Skocz do zawartości

Przepisowy motocyklista


Tasmanski
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Nie masz czym po prostu zapie*dalać. Przepisowy motocyklisto buttrock.gif flesje.gif biggrin.gif

 

 

Słuszna uwaga, jestem tego samego zdania. Gdybyś miał motocykl 100-200KM to byś nie zaczynał tego tematu.

Edytowane przez HELLBOY
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słuszna uwaga, jestem tego samego zdania. Gdybyś miał motocykl 100-200KM to byś nie napisał zaczynał takiego tematu.

 

 

Zaczynalbym...

 

I brzmialby dokladnie tak samo.

 

Nie wiedzialem, ze moje skromne pytanie wywola taka burze:) ale odpowiedz na moje pytanie uzyskalem.

Zubní plomba je velmi často chybně vyslovována jako „blomba“.Slovo se do češtiny dostalo přes německý výraz Plombe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość komandosek

 

W Polsce jeżdżą tylko sami świetni kierowcy, a jak ktoś jedzie w okolicy ograniczeń, to na pewno mocher i zawalidroga i trzeba go wyprzedzić jak najszybciej :banghead:

 

A jak ktoś mi powie, że to nie prawda, to znaczy, że w dupie był i gówno widział.

nie lubie jak ktos jedzie powoli, powoli rusza, powoli przejezdza przez inny pas czy hamuje pól kilometra z kierunkowskazem. nikomu nie ufam, takim szczegolnie. niektorzy muszą jezdzic dalej niz do sklepu na zakupy i najzwyczajniej im sie spieszy, nie ma miejsca na taki chillout. Teraz jezdze tylko na zajecia i moge sobie pozwolic na jazde przez miasto 50-60/h (tu jest spokojnie), niestety nie zawsze jednak tak sie da, choc jakosc drogi moze i nie pozwala.

tak wiec proponuje po prostu zmienic miejsce siedzenia bo to zmieni Twoj punkt widzenia

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo zwyczajnie nie potrafisz i tyle. Widzisz ile atrakcji tracisz.

 

jeżdżę dla przyjemnosci, a nie po to zeby sie zabic po 10 km. :flesje:

 

PS. nie wiem na jakiej podstawie oceniasz co potrafie a co nie, mistrzu :icon_mrgreen:

Edytowane przez RaY

Motocykle to nie wszystko, ale bez nich wszystko jest niczym...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Szerokiej drogi :lapad: Ale zrób coś dla nas. Zwalniaj przynajmniej przed szkołami/przedszkolami :rolleyes:

 

Wlansie !

Morderco dzieci, starcow i zakonnic!

 

:notworthy: :notworthy: :notworthy: :notworthy: :notworthy: :notworthy:

 

Fajny temat :D

Piszcie dalej, a ja ide po piwo, bo zajebiste bajki tu opowiadacie.

Jezdze po Warszawie dopiero rok, ale ponad 15000km wiec moglem zauwazyc tych przepisowych motocyklistow...

Kurde no rozgladalem sie serio!

ANI JEDNEGO nie spotkalem.

ANI JEDNEGO przepisowo jadacego motocyklisty.

 

Mam wrazenie, ze troche klamczuszkow tutaj wypisuje o tym jacy sa przepisowi :P

Ja tam robie swoje, a wam zycze wiecej dystansu, wiecej MYSLENIA, mniej ignorancji.

Traktujecie [Prawi i Przepisowi] innych jak idiotow i bandytow, a nic o nich nie wiecie...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość komandosek

Tutaj nie ma nic do zrozumienia. Chcesz przykładów ? proszę bardzo:

"Jadac do Piotrkowa na stunt pokaz jechal na gumie,zaczeło nim rzucac,próbowal opaśc ii uderzyl w barierki dzielące jedna droge od drugiej.Gdy juz podszedłem leżał w kałuzy krwi bez rąk,ale jeszcze żył.skonal na moich rękach ,podczas gdy ptrzytrzymywalem mu głowe by sie nie udławił wlasna krwia(dawał jeszcze znaki zycia ruszajac ustami).."

Temu człowiekowi nikt życia nie wróci, stracił to co najważniejsze.

Chcesz Go naśladować ?

