Raio Opublikowano 25 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2009 Jak już ktoś chce się się na poważnie bawić to proponuję przyjrzeć się smarowaniu pił łańcuchowych. Tam za smarowanie odpowiada prosta pompka poruszana obrotami krzywki pod kołem zębatym. Wyobrażam sobie coś takiego pod kołem zadawczym. Koszt takiej pompki to 20pln a plusy to: smaruje jak jedzie a przepływ oleju wymuszony jest mechanicznie a nie grawitacyjnie co pozwala na bardziej swobodny dobór miejsca instalacji zbiornika Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vatzeque Opublikowano 25 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2009 Od kiedy łańcuchy "dożywają" końca gwarancji problem sam się rozwiązał. Nie wiem czy w polsce komuś serwis wymienił łańcuch na gwarancji?? Pewnie nie. ...A opony, czy klocki hamulcowe i inne części eksploatacyjne też wymieniają w ramach gwarancji? Cytuj Szkolenia motocyklowe, Żory Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sorier Opublikowano 25 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2009 Wszystko podlega gwarancji, nawet klocki hamulcowe. Ale wada fabryczna a zużycie eksploatacyjne to dwie różne sprawy. Zastosowanie o-ringowych łańcuchów wydłużyło ich żywotność, co w połączeniu z powszechnym dostępem do sprejów łańcuchowych spowodowało że producentowi TANIEJ kazać smarować (i ewentualnie udowadniać w sądzie że właściciel nie dbał o smarowanie) niż montować w motocyklu układ smarujący albo pełna osłonę łańcucha. Przepraszam ze nie na temat, ale musiałem odpowiedzieć. Ogólnie to wszystkim zalecam montowanie "olejarek", zaoszczędzicie czas, nerwy i pieniądze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zbyhu Opublikowano 25 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2009 Yo! Tym bardziej, ze spraye do lancucha maja jedna wlasciwosc - aby trzymaly sie super lancucha (a kazdy sie trzyma lepiej od drugiego :P), musza byc lepkie. A do lepkiego sprayu z latwoscia przyklei sie tez syf z drogi, tworzac na lancuchu paste scierna ;). A to przyspieszy jego zuzycie ;). Nie ma jak olej i oliwiarka. Pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
majek Opublikowano 25 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2009 jak miałem motocykl szosowy z łańcuchem to używałem loobman'a http://www.chainoiler.co.uk/ nie lubię sam sztukować części, skoro komuś już raz się to udało polecam. (zestaw napędowy wymieniłem pro-forma po 50 tys km) w razie potrzeby służę informacjami, foty tez gdzieś mam.. pozdrowienia, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marzka Opublikowano 25 Lutego 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2009 Japończycy też kiedyś montowali w motocyklach oliwiarki łańcucha (...). A możesz wymienić jakiś konkretny model (pytam z ciekawości)? Cytuj <seryjna kolekcjonerka> Moja małpa wie jak naprawdę ze mną jestPatrzy w oczy tak, jakby znała mnie od latKiedy jest mi źle, opowiada różne dziwne historie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sorier Opublikowano 25 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2009 Na przykład Kawasaki Z1 w latach 70-tych. KAWASAKI Z1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vatzeque Opublikowano 25 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2009 jak miałem motocykl szosowy z łańcuchem to używałem loobman'a http://www.chainoiler.co.uk/ nie lubię sam sztukować części, skoro komuś już raz się to udało polecam. (zestaw napędowy wymieniłem pro-forma po 50 tys km) w razie potrzeby służę informacjami, foty tez gdzieś mam.. pozdrowienia, ŁAdnie, pieknie, tylko że butelka może psuć wizerunek motocykla, no i łatwo można przedobrzyć z olejem.. Cytuj Szkolenia motocyklowe, Żory Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sorier Opublikowano 25 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2009 jak miałem motocykl szosowy z łańcuchem to używałem loobman'a http://www.chainoiler.co.uk/ A jak to w ogóle działa? Jest tam jakiś zaworek, regulacją? Na zdjęciach widać tylko butelkę i wężyk. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grzech81 Opublikowano 25 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2009 Szkoda że takiej oliwiarki w polsce kupic nie można. Jaki konkretnie trzeba kupic ten elektrozaworek?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sorier Opublikowano 26 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2009 Każdy który jest na 12V i ma króćce do 6mm średnicy. Najlepiej (najtaniej) poszukać na "szrocie". Podepne sie do tematu i zapytam o to urzadzenie: http://www.misiu.spinet.pl/dozownik/ Zostalo mi to po jakims motocyklu. Wygląda mi to na jeden z elementów (pompkę) olejarki Motrax Lubetronic Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vatzeque Opublikowano 26 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2009 To ze stronki chainoiler operuje się ręcznie. Obsługa sprowadza się do zduszenia butelki na ok. 3 sekundy i... ogień! Cytuj Szkolenia motocyklowe, Żory Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ks-rider Opublikowano 26 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2009 Kolega, notabene uczacy jazdy mial pszy swoim GIXER'rze Scotoiler. Z nieustalonych do dzis przyczyn, olej poszedl na opone, a on w botanike - nigdy wiecej nie zalozy zadnej olejarki - przynajmniej tak mowi, woli dalej czyscic i smarowac lancuch. :crossy: Cytuj <p><a href="https://www.youtube.com/user/Koch1210/Videos">https://www.youtube.com/user/Koch1210/Videos</a></p> <p> </p> <p><a href="http://picasaweb.google.com/ksrider/">http://picasaweb.google.com/ksrider/</a>[/url]</p> Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
majek Opublikowano 26 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2009 A jak to w ogóle działa? Jest tam jakiś zaworek, regulacją? Na zdjęciach widać tylko butelkę i wężyk. To ze stronki chainoiler operuje się ręcznie. Obsługa sprowadza się do zduszenia butelki na ok. 3 sekundy i... ogień! Loobman działa bez żadnej elektroniki. Poza butelką z "zapasem" oleju, jest mini-zbiorniczek z olejem "bieżącym". Zduszenie powoduje napełnienie zbiorniczka bieżącego. Zasilanie z bieżącego na zębatkę - tylko grawitacyjne. Ja profilaktycznie dorobiłem do instalacji kranik akwariowy, żeby w przypadku załadowania mini-zbiorniczka na full i chęci zostawienia motocykla na postoju móc zatrzymać smarowanie. Ale chyba nie było potrzeby, żeby tego użyć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mrymek Opublikowano 26 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2009 Ja założyłem teraz firmowego scottoilera, zobaczymy, jak się sprawdzi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.