Cezet 350 Czeski Ocean Ognia

[piter 1600]

Proponuję w dowód uznania za wspaniałą wyprawę kupić Naczelnemu Filozofowi komplet kluczy do naciągania łańcucha w Cezecie.Wyprawa super. Pozdrawiam.

[waldas7]

:biggrin: ;) :biggrin: Gratulejszen :clap: :notworthy: :notworthy:

[BU?KA]

Prawdziwy motocyklista !!! Kolejny raz mega szacun.

 

pzdr.

[Luca]

Proponuję w dowód uznania za wspaniałą wyprawę kupić Naczelnemu Filozofowi komplet kluczy do naciągania łańcucha w Cezecie.Wyprawa super. Pozdrawiam.

Już w zeszłym roku chciałem Naczelnemu sprezentować klucz do naciągania łańcucha ale nie chciał, twierdząc, że pozbawi się tym sposobności do nawiązywania kontaktów z ciekawymi ludźmi :P

[Buber]

No, łezka się kręci. Ale moja czta juz miała 2 zegary panie.. nowoczesny motór...

 

Nic to! Jeszcze parę lat, dzieci na studia i będę mógł w wakacje jeździć gdzie JA chcę!

 

Ale nie do Maroka. w ogóle świat arabski sobie odpuszczam. Been there, done that, have shitload of t-shirts...

 

RISPEKT WIELKI!

[Luca]

Nic to! Jeszcze parę lat, dzieci na studia i będę mógł w wakacje jeździć gdzie JA chcę!

:biggrin: :biggrin: :D

Nie zdziw się jak dzieciaki będą chciały razem z tobą.

[krokodyl]

Podnies poprzeczke! kup lepsze moto i jedz do okola swiata jestes juz na tyle znany,lubiany i sprawdzony ,ze sponsor na pewno sie znajdzie! Mysle ,że po tych utrudnieniach jakie sam sobie zrobiles stac Cie na kazdą trase!

[michal.051]

Podnies poprzeczke! kup lepsze moto i jedz do okola swiata jestes juz na tyle znany,lubiany i sprawdzony ,ze sponsor na pewno sie znajdzie! Mysle ,że po tych utrudnieniach jakie sam sobie zrobiles stac Cie na kazdą trase!

 

A ja mam zupełnie inne zdanie.

W podróżach Naczelnego jest tyle spontanu i własnej inwencji twórczej że nie ma co tego zamieniać na sponsoring i komercje.

śledzę teraz relacje z wyprawy grupy polskich motocyklistów do afryki (znajomi Djobła) jak dla mnie ich wyprawa straciła na wartości poprzez właśnie patronów medialnych, sponsoring itp itd. Już niema w niej czegoś tego co jest w wyprawach Naczelnego :icon_razz: Wiem że to jest extra przeżycie motocykl i 123153464 km przez pustynie no ale żeby patron medialny pytał sie mnie przez telefon na środku Bułgarii co wkładam do gara no to sorry (to tak przykładowo podałem żeby nie było)

[Gość zenoo]

No, łezka się kręci. Ale moja czta juz miała 2 zegary panie.. nowoczesny motór...

 

Nic to! Jeszcze parę lat, dzieci na studia i będę mógł w wakacje jeździć gdzie JA chcę!

 

Ale nie do Maroka. w ogóle świat arabski sobie odpuszczam. Been there, done that, have shitload of t-shirts...

 

RISPEKT WIELKI!

 

a moje dzieciaki mają dopiero 5 i 8 lat.... gdzie im do studiów? ;-) ...... i moich podróży

 

Panie Naczelny, Pan jesteś naprawdę Naczelny, gratulacje dla Pana i podziw

pozdr.

Edytowane 11 Października 2008 przez zenoo

[krokodyl]

A ja mam zupełnie inne zdanie.

W podróżach Naczelnego jest tyle spontanu i własnej inwencji twórczej że nie ma co tego zamieniać na sponsoring i komercje.

