Skocz do zawartości

sprzedaż motocykla


finalcell
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

hmm... a wyszukiwarka gryzie, że jej unikasz? albo tu, albo w piwie była sprawa omawiana i to niejeden raz: względną gwarancję bezpieczeństwa daje tylko kasa na stół, wtedy może sobie jechać. chociaż jak chcesz sprzedać, to na różne rzeczy się zgadzasz... i ryzykujesz. jak zwykle są dwa punkty widzenia: sprzedającego i potencjalnego kupca. większość jazdy odbywa i motocykle sprzedaje, ale czasami trafi się wypadek albo kradzież - poczytasz, zobaczysz na co zwracać uwagę

jsz

„Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.”
[R. Kapuściński]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Kasę się trzyma na koncie w banku a nie wozi na każde oględziny motocykla.

zgodze sie, ale to zaden problem ja wyciagnąć i wpacic ponownie. Ja zawsze tak sprzedawałem i zawsze bede sprzedawał,dzieki temu nie napisze w dziale skradzono podczas tranzakcji.

Masz rację ,ale 10-20% wartości pojazdu mozna złozyć w depozyt. Najlepiej potwierdzając na jakis kwicie.

co Ci z kwoty 2 tys zł jesli Ci jomneli moto za 20 tysi.Jestes w plecy 18 wiec mała to pociecha.

 

 

Raz tylko nie dostałem kasy do reki, kiedy koles przyjechał A3 i zostawil mi kluczyki, dowód rejstracyjny i dowód osobisty.

 

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli delikwent potrąci pieszego, złapie foto z radaru, czy pogania się z policją jak się z tego wytłumaczycie?

Kasa to nie wszystko.

 

Sugerowałbym gotówkę na stół oraz podpisanie przed jazdą umowy użyczenia z zaznaczeniem godziny od - do.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jak kupowałem samochód to nie miałem ze sobą kasy. No ale wiadomo jak to z puchą - właściciel do środka i heyah :buttrock:. Ale numer o który mi chodzi jest teraz. Powiedziałem, że biere to on mówi dawaj kasę a ja na to, że nie mam i mam na koncie i mogę przelać jak mi dadzą kompa. Zgodzili się. Ja robię przelew a tu zonk - dzienny limit ustawiony na 2000 tyś pln :icon_razz: . Dopisaliśmy do umowy, że resztę spłacę następnego dnia i pojechałem w siną dal. Kasę wpłaciłem oczywiste ale sam się zdziwiłem, że zgodzili się na takie wyjście. Później pomyślałem, że coś jest nie tak - że fura jest jakaś lewa dlatego chcą się pozbyć ale wiernie służy mi już pół roku. Niemniej ja jak będę sprzedawał Jawę to tylko z kasą do łapy i spisaną umową na to (zaliczka + jazda próbna) - za dużo włożyłem kasy w ten motocykl aby ktoś sobie nim pojechał w... siwą dal :icon_twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...