Skocz do zawartości

Amortyzator skrętu


Gość leon
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

  • Administrator
...Dominika ktory wydawaloby sie powinien byc na wyzszym poziomie niz uszczypliwe uwagi nic nie wnoszace do dyskusji.(chociaz jego ostatni post ma sens i odpowiem na niego wkrotce.)

 

Czekam niecierpliwie, podobnie jak Paweł i jeszcze kikudziesięciu innych forumowiczów nękanych.... TYM zjawiskiem. Tym bardziej, że od mojego posta minęło już dokładnie 10 innych postów, a ja nadal jestem w tym temacie zielony. Ale spokojnie, należę do cierpliwych ludzi.

Mam nadzieję, że będą to porady sforumułowane językiem zrozumiałym na tyle, że nie będę musiał posilać się encyklopedią oraz słownikiem angielsko-polskim w ich rozwikłaniu.

Januszu - to nie jest uszczypliwość, ani ironia - po prostu pragnę w zrozumiały, jasny, czytelny i skuteczny sposób poznać sposoby przeciwdziałania bądź też reakcji na utratę kontaktu z ziemią przez przednie koło motocykla.

Pozdrawiam i czekam.

PS - nie zgadzam się z twierdzeniem, że termin shimma obowiązuje tylko w Polsce. Specjalnie przejrzałem niemieckie, austriackie i francuskie pisma oraz wortale motocyklowe - nie natknąłem się na termin wobble, shimma natomiast wymieniania jest wszędzie tam, gdzie opisywane jest znane nam już zjawisko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Anonymous

Moze ja sie wypowiem, ja tez nie wnosze nic nowego w dziedzinie motocyklizmu, poniewaz zbyt malo jezdze i nie mam kompletnie doswiadczenia (swiadczy o tym chocby moja jesienna gleba na motocyklu crossowym), jednak staram sie zglebiac poprzez forum stosowna wiedze, mam nadzije ze przydatna w praktyce, czekam na fachowe porady, opisy bledow oraz sposobow jak sie ich ustrzec, czekam na porady praktyczne, gdyz porady teoretyczne moge sobie przeczytac w ksiazkach lub poszukac w internecie. forum mialem nadzieje jest miejscem spotkania ludzi z praktyka i mam nadzieje ze mnie cos ci ludzie naucza. nie oczekuje tu filozoficznych gadek typu " wy wiecie lepiej ignoranci i glupcy, a jak nie wiecie to poczytajcie sobie tu i tu" - to jest typowe nabijanie postow i nic to nie wnosi do rzeczywistosci. wiec czekam na konkretne odpowiedzi na konkretne pytania, no chyba ze ktos bedzie zartowal (emotionikony). ehh normalnie nie chce mi sie wiecej pisac, obiecuje , ze jak nabiore jakiegokolwiek doswiadczenia opisze je tutaj, bez zbednych pouczen i wymadrzan sie. teraz czekam jesli ktos ma do mnie jakies uwagi to przyjme je i przemysle, nastepnie odpowiem, bez emocji i ironii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Anonymous

Fakt ze zjawisko o ktorym jest ten watek w Polsce nazywane jest powszechnie, takze przez fachowcow, shimmy i wszyscy rozumieja o co chodzi. Koniec kropka, wrocmy do tematu.

Jakie sa wady amortyzatora skretu, jakie odczucia po zalozeniu? Przejechalem sie kiedys sprzetem z amorkiem i wg mnie prowadzi sie znacznie gorzej przy b.malych predkosciach. Wiec w miescie, w korkach moze to byc bardzo upierdliwe. Jakie sa wasze doswiadczenia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Albo ten pajac ktory przezwal sie Marcccc. Nic tylko zalosne proby ironii  i nie dajace zadnej informacji posty. Zgoda, takiemu nawet nie warto odpowiadac i tylko miejsce niepotrzebnie zajmuje ale nawet jesli to tylko 16-latek ze szkoly niezbyt to dobrze o nim swiadczy.

 

Szanowny Januszu...

 

trzymaj dystans prosze, i bez spoufalosci, swin z Toba pasac nie mialem przciez okazji.

 

Widze, ze Twoje przekonanie o wlasnej wielkosci uniemozliwiajace rzeczowa dyskujse poparte jest chamstwem, wiedz jednak, ze ktos tak plytki jak Ty nie jest mnie w stanie obrazic.

 

Z powazaniem

 

Marccc (dla ulatwienia: pisane przez TRZY "c")

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zwiazku z pytaniem Dominika - nie wiem czy jest jakas jednoznaczna odpowiedz na wygaszenie `shimmy` jak ty to mowisz:))), ile opowiesci tyle rad i kazda inna. Niestety motocykle sportowe ( lub ze sportowa geometria przodu - a do takich nalezy Monster) maja wyraznie wieksza sklonnosc do shimmy niz reszta. Zreszta wydaje mi sie ze w twoim przypadku cos jest nie tak w ukladzie zawieszenie, opony, bo jakos nie ma tego typu skarg na Monstery w prasie kanadyjskiej czy amerykanskiej. Wystapilyby napewno gdyby byloby to w miare czeste zjawisko dla tego modelu. Nie wiem jaka jest historia twego moto, ale jezeli byl kupiony w Polsce i jestes pierwszym wlascicielem to musisz przeanalizowac caly okres jego posiadania i sprobowac znalezc przyczyne. Moze byc to cos tak banalnego jak przypadkowe uderzenie w kraweznik, zuzycie opon, czy niewlasciwe cisnienie powietrza. W Polsce, gdzie wiekszosc uzytkownikow stara sie zaoszczedzic na serwisie i czesciach shimmy musi byc w miare czesta wsrod motocyklistow - choc Dominika akurat nie zaliczam do grupy `oszczednych`.

Znajomy z precli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

Dzięki Adamie :!:

W końcu coś konkretnego :idea: .

Fakt - oponka przednia nadaje się do wymiany. Co do shimmy w Monsterkach to akurat wśród moich znajomych z tymi motocyklami (mam ich kilku w okolicy) takie zjawiska zdarzały się nagminnie i większość już jeździ z tłumikami skrętu. Przez shimmę (jak ja to nazywam), kolega miał w ubiegłym roku wypadek i to poważny.

Ja jeszcze nie mam tłumika, co oznacza, że jednak do oszczędnych należę ;)

Mój Monster nie był bity, rama jest prosta, felgi nie pokrzywione i wyważone. Być może to kwestia tej opony oraz tego, że jestem bardzo lekki - tylko 64-65 kg i bardzo łatwo podnosi mi kierownicę przy mocniejszym odkręceniu gazu. Gdy kółko wraca na ziemię od razu jest charakterystyczne łopotanie kierownicy.

No nic, trzeba odłożyć na nową oponkę i amorek skrętu.

W każdym razie dzięki i pozdrowienia Adam dla całej jeżdżącej Polonii w Kanadzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a moze opinie kolegow z Kanady nie uwzgledniaja dziur i nierownosci naszych polskich drog? przeca polskie drogi sa jak tor do testowania amortyzatorow !

Cześć!

Na szczęście Redwater nasze motocykle, przy ich geometrii zwłaszcza twojej takiego amortyzatora nie potrzebują (chociaż widziałem do mojego takiego ładnego Ohlinsa, ale przy moim stylu jazdy wzbudzałby on raczej śmiech)

Pozdro

Dyzio

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Redwater napisal:

> a moze opinie kolegow z Kanady nie uwzgledniaja dziur i nierownosci naszych polskich > drog?

 

*** Uwzgledniaja, poza tym drogi w Ontario ( gdzie Janusz i ja mieszkamy) nie sa takie rowne jak sobie to rodacy w Kraju wyobrazaja i np do stanu niemieckich czy holenderskich dosc im daleko. Poza tym nierownosci moga tylko spowodowac shimmy w moto ktore ma do tego sklonnosc, a nie sa tego glowna przyczyna. To wlasnie geometria przodu i rozklad mas moto sa glownym sprawca tego fenomenu. Do tego moze dolozyc sie zuzycie lozysk kol, glowki ramy i opon co spowoduje latwiejsze wejscie w shimmy i trudniejsze wyjscie. Moj dinozaur ( GS 1150) jest w miare stabilny przy dobrych oponach, na zjechanych powoduje murowana kupe w gaciach na wyboistych lukach czy zdrapkach asfaltu nawet na prostej. Wrazenie jest takie ze przednie kolo zyje wlasnym zyciem.

Dlatego miedzy innymi zmieniam mu teraz kompletny przod + tylne kolo na GSXR circa 87/88r. Konfiguracja przod 16``, tyl 17`jest dosc zabojcza - wystarczy porozmawiac z wlascicielami starszych 900 RR, czy Hornetow.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra, postaram sie to wytlumaczyc.

 

Trudnosc jest taka ze nie jestem pewny jak angielskie fachowe terminy przetlumaczyc na polskie. Kilka fachowych slow musze niestety uzyc. Trudnosc ta jest tym wieksza ze zauwazylem iz uzywacie angielskich slow czasem w innym znaczeniu niz maja te slowa po angielsku. Naprzyklad shimmy ktore w tym znaczeniu w jakim je stosujecie po angielsku by bylo wobble or weave albo w slangu tankslapper albo headshake ale nigdy shimmy ktore w odniesieniu do motocykli nikt nie uzywa. Bede wiec te slowa ktorych nie jestem calkiem pewien jak powinny byc po polsku uzywal po angielsku. Jesli ktos umie je przetlumaczyc poprawnie na polski to bylbym wdzieczny.

 

OK, przejdzmy do rzeczy.  

 

Motocykl ma dwa rodzaje dynamicznej niestabilnosci oba powiazane z oscylacja kol. Wyobrazmu sobie oba kola jako kazde z nich zawieszone na wspolnym zawiasie ktorym jest steering head (glowka kierownicza?). Przednie kolo ma bardzo krotki caster ktory jest rowny dlugosci jego trial jesli go przeliczymy na miare liniowa a tylny jest bardzo dlugi i mozemy go okreslic jako rozstaw kol.  Niestabilnosc przedniego kola nazywa sie wobble a niestabilnosc tylnego weave. Obydwie te niestabilnosci odczuwa sie jako drgania w kierownicy ale przy zupelnie innej predkosci i o calkiem roznej czestotliwosci.

 

Zaczne od weave czyli tylne kolo. Jest to czesciej spotykane i wystapi w kazdym motocyklu jesli bedziesz odpowiednio szybko jechal. Jest to powolna oscylacja o czestotliwosci 0.2 przy mniejszej do 3-4 cykli na sekunde przy wiekszych predkosciach.Naturalne tlumienie tej oscylacji zmniejsza sie w miare przyspiesznia a powieksza sie w miare zmniejszania predkosci. Weave rzadko zdarza sie w czasie wyscigu a czesciej na ulicy (szosie) poniewaz jest ona wynikiem jakiejs nieprawidlowosci, np przeladowanie motocykla, gietka rama albo napinanie miesni a szczegolnie miesni rak na kierownicy. Szybkosc musi byc duza, przy odpowiednio wywazonym i skonstruowanym motocyklu moze byc nawet wieksza niz maksymalna szybkosc danego motocykla i jesli jej celowo nie wprowadzisz to w takim razie wogole nie wystapi. Weave mozna sztucznie sprowokowac uderzajac lekko trzymana kierownice w jedna raczke; przy dobrze wywazonym pojezdzie w ten sposob wprowadzona oscylacja zaginie szybko i samoczynnie.