Jak się postarasz to na torze pójdziesz 240 kmh, za mało dla Ciebie to wybierz się do Czech potrenować w Moście gdzie na prostej pójdziesz ponad 300 kmh a do tego całkowicie legalnie i bez mandatów.

 

Panie Dudek, tak na prawde to wszyscy tak samo ryzykują, nigdy nie wiesz czy ktos cie nie upoluje na drodze, kostusze wszystko jedno, spojrz na blekitny szlak. No i prosze mi powiedziec, jezdzi Pan, czy po prostu jest mechanikiem? takie mam wrazenie..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie Dudek, tak na prawde to wszyscy tak samo ryzykują, nigdy nie wiesz czy ktos cie nie upoluje na drodze, kostusze wszystko jedno, spojrz na blekitny szlak. No i prosze mi powiedziec, jezdzi Pan, czy po prostu jest mechanikiem? takie mam wrazenie..

Wrażenia są mylące. Moje prawo jazdy skończyło już 41 lat. Używam motocykla nawet w zimie chociaż nie codziennie jak kiedyś. W latach osiemdziesiątych przyjeżdżałem co wekend do domu motocyklem pracując w Berlinie. Jeszcze coś mam dodać ?

Człowiek mądrzeje z wiekiem i zwykle jest to wieko od trumny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ha ha ha... pięknie napisane :) W sumie nic dodać, nic ująć.

Przy okazji pozdrowienia dla qurima. Bez niego było by tu zdecydowanie zbyt nudno :)

 

 

Mądrzejszego nic nie potraficie wymyśleć? Jeździłem bezpiecznie na kurierce - 30mph to jadę max.35, było 40 to jechałem 45-50 a na autostradzie jest 70mph to jadę max.100mph co by się nie rzucać w oczy bo ktoś pomyśli że jakiś ułom prowadzi.

 

Zbyh ma rację, człowiek z cywilizowanego, prawego kraju nie pojmuje polskiego (braku) zachowania na drogach. Ale można nieźle się uśmiać jak polscy kierowcy mazgają się jak upośledzone dzieci i mszczą się - nie ma dróg to nie będę bezpiecznie jeździł. Buahhaha. Żałosne. Buahhaha.

 

Normalnie, logiczne myślenie - jestem mądry i rozsądny więc prowadzę bezpiecznie. Ale w PL to nie ma zastosowania, nie można się wyróżniać spośród reszty.

"Nie jeżdżę wg. kodeksu bo inni mnie wyprzedzają i chce mi się ryczeć wtedy." Buhahahaha. Komedia. :biggrin:

Jak się boisz ze ktoś cię rozjedzie to znaczy że nie potrafisz zachować się na drodze i nie znasz minimalnych zasad zachowania. :banghead:

 

NA GŁUPOTĘ NA DRODZE NIE MA WYTŁUMACZENIA

Nie róbcie scen mówiąc o stanie dróg itd bo pękam ze śmiechu. Kiedy napiszecie że jeździcie szybko bo na śniadanie mieliście chleb z masłem a nie margaryną? Równie bezsensowne tłumaczenie jak stan dróg itp.

 

Niestety miliony kierowców na zachodzie nie może się mylić, testy drogowe też nie mogą się mylić więc nie róbcie scen bo i tak moda na rozsądne myślenie kiedyś dotrze na polskie drogi. Na razie cieszmy się że za wykroczenia drogowe nie ma praktycznie żadnych kar.

Edytowane przez qurim

MotorcycleStorehouse Dealer.

Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla!

 

Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój BoldOr 900F był pierwszym motocyklem tak dużej pojemności który wjechał na jedno okrążenie toru w Brnie. Wówczas nikomu nie wpadło nawet do głowy aby motocykle 4T jeździły po torze w Brnie.

Człowiek mądrzeje z wiekiem i zwykle jest to wieko od trumny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz to k.....a przesadziłeś.

My mamy własną interpretację. :bigrazz:

 

Interpretacja przepisów jest tylko jedna. :biggrin:

 

MotorcycleStorehouse Dealer.

Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla!

 

Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Interpretacja przepisów jest tylko jedna. :biggrin:

 

nie martw sie, wiekszosci Warszawiakow to nie dotyczy :flesje: mają swoj świat.

Edytowane przez RaY

Motocykle to nie wszystko, ale bez nich wszystko jest niczym...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Yo!

