grzeh750 Opublikowano 22 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2008 Kiedyś miałem WSK, prawdopodobnie M06Z z 1963 roku ale to była prawie zwykła WSK. Dostałem ją od swojego dziadka który ją trzymał zakonserwowaną w piwnicy od 1977 roku, a że byłem młody i głupi, coś mi tam się popsuło to ją posiekałem na kawałki i poszła do huty. :banghead: :banghead: Napisałem "prawie zwykła" bo na razie dotąd nie widziałem takiej samej - wyglądała jak zwykła, stara 2-ramówka, bez dużych osłon bocznych lecz ze schowkami trójkątnymi i małymi pokrywami pod siedzeniem, miała płytkie błotniki jak WFM, normalny przód i koła, a napinacze łańcucha w postaci płaskownika w kształcie litery "L" a nie typowe ślimaki jak inne WSK. Miała też dzieloną tylną oś koła która wkręcała się w oś piasty koła zębatego. Szukam i nie mogę znaleźć nic o niej, żadnych fotek. W którejś z książek mam chyba tylko 1 foto tego sprzętu. Looknij na to może ci się coś przypomni, najprawdopodobniej koła miała 19" miałem jedno takie nowe koło z dzieloną osią ale poszło do ludzi. :buttrock: :crossy: :buttrock: http://moto.allegro.pl/item487423077_wsk_z..._czesciach.html Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qlimaxDJ Opublikowano 22 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2008 Czy ktoś widział fioletową WFM? Jeśłi tak o który to był rok produkcji i jaki model? Posiadacie może zdjecia oryginalnej zielonej WFM lub seledynowej WSK M06L? Ja widziałem gdzieś w necie odrestaurowaną,fioletową WFM i była opisana jako wersja eksportowa :wink: Dużo chromu na niej było z tego co pamiętam,ale nie wiem jak ma sie to do oryginału :icon_rolleyes: Oryginalną zielona WFM ja posiadam,tylko że jest ona w stanie agonalnym :icon_mrgreen: Ale gdyby Cię interesowały jakieś detale typu kształt szparunków to nie ma sprawy,moge porobić fotki bo wszystko jest jeszcze dobrze widoczne :biggrin: Leży sobie w częściach i chyba do wiosny w takim stanie zostanie,zanim dostanie nowy lakier :wink: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Orzeszek :) Opublikowano 22 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2008 Looknij na to może ci się coś przypomni, najprawdopodobniej koła miała 19" miałem jedno takie nowe koło z dzieloną osią ale poszło do ludzi. :buttrock: :crossy: :buttrock: moja fumka ma 19 i dzieloną tylną oś :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Lukass Opublikowano 22 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2008 A mógłbyć zrobić kilka fotek z bliska (tryb makro) i z daleka tego zielonego lakieru? A może przysłałbyś odprysk lakieru? ;) Ewentualnie może ktoś zna jego nazwę lub numer? Własnie, z fioletową to jest problem, też widziałem dwa razy w fiolecie, ale to po remoncie. Właściciele opowiadali że taki był fabryczny ale coś średnio mi się chce wierzyć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qurim Opublikowano 22 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2008 Looknij na to może ci się coś przypomni, najprawdopodobniej koła miała 19" miałem jedno takie nowe koło z dzieloną osią ale poszło do ludzi. :buttrock: :crossy: :buttrock: http://moto.allegro.pl/item487423077_wsk_z..._czesciach.html A no właśnie nie to. Moja miała normalny przód jak WSK, koła 18". Właśnie trudno znaleźć takie coś ze względu na mieszankę części - koła 18 + płytkie błotniki + napinacze + dzielona oś. A wiem że była 100% oryg. bo od nowości mój dziadek ją miał. Ten model to kolejny Święty Graal. Tak jak WFM 150ccm o których już mówiliśmy - podobno są, ktoś gdzieś widział ale fotek nikt nie ma. :banghead: pzdr. A i ciekawostka - jako że nie mogę znaleźć takiej WSK nigdzie a pamiętam jej szczegóły to chcę zbudować taką WSK. Mam silnik S01 fajny, koła WSK, przód i bajery. Powiedzcie mi czy to będzie kundel jeśli zbuduję z rożnych części? Tzn. z różnych rocznikowo ale zgodnymi wyglądem z takimi jakie były w tej starej WSK od dziadka. Bo koniecznie chcę taką WSK mieć. :biggrin: Cytuj MotorcycleStorehouse Dealer. Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla! Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
