Skocz do zawartości

YAMAHA XT 350 - opinie, wady i zalety


Rekomendowane odpowiedzi

witam ... może i głupia prośba ale prosiłbym was o foto XT'ka opartego kieratą o samochód ... obojętne jaki to samochód... Będzie ktoś tak miły i zrobi dla mnie taką fotke? ... przeszukałem chyba cały internet i nigdzie takiej nie mogę znaleźć ... Naprawdę zależy mi na tym.

Pozdrawiam :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie za 100 punktów. Czy istnieje możliwość wrzucenia silnika xt 600 do ramy 350? Jaka jest różnica masy między silnikami 600 a 350? Czy trzeba by było coś przerabiać dodatkowo (zawieszenie)? Może ma ktoś "pod ręką" dwa te modele i może mniej więcej zmierzyć czy taka przekładka jest możliwa?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy to jest możliwe, wiem natomiast jedno - silnik z 600 jest cieżki jak skurw*** wiec po tej przekładce nie powstanie coś a'la motorynka z silnikiem z MZ. Jakichs specjalnych rewelacji nie oczekuj nawet jakby Ci sie to udało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem polega na tym że mam rzadko spotykany silnik 250. Podczas remontu okazało się że niemożna dobrać do niego tłoka, o uszczelkach nie wspominając. Musze kupić zatem silnik do xt 350 którego jednak niema aktualnie na allegro lub właśnie 600. Może ma ktoś silniczek do pogonienia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To prawda z tą bezawaryjnością bo sie nad tym motorem poważnie zastanawiam...

W dr też podobno niezawodna a coś z głowicami nie tak więc jeśli o xt coś takiego słyszeliście możecie mi napisać?

czy za 350 z 94 3800zł to nie za tanio motor wyglada ładnie ale niewiem czy jechać oglądać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To prawda z tą bezawaryjnością bo sie nad tym motorem poważnie zastanawiam...

W dr też podobno niezawodna a coś z głowicami nie tak więc jeśli o xt coś takiego słyszeliście możecie mi napisać?

czy za 350 z 94 3800zł to nie za tanio motor wyglada ładnie ale niewiem czy jechać oglądać?

Za ten rocznik cena nie jest zła jeśli wszystko jest w normalnym stanie, w DR wałek rozrządu jest łożyskowany na panewkach a to rozwiązanie ma to do siebie że jest czułe na niedobory smarowania i starsze DR często mają z tym problem a naprawa tego elementu tania nie jest, w xt350 msza wałki rozrządu na łożyskach tocznych które są o wiele bardziej odporne na niedobory smarowania, xt350 to naprawdę bezproblemowy i trwały sprzęt miałem i wiem co piszę.

 

 

Edytowane przez ghollum
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za ten rocznik cena nie jest zła jeśli wszystko jest w normalnym stanie, w DR wałek rozrządu jest łożyskowany na panewkach a to rozwiązanie ma to do siebie że jest czułe na niedobory smarowania i starsze DR często mają z tym problem a naprawa tego elementu tania nie jest, w xt350 msza wałki rozrządu na łożyskach tocznych które są o wiele bardziej odporne na niedobory smarowania, xt350 to naprawdę bezproblemowy i trwały sprzęt miałem i wiem co piszę.

 

Coś mi sie nie zgadza .... ja w XT mam wałki rozrządu łożyskowane ślizgowo . Między innymi z tego powodu poszukuje kompletnej głowicy lub silnika w dobrym stanie do XT 350 :icon_twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

najarałem sie na ten motor zobacze może coś wykabinuje...

a ten tylni hamulec bebnowy daje rade? mam teraz tarczowy to hamuje lajtowo a to?

 

Cześć, co do bezawaryjności to powiem Ci, że jak patrzę co moi kumple na XT wyprawiają teraz zwłaszcza próbując nadążać za "grubszym" sprzętem to jestem pełen podziwu. O sprzęty dbają, ale bez przesady, nie oszczędają ich w terenie, przyzwyczajone są do wysokiego kręcenia- 2-3 sezony chłopaki tylko leją wache, olej zmienią i heja. ZERO KŁOPOTÓW, ZERO REMONTÓW, BRANIA OLEJU, tylko jazda, jazda..... Z moją było podobnie , ale krócej. Jak zadbaną w miare kupisz to naprawde bedziesz zadowolony z eksploatacji bo z osiągów to już musisz wiedzieć na co ten motor stać i czego oczekujesz. Trzeba poświęcić jej to minimum uwagi (dosłownie minimum) i jeździć, jeździć....

