dimitrus007 Opublikowano 17 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 17 Kwietnia 2009 Ten zacny serwis to Honda Plaza na ul. Malowniczej, ale ja tam kupowałem swój sprzęt, normalnie pewnie zamontowanie ok. 150 pln kosztuje. Co do pękniętej owiewki to Ci nie pomogę. Znam magików co poxipolem takie rzeczy robią, ale pewnie wolisz coś ładniejszego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
motoivan Opublikowano 17 Kwietnia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Kwietnia 2009 Niestety łatwo jej skleić nie będzie a nowa kosztuje 1,6 tyś , duźo troszkę. Zastanawiam się jeszcze nad gmolami i tu dylemat ładniej czy bezpieczniej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tbar Opublikowano 19 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 19 Kwietnia 2009 strzała! To jeszcze ja się tu zamelduję jako szczęśliwy posiadacz tego "okrętu". Podoba mi się jak nie wiem co, prowadzi sie pięknie, Przy docieraniu palił ok 7l/100km w mieście, teraz 6,6 przy niezbyt ostrej ale tez nie emeryckiej jeździe. na razie przejechałem ok1500km, ABSu jeszcze tak nie sprawdzałem - na razie jeśli działa to dyskretnie... Opony Micheliny - jak na razie ok! Kolega też ma CBFa1000 na Bridgestonach - narzekał na ich zachowanie na mokrym i po wywrotce wymienił. Biegi nie zawsze wskakują, ale może to ja zbyt słabo kopie w dźwignie - w poprzednim moto (Diversion) tez tak miałem... jedyne do czego na razie się przyczepiam to top case hondy - dokupiłem dodatkowo (mam wersję T z bocznymi) i poza paskudnym wyglądem stelaża (uchwyty dla pasażera jak z Ikarusa wyjęte) to jakośc wykonania pozostawia wiele do życzenia. czerwone plastiki "odblaski" odstają a sznurki podtrzymujące pokrywę po otwarciu i gumy mocujące bagaż w środku zerwały się. W poprzednim motocyklu miałem Givi. Top case Hondy wydaje sie być jego marna kopią... niestety. Oczywiście w żaden sposób nie wpływa to na super pozytywne zdanie o samej maszynie - jest boska! pozdr Tbar + czarny CBF1000T Ps. Pęknięta owiewkę w Diversionie kleiłem tu: Jacek (022) 8379093 JBT service (Jacek). Owiewka wygladała jak nowa więc polecam (to było z 5 lat temu więc cos się mogło zmienić jeśli chodzi o lokalizacje firmy - było na Prymasa Tysiąclecia 81a/12) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dimitrus007 Opublikowano 20 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 20 Kwietnia 2009 Ja mam kufer centralny i boczne Givi i jest bezawaryjnie. Stelaże bez kufrów też prezentują się bardzo ładnie. Jak widać po opiniach, chyba dobrze że nie zdecydowałem się na oryginalne hondowskie. Martwią mnie opony Bridgestone. Szkoda, że nie mogę ich zareklamować (w sumie brak konkretnego powodu), ale prowadzenie na nich jest wyjątkowo przeciętne. W tym sezonie zrobię sporo kilometrów (kilka długich wyjazdów), więc może w przyszłym wymienię na "Miszeliny" - słyszę o nich dużo lepsze opinie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zbyhu Opublikowano 20 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 20 Kwietnia 2009 Yo! Ja smigam na Pirelli Diablo z indeksem predkosci do 210km/h (taniej od "szybszych") i nie narzekam, a wrecz bardzo sobie chwale. Trzepotania kierownicy nie odnotowuje po dzis dzien (na fabrycznych BT57 sie pojawialo niestety po puszczeniu kierownicy), przejechane mam 12600km na tych gumach i tyl dopiero zaczyna siegac ogranicznikow, wiec jeszcze ze 2kkm wytrzymaja. Jak dla mnie - rewelacja (TDM zjadala mi tyl w 8kkm - Pirelli Sport Deamon). Wyjatkowo ekonomiczne gumy - tanie w zakupie i trwale. Dokupilem wlasnie tyl na podmianke i wyszedl mnie 500zl z przesylka. Komplet zamyka sie w niecalych 800zl. Dobra cecha tych gum jest tez ich ksztalt - owalny, nie okragly (na srodku wiecej miesa niz na bokach). Efekt taki, ze teraz, gdy tylna oponka sie konczy, ciagle ma polokragly ksztalt - zamiast kwadratu jak w wielu gumach. Pozwala to na pewne prowadzenie w zakretach nawet gdy bieznika juz zaczyna brakowac :). Chcialbym wyprobowac w CBF Pirelli Diablo Rosso (nastepca Diablo), ale sa juz zdecydowanie drozsze te gumy... Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
