Skocz do zawartości

Łysa gleba - na zjeździe z A4 w Gliwicach


LYsY
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

No to ładnie widzę ,że sezon też zakończyłeś? czy poskładasz moto? dobrze żeś cały --- prawie i koleś nie spierd...

 

Ja moto możę i poskładam ...

 

ale z kolanem nie wiem sam .

 

a dzisiaj namieżyłem tego passata co mi dyla dał z wypadku :biggrin:

 

p.s.

mam mieć operacje na przeszczep skóry z dupska.... :bigrazz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... mam mieć operacje na przeszczep skóry z dupska.... :banghead:

... na twarz :eek: ;) ? Oblicze będziesz sobie poprawiał ;) :bigrazz: :biggrin: ?

pzdr

Znawcy mówią, że znacznie zabawniej jest najpierw się kochać, a potem zadawać pytania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

LYSY :bigrazz: Ja wiem, że masz nogę w gipsie, motocykl potrzaskany, strasznie Ci współczuję bo wiem dokładnie jak teraz się czujesz... :biggrin: W każdym bądź razie cieszę się, że żyjesz a i maszynę na pewno da się doprowadzić do przysłowiowej "igły".

 

Ale chciałbym również Cię o coś zapytać... Czy gdybyś jechał wolniej czy trafiłbyś też w tego Forda?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łysy teraz sie kuruj a moto sie jakos posklada :icon_mrgreen:

Wazne ze nic powazniejszego sie nie stalo...a co do czlowieka w samochodzie to poprostu zal dupe sciska :P

 

Zdrowia i szybkiego powrotu do motocyklowania :biggrin: :D

"Pamięć i szacunek dla tych którzy odeszli nagle,pozostawiając nam jedynie wspomnienia.Dla wszystkich tych którzy pomogli mi w życiu a już nigdy im nie podziękuje.Dla tych którzy odeszli tragicznie,mając przed sobą całe życie...na zawsze w pamięci"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale chciałbym również Cię o coś zapytać... Czy gdybyś jechał wolniej czy trafiłbyś też w tego Forda?

 

Niestety akurat tym razem nie chodziło o prędkość a o nieprzewidzenie przeze mnie takiego manewru owego Forda. Ten zjazd ma ograniczenia prędkości - ponieważ się zacieśnia, to najpierw jest 80, a potem 40. I mniej więcej tak zjeżdżałem z tego łuku. Zresztą - mam fotki. Na pierwszej widać drogę hamowania jak gościu zaczął manewr zawracania. Zawracał mniej więcej z 2 metry dalej, niż stoi motocykl, więc nawet nie przez ciągłą linię, ile przez tą "wysepkę" (to ten klin pomalowany w pasy na który nie wolno wjeżdżać):

 

Hamowanie

 

Hamowanie ma z 5-6 metrów, potem była gleba a potem motocykl jeszcze się nieco przesunął, może z metr - więc sam widzisz, że prędkość była naprawdę niewielka... A dodatkowo - po tym, jak upadłem, nie szlifowałem w ogóle, tylko siłą rozpędu przygrzmociłem kolanem w asfalt.

 

Straty motocykla z zewnątrz: pęknięta owiewka, przesunięty stelaż, lusterko, kierunkowskaz, pęknięte wypełnienie czachy...

 

Straty ujęcie pierwsze

 

Straty ujęcie drugie

 

Tutaj do pobrania paczka wszystkich zdjęć, które zrobiłem na miejscu wypadku - w wyższej rozdzielczości.

 

pozdr

LYsY

 

PS Jeszcze tylko 12 dni gipsu :icon_rolleyes: :crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to żeś miał pecha. Ale na tych naszych drogach różne cuda się dzieją.

Chyba, nie miałeś ABS-u bo przednie koło Ci się uślizgneło, gdybyś go miał to może by do tego nie doszło.

Ja mam ABS to go chwalę. :biggrin:

Życzę szybkiego powrotu do zdrowia i na 2oo, jeszcze sporo jazdy przed Tobą, jeżeli się postarasz. :biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Yo!

 

Ja mam ABS i to jest mega kupa. Z ABSem szybciej w cos przydzwonie niz bez niego :).

Droga hamowania wydluza sie niesamowicie, bo ten skurczybyk wlacza sie za wczesnie.

 

Pzdr

Co kto woli. Dla mnie dla poczotkującego się to na pewno przyda. Jednak wolę, żeby zadziałał ABS niż bym miał złapać uślizg koła, bo wtedy było by nieciekawie.

Zależy także od motocykla, w niektórych ABS włącza się wcześniej, a w niektórych później. :icon_biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łysy szybko wracaj do zdrowia :banghead:

 

Robili Ci to USG, czy nie? Jeśli nie, to radziłbym Ci zrobić. I to najlepiej żeby był przy tym ortopeda, a nie tylko pan od USG. Bo z doświadczenia wiem, ze nie do końca są się odnajdują w tych wszystkich wiązadłach, łąkotkach i rzepkach. Co do zastrzyków przeciwzakrzepowych, to jak mi robili kolano, to dostałem jakieś tabletki i nie musiałem sobie masakrować brzucha zastrzykami.

 

Motong nie wygląda jakoś tragicznie, ale jeśli Ci się opłaca szkoda całkowita, to nie ma co się zastanawiać :flesje: no chyba, że masz wielki sentyment do akurat tego egzemplarza :clap:

 

Co do ABSu, to akurat na naszych cudownych nawierzchniach, raczej nie specjalnie on się sprawdza w motocyklach.

 

Jeszcze raz zdrówka i na :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to żeś miał pecha....Chyba, nie miałeś ABS-u bo przednie koło Ci się uślizgneło, gdybyś go miał to może by do tego nie doszło...

 

No i mnie qrwicaq ogarnela, jak czytam takiego madrego i nader nadetego kolege jak Marcin1sport. Chlopino zastanow sie co piszesz, zanim swoja przemadrzalosc zaczniesz prezentowac. Nie wiem czy zrozumiales, ale przyczyna tego konkretnie wypadu bylo cokolwiek nieoczekiwane, zupelnie nieprzewidywalne i kretynskie zachowanie kierowcy samochodu, ktory chcial zawracac na autostrade 'pod prad', a nie brak abeseu. Oczywiscie jest szansa, ze gdyby w tdm'ach montowano abs (a o ile wiem nie matowano sic!), moze udaloby sie uniknac uslizgu kola, ale pewnosci nie mam zadnej, podczas gdy Ty prezentujesz niezachwiana wiare w magiczna sile o nazwie A...B...S... nic nie wnaszac do dyskusji.

 

Jac (wqrwiony na bezsensowne i kretynskie maile)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do zastrzyków przeciwzakrzepowych, to jak mi robili kolano, to dostałem jakieś tabletki i nie musiałem sobie masakrować brzucha

 

jak chodzi o zastrzyki to pewnie chodzi o heparyne a jak taletki to o sintrom? :crossy: sam pare lat temu przechodzilem przez podobna kurcje i stwierdzam ze tabletki o niebo wygodniejsze:)

 

nawiasem mowiac zycze szybkiego powrotu do zdrowa i mam nadzieje ze unikniesz problemow z odzyskaniem pienidzy z jego ubezpiecznia:)

Edytowane przez Michal_Rdm
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak chodzi o zastrzyki to pewnie chodzi o heparyne

Może jakaś pochodna heparyny drobnocząteczkowej? :crossy:

Np. Fraxiparine/Fraxodi lub Clexane? Dawkę stawiam na 30-40 mg...?

 

Ja po swoim wypadku 2oo zaliczyłem ponad 200 takich zastrzyków w kilkukrotnie większej niż przy unieruchomieniach (złamaniach/zwichnięciach) dawce, ale na pocieszenie powiem jedno - wcale nie trzeba się 'dźgać' w brzuch (dla mnie nie do zniesienia). Na Oddziale Intensywnej Terapii dawali mi w ramię, potem na innym oddziale chcieli w brzuch, ale protestowałem i dawali w ramię :crossy: Samemu w ramię ciężko sobie przycelować (jednoczęsnie utrzymując fałd skóry), więc waliłem w nogę :crossy: Pod koniec doszedłem do perfekcji takiej, że ukłucie komara bardziej czuć :D

 

Jak by ktoś potrzebował dokładnych wskazówek, to może na PW, coby wątku nie zaśmiecać.

A tabletki nie są obojętne dla żołądka, więc w sumie bardziej masakrują brzuch :icon_twisted:

Poza tym trzeba bardziej uważać co się w 'bebechu' z tabletkami spotyka, więc zastrzyki dają większą swobodę.

 

 

Pozdrawiam i szybkiego powrotu do zdrowia (oraz na 2oo) życzę :crossy:

Edytowane przez Miras
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...