michoa Opublikowano 22 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 22 Lipca 2008 witam z tego co zauważyłem przednia lampa jest inna zegary są inne a czy z istotnych spraw czymś sie róznią ?? silnik w xl500 to jest technicznie to samo co w xl600 (2 gaźniki 4 zawory chłodzony powietrzem itd)?? rama ?? zawieszenie ?? tył w xl500 z 82 jest chyba prolinka (albo kumpel miał tylko naklejke :eek:) .........no i xl600 od któregoś tam roku miała tarcze z przodu a xl500 zawsze 2 bębny.........rozumiem że xl500 jest nieco lżejsza od xl600?? coś pominąłem ?? z góry dzięki pozdro Cytuj "... i ujrzal Pan prace nasza i byl zadowolony a zapytawszy o zarobki nasze usiadl i zaplakal..." list Pawla apostola do koryntianmichoa-100% stylistów bez szyku http://miszczua.cba.pl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fxrider Opublikowano 22 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 22 Lipca 2008 hej,te silniki bardzo różnią się od siebie - z tego co wiem części nie są zamienne. Słyszałem, że 500tki potrafią sprawiać wiele problemów.A Prolink to nie firma tylko nazwa systemu tylnego zawieszenia stosowanego przez hondę w wielu motocyklach. pzdr, Adam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
michoa Opublikowano 22 Lipca 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Lipca 2008 dzięki za odp te silniki bardzo różnią się od siebie - z tego co wiem części nie są zamienne na oko to wygląda jakby 500 miała taki sam silnik jak 600 nawet tłumik wygląda identycznie ale nie wykluczam nie wiem nie rozbierałem nigdy tego Słyszałem, że 500tki potrafią sprawiać wiele problemów. a można wiedzieć co konkretnie fixuje ?? wszystko ?? znając życie to pewnie to co w chińczykach czyli rozrząd :icon_mrgreen: A Prolink to nie firma tylko nazwa systemu tylnego zawieszenia stosowanego przez hondę w wielu motocyklach. sory mój bład nie wiedziałem.. Cytuj "... i ujrzal Pan prace nasza i byl zadowolony a zapytawszy o zarobki nasze usiadl i zaplakal..." list Pawla apostola do koryntianmichoa-100% stylistów bez szyku http://miszczua.cba.pl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tomek 125 Opublikowano 23 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 23 Lipca 2008 do róznic mozemy zaliczyc to ze xl500 ma dekomprestor przy kierownicy a xl600 ma przy kopce ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
moonraker Opublikowano 24 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 24 Lipca 2008 Xl500 to zdaje się poprzednik xl600.Zupełnie inne silniki w xl600 głowica RFVC (sferycznie rozstawione zawory) a xl500 klasycznie w 2 płaszczyznach. Xl600 2 dekompresatory (ręczny i auto sprzężony s kopajką) przedni hamulec tarczowy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
teslasim Opublikowano 24 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 24 Lipca 2008 (edytowane) XL 500 Shttp://www.motorcyclespecs.co.za/Gallery/H...2079%20%202.jpgprodukowana od 1979 roku 6V instalacja, 32KM, 139kg na sucho, 146km/h XL 500 Rhttp://www.motorcyclespecs.co.za/Gallery/H...2081%20%201.jpgprodukowana ok 1981-83 roku 12V instalacja, 32KM, 136kg na sucho XL 600 Rzdjęcia chyba nie ma co zamieszczać :) produkowana 1983-87 roku, 12V instalacja, 43KM, 134kg na sucho, 146kg zalana, 155km/h, w 1985 motocykl przeszedł gruntowną modernizację wielu podzespołów po niej miał 45KM od samego początku produkcji miała hamulec tarczowy z przodu z tym że do 85' był zasilany częściowo rurkami a później jednym przewodem w stalowym oplocie Równolegle z R wyszedł XL 600 L mający 20l bak zamiast 12l, większy rozstaw osi i masę w stanie suchym 141kg z przydomkiem Paris Dakar produkowano ją tylko do 1984 (w 85 wszedł do produkcji LM Paris Dakar który go zastąpił ale to też różnic multum). 600 względem 500R różni całkowicie inny silnik i wogule dość dużo jak przeglądam serwisówkę i mam w myśli mój motocykl to wygląda na zupełnie inny motocykl 500 ma mokrą miskę olejową, a 600 suchą i olej w ramie, mechaniczny przyspieszacz zapłonu, słabszy reflektor można by długo wypisywać, zawieszenie wygląda podobnie ale wahacz inny to jest całkowicie inna generacja 600 jest ciut lżejsza od 500 :icon_mrgreen: michoa pokaż zdjęcia tego motocykla może go właściwie nie zidentyfikowałeś Edytowane 24 Lipca 2008 przez teslasim Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
michoa Opublikowano 25 Lipca 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Lipca 2008 dzięki panowie w szczególności teslasim nie nie chodzi mi o tyle o identyfikacje co poprostu może bym sobie taką kupił :icon_eek: i pytam o awaryjnośc o różnice w silniku bo jak mam co tydzień siedzieć w garażu jak z ogarem to wole zostać przy mtx 80 dla mnie róznica jest taka że xl500R można kupić za 2-2.5tys(nie musiałbym zbytnio dokładać po sprzedaży mtx ) o xl600 nawet z bębnem z przodu moge chyba za tyle pomarzyć tylko........inna sprawa z tego co zauważyłem że jest to motocykl bez przyszłości bo cięzko go sprzedać (obserwując allegro bynajmniej) spalanie znośne wymiana oleju co 2.5tys troche boli ale ścierpie bębny i masa mi nie przeszkadzają. faktycznie róznice są istotne niewiedziałem xl500R jest bardzo podobna do XL600R wizualnie.Troche nieciekawa sprawa z tym 500 ma mokrą miskę olejową, a 600 suchą i olej w ramie więc stawianie na koło bym musiał sobie odpuścić :) nie no żart 140 kg prawie średnio predysponuje ten pojazd do stuntu (choć wiem z autopsji ze ta xl500s bardzo chętnie sie podnosi mimo że przyśpieszenie ma gorsze niż etz 250 ) druga sprawa to z tego co piszecie i wiem xl500 nie ma dekompresatora automatycznego a ręcznym trzeba sie umieć posługiwać żeby sobie nogi w gips nie wsadzić ....... mnie przedewszystkim interesuje awaryjnośc xl500 względem xl600 z tego co patrzyłem na www.sklepmotocyklowy.pl (KLASA) to częsci są dosyć drogie efekt taki że jak coś nawali to moto do wyrzucenia bo naprawa przewyższy wartość..... powiem tak jedyną opinie użytkownika jaką miałem dotychczas to był kumpel co miał pól roku tą S z chyba 1980roku i jemu nic nie nawalało robił tysiące km w cięzkim terenie tylko olej na czas wymieniał i jeździła dopiero u następnego właściciela jakiś rok po odkupieniu od kumpla cioś zaczeło tłuc w okolicach głowicy na wolnych obrotach (taki dziwny łomot musielibyście sami usłyszeć)koleś sie przestraszył że coś z rorządem i lada dzień silnik sie rozleci i szybko ją sprzedał dalej nie wiem.....z tego co pamiętam miała piękny dźwięk dla ucha jak stała na stopce bocznej na wolnych to ziemia sie trzęsła od basowego łutututu, na koło leciała niesamowicie (wtedy nie wiedziałem że niewolno bo ma mokrą miske możliwe że coś od rozrządu sie przytarło i dlatego zaczeło potem tak walić nie wiem na 4t sie nie znam)moment obrotowy miała taki że nigdy w terenie sama nie zgasła nawet mimo nieodpowiedniego doboru biegu czy stromego wzniesienia...zegary były bardzo podobne do mtx 80 troche innaczej wyskalowane i lampa przednia też była bardzo podobna(podobnie beznadziejnie świeciła).....z wad od tegoże właściciela wiem że odpalanie było tragiczne (albo nie umiał obsługiwać dekompresatora)no i jego lubiała sobie troszke wypić oleju (jak obrotomierz sie zbliżał do czerwonego pola zawsze troche przydymiła na niebiesko pozatym nigdy nie spuścił tyle oleju ile wlał zawsze mniej)ten opisywany przezemnie egzemplarz poszedł (jak jeszcze nic nie pukało) za 1100 zł (francuskie papiery)potem z pukaniem w głowice za 900.... teraz jestem ciekaw czy wyjątek od reguły czy normalnośc ale skoro piszecie że silnik jest znacznie inny to i awaryjność pewnie inna (większa) Cytuj "... i ujrzal Pan prace nasza i byl zadowolony a zapytawszy o zarobki nasze usiadl i zaplakal..." list Pawla apostola do koryntianmichoa-100% stylistów bez szyku http://miszczua.cba.pl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
teslasim Opublikowano 25 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 25 Lipca 2008 bo jak mam co tydzień siedzieć w garażu jak z ogarem to wole zostać przy mtx 80 nie porównuj prawdziwego motocykla do motoroweru zwłaszcza tej klasy pojazdy, każdy motocykl jest niezawodniejszy od motoroweru w motocyklach są typowe wady a w motorowerze może zepsuć sie wszystko o xl600 nawet z bębnem z przodu moge chyba za tyle pomarzyć tylko Nigdy nie było w produkcji czegoś takiego jak XL600 z bębnem z przodu. Nie wiem też skąd znalazłeś w 500 dwa gaźniki był jeden 32mm typu PD78A, w 600 też jest jeden tyle że dwu gardzielowy i wygląda jak 2 ale jest to jeden gaźnik wymiana oleju co 3tys ale nawet o 20 lat młodsi następcy tak mająBęben z przodu (dwa rozpieracze) się sprawdzi o ile nie masz zamiaru używać jej w mieście na trasie hamulce się praktycznie nie przydają przynajmniej tak mam w 600 jak hamuje silnikiem.Jak to ma być maszyna typowo w teren to szukaj XR bo XL to teren-szosa z przeznaczenia nie nadaje się do ewolucji i do szybkiej jazdy też nie bardzo Jak myślisz kategoriami jak najtaniej daruj sobie wogule Japonię cokolwiek kupisz tanio będzie wyeksploatowane będziesz oszczędzał na częściach więc doprowadzisz do poważnej awarii i w końcu się pożegnasz z nią ze smutkiem.Jako że motocykle japońskie są zrobione tak żeby przejechać daną ilość km do generalki i potem nie opłaca się ich remontować nie to co MZ czy jawy które można eksploatować w wieczność bo zawsze będą części i zawsze się opłaci remontować.Kup sobie sama jakiegoś składaka CZ cross i ETZ albo coś podobnego. Jak się decydować na japonię to w bardzo dobrym stanie.Ale w sumie mówimy o japonii z początku lat 80 i jeszcze nie tak strasznie to wyglądało ale w polskich warunkach gdzie niema odpowiedniej bazy części zamiennych już tak. W tej głowicy co piszesz to mogła pójść dźwigienka zaworowa coś mi się obiło o uszy że w XL500 był z tym jakiś problem. Tak w nawiasie to xl600 ma po 2 dźwigienki na każdy zawór a w 500 jest jedna na 2 zawory i do tego dość niesymetrycznego kształtu. jak stała na stopce bocznej na wolnych to ziemia sie trzęsła 500 nie ma wałka wyrównoważającego jak 600 i wszystko jasne :icon_mrgreen: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
michoa Opublikowano 25 Lipca 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Lipca 2008 troche sie nie rozumiemy no ale :icon_mrgreen: Nie wiem też skąd znalazłeś w 500 dwa gaźniki był jeden 32mm typu PD78A, w 600 też jest jeden tyle że dwu gardzielowy i wygląda jak 2 ale jest to jeden gaźnik widocznie była jakaś przeróbka ja mam to szczęscie że z reguły widziane moimi oczami motocykle są w 1% orginalne..... Nigdy nie było w produkcji czegoś takiego jak XL600 z bębnem z przodu. przepraszam mój bład...... Bęben z przodu (dwa rozpieracze) się sprawdzi o ile nie masz zamiaru używać jej w mieście na trasie hamulce się praktycznie nie przydają przynajmniej tak mam w 600 jak hamuje silnikiem. o tym nie dyskutujmy ja zawsze używam tylko tylniego hamulca i nigdy mi to nie przeszkadzało (w mz etz 250 w mtx 80 w ogarze w ts 350 jak miałem) Jak to ma być maszyna typowo w teren to szukaj XR bo XL to teren-szosa z przeznaczenia nie nadaje się do ewolucji i do szybkiej jazdy też nie bardzo ale xr jest dużo droższa........ Jak myślisz kategoriami jak najtaniej daruj sobie wogule Japonię cokolwiek kupisz tanio będzie wyeksploatowane będziesz oszczędzał na częściach więc doprowadzisz do poważnej awarii i w końcu się pożegnasz z nią ze smutkiem. właśnie nie myśle kategoriami jak najtaniej myśle po prostu żeby nie przepłacić.........moim zdaniem xl500 z 82 czy 83 rocznika nie jest warta więcej jak 2500 zł no może 3 tys a najtańsze idzie kupić za 1400 nawet tak samo jak można kupić xl600r za 2500.......po prostu wiem że na allegro motocykle z reguły są dosyć drogie i sporo idzie z ceny podanej na allegro zbić...... Jako że motocykle japońskie są zrobione tak żeby przejechać daną ilość km do generalki i potem nie opłaca się ich remontować nie to co MZ czy jawy które można eksploatować w wieczność bo zawsze będą części i zawsze się opłaci remontować. no więc tak....japoński motocykl ma to do siebie że albo jeździ albo nie jeździ więc jeśli kupie dobrą sztuke to pewnie szybciej mi sie znudzi niż padnie.......natomiast mzetki cezetki mają do siebie to że psują sie non stop.......pozatym też przesadzasz z tym że zawsze sie opłaca remontować nie wiem np czy jakąs cz350 za 200 zł opłaca sie remontować po zatarcviu jak tłoki+szlif pewno przekroczy te 200 zł..... no ale jeśli faktycznie taka xl500 82 nie jest zbytnio bezawaryjna to sobie odpuszcze... Cytuj "... i ujrzal Pan prace nasza i byl zadowolony a zapytawszy o zarobki nasze usiadl i zaplakal..." list Pawla apostola do koryntianmichoa-100% stylistów bez szyku http://miszczua.cba.pl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
teslasim Opublikowano 25 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 25 Lipca 2008 (choć wiem z autopsji ze ta xl500s bardzo chętnie sie podnosi mimo że przyśpieszenie ma gorsze niż etz 250 ) etz 250 ma 10,9s do 100, XL600R 6,3s porównujesz zakatowaną XL500 XR droższa ale w terenie byłbyś bardziej zadowolony Znajdź XR500R nie dymiącą, bez wycieków i hałasów mechanicznych pilnuj terminów wymiany z serwisówki i nigdy cię nie zawiedzie :icon_mrgreen: :D na pewno, a jak maszyna do roboty to nikt ci nie odpowie czy będzie bezawaryjna Producent serię XL przeznaczył do uniwersalne szosowo terenowego wykorzystania nie do sportu silnik robione na moment obrotowy i trwałość nie moc Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ghollum Opublikowano 28 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 28 Lipca 2008 Daruj sobie takie zabytki jak xl500 ,poszukaj xl600 najlepiej "R" czasami zdarzają się okazje, ja swoją puściłem za 3500zł a była w przyzwoitym stanie. XL600 miała prawie taki sam silnik jak XR600 a o ich trwałości chyba nie trzeba pisać, najlepszym przykładem jest to że praktycznie wszystko w tym silniku jest smarowane przez pompę olejową nawet taka pierdoła jak dźwignia sprzęgła. XL500 miała wałek rozrządu na panewkach a to nie jest trwałe rozwiązanie. Lepiej poskładać trochę kasę i potem spokojnie jeździć niż przeklinać dzień w którym zakupiliśmy XL500 po "remoncie". Wiem co piszę bo mój siostrzenic miał taką przygodę. :flesje: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
michoa Opublikowano 30 Lipca 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Lipca 2008 XL600 miała prawie taki sam silnik jak XR600 a o ich trwałości chyba nie trzeba pisać, chyba tak nie do końca...........w xr600 olej jest co 1500 w xl co 2500 xr jest coś koło 10KM mocniejsza i ma coś tam z rozrządem innaczej (pisze rvfc czy jakoś tak na głowicy) pozatym (sory jeśli napisze pierdołe )xr to chyba hard enduro więc też pewnie silnik już taki żywotny nie jest (rozrząd sie sprawdza też częsciej niż w xl) pozatym w xr podobno jest jakaś masakryczna wada fabryczna że pękają klapki zaworów ssania czy czegoś takiego i wpadają do cylindra i robią sieczke(nie pamiętam o co dokładnie chodziło jakieś membramy w gaźniku czy coś mnóstwo ludzi w archiwalnych postach o tym pisze..).......a jak sie je wypiperzy to odpalanie jej po nocy w zimnym garażu przypomina jakieś dziwne obrzędy nie mówiąc pewnie o jeździe zimą :) natomiast fakt że xr musi być bardziej uterenowiona niż xl wnioskuje tylko po youtubie bo wpisałem na forum xl600 a xr600 i w sumie wyskoczyło 16 stron przejrzałem z 7 ale nic ciekawego nie znalazłem..pewnie chodzi o zawias albo rame bo na xr600 to ludzie nawet po torach jeźdzą......... pozatym w archiwalnych jakiś tematach znalazłem że podobno xr600 nie jest zbytnio warta swej ceny (na allegro 5-6tys) natomiast czemu nie znalazłem :biggrin: po tym co piszecie xl500 sobie darowałem Cytuj "... i ujrzal Pan prace nasza i byl zadowolony a zapytawszy o zarobki nasze usiadl i zaplakal..." list Pawla apostola do koryntianmichoa-100% stylistów bez szyku http://miszczua.cba.pl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ghollum Opublikowano 31 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2008 Mechanicznie silniki w XR i XL są prawie identyczne ,różnice są w układzie zapłonowym i gaźniku ,poza tym kompletnie inna rama inne zawieszenie (280mm przód i tył) XR jest krótsza lżejsza (120kg sucha). Różnice w czynnościach serwisowych wynikają głównie z warunków eksploatacji .Przeznaczeniem XR jest teren a wiadomo że w tych warunkach jeździ się na niższych biegach i sprzęt jest narażony na większe przeciążenia i jeśli by to porównać w moto godzinach to okazało by się że czynności serwisowe dla obu sprzętów wypadają po podobnym czasie. XL to sprzęt głównie na drogę i wiadomo że po drodze jeździ się z większymi prędkościami i ogólnie maszyna nie dostaje tak w dupę jak w terenie ,stąd w XR trzeba częściej zmieniać olej i regulować zawory.Tajemniczy element "robiący sieczkę" to klapka z gaźnika i jej wessanie do cylindra to faktycznie nic przyjemnego ,ale tego typu problemy wynikają głównie z zaniedbań użytkownika. Nic nie wiem żeby w XR urywały się dźwigienki zaworowe ,poza tym w XL600 głowica jest identyczna więc nie wiem dlaczego w XR to by się miało dziać a w XL nie. Skrót RFVC (Radial Four Valve Combustion Chamber) widnieje zarówno na głowicy XR jak i XL i oznacz mniej więcej cztero zaworową komorę spalania o radialnie rozlokowanych zaworach stąd do poruszania zaworami potrzebne jest dodatkowy układ dźwigienek, nie wiem niby w jaki sposób te dźwigienki nawet gdyby się urwały to w jak sposób miały by się dostać do cylindra. W latach 80tych i 90tych XR starowały w wielu imprezach i odniosły sporo sukcesów zarówno w stanach jak i w europie, dla przykłady Scott Summers wygrał sześciodniówkę właśnie na XR600.A poza tym nie wypisuj takich bzdetów że gdzieś coś słyszałeś ale do końca nie wiesz bo potem z tego tylko plotki są. :icon_razz: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
michoa Opublikowano 31 Lipca 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2008 A poza tym nie wypisuj takich bzdetów że gdzieś coś słyszałeś ale do końca nie wiesz bo potem z tego tylko plotki są. banghead.gif nie tyle nie do końca słyszałem itd bo wyczytałem właśnie na tym forum (wczoraj wieczorem szukałem w archiwum czym sie róźni xl600 od xr 600 o urywających sie dźwigienkach nic nie napisałem.......chodziło mi tylko o tą klapkę z gaźnika o tym że sie urywa pisał robak, gadimex, i chyba jeszcze kilku z tego forum którzy byli użytkownikami tego sprzętu (robak miał pisało xr600 a gadimex xr650r ) nie mówie przecież że xr600 jest zła jest ładniejsza od xl bo krótka wysoka bardziej stylizowana na crossa niż enduro tylko po prostu przedstawiłem wyczytane z forum przezemnie wady tego sprzętu.....wiadomo jak to jest jak sie kupi wraka za 2 tys z początku lat 80 to człowiek cieszy się że jedzie a jak kupi za 5 czy 6 tys z początku lat 90 i nawala to szlag trafia....... Cytuj "... i ujrzal Pan prace nasza i byl zadowolony a zapytawszy o zarobki nasze usiadl i zaplakal..." list Pawla apostola do koryntianmichoa-100% stylistów bez szyku http://miszczua.cba.pl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ghollum Opublikowano 31 Lipca 2008 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2008 Po pierwsze XR nie jest "bardziej stylizowana na crossa" bo to po prostu hard enduro ,po drugie miałem zarówno XL jak i XR (mam) ,obydwa te modele hondy są trwałe a to że ktoś nie potrafi zabezpieczyć śrub mocujących tę klapkę choćby preparatem, to jego problem. Moc XR to 46ps a XL 44ps więc jak widzisz większych różnic nie ma. Poza tym to nie ja wymyśliłem określenie "bulletproof" w stosunku do XR, każdy sprzęt wymaga uwagi i troski i jak się ma to w dupie no to potem czyta się brednie o "wadach konstrukcyjnych" bez urazy. :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.