śledzę teraz relacje z wyprawy grupy polskich motocyklistów do afryki (znajomi Djobła) jak dla mnie ich wyprawa straciła na wartości poprzez właśnie patronów medialnych, sponsoring itp itd. Już niema w niej czegoś tego co jest w wyprawach Naczelnego :) Wiem że to jest extra przeżycie motocykl i 123153464 km przez pustynie no ale żeby patron medialny pytał sie mnie przez telefon na środku Bułgarii co wkładam do gara no to sorry (to tak przykładowo podałem żeby nie było)

Nic na sile .... jednak to co dzis jest czyms wyjatkowym za kilka lat jest powszednie....pamietam relacje z wyprawy do Rosji stara jawa 250 i jakas stara xl to bylo cos! chociaz w tym czasie wielu zrobilo lepsze trasy ale akurat ekipa na jawie i xl-ce zrobila realacje,ktora pchnela caly peleton tym szlakiem podobnie Naczelny i jego relacje dadza natchnienie wielu nastepnym z tym,że niewielu bedzie takich ,ktorzy nie zabiorą klucza 27 :) Naczelny wydaje sie zbyt silnym indywidualistą aby pozwolic sobie na naciski sponsora jednak z drugiej strony jego dorobek jest na tyle duzy ,że warto w niego zainwestowac

[Fiery]

Szacun! Toast za 2T! :notworthy: :lalag: :crossy: :buttrock:

[Joki]

A ja mam zupełnie inne zdanie.

W podróżach Naczelnego jest tyle spontanu i własnej inwencji twórczej że nie ma co tego zamieniać na sponsoring i komercje.

śledzę teraz relacje z wyprawy grupy polskich motocyklistów do afryki (znajomi Djobła) jak dla mnie ich wyprawa straciła na wartości poprzez właśnie patronów medialnych, sponsoring itp itd. Już niema w niej czegoś tego co jest w wyprawach Naczelnego ;) Wiem że to jest extra przeżycie motocykl i 123153464 km przez pustynie no ale żeby patron medialny pytał sie mnie przez telefon na środku Bułgarii co wkładam do gara no to sorry (to tak przykładowo podałem żeby nie było)

heh ...ta ich wyprawa IMHO nie traci przez sponsorów tylko to jest zupełnie co innego

to co robi naczelny to jest własnie sedno motocyklizmu...bez tej całej "nadbudowy politycznej" stworzonej przez marketing producentow ze kask to koniecznie taki, a ciuchy to takie , a moto to koniecznie takie itp.. ilu sie go czepialo ze jezdzi w kasku Tiger ? ze to niebezpieczne i podobne bzdety,

naczelny siedzi jeszcze w czasach kiedy motocyklizm był motocyklizmem i jezdzenie motocyklem nie miało w sobie nic z lansu ani mody

 

dla mnie to jeden z ostatnich polskich easy riders :icon_razz:

[Gość zenoo]

heh ...ta ich wyprawa IMHO nie traci przez sponsorów tylko to jest zupełnie co innego

to co robi naczelny to jest własnie sedno motocyklizmu...bez tej całej "nadbudowy politycznej" stworzonej przez marketing producentow ze kask to koniecznie taki, a ciuchy to takie , a moto to koniecznie takie itp.. ilu sie go czepialo ze jezdzi w kasku Tiger ? ze to niebezpieczne i podobne bzdety,

naczelny siedzi jeszcze w czasach kiedy motocyklizm był motocyklizmem i jezdzenie motocyklem nie miało w sobie nic z lansu ani mody

 

dla mnie to jeden z ostatnich polskich easy riders :lalag:

treściwe sedno, i dokładnie tego mu wszyscy zazdroszczą, tylko że normalni to przyznają a "bolki" będą się kasku czepiać ;-)

[Bandit22]

Gratulacje udanej wyprawy i szczęśliwego powrotu. Musi być w Tobie coś z szaleńca by porwać się na taką trasę CZ350 - pozytywnego szaleńca w woli wyjaśnienia. Sam zaczynałem od CZ-350 jednak najdalsza trasa na jaką się odważyłem to było 300km jakoś nie ufałem tej maszyn. widać jak ktoś chce to można wszystkim!

[Joki]

Gratulacje udanej wyprawy i szczęśliwego powrotu. Musi być w Tobie coś z szaleńca by porwać się na taką trasę CZ350 - pozytywnego szaleńca w woli wyjaśnienia. Sam zaczynałem od CZ-350 jednak najdalsza trasa na jaką się odważyłem to było 300km jakoś nie ufałem tej maszyn. widać jak ktoś chce to można wszystkim!

otóz to brak wiary :)

a tak naprawde to im cos jest prostsz tym lepsze na dalsze wyprawy bo usterki mimo ze sa to sa drobne i stosunkowo latwo je naprawic tak naprawde to w cezecie dopóki nie pojdzie wał czy skrzynia to cała reszta da sie jakos dosztukowac bo tam nie ma zadnych elektroniczych czujników, modułów, wtrysków, pomp paliwa i tym podobnych elektronicznych gówien