Skocz do zawartości

WYŻSZE KARY ZA PRĘDKOŚĆ


ZIGGI
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Oj chłopie, chłopie... Wychodzi z Ciebie jakaś megafrustracja. Pracowałem jako "menagier", jak z pogardą się o mnie wyrażasz, w wielkiej korporacji przez wiele lat. Wszystkie nadgodziny rozliczałem co do minuty. Ba! Nie pozwalałem na pracę w nadgodzinach jeśli nie były to działania mające bezpośredni wpływ na obsługę podróżnego. Nikogo nigdy nie straszyłem zwolnieniem, choć zwolniłem 3 osoby, wszyscy mieli zapłacone na czas, nadgodziny odebrane, jak kto chciał to miał za nie uczciwie zapłacone. Nie przypierdalałem się do nikogo bez potrzeby, jak ktoś się spóźnił, nie miał mega opieprzu tylko musiał odpracować zostając dłużej, jak ktoś kichał to kazałem mu iść się wyleczyć. I wcale nie uważam się za wyjątek.

Problem był tylko jeden: pracownicy i tak nie byli zadowoleni.

pozdr

W ostatnim zdaniu masz rację - pracownik nigdy nie bedzie zadowolony. Ale to tak jak my wszyscy - jak nam autostrade postawią to zawsze ktoś powie - ale tam 10 km obok na drodze powiatowej brak świateł i tak w kółko.

Jak byłeś takim menagerem - TO CHWAŁĄ CI ZA TO i Szacunek. Potwierdzasz tym - że jednak dało się uzyskać wynik respektując prawa pracownicze. I wilk syty i owca cała. Ale też nie uważam że takie zachowanie to powszechność.

Jeszua - nie wkładaj mi bajek o karetce - jakby nie było kasy do pracy dojadę autobusem /notabene nie dojeżdżam do pracy karetką/ ale jak będziesz miał wypadek albo poważnie zachorujesz to właśnie TA KARETKA NIE DOJEDZIE DO CIEBIE!!!! Kto na tym wiecej straci

Rynek pracy regulują potrzeby rynkowe - to oczywiste. Jenak obwinianie tylko stoczniowców o to że strajkują jest głupie - ktoś doprowadził do bankrutctwa tych firm, ktoś ich nie zrestrukturyzował, ktoś nie przeprofilował prodkukcji, ktoś nie zadbał o majatek itp itd - pytanie kto? Ano kadra zarządzająca, menagerowie - a jak zakład padł - to ich 5-10 dało dyla i tyle. Im pracę łatwiej znaleźć. Nie chcę dawać ani górnikom ani hutnikom ani innym grupom spolecznym - bo to utopiona i wyrzucona kasa. Natomiast nie może być tak że jakiś dyrektor wraz ze swoją kadrą zarządającą za kikadziesiąt tys/mies zarządza tak firmą - ze po 5 latach firma upada - a ludzie lądują na bruku. Gość się zawija i dalej zarząda inną firmą - bo inaczej się nie dało.

Nie jestem "nawiedzonym" obrońca praw pracowniczych, ale nie godzę się na to aby w wyniku błędów ludzi na stanowiskach kierowniczych tysiące ludzi żyło w biedzie.

My się po prostu nie zrozumiemy. Patrzymy na świat z różnych poziomów. Większość z was żyje w dobrobycie, nie jest dla was problemem jedzenie, ksiązki, ubranie dla dzieci- to widzicie gdzieś w telewizji.

Ja na swój status majątkowy też nie narzekam ale z bieda mam do czynienia na co dzień - dlatego staram się ją zrozumieć. I tutaj nigdy się nie spotkamy w naszych stanowiskach. Wam się udało ale nie wszystkim i nie można o tym zapomnieć i nie widzieć problemu

Czy ja napisałem, że pracownika nie można zwolnić - można a czasem nawet trzeba - ale w ludzkich warunkach z odpowiednią odprawą.

Jeszua piszesz o górnikach i stoczniowcach i odprawach - a czy tym masz 50 lat, zniszczone zdrowie pracą w szkodliwych warunkach, 30 metrowe mieszkanie w bloku i 2 dzieci na w liceum? - Pewnie nie - wiec dla ciebie w twoim wieku utrata pracy to nie tragedia - dla człowieka w ich sytuacji to ogromna tragedia - na co zchorowany 50 latek ma się przekwalifikować - całe życie spawał statki - co ma teraz zrobić - wyjechać za pracą do warszawy, anglii ? a rodzina, dzieci - to nie jest wszystko takie czarno białe.

Zobacz jak ląduje menager z upadające fabryki a jak robotnik. I jaka jest skala tego zjawiska?

Z tymi obciążeniami fiskalnymi to przsadzacie - w Polsce na tle UE mamy je jedne z najmniejszych

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszua - nie wkładaj mi bajek o karetce - jakby nie było kasy do pracy dojadę autobusem /notabene nie dojeżdżam do pracy karetką/ (...)

 

czytaj ze zrozumieniem: pisałem o karetce, którą jeździsz W pracy (jak sam pisałeś). służba zdrowia zaś finansowana jest z naszych podatków, jakbyś nie bronił się przed tym faktem. a ponieważ istotna część (w rozwiniętych krajach wyraźnie większa niż u nas) płacona jest przez małe i średnie prywatne firmy, stąd wzięła się moja uwaga, że de facto plujesz na rękę, która Cię karmi

 

o stoczniach i podobnych nie chce mi się gadać: policz ilość strajków i protestów (powodzenia, wrócimy do rozmowy za kilka dni) wywoływanych w imię "obrony prac pracowniczych" (de facto socjalistycznych przywilejów, na które poszczególne zakłady nie było stać po zakończeniu centralnego sterowania), to może zrozumiesz dlaczego przez lata nie udało się przestawić tych niewydajnych molochów na gospodarkę rynkową. przypomnij sobie reformy Balcerowicza: było powiedziane, że musi być gorzej, żeby za jakiś czas sytuacja uległa poprawie. jak związkowcy blokują zwolnienie części załogi, konieczne żeby zakład przetrwał (bo ma po socjalizmie przeważnie przerost kilkudziesięciu procent zatrudnienia), to efektem jest zadłużanie firmy do spodu i potem upadek. odpowiadają za to i ci, którzy nic nie zrobili - tu masz częściowo słuszność, ale w co najmniej takim samym stopniu ci, którzy podejmowane próby blokowali. a taki upadek pociąga za sobą setki firm-kontrahentów w otoczeniu; tylko tego nie przyjmuje do wiadomości żaden związkowy kretyn, do ostatniej złotówki nie swojego majątku broniący własnej ciepłej posadki

 

jedno co mnie drażni w tym stylu prowadzenia dyskusji: przedstawianie świata na czarno-biało. pracownicy cacy, menedżment & przedsiębiorcy - be. tymczasem rzeczywistość jest tak jakby "ciut" bardziej skomplikowana

jsz

„Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.”
[R. Kapuściński]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszua masz racje, nie jest tak że menagerowie są be a pracownicy super. Prawda jest po środku. Związki zawodowe robią największoą głupotę ale maja siłę nie do przebicia, a menagerowie czesto zamiast walczyć z tą siłą idą z prądem dla święteg spokoju i ciepłej posadki.

Ja też napisałem - nikt i nic na świecie nie jest czarno białe. Skutek końcowy to wynik wielu różnych drobnych i grubszych składowych.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ku*wa, jestem menagerem w międzynarodowym koncernie od 10 lat, mamy związki zawodowe, mamy psychologa w pracy, ale to co wy piszecie, to totalne brednie. Juri napisał to co naprawdę wie i co robił.

Reszta to wszystko zasłyszane albo zmyślone, opowieści kapitana misia.

Jak dbasz, tak masz.

 

 

Yuby popieram. Qurwa ciepłe posadki jestem Dyrektorem w Oddziale japońskiej korporacji. Wiecie co dostałem na 10-tą rocznicę pracy tzn.tyrania w Firmie. List i długopis. Jakbym dostał gołą d***ą w pysk.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

yuby masz 30 lat i 10 - to zaczynałeś jako menager w wieku 20 lat - to winszuję. Jestem pod wrażeniem i to dużym.

No i jak widać do końca taki po**bany nie jesteś

Ale słowa się dba się ma - słuszne, i jeszcze raz sluszne.

Czyli o co ten problem - respekujecie prawa pracownicze - OK

Przecież to acidus wywołał temat do tablicy jakie to prawa pracownicze są złe i jak przez nie padają kolejne firmy

Ja pisalem do początku - są firmy które respektuja prawa pracownicze i jakos nie upadaja , nie wyawalja ludzi i przynoszą zyski - wiec się chce się da.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

yuby masz 30 lat i 10 - to zaczynałeś jako menager w wieku 20 lat - to winszuję. Jestem pod wrażeniem i to dużym.

No i jak widać do końca taki po**bany nie jesteś

Ale słowa się dba się ma - słuszne, i jeszcze raz sluszne.

Czyli o co ten problem - respekujecie prawa pracownicze - OK

Przecież to acidus wywołał temat do tablicy jakie to prawa pracownicze są złe i jak przez nie padają kolejne firmy

Ja pisalem do początku - są firmy które respektuja prawa pracownicze i jakos nie upadaja , nie wyawalja ludzi i przynoszą zyski - wiec się chce się da.

 

 

Da się a nawet trzeba ale tylko tam gdzie ludzie są zdolni do zrozumienia faktu, że oprócz praw są także a nawet przede wszystkim obowiązki. A firma to organizm, który żywi wszystkich od Sprzątaczki do Prezesa.

Niestety często ludzie nie umieją lub nie chcą tego zrozumieć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale musimy mieć świadomość, że bez pracowników nie ma nas.

Zależy jakim systemem zarządzasz, by osiągnąć wytyczone cele, a i żeby pracownicy myśleli że są zajebiści.

 

 

Teraz nie mam problemu ze stanem świadomości pracowników-wszyscy po studiach. Jednak wile lat temu kiedy pracowałem w budownictwie inżynieryjnym od czasu do czasu trzeba było stosować ZPZ w szczególnie odpornych na dobry przykład i perswazję przypadkach.

Edytowane przez marrio
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale musimy mieć świadomość, że bez pracowników nie ma nas.

Zależy jakim systemem zarządzasz, by osiągnąć wytyczone cele, a i żeby pracownicy myśleli że są zajebiści.

ja pitolę PIERWSZY RAZ, PIERWSZY RAZ od roku to co pisze Yuby to najmądrzejsze słowa z tej całej paplaniny.

teraz z czystym sumienim :notworthy: :notworthy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale zima idzie więc o czymś trzeba pisać. Jakbyśmy napisali - tak kary są zawysokie i policja jest ble to ile stron by z tego powstało - ano ze 3.

A tak od prędkości, poprzez podjeście do prawa, do rzeczywistości, szanowanie drugiego człowieka, prawa pracownicze, do tego jeszcze politcy, zabory - takie zwykłe Polaków nocne rozmowy - przy wódeczce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tych się najbardziej boje, myślą że wiedzą wszystko, do tego że są genialni, i ba są przecież po studiach.

 

 

Tak myślą ale tylko chwilę, później okazuje się, że teoria i praktyka to inne światy. I nie wystarczy być błyskotliwym trzeba być jeszcze skutecznym. I okazuje się, że "Wujek Samo Zło" nie p***ł głupot tylko dobrze radził i trzeba go słuchać jak świnia grzmotu żeby mieć wyniki i przetrwać dłużej niż jeden sezon i się nie z***ć. Dobra koniec spamu

 

ale zima idzie więc o czymś trzeba pisać. Jakbyśmy napisali - tak kary są zawysokie i policja jest ble to ile stron by z tego powstało - ano ze 3.

A tak od prędkości, poprzez podjeście do prawa, do rzeczywistości, szanowanie drugiego człowieka, prawa pracownicze, do tego jeszcze politcy, zabory - takie zwykłe Polaków nocne rozmowy - przy wódeczce.

 

 

Dzięki za przypomnienie idę sobie nalać szklaneczkę żołądkowej :notworthy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...