Skocz do zawartości

jazda na przednim kole


piotr8910
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Wpadnij latem to Ci pokażę biggrin.gif Nie chcę mi się już pier..............olić.

 

 

Jakbyś zapraszał Ray'a to daj znać, zrzucimy się na bilet bo pewnie do tego czasu nasz szanowny kolega zmieni jeszcze z 3 razy model motocykla a w momencie zaproszenia akurat będzie w trakcie wymiany i nie będzie miał czym przyjechać.

 

ps: a jeśli chodzi o przyjęcie Ray'a przez Warszawę... No cóż, kocham to miasto za wszystko, też za ten instynkt zrażania do siebie niektórych ;) Przydatne, oj przydatne!

Edytowane przez foks

Kawasaki GPZ500S 1991 -> Honda CBR 600 F3 1998 -> Suzuki GSX-R 750 K7 -> Suzuki DRZ 400 SM K5 -> Triumph Street Triple R 2014 & Vespa ET4 125 2004 -> BMW R NineT 2017

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakbyś zapraszał Ray'a to daj znać, zrzucimy się na bilet bo pewnie do tego czasu nasz szanowny kolega zmieni jeszcze z 3 razy model motocykla a w momencie zaproszenia akurat będzie w trakcie wymiany i nie będzie miał czym przyjechać.

No fotkę z avatara ukradł z bikepics - widać własnych nie posiada :icon_mrgreen:

 

Ja pod koniec sezonu też zacząłem lekko podgryzać temat stopali i do tego co napisał Dealer dodam jeszcze, że warto trzymać głowę w poziomie. Tzn jeżeli robisz stoppie i z głową w dół patrzysz na zegary to wydaje się jakbyś zaraz miał zrobić przewrót w przód. Jeżeli natomiast przy stoppie będziesz patrzył przed siebie to łatwiej wyczuć jak wysoko uniosło się tylne koło.

 

Mam nadzieję, że istnieje odstępstwo od reguły "jak się nie przewrócisz to sie nie nauczysz" :icon_eek:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

z takimi ewolucjami na motocyklu dalem sobie spokoj, czasem tylko probuje na gumie polatac, ale po prostu sie boje :-)

wynagradzam to sobie na rowerze :P

w swej szczytowej formie przejechalem na przednim kole kolo 10 m, po czym chyba ze dwa razy sie wyglebilem i dalem sobie spokoj.. uczucie jest niesamowicie paskudne.. wiesz, ze nie mozesz nic zrobic :)

 

tyle tylko, ze rowerowi (niemal) nic sie nie dzieje.. jesli tak grzmotniesz na motocyklu, to juz jest gorzej :banghead:

 

niemniej zabawa fajna, moze kiedys do tego powroce :wink:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

też od czasu do czasu trochę próbuje:)) i czasami nawet coś wychodzi, micheliny power 2ct dają radę, nawet z pasażerem próbowałem:)) też idzie do góry:)) tylko pasażer się wku...a, co do opinni zająca:) to się zgadzam aprilla sama staje na przednim, nie trzeba się specjalnie wysilać, po remoncie silnika trzeba było ją troszke przetestować :biggrin: sorki :biggrin: co do teorii z odchyloną głową to też sie sprawdza:)) najlepiej patrzeć przed siebie, łatwiej wyczuć sprzęt i mniej strachu:)) a najlepiej stawała kumpla etz251, mówił że nie chce bo sie uślizguje, więc spróbowałem i heble na maxa, za pierwszym razem idealny pion, był mały problem z równowagą, moto nie wiedziało w którą strone chce spaść, ale po chwili balansowania na krawędzi poleciało na tył :biggrin: co za ulga uffff

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja najbardziej nie lubie tego "jeeeb" jak tylne kolo wali w asfalt. Zawsze boje sie ze mi sie wahacz polamie :P

 

jak narazie w mojej histori to 3x wymiana uszczelniaczy przod, mocowanie akumulatora , ecu etc, sie rozlecialo w gsxr, wydech sie rozpadl w 636, odpadajace kierunki w 600rr itp... :buttrock:

WERA#111

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W pierwszej fazie jak naciśnie się na hamulec to należy to zrobić powoli i poczekać chwilę aż przedni zawias "siędzie" prawie na maksa, tym samym rozgrzje się opona i hamulce, a później docisnąć mocniej i tył wędruje w kosmos :bigrazz:

Jak złapiemy klamkę hamulca mocno i gwałtownie nawet najlepsza opona się uśliźnie.

 

Warto też przed tym jechać odrobinę szybciej niż prędkość od której chce się zaczynać stoppie, ponieważ w pierwszej fazie zanim zawias siądzie to stracimy trochę prędkości.

 

No i łokcie ugięte, scisnąć bak, napiąć mieśnie grzbietu rzeby nie obciążać kierownicy i rąk.

 

W teorii całkiem proste, szkoda że tak łatwo nie wychodzi w praktyce :bigrazz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

Czytałem kiedyś, że jeżeli motocykl niechętnie się podnosi 'na przednie', można przed "właściwym" użyciem przedniego hamulca depnąć na tylny. Sprawdzałem w praktyce - fakt, motocykl przysiada od tylnego, wtedy dodajemy przednim i jedziemy...

Osobiscie na poprzednim motocyklu robiłem jakieś tam sztuczki - nie były to może jakieś mega przejazdy na przednim, ale raczej efektowne zatrzymywanie się :P

Choć czasami coś tam wychodziło...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...