w deszczu a na co dzień smaruje się sam scotoilerowym olejem ze scotoilerowego dozownika chodź powiem że za dużego zużycia nie mam

może w złym miejscu wciąłem się w przewody bo jak rozkręcam na max to mi przelewa gaźnik nie trzyma zaworek ciśnieniowy pod zbiornikiem

Pozdrawiam

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...