granat Opublikowano 22 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2008 Buduuj zobaczymy, a dzis zadzwonił do mnie człowiek i przypadkiem wygadał sie ze jezdził na WFM 150 i stoi chyba jeszcze u jego kumpla w piwnicy, moze bedzie foto Yeti:-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Lukass Opublikowano 22 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2008 Nie było WFM 150. Na silniku z tego co pamiętam w 150 jest napis WFM i ludzie mylili często motocykle, a na znaczkach sie nie znali. ewentualnie ktoś przeszczep zrobił - do ramy WFM wsadził silnik 150 z WSK lub SHL. Grant, daj jej zdjecia. Czy ktoś coś słyszał o partii kilkuset (kilkudziesieciu) sztuk WFM M06U? Jakieś zdjęcia, info, cokolwiek. Była to seria informacyjna z roku 1956/57. Seria ta przeszła testy drogowe. Zostały one wysłane później do Kielc jako wzór do przyszłych SHL M06U. Po drobnych zmainach, pod koniec roku już tłuczono pierwsze suche elki. W tym akapicie zaprzeczyłem swojemu pierwszemu zdaniu w tym poście, ale to była produkcja małoseryjna, wręcz jednostkowa, nie dla ludu. Tak więc można moim zdaniem powiedzieć że w pewnym sensie były WFM 150 ;) Chciałbym potwierdzić moją zasłyszaną i przeczytaną kiedys teorię, żeby to nie było zmyślone. Dobranoc. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qurim Opublikowano 22 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2008 (edytowane) Bardzo możliwe. Projekt SHL M06U został wykonany w WFM a później podany do produkcji w Kielcach. Cyt.: "...Po pięciu latach przerwy, w 1957 roku Kieleckie Zakłady Wyrobów Metalowych powróciły do swego tradycyjnego profilu produkcji. Rozpoczęto wówczas wytwarzanie motocykla typu SHL M 06 U, którego konstrukcja została opracowana w biurze konstrukcyjnym Warszawskiej Fabryki Motocykli. Pojazd ten był udoskonaloną wersją popularnego motocykla M 06..." :biggrin: Granat - dowiedz się co i jak jeśli dasz radę. :biggrin: No i zbadaj tabliczkę znamionową i oznaczenie silnika. Edytowane 22 Listopada 2008 przez qurim Cytuj MotorcycleStorehouse Dealer. Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla! Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qlimaxDJ Opublikowano 22 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2008 @ Lukass- Nie wiem czy na wiele Ci się zdadzą te fotki,bo ten lakier jest taki zmatowiały i wyblakły,że raczej nie dojdziesz jaki odcień miał oryginalnie,ale jeśli chcesz to pstrykne kilka fociszy jak będę u dziadka w swoim hangarze,a dzisiaj się tam wybieram :wink: Spróbuje nawet jakiś odprysk zdobyć :biggrin: A co do oznaczenia lakieru to ja poszukuje już od pewnego czasu,ale bezskutecznie...No,ale gdyby Tobie się coś takiego udało to masz u mnie flaszke :icon_mrgreen: @ qurim- No to miałeś swojego Graala,ale pociąłeś go i posłałeś na żyletki :icon_mrgreen: :banghead: Teraz już nie ma co rozpaczać,może jeszcze niejedna stodoła kryje takie cudo :biggrin: @ Granat- To rób focisze,a nawet łykaj jeśli się będzie dało :biggrin: Szkoda,żeby takie coś się marnowało :biggrin: A co do WFM 150 to ja wierze w jej istnienie,ale najprawdopodobniejsza wydaje się teoria Lukass'a potwierdzona cytatem qurim'a :biggrin: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kamil91 Opublikowano 22 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2008 glimaxDJ, bierz papier ścierny 2000, potem 2500. Wypoleruj nim lakier, następnie weź pastę lekko ścierną (np. Automax), suchą szmatkę i zasuwaj ostro z polerowanie. :D Lakier powinien się zacząć 'świecić'. Bierzesz część z tak odnowionym kawałkiem lakieru i idziesz do sklepu dla lakierników. Tam mają katalogi z najróżniejszymi odcieniami zielonego. Jeśli masz dobre oko, to trafisz bezbłędnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qlimaxDJ Opublikowano 22 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2008 No popatrz :biggrin: Nie wpadłem na taki pomysł :biggrin: Pewnie dlatego,że mam małą styczność z lakierami itp :wink: W poniedziałek sie muszę zaopatrzyć w papiery i pastę i zobaczę co z tego wyjdzie :wink: Wielkie dzięki za radę :notworthy: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Lukass Opublikowano 22 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2008 No popatrz Nie wpadłem na taki pomysł Pewnie dlatego,że mam małą styczność z lakierami itp W poniedziałek sie muszę zaopatrzyć w papiery i pastę i zobaczę co z tego wyjdzie Wielkie dzięki za radę Tylko żebyś nie przedobrzył z tym polerowaniem ;). Nie poleruj szparunków mało widocznych. Jeśli nie masz pordzewiałego za bardzo motocykla i poprzez polerkę da sie większosc lakieru odświezyć - zrób to. Motocykl ma większą wartość. Szparunki odświeżasz poprzez zrobiwenie poprawek starych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qurim Opublikowano 22 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2008 Lakier najłatwiej uzyskać oryg. badając go w miejscach które zwykle są przykryte na motocyklu np. pod zbiornikiem paliwa gdzie światło słoneczne i woda nie docierają. A pod bakiem jeszcze są czasem gumy na których spoczywa bak i pod tymi gumami popatrz, tam powinien być prawie fabryczny lakier. Trochę go przepoleruj i będziesz miał wzór. Ja właśnie się zastanawiam czy zostawić jedną z moich WFM w oryginale. Chociaż silnik już jest po remoncie i lekkiej polerce to reszta jeszcze czeka. Lakier jest wporzo, szparunki jeszcze są, jakby to przepolerować i poskładać? Tylko że zbiornik cieknie i jest na spawie szlifowany więc musiałbym zrobić zaprawkę który nie będzie się wyróżniała od reszty a to niełatwe jest. Cytuj MotorcycleStorehouse Dealer. Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla! Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Lukass Opublikowano 23 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 23 Listopada 2008 Z tego co wiem, to jest kilka klas stanu zabytków czy jak to sie zwie. Tak z pamieci pisze, więc może nie byc z tym za dobrze. Np. zerowa, czyli motocykl jeżdzacy w stanie powiedzmy fabrycznym - troche podniszczony (wiadomo ząb casu po tych 50 latach czy 70), ale ogólnie ok. To jest motocykl za który najwiecej można wziąć Stan powiedzmy pierwszy to jest motocykl po remoncie, zgodny z oryginałem, stan drugi to moto po remoncie ale chyba dochodza do tego ulepszenia właściciela (felgi w chromie zamiast w farbie, tak jak kopniak zamiast ocynku to jest chromie). Nie wiem dlaczego jest taka moda na to żeby kupic motocykl, nawet z dobrym lakierem i od razu piaskować, szkiełkować, kulkować, śrutować, polerować na lustro, wymienać całą masę rzeczy, dawać do chromu... Przecie to przesada, co innego jest przy motocyklu zniszczonym, pordzewiałym, składanym itd. Śmieszą mnie polskie motocykle z masą chromów, silnikiem na lustro, naklejanymi szparunkami i wszystkimi bajerami które nie były w oryginale. W ogóle to przerost formy itd... Qurim, jak możesz to zostaw w oryginale, polerka, odśwież szparunki, delikatną polerkę silnika, ewentualnie felgi odnowić... chodzi o to by motocykl wyglądał jak go fabryka zrobiła. A żeby zabezpieczyć stary lakier... niektórzy decydują sie na położenie bezbarwnego, tylko nie wiem czy to jest zgodne tym powiedzmy zerowym stanem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qurim Opublikowano 23 Listopada 2008 Udostępnij Opublikowano 23 Listopada 2008 No właśnie. WFM mam od kolegi który zrobił remont silnika i zabrał się za koła więc są już pomalowane na srebrno. Próbował też obrobić szpetne spawy na zbiorniku więc "przepiłował" się do wnętrza. :biggrin: Jeden spaw będzie zakryty taśmą mocującą zbiornik więc spoko ale druga dziura jest na dolnym łączeniu zgrzewu koło kranika i tam będzie dość widoczne. Ta WFM stała w ogrodzie kilka lat, kiepsko przykryta więc niektóre elementy są bardziej zniszczone a inne mniej, tylny błotnik jest pokryