Skocz do zawartości

Problemy po kolizij .


Rekomendowane odpowiedzi

Witam .

Mam problem wczoraj zawiozłem pod szkołę dzieciaka i kobieta przerysowała moje auto , a było to tak : droga pod szkołą to zwykła żużlówka zaparkowałem pod płotem szkoły w przeciwnym kierunku do jazdy tam ścisk bo jest wąsko dwa auta się nie miną bo wąsko zaciągnąłem ręczny nie zdążyłem wygasić silnika , a tu bum . Kobieta która jechała z naprzeciwka chciała szybko zaparkować bo auto jechało jej na czoło i tak ścieła że zahaczyła o mój tylny błotnik i zderzak , ona przetarła sobie drzwi i tylny błotnik . Po fakcie zadzwoniła po swojego męża , który jest właścicielem pojazdu . przyjechał zmacał temat i podyktował żonie oświadczenie w którym ona jest jako sprawczyni . Dzisiaj telefon rano od tego typa że to nie prawda i że to ja cofnołem jak ta pani parkowała i ma na to jakiegoś świadka :) :flesje: ciśnienie mi to bardzo podniosło . CO TERAZ Z TAKIM FANTEM MOŻNA ZROBIĆ ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

masz podpisane oświadczenie i w razie czego będziesz się nim bronić. póki nic nie robią poza telefonem i próbą straszenia, to możesz ich zlać. składasz wniosek o likwidację szkody z polisy sprawcy - martwić się będziesz, jak na papierze złożą fałszywe oświadczenie (w stosunku do tego, co ty masz na piśmie). poza tym biegły z zakresu ruchu drogowego powinien bez problemu określić w którym kierunku poruszały się samochody w momencie powstania uszkodzenia, a to IMHO jednoznacznie potwierdzi twoją wersję

a w razie następnej tej treści rozmowy zapytaj grzecznie, czy swojego "świadka" pouczyli już o odpowiedzialności karnej za złożenie przed sądem fałszywych zeznań, bo oczywiście ty nie zamierzasz ulegać ich szantażowi. możesz też grzecznie zasugerować, że oczywiście biorą pod uwagę opinię biegłego i jej koszty, które będą zmuszeni w takim przypadku ponieść... ;>

jsz

„Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.”
[R. Kapuściński]
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę mnie to uspokoiło . Przecież kobieta sama napisała oświadczenie , a nie dostała do podpisu . Ale tak to bywa jak człowiek żałuje drugiego . Następnym razem na pewno zgłoszę kolizję na policję i nie będę wysłuchiwał błagań . :biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja ma takie pytanie - czy w oświadczeniu jest opisany przebieg całego zajścia czy tylko że ona bierze na siebie winę, bo jak pierwsze to ciekawe jak się będzie tłumaczyć z tego że to podpisała. Rozumiem szok powypadkowy itp. ale wtedy np. zapomina się o jakimś szczególe (czasem ważnym), ale żeby nagle twierdziła coś 100% innego to nie wyobrażam sobie tego w sądzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisała tak ; OŚWIADCZAM , IŻ W DNIU DZISIEJSZYM TO JEST 15.10.2008R.WJEŻDŻAJĄC NA PARKING SZKOŁY PODSTAWOWEJ NR.2 PRZY UL.MICKIEWICZA 24 W LUBLINIE PRAWYM BOKIEM SAMOCHODU VOLKSWAGEN GOLF NR.REJ ---- OTARŁAM SIĘ O SAMOCHÓD VOLKSWAGEN CADDY NR.REJ ---- . W WYNIKU OTARCIA ZOSTAŁA USZKODZONA PRAWA TYLNA LAMPA ORAZ PRAWY TYLNY BŁOTNIK I ZDERZAK TEGOŻ SAMOCHODU ( DELIKATNE ŚLADY OTARCIA ) W MOIM SAMOCHODZIE ZOSTAŁY USZKODZONE ( WGNIECONE ) PRAWE TYLNE DRZWI ORAZ TYLNY BŁOTNIK . NR.POLISY -------- TOWARZYSTWO UBEZPIECZENIOWE --------- PODPIS . :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to jesteś w domu!

A jak już ktoś wcześniej napisał, dla biegłego to żaden wyczyn ustalić przebieg zdarzenia.

Ważne, abyś nie dał się sprowokowć i zachował spokój.

Jak jeszcze raz się odezwą, to powiedz, że policja już została powiadomiona o całej sprawie-szybko im zmięknie rura.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chce cie martwic ale kiedys mialem podobny problem. Mialem oswiadczenie goscia ze sie przyznaje do winy po czym gdy zglosilem szkode do jego ubezpieczyciela i oddalem samochod do naprawy przyszlo pismo ze gosc twierdzi ze to jednak nie byla jego wina i nagle znalazl swiadka ktory to potwierdza. Pozniej wiele miesiecy przepychanek ale wkoncu udalo mi sie sprawe wygrac.

 

 

Teraz jak zglosiles szkode to jego ubezpieczyciel wysyla do niego pismo (potrwa to z miesiac )czy taka kolizja miala miejsce, gosc prawie napewno odpisze ze to ty byles sprawca - skoro juz na drugi dzien zmienil zeznania.

 

I podstawowe pytanie masz jakies zdjecia z miejsca kolizji i zdjecia z uszkodzeniami obydwu aut ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chce cie martwic ale kiedys mialem podobny problem. Mialem oswiadczenie goscia ze sie przyznaje do winy po czym gdy zglosilem szkode do jego ubezpieczyciela i oddalem samochod do naprawy przyszlo pismo ze gosc twierdzi ze to jednak nie byla jego wina i nagle znalazl swiadka ktory to potwierdza. Pozniej wiele miesiecy przepychanek ale wkoncu udalo mi sie sprawe wygrac.

Teraz jak zglosiles szkode to jego ubezpieczyciel wysyla do niego pismo (potrwa to z miesiac )czy taka kolizja miala miejsce, gosc prawie napewno odpisze ze to ty byles sprawca - skoro juz na drugi dzien zmienil zeznania.

 

I podstawowe pytanie masz jakies zdjecia z miejsca kolizji i zdjecia z uszkodzeniami obydwu aut ?

 

Po kolizji zrobiłem fotkę tego golfa zanim pani starła mój lakier ze swojego boku auta .

 

 

 

 

Zapomniałem :icon_twisted: mam świadka z tej kolizji .

Edytowane przez PAWER
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Foty rozwiazuka wlasciwie caly problem. jedna fota mowi wiecej niz 1000 slow. Polecam albo wlpzyc sobie do schowka jednorazowy aparat fotograficzny, komorka z cyfrowa kamera to dzisiaj chyba standard.

 

powodzenia w dochodzeniu swego.

 

:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może dokumentowanie kolizji ma sens . Polak po szkodzie mądry . Według mnie i przed szkodą i po szkodzie jest głupi . Lepiej panowie wzywać policję , wiadomo że to strata czasu bo zawsze jadą ze dwie godziny , ale w porównaniu z tym co mnie czeka to naprawdę czasami lepiej zainwestować w poczekajkę . :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lepiej panowie wzywać policję ,

 

To samo przez sie zrozumiale.

 

:flesje:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...