 

Co do hamulca. Generalnie sam wiesz że najważniejszy jest przedni. Ten w XT jest słaby- mała tarcza moment sie grzeje. A bęben- daje rade.

 

Pzdr

Edytowane przez murdoch2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli ci kumple jeżdżą 3 sezony bez żadnego wkładu finansowego w motor oprócz paliwa oleju itp to:

- bardzo mało jeżdżą

- ich motorki nie widzą kurzu, wody, błota itp

- jeśli zasuwają w terenie jak piszesz nie chciał bym od nich tych motocykli kupić

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli ci kumple jeżdżą 3 sezony bez żadnego wkładu finansowego w motor oprócz paliwa oleju itp to:

- bardzo mało jeżdżą

- ich motorki nie widzą kurzu, wody, błota itp

- jeśli zasuwają w terenie jak piszesz nie chciał bym od nich tych motocykli kupić

 

 

Bartek, jeśli tak uważasz to cóż... Nie chce Cie ocenieć bo Cie nie znam ale wygląda, że mało wiesz a już napewno o moich kumplach i ich motorkach :biggrin: .

Ad.1. Przebiegi na sezon może niepowalające ale 3-4 tyś wychodzi, najwięcej jeden z nas w ub roku 6 tyś nawinął i to na XT. Wg mnie to nie jest"bardzo mało".

Ad.2. Zdecydowanie widzą to wszystko. Jeździmy w enduro (szeroko rozumiane - czytaj co sie trafi ganiając głównie po lasach, wioskach, błotka, strumienie, różne podjady, zdecydowanie szukamy urozmaicenia itp). Żadnych torów. Nie katujemy ich cały czas na fullu ale na pewno nie jeździmy spacerowo. Ale tu nie bedę Ci nic udowadniał. Musisz uwierzyć. Troche daleko mamy do siebie żeby razem polatać. Zwróć też uwagę że to tylko małe XT także nie polatasz tym jak wyczynami a w związku z tym dłużej to przy tej eksploatacji pochodzi. To ganianie za "grubszym" sprzętem jak napisałem to nie co wyjazd. Nieczęsto ale sie ostatnio trafia.

Mówiąc że nie wkładamy kasy mam na myśli awarie/remonty. Sprawy eksploatacyjne (napęd, oleje, opony, połamane plastiki, klamki, klocki itp) to przecież norma o której sie nie mówi. Każdy musi w to zainwestować , żeby jeździć.

Jedno nam można zarzucić, że nie jesteśmy estetami i nie myjemy ich po każdym wypadzie. Jak gdzieś coś przerysujemy przy glebie też specjalnie nie płaczemy. Ale moto zawsze musi być kompletne, coś sie połamie - jest zmieniane.

Na pewno wpływ na to, że chłopaki cały czas jeżdzą ma fakt , że nie kupowaliśmy żadnego moto na wariata, szukaliśmy naprawdę dobrych motorków, nie patrząc nigdy że musi być okazja. Po drugie uważam, że też decyduje o tym technika jazdy (a nie styl). Niektórzy bez hardkoru potrafią szybko dojechać sprzęta dlatego, że nie umieją wykorzystać silnika- nie czują moto.

Ad.3. A to to już każdy kupiec bedzie sie zastanawiał i decydował. Narazie, z tego co wiem, nie są na sprzedaż - to też coś mówi o ich kondycji po 2-3 sezonach. Caly czas są w dobrym stanie i dają radoche za stosunkowo małe pieniądze.

 

Pozdrawiam i polecam przy niskim budżecie na początek małego XT-ka, tylko zadbanego - rzecz oczywistra :crossy:

Edytowane przez murdoch2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po złożeniu mojego tt z powrotem okazało się że mam jakiś defekt tylnego zawieszenia. Amortyzator odbija strasznie wolno, co to może oznaczać, że uciekł gaz? Jest jakaś opcja regeneracji czy trzeba kupić nowy amortyzator? Czy w xt i tt są te same amory?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...