 

Wybierzmy sie na mala wycieczke po postach qurima...:

 

http://forum.motocyklistow.pl/index.php?showtopic=72590&hl=

"Przyznam sie do terroryzowania samochodziarzy. Jesli ktorys podpadnie oczywiscie bo jakbym mial petowac kazdego to nie mialbym czasu na jezdzenie tylko bym stla na skryzzowaniu i kazdemu wypłacał sztuke na pysk. Jak oni robia po chamsku to ja tez. Ja sie naucze tolerancji jako ostatnio bo im nie ufam i dopoki oni nas nie bedea szanowac dopóty ja ich nie będe. Jak sie nauczą to git moze wtedy i ja sie uspokoje. Nic za darmo."

 

http://forum.motocyklistow.pl/index.php?sh...pic=73172&st=20

Nocny cruising po mieście.....wyścig ze smercią na obwodnicy i zjazd do miasta ....i znowu obwodnica....i do miasta.....kolanko na rondzie....drugie kolanko na drugim rondzie.....może spotkam jakąs bratnia duszę....albo radiowóz to będą chociaż jakies emocje i kupa smiechu.....

 

http://forum.motocyklistow.pl/index.php?showtopic=73642&hl=

Swego czasu jak smigalem RF600R chcialem zakozaczyc z pole position a obok byla BMW 5 rocznik ok.00-02. czekam na swiatla, pomaranczowe, zielone i ruszamy. Najpierw spoko bo oboje niepewni ze chodiz o wyscig i poza tym chwila czasu na kontrole lsuterk czy nie ma milicji za nami. Do 30mph jest równo, pow. 30 juz wiadomo ze limit predkosci przekroczony wiec ogien, ja wciaz na 1 begu .......do konca....14500rpm...2 bieg.....do konca......BMW juz przed mna i dochodzi dalej....z tylu widze tylko napis ALPINA B20 czy jakos tak....wszystko jasne. Akcja toczyla sie w Londynie.

druga akcja tez w Londynie ale ja juz na CBR1100XX, trzympasmowa obwodnica.......lawiruje miedzy pasami...dojezdzam do SLR McLaren...wiem ze bedzie trudno jesli w ogóle kierowca wpadnie na pomysl wyscigu....predkosc kolo 40mph...ja juz wczesniej redukuje do 3 biegu...i tak sie kulam "niewinnie" az wyrownam z kierowca SLR`a.....on udaje ze mnie nei wdzi i ze olewa to....ja wsluchuje sie w dzwiek silnika SLR i wycie XX`a. Mysle sobie - nic z tego, koles mientki jest i powoli przyspieszam a w tym momenice Merc podciaga do mnie, wtedy ja wiecej i on wiecej...wtedy on znowu wiecej...redukcja... poszedl....zanim zredukowalem na 2 bieg gosc byl juz kilkadzesiat metrow z przodu....ogien i go doganiam ale nie daje rady...wciaz brakuje mi z 10-15 metrów....predkosc ok. 100-110 mph czyli wystarczająco zeby isc do wiezenia na 6 miesiecy jesli psy zobacza albo radar zrobi fotke...poddaje sie.....pozniej juz spokojnie jadąc doganiam go i wyprzedzając pokazuje on tylko miga długimi i odjezdzam....przyznam sie ze dzwiek SLR`a powala na kolana.

 

Jak mozna byc takim prostakiem, zeby sie scigac na publicznych drogach... Jak mozna byc takim prostakiem, by terroryzowac kogos na drodze... Jak mozna byc takim prostakiem by scigac sie ze smiercia na obwodnicy... Majac do tego zajebiste drogi!

I jeszcze potem oglaszac sie tym, ktory wie co to kultura na drodze.

 

To mowie ja, ciemna masa z Europy Wschodniej :].

 

Pozdro

 

PS

Qurim: problem jest taki, ze my sie nie boimy przyznac do tego, jak jezdzimy. Z Twoich postow wynika ze jezdzisz szybciej i agresywniej niz ja. A gdy przychodzi co do czego, twierdzisz, ze jezdzisz zgodnie z przepisami. Ale to mnie zarzucasz brak kultury na drodze i smiejesz sie z lamania przepisow, ktore daje bezpieczenstwo w naszych warunkach. I takie cos juz troche wq*wia.

Edytowane przez zbyhu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...