Skocz do zawartości

Wyciągnięty łańcuch


karolek850
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

witam, mam taki problem poniewaz na poczatku zeszlego sezonu czyli rok temu zalozylem nowy naped did wzmocniony do mojego SV

 

na poczatku tego sezonu sprawdzalem lancuch i troche go naciagłem ibylo wszystko ok, lancuch nawet troche nie odchodzil na tylnej zębatce przy wyciągnieciu a wczoraj po przejechaniu 3tyś km od poprzedniego naciągu i sprawdzeniu stanu technicznego lancucha chcac skontrolowac lancuch sprawdzam a on jest wyciągnięty na zebatce na jakies dwa milimetry :banghead:

 

luzu tez troche mial wiec go naciagłem przesuwajac kolo o jakiś milimetr w tył i jest ok.

 

i teraz pytanie co jest nie tak ze przez trzy tysiace km lancuch sie tak wyciagnal ze mozna go odciagnac od tylnej zebatki na dwa milimetry

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

albo dawales mu po garach , czesto szybko ruszales , albo niesmarowales lub uzywales kiepskiego smaru. Bo jazde w blocie wykluczam :). W zeszlym sezonie nic nie jezdziles, ze tylko 3 tys z tego sezonu liczysz ? moze on ma 13 albo 15 tys ? wtedy bylo by to normalne zjawisko.

KomaRR -->Simson S51-->2 x ETZ 250 i 251--->KLR 650 A1--> XR 600R - 94--->Obecnie VFR 800 Fi -98 oraz KTM LC4 620 GS - 98 na FCR 41

 

http://www.bikepics.com/members/rysiek24/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Yo!

 

Z wlasnego doswiadczenia powiem Ci, ze zbyt czeste naciaganie lancucha skraca mu zywot :P. Jakos niespecjalnie wierze w "fabryczne", zalecane naprezenie lancucha. Zazwyczaj, jak naciagalem lancuch do fabrycznych wartosci, to po paruset kilometrach wyciagal sie troche, "luzowal" do skoku niby niezgodnego z tym, co w serwisowce podaja (ale podobnego do stanu sprzed naciagania). Ciekawe tylko, ze zostawiajac lancuch w takim "luzniejszym" stanie - wyciaganie przestaje postepowac i mozna tak trzaskac kilometry bez wiekszego zwracania uwagi na lancuch.

I na dzien dzisiejszy moj naped ma 38tys.km i ma sie dobrze. Naciagam go raz na kilka tysiecy kilometrow, zazwyczaj dokrecajac sruby naciagu o pol obrotu nakretki.

Oczywiscie nie moze tez lancuch wisiec jak sznur od prania. Wazne, by pod obciazeniem czlowieka siedzacego na moto, lancuch mial troche luzu.

 

Pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

istnieje możliwość że ten d.i.d tak naprawdę niewiele wspolnego ma z oryginalnym d.i.d-em. mówię tutaj że mogłeś trafić na jakąść trefną podrubke - cena nie był dość atrakcyjna?? zdażało się widzieć jak szukałem łancucha że te same łancuhcy (!) róznieły się kolosalnie cena.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

a widziałeś kiedyś podrabiany łańcuch dida, czy myslisz kategoriami najków z bazaru?

Co do łańcucha - jeśli wisiał, to mógł na zębatce odchodzić, jak podciągnąłeś i jest OK, to co się póki co przejmujesz? Sprawdź jedynie, czy tylne koło jest w osi, żeby źle nie wyciągnąć łańucha i jeździj.

No chyba, że zmieniałeś łańcuch, a zostawiłeś stare zębatki.

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a widziałeś kiedyś podrabiany łańcuch dida, czy myslisz kategoriami najków z bazaru?

 

tak. kolega kupil d.i.d 520 vt2 o ile kojarze to z pół ceny dał co ja, gdzie go kupił nie wiem, w każdym bądź razie łąncuch ten był w zupełnie innym pudełu niz mój (też vt2) łąncuch skończył mu się momentalnie a jeżdził mniej niż ja, mniej agresywnie używał tego samego smaru co ja.

ps: posłuchałem Twojej rady poniewąż sam powiedziałeś ze łancuch dida to najlepszy mozliwy wybor i ja jestem bardzo zadowolony z tego łańcucha - kolega zaś nie (kupił póżniej tam gdzie ja kupowałem i śmiga caly czas teraz na nim i sobie go chwali)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator
tak. kolega kupil d.i.d 520 vt2 o ile kojarze to z pół ceny dał co ja, gdzie go kupił nie wiem, w każdym bądź razie łąncuch ten był w zupełnie innym pudełu niz mój (też vt2) łąncuch skończył mu się momentalnie a jeżdził mniej niż ja, mniej agresywnie używał tego samego smaru co ja.

ps: posłuchałem Twojej rady poniewąż sam powiedziałeś ze łancuch dida to najlepszy mozliwy wybor i ja jestem bardzo zadowolony z tego łańcucha - kolega zaś nie (kupił póżniej tam gdzie ja kupowałem i śmiga caly czas teraz na nim i sobie go chwali)

a to rzeczywiście lipa, zwracam honor. Osobiście biorę dida tylko z jednego sprawdzonego miejsca i być może stąd brak wiedzy, że są na rynku jakieś podróbki...

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wymienilem caly komplet zebatki stalowe sunstara i lancuch, dalem ponad 500zł wiec to raczej orginał

 

w zeszlym sezonie przekulalem jakies 7 tys km no i w obecnym 3 tysiace, ale tutaj zaznaczam ze 3 tysiace km temu nie byl wyciagniety a teraz jest.

smarowałem zawsze po umyciu i kiedy byl suchy, trudno okreslic co ile km ale mysle ze tak co ok. 500-1000km smarem syntetycznym w sprayu bell-ray i czasem go wyczyscilem sprejem do czyszczenia castrola do lancuchow o-ring

 

no i przyznam ze czasem lubie sobie przykrecic manete, zwlaszcza na 1 biegu przy ruszaniu ale jest to rzadko a po za tym to jest silnik 650ccm wiec nie jest to jakas mega moc co zrywa łancuchy

 

ps. czy mozna tak bez obaw jezdzic? bo chcialbym sie wybrac w jakas dluzsza trase po polszy a mam stracha zeby cos sie nie popsuło 500km od domu :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a wogole to jak rozpoznac ze lancuch skonczyl juz swoj zywot?

 

bo wiem ze mozna to poznac po zębatkach tak ze ząbki na zebatce sa owalne a kiedy jest nowa to są kwadratowe

 

i wgłebienia na rolkach lancuchu oraz te wyciagniecie, u mnie wyciaga sie na jakies dwa milimetry

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Yo!

 

Konczacy sie lancuch zacznie sie nagle wyciagac jak guma od majtow - na stosunkowo malym dystansie nagle bedziesz musial co chwile go naciagac - az braknie Ci regulacji :].

 

Pzdr

Nie zgadzam się.

Zużyty można mocno odciągnąć od tylnej zębatki, jest bardzo nierówno wyciągnięty i ogniwa 1 do 21 nie mieszczą się w limicie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...