Skocz do zawartości

Scottoiler DIY


Rekomendowane odpowiedzi

Gość świerzy

Panowie ... Smar pod oringami w łańcuchu na pewno nie jest na całe życie łańcucha :banghead: .

Idea smarowania łańcucha spreyem polega na tym że ów smar początkowo jest rzadki niczym -dajmy na to- WD40 . Ma za zadanie przeniknąć przez oringi , które to są w stanie utrzymać w środku smar , ale nie rzdki olej... Dlatego spreye do łańcuch po natryśnięciu są rzadkie , a następnie zmieniają swoją konsystencję na gęstą . Z tego powody łańcuch smarujemy od wewnątrz , tak by siła odśrodkowa przeciskała smar przez oringi do środka . Zużyte , wytarte oringi na łańcuchu na pwno nie są aż tak szczelne by po 15-25tys km. był tam jeszcze oryginalny smar .

 

Dysza skierowana na jedną stronę łańcucha , moim zdaniem , w zupełności wystarcza . Olej przeciśnięty przez oring dociera pod tulejką na drugą stronę .

U mnie w efekcie i tak zapaprany jest łańcuch z obydwu stron , mimo iż dysza jest z jednej :icon_biggrin:

 

sorier napisał;

 

"Po umieszczeniu wylotu rurki w okolicach tylnej zębatki (jak na fotce) nie stwierdziłem większego zużycia oleju, gorszego smarowania o-ringów, większego brudzenia silnika lub koła. Za to stwierdziłem większą bezobsługowość układu, większą estetyke i brak kałuży oleju po dłuższym postoju na bocznej podstawce."

 

Chyba miało być - w okolice PRZEDNIEJ zębatki ? :icon_eek:

 

no to :flesje:

Edytowane przez świerzy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

Po umieszczeniu wylotu rurki w okolicach tylnej zębatki (jak na fotce) nie stwierdziłem większego zużycia oleju, gorszego smarowania o-ringów, większego brudzenia silnika lub koła. Za to stwierdziłem większą bezobsługowość układu, większą estetyke ;) i brak kałuży oleju po dłuższym postoju na bocznej podstawce.

...

Oczywiście powinno być przedniej zębatki.

Ale spotkałem się z takim rozwiazaniem, pojedynczy wylot na środku łańcucha przed tylną zębatką.

Edytowane przez sorier
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Ciekawy pomysł... tylko czy ta pompka gdy nie pracuje to zamyka przepływ? Bo musiała by spełniać też role zaworu który odcina przepływ oleju.

 

A wiecie może jaką lepkość mają profesjonalne oleje do łańcuchów rowerowych? Są "rzadkie" jak silnikowe czy "gęste" jak przekładniowe.

Myślałem żeby zastąpić olej przekładniowy "rowerowym". W końcu stworzone są do smarowania łańcuchów, więc powinny być lepsze. Ale czy nie będą spływały z łańcucha jak woda przy wyższych niż rowerowe prędkościach?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Yo!

 

Tez mam cos takiego wlasnego wykonania :].

Mam dwururke podajaca olej na tylna zembatke. Faktycznie wkurzajaco czesto sie uszkadza, ale co tam. 37kkm na jednym lancuchu w moto z setka KM i Nm - mowi samo za siebie. A lancuch wcale nie ma dosc...

Olej Quaker 80w90 do przekladni, podawanie naprawde minimalne - jeden zbiorniczek ok. 200ml na sezon starcza (kilkanascie tys.km). Litrowa banke mecze juz trzeci sezon i nie umiem jej wkonczyc ;).

 

Spraye sa do dupy. Zbyt lepkie, wszystko sie do nich przykleja, tworzac paste scierna. Jak nie wyczyscisz to po paru smarowaniach lancuch wyglada tragicznie... A przy olejarce tylko felga wyglada tragicznie ;).

 

Pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widziałem twoją stronę. Też kiedyś miałem podobne rozwiązanie, ale denerwowało mnie przestawianie się tego "trójnika" podającego, gubienie jego elementów i w ogóle... Zlikwidowałem to i zrobiłem tak jak na zdjęciach widzisz, a efekt jest lepszy niż myślałem. Nie ma żadnej różnicy w smarowaniu, a nic nie odpada, nie przestawia się i nie widać że w ogóle jest jakaś olejarka w motocyklu :) Polecam wszystkim

 

Olej mam zwykły hipol. Zużycie... litr oleju (za 15 zł) wystarczy mi na co najmniej 70tys. km. U mnie najbrudniejszym elementem motocykla jest karter i róg misy olejowej pod przednia zębatką. Dziwne, ale felga jest stosunkowo czysta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 8 miesięcy temu...

Mały raport z użytkowania olejarki:

 

Łańcuch w mojej XJ (widoczny na zdjęciach) po 3 sezonach i 33.000km rozciągnął sie tylko o około 30% zakresu regulacji na wahaczu. Wciąż ma wszystkie x-ringi, nie zardzewiał i jest jednakowo wyciągnięty na całej długości. Oczywiście wszystko to zaleta olejarki i całkowitego braku styczności ze smarami w spraju, naftą, olejem napędowym, rozpuszczalnikami, itp.

 

Teoretycznie łańcuch powinien wytrzymać ok 100tys. km, ale na to nie liczę ponieważ łańcuch im starszy tym szybciej się zużywa. Przypuszczam natomiast, że kolejne 3 sezony powinien wytrzymać bez problemów.

 

A jak będzie - pożyjemy zobaczymy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem taką olejarkę w Bandicie przez kilka dni i się wkurw....

Zaworek akwarystyczny identyczny z Twoim. Przeciekał w cholerę gdy od ciepła się olej trochę rozrzedził. Być może to wina tego, że olej był 10W-40....

Wróciłem do Smaru Offroadowego Motoreksa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Witam, myślałem ostatnio o zastosowaniu tego w moim ZX-6R, wymyśliłem sobie wszystko, chciałem poczytać w internecie o tym i natknąłem się na ten temat. Wszystko tak jak myślałem.

Mam tylko pytanie odnośnie oleju+guma o-ringa. Czy olej nie uszkodzi gumowego o-ringa?

 

W moim patencie jest jeszcze zastosowanie na końcu rurki prowadzącej olej takiego pędzelka z metalowym korpusem w którym są zamocowane włosia, pełnił by on rolę "czyścika" łańcucha od starego smaru i piasku oraz wszelkich zanieczyszczeń.

 

Co o tym myślicie? Do smarowania może być olej np "pirol" do smarowania piły spalinowej do drewna?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Olej nie uszkodzi o , x , y , z czy innego ringa. Wręcz przeciwnie, olej smarując zmniejsza tarcie i przedłuża żywotność m.in uszczelnień.

 

Pędzelek sobie podaruj, nic nie poprawi a szybko się wytrze. Oczywiście jeżeli wcześniej nie odpadnie. Olej ma po prostu kapać na łańcuch, żadna końcówka dotykająca łańcucha nie przetrwa długo. Łańcuch oczyszcza sie sam w czasie jazdy, siła odśrodkowa powoduje ze wszystko od niego odpada, nawet pozostałości smaru (jeżeli ktoś ich wcześniej używał).

 

Oleje do pił mają jedną zaletę, są (podobno) ekologiczne. Jak już wcześniej pisałem, olej powinien mieć możliwie duża lepkość, a więc najlepsze są olej przekładniowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...