motoivan Opublikowano 20 Kwietnia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 20 Kwietnia 2009 W moim kufrze teź juź się ułamała plastikowa klamerka od gumki mocującej bagaź . Dla takiej firmy jak Honda to wielki obciach. Zaletą fabrycznych kufrów jest jeden klucz do wszystkiego , poza tym adnie się maszyna z nimi prezentuje. Fajnie źe klubik CBFki 1000 się rozrasta. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dimitrus007 Opublikowano 22 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 22 Kwietnia 2009 Miałem Pirelli Sport Deamony w CB 500 - świetne opony. No nic, cierpliwie czekam, aż nadejdzie czas "miszelinów". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
widurek Opublikowano 8 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Maja 2009 Ja od miesiąca szaleje na złotej z ABS, przejechałem prawie 2 tys. km (prawie codziennie do roboty) i jestem zachwycony, tym bardziej że to mój pierwszy motor. po skuterach. Jeżdżę spokojnie. czasami tylko troszeczke sobie przyspiesze mocniej. staram się jeździć oszczędnie i wtedy denerwują mnie tak gęsto zestopniowane biegi. Zaraz po ruszeniu wchodzę na najwyższe biegi. Silnik ma taki moment, że spokojnie można jechać 60 km na szóstce. i wcale nie trzeba redukować przy wyprzedzaniu. Ktoś wcześniej pisał że 3-4-5 w ogóle są nie potrzebne. Ja te mogłbym ich nie mieć. Dokupiłem sobie wyższą szybkę GIVI D303St i teraz to już w ogóle luksus. Pozdrawiam wszystkich użytkowników i chętnie bym się z Wami spotkał kiedyś na motorkach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zbyhu Opublikowano 9 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2009 Yo! A ja dorwalem kogos, kto ma CBF 1000, wsiadlem, przejechalem sie, potestowalem ABS i... wydaje mi sie, ze dziala tak samo jak w mojej :P. Czyli chyba ten typ tak ma oraz po prostu mam chyba za duze wymagania do tego systemu od wiekszosci tu obecnych :]. No, to przynajmniej wiem, ze nie musze kombinowac nad naprawianiem ABSu, a tylko nad jego wylacznikiem :P. Juz nawet ktos mi podsunal bezinwazyjny sposob :]. Wpiac sie w gniazdo bezpiecznika - zamiast bezpiecznika dwa kable, na jednym z nich po drodze bezpiecznik i potem przelacznik on/off na kierownice :]. Bez najmniejszego problemu da sie wrocic do oryginalnego ukladu. Ale najpierw potestuje jazde z wyjetym bezpiecznikiem - zobaczymy jak sie zachowuja hamulce z wylaczonym ABSem. Pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ruthi7 Opublikowano 9 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2009 Yo! No, to przynajmniej wiem, ze nie musze kombinowac nad naprawianiem ABSu, a tylko nad jego wylacznikiem :P. Juz nawet ktos mi podsunal bezinwazyjny sposob :]. Wpiac sie w gniazdo bezpiecznika - zamiast bezpiecznika dwa kable, na jednym z nich po drodze bezpiecznik i potem przelacznik on/off na kierownice :]. Bez najmniejszego problemu da sie wrocic do oryginalnego ukladu. Ale najpierw potestuje jazde z wyjetym bezpiecznikiem - zobaczymy jak sie zachowuja hamulce z wylaczonym ABSem. Pzdr Zbyhu abyś nie przedobrzył..wiem, że na kołach masz nawinięte kupe km ale może Ci się kiedyś ten ABS przydać (oczywiście odpukać aby takich sytuacji było jak najmniej). Z drugiej strony, ciekawe kiedy to ustrojstwo ewoluuje do poziomu zerowej ingerencji a działania tylko wtedy kiedy jest konieczne. Osobiście jestem zwolennikiem, choć nie miałem dużo do czynienia z ABS. Pozdrawiam! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zbyhu Opublikowano 9 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2009 Yo! Widzisz... sprawa ma sie tak, ze na suchym jeszcze ani razu tylka mi nie uratowal, a kilka razy podniosl mi cisnienie wydluzajac droge hamowania ze smiesznej predkosci, przy ktorej normalny hamulec potraktowany brutalnie powinien zatrzymac motocykl w miejscu. Mowa o sytuacjach takich jak np. toczenie sie w korku metr-dwa za czyms i to cos nagle staje jak wryte. Zaskoczony lapiesz klame w zelazny uscisk i zamiast stanac jak wryty czujesz szalenstwo ABSu i jedziesz zatrzymujac sie metr dalej niz normalnie. Dwa czy trzy razy malo nie wpierdzielilem sie w naczepe TIRA czy cos podobnego w ten sposob. Na mokrym raz poczulem, ze ABS zadzialal i bylo wporzo. Wiec na mokrym moglby sobie byc. Na szutrowej drodze jest wietnam. Zero hamowania. Duzo latwiej i szybciej jest sie zatrzymac hamujac z wyczuciem niz zawierzajac ABSowi. Zauwazylem, ze jak sie progresywnie acz silnie wciska heble dla "kontrolowanego testu" na suchym, to dziala to cholerstwo nawet calkiem przyzwoicie. Ale jak jestes zaskoczony i lapiesz hebel impulsem, pod uderzeniem adrenaliny, to po prostu moto odstawia istna polkę na drodze. Dochodzi do tego, ze nauczylem sie od nowa hamowac awaryjnie w taki sposob, by nie uruchomic ABSu ;). Zeby jednak nie bylo... Na CBFie mam w dniu dzisiejszym osobiscie 25 tys.km nawiniete i ABS mnie wqrzyl moze wszystkiego z 5 razy. Pomogl chyba raz. Wiec generalnie na codzien w normalnej jezdzie w niczym on nie przeszkadza. Pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
motoivan Opublikowano 14 Maja 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Maja 2009 Yo! A ja dorwalem kogos, kto ma CBF 1000, wsiadlem, przejechalem sie, potestowalem ABS i... wydaje mi sie, ze dziala tak samo jak w mojej :P. Czyli chyba ten typ tak ma oraz po prostu mam chyba za duze wymagania do tego systemu od wiekszosci tu obecnych :]. A który rocznik testowałeś ? Moźe źołci bracia coś udoskonalają przy tym systemie . Przy małej prędkości kilkukrotnie zdarzało się wcisnąć klamkę do oporu i stawała karnie w miejscu . Mi stukneło 2,5 k i na razie wszystko lux . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
filipr Opublikowano 14 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 14 Maja 2009 (edytowane) Ja co prawda nie jeżdżę CBF, ale wrażenie miałem kilka razy w Sprincie takie jak Zbyhu opisywał. Pomijam durne działanie przy małej prędkości, bo ABS działa rzekomo od 10km/h, więc przy tej granicznej wartości może się gubić (załączać, wyłączać etc.), ale.... miałem sytuację że leciałem sobie prosto i przede mną puszka jedzie sobie jak gdyby nigdy nic. Nie ma żadnego skrzyżowania, żadnej bocznej drogi no to zabieram się za wyprzedzanie. Nagle koleś kierunkowskaz w lewo i zaczyna skręcać. W las!!! :) Oczywiście ja po heblach, bo jeszcze byłem za nim i w tym momencie zdziwienie - coś nie hamuje coś nie tak. W sumie dobrze, że koleś z tego auta spojrzał w lusterko i nie skręcił, bo nie miałbym szans wyhamować przez to dziwne zachowanie ABSu. Na bank jednak wyhamowałbym gdyby ABS się nie załączył. Co do ewolucji ABSu to nie wiem czy czytaliście testy ABS w nowych Hondach CBR. Generalnie był bardzo chwalony i tylko naprawdę profesjonalnie latający biker był w stanie na suchym wyhamować lepiej bez ABS niż z ABS. Być może ten rewolucyjny ABS wejdzie też do innych motocykli Hondy, ale nic o tym nie wspominali. Pozdr. Edytowane 14 Maja 2009 przez filipr Cytuj https://www.facebook.com/EASRacingTeam/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zbyhu Opublikowano 15 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 15 Maja 2009 Yo! Dorwalem CBF z rocznika 2007. Moja ma juz na blacie 36 tys.km i tez wszystko luksus ;). I ciagle fabryczny naped... Pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sowa4 Opublikowano 31 Maja 2009 Udostępnij Opublikowano 31 Maja 2009 witam to i ja sie juz moge dolaczyc... a konkretnie dzis od godziny 1.15 kiedy to sliczna litrowa cbf-ka znalazla swoj nowy dom pzdrw Piotr p.s. cala historie opisuje w http://forum.motocyklistow.pl/index.php?sh...0entry1439033 Cytuj sowa czyha Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.