Skocz do zawartości

czy warto umierać za hobby?


tomgor
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

cza miec oczy w kolo glowy i byc przewidywalnym ( pomyslec tez za innych) , to wystarczy.

KomaRR -->Simson S51-->2 x ETZ 250 i 251--->KLR 650 A1--> XR 600R - 94--->Obecnie VFR 800 Fi -98 oraz KTM LC4 620 GS - 98 na FCR 41

 

http://www.bikepics.com/members/rysiek24/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie jeździj...

A to moja sprawa czy jeżdżę czy nie a nie twoja. Powiem więcej nie napisałem, że się boję - wiec tego nie wiesz. W życiu robiłem już parę dziwnych rzeczy i przy tym jazda na motorze to nie jest najstraszniejsza rzecz.

Chciałem się tylko dowiedzieć why tak wiele osób jest w stanie zabić się w głupi sposób? no i myślę że znalazłem odpowiedź na to pytanie.

A czego tu się bać - wsiadasz, jedziesz - nie róbcie z tego niewiadomo jakiej umiejętności. Nie trzeba wiele myśleć aby zapiąć bieg i odkręcić manetkę.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie to jesteśmy nieśmiertelni :icon_mrgreen: :buttrock: Tylko q*wa czasami się ona, znaczy nieśmiertelność wyłącza i wtedy dupa zimna :evil:

Nikt przecie świadomie nie prowokuje wypadku każdy z nas :icon_question: uważa że wypadki zdarzają innym, nam NIE.

A na coś trzeba umrzeć przyznam że wolę coby na klepsydrze pisało "umarł zdrowy i szybko" niż "umarł po długiej ciężkiej chorobie". Napatrzyłem się jak umierała przez lata najbliższa mi osoba i nie chcę, nie chcę tak ... Wolę tę pierwszą wersję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba chyba rozróżnić dwie rzeczy - pajaców którzy zasuwaja po mieście 150 km/h i normalne ryzyko jazdy - zwiększone przez to, że poruszamy się motocyklem. Pajacom mówię stanowczo nie, bo to właśnie oni psują obraz motocyklisty w oczach społeczeństawa a w normalnej eksploatacji po prostu tzreba bardziej uważać. Co ma się stać, to się stanie ale to my decydujemy czy jedziemy 150 km/h czy np. 90 km/h.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hymhh z cała pewnością motocykle to jest to co kocham można by było tą "przyjemność" porównać do dobrego sexu ;] Czy warto umierać ... sądze ze nie ... ale czy warto "pochować" to co tak bardzo kochamy ? sądze ze nie ...

 

Bez motocykli nie było by części mnie zapewne , wiec trzeba uważać na siebie i myśleć za innych tak jak kolega wyżej napisał i mozna latać :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 zabitych od początku lutego /i to tylko te potwierdzone w prasie/ uważacie że to nic wielkiego - przecież oni też uważali się za nieśmiertelnych i po co tam takie głupie gadanie. Ot tyle.

Temat założyłem po to aby być może ktoś jeden zastawnowił się nad tym kiedy odkręca manetkę.

Ale widzę że trafiłem jak kulą w płot.

 

zależy czym dla Ciebie jest jazda motocyklem. Jeśli tylko jedna z wielu na tym świecie zabaw to myślę ze warto pomyśleć o innej która będzie dawała taki sam fun...

Dla minie motocykl - sposobem na przemieszczanie się z dużą dawką przyjemności, czasami adrenaliny. Ale nie jest dla mnie życiem i pasją życia. Trochę "innych" ciekawych zabaw wypróbowałem - i powiem ci że nie wiem na którą się zdecydować - wiec wolę je wszystkie na raz. Natomiast nie dorabiam ideologii do mojej jazdy na motocyklu. Mam dużo bardziej ważne wartości w życiu niż motor i dobra zabawa - ale może to zrozumiesz trochę później.

Powiem tak wolę sobie spacerowym tempem dojechać na hel i popływać na desce a nastepnego dnia wrócić do domu , a nie zapiep.... v max i zginąć przez kierowcę który cie nie zauważył na lewoskręcie.

Edytowane przez tomgor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba chyba rozróżnić dwie rzeczy - pajaców którzy zasuwaja po mieście 150 km/h i normalne ryzyko jazdy - zwiększone przez to, że poruszamy się motocyklem. Pajacom mówię stanowczo nie, bo to właśnie oni psują obraz motocyklisty w oczach społeczeństawa a w normalnej eksploatacji po prostu tzreba bardziej uważać. Co ma się stać, to się stanie ale to my decydujemy czy jedziemy 150 km/h czy np. 90 km/h.

 

Możesz jechać 40 i cie pizdnie :banghead: coś i po tobie nie ma tak że ty uważasz i już nie ma bata wszystko będzie ok ... ty możesz uważać ale ktoś nie może dlatego w 4 strony świata :buttrock: ... ale czasami i to nie wystarcza :crossy: ... nie lubie poruszać tematu śmierci nie jest to chyba dla nikogo przyjemny temat :icon_eek: trzeba być świadomym tego co sie robi ja jezdze i 40 i 150 i 220 czasem mnie poniesie... trzeba myśleć gdzie można depnac tyle bo w mieście napewno nie :icon_twisted:

 

o mojej jazdy na motocyklu. Mam dużo bardziej ważne wartości w życiu niż motor i dobra zabawa - ale może to zrozumiesz trochę później.

 

nie wiem czy odnosiło sie to do mnie czy tam do kogo ale ... to chyba jasne że motocykle nie sa najważniejsze :biggrin: ważniejsze są osoby które kochamy i które kochają nas rodzina, etc.

 

Edytowane przez Sobol
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możesz jechać 40 i cie pizdnie :banghead: coś i po tobie nie ma tak że ty uważasz i już nie ma bata wszystko będzie ok ... ty możesz uważać ale ktoś nie może dlatego w 4 strony świata

No to podaj konkretny przykład takiego motocyklisty co się zabił lub ktoś go zabił przy 40 - wszyscy tak mówią ale jakoś nikt nie widział

nie wiem czy odnosiło sie to do mnie czy tam do kogo ale ... to chyba jasne że motocykle nie sa najważniejsze :biggrin: ważniejsze są osoby które kochamy i które kochają nas rodzina, etc.

I to są baardzo mądre słowa. :clap:

Edytowane przez tomgor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomqor, Ty chyba nie potrafisz zrozumieć że KAŻDY Z NAS, nnooo ... prawie każdy zastanawia się czy warto i wybiera że warto. Jedni świadomie, drudzy, zwłaszcza ci młodsi wiekiem i stażem nie znają Ciemnej Strony Mocy ale przecież widzą wypadki, słyszą o nich.

Teoretycznie masz rację, życie jest wartością ... i takie inne bla bla bla ... ale przy twoim podejściu do niego to nie to że nie powinniśmy ( my, ludzkość ) zejść z drzewa, nie powinniśmy wypełznąć z błota w epoce kredowej czy jakieś tam, bo się może coś zdarzyć.

Poza tym nie wiem czemu uważasz innych za bezmyślnych głupków i moralizujesz ... Ty, jedyny sprawiedliwy, Ty, jedyny mądry i odpowiedzialny za ludzkość ... Nie chcę Cię obrazić bo w jakimś sensie masz rację ale nie przystoi ta poza bo nie jesteśmy głupkami ( tak mi się zdaje :icon_razz: ) i sami odpowiadamy za swoje życie. Czasami możemy coś spieprzyć ale zapewniam Cię że i tobie może się TO zdarzyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

BLE BLE BE BLE BLE BLE :icon_biggrin:

Generalnie - nuuuuuuuuuudzicie panie kolego.

Tomgor-ale Ty bedziesz upierdliwy na starosc :D

Pogoda się popsuła i od razu chłopa czarne myśli naszły.

I wszystko na temat... :biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomqor, Ty chyba nie potrafisz zrozumieć że KAŻDY Z NAS, nnooo ... prawie każdy zastanawia się czy warto i wybiera że warto.

Ale co warto - jeździć na motorze - PEWNIE ŻE WARTO - ale nie ginąć z głupoty.

Teoretycznie masz rację, życie jest wartością ... i takie inne bla bla bla ... ale przy twoim podejściu do niego to nie to że nie powinniśmy ( my, ludzkość ) zejść z drzewa, nie powinniśmy wypełznąć z błota w epoce kredowej czy jakieś tam, bo się może coś zdarzyć.

Nie rozumiem o co chodzi - możesz jaśniej?

Poza tym nie wiem czemu uważasz innych za bezmyślnych głupków i moralizujesz ... Ty, jedyny sprawiedliwy, Ty, jedyny mądry i odpowiedzialny za ludzkość ...

NIGDY TAK NIE NAPISAŁEM - NIE UWAŻAM INNYCH ZA GŁUPKÓW - jezeli chcesz to to powtórzę. An ja broń Boże nie chcę być za ludzkość odpowiedzialny

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale co warto - jeździć na motorze - PEWNIE ŻE WARTO - ale nie ginąć z głupoty.

 

Nie rozumiem o co chodzi - możesz jaśniej?

 

NIGDY TAK NIE NAPISAŁEM - NIE UWAŻAM INNYCH ZA GŁUPKÓW - jezeli chcesz to to powtórzę. An ja broń Boże nie chcę być za ludzkość odpowiedzialny

ta.. bo motocykl jest jedyną przyczyną śmierci ludzi... a tak w ogóle to trochę mi się to wyklucza 'ginąć z głupoty' i 'NIE UWAŻAM INNYCH ZA GŁUPKÓW' czyli nie trzeba być głupim zeby z głupoty umrzeć ? chyba za trzeźwy jestem zeby to zrozumieć...

 

zappa popieram w 100%, dlaczego zawsze jak jest gorsza pogoda to ludziska wymyślają takie tematy? żeby jak zaświeci słońce były puste drogi ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale co warto - jeździć na motorze - PEWNIE ŻE WARTO - ale nie ginąć z głupoty.

 

Nie rozumiem o co chodzi - możesz jaśniej?

 

NIGDY TAK NIE NAPISAŁEM - NIE UWAŻAM INNYCH ZA GŁUPKÓW - jezeli chcesz to to powtórzę. An ja broń Boże nie chcę być za ludzkość odpowiedzialny

 

pitolenie o szopenie, jak miałem dwadzieścia lat to nie jezdziłem na motorze tylko rowerze ze skrzycznego na złamanie karku, bez kasku, bez ochraniaczy z kumplami. Rower to była moja miłość, motor był na potem jak kości zaczną skrzpieć i rzepka przestanie się regenrowac i spalone papierosami i nie tylko płuca nie będą dawały radę.

 

A teraz siadam na motor i dygam, boję się cholernie ale jeżdzę. Boję sie bo mało umiem, boję się zablokwoać koła z przodu i z tyłu, boję się pujśc slidem w zakręcie, boję się bo nie znam granicy sprzętu. Dlatego jeżdzę jak pipa :icon_razz:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...