Jesli spotykasz sie z weave to przesun sie do przodu jak najbardziej i nie przyspieszaj ale raczej zwalniaj. Powinienes sprawdzic glowke kierownicy czy jest luz, zamocowanie swingarm (tylnego wahacza?), zgieta rama lub widelec, zuzyte amortyzatory, lozyska kol etc., etc. Steering damper (amortyzator skretu) absolutnie nie pomaga ani nie zapobiega weave!

 

Druga jest dynamiczna niestabilnosc przedniego kola a dokladniej kierownicy i widelca razem z  przednim kolem czyli wobble. Wy to wszystko, jak juz mowilem, nazywacie shimmy. Brak odpowiedniej terminologii utrudnia albo uniemozliwia zrozumienie. Jest to bardzo szybka oscylacja przodu o czestotliwosci 4 hz przy ciezkim motocyklu do 9 hz w przypadku lekkiej maszyny. Gdy szybkosc motoru wynosi od 40 do 80 km/h wobble jest bardzo slabo tlumione i moze sie stac niestabilne.Zastosowanie amortyzatora skretu w tym przypadku moze poprawic stabilnosc. Szczegolnie przydatny jest regulowany amortyzator taki jaki mam np. w moim Guzzi V11Sport.

 

 

Niestabilnosc motocykla moze sie stac tak gwaltowna ze przeksztalca sie w smiertelny tankslapper ktory wystepuje gwaltownie, jest przerazajacy pierwszy raz (obsrane gacie murowane) i nie wiem czy ktorys z was kiedykolwiek sie z tym spotkal. Ja mialem gwaltowny tankslapper na Suzi  TL1000S i nikomu tego nie zycze. Kirownica lata od jednego konca na drugi, bezwladnosc cylinderkow hamulcowych moze je wepchnac gleboko w zaciski i pozniej jesli jeszcze utrzymales sie na motocyklu musisz pompowac hamulec zeby zadzialal. W czasie tej przyjemnosci jedyne co mozesz zrobic to starasz sie nie spasc; kontrola gazu ani hamulca jest niemozliwa.

 

Sportowe motory latwiej wpadaja w wobble and weave poniewaz ich geometria jest skonstruowana bardiej na szybkie sterowanie niz na jazde po prostej i sa mniej stabilne niz trudno skrecajace motocykle turystyczne albo krazowniki.

 

No to tyle.

 

 

 

Czyli pan nam dal do zrozumienia ze my lapiemy "wobble" i "weave" zas on jest w stanie wyprodukowac "tankslapper"(czy to jest w koncu to "upragnione" shimmy?).Byc moze te wywody sa prawdziwe lecz dla mnie sa po prostu "dzieleniem wlosa na cztery".Czytam od 15-stu lat niemieckie czasopisma motocyklowe i jeszcze NIGDY nie spotkalem sie z okresleniem wobble i weave zas shimmy przewija sie dosyc czesto.Byc moze jest to wlasciwosc jezyka ktory w Ameryce Polnocnej rozwija sie "nieco inaczej", a my biedni Europejczycy nie mamy pojecia o pewnych okresleniach.Tak czy inaczej cala ta dyskusja nie przyniosla zadnych rezultatow poniewaz shimmy i (mam nadzieje rowniez)wobble i weave nadal istnieje i czycha aby nas zaskoczyc...

Ja jezdze juz pare lat,nie zawodniczo,tylko tak dla przyjemnosci i musze powiedziec ze jest mi to obojetne co "trzepie" mi kierownica.Jesli i tak nie ma na to rady.Od paru lat zreszta nic sie nie dzieje...taki model motocykla.A jalowe dyskusje tego typu pomogly...teraz wiem ze musze uwazac w samochodzie...bo jak zlapie shimmy to kto wie co sie zdarzy.

Licencji pilota nie zamierzam robic wiec samoloty odpadaja.

AHA,i napewno nastepnym razem jesli zadrzy mi kierownica nie bede sie zastanawial czy to wobble,weave czy JUZ shimmy zwalajac wszystko i tak na nasze swojskie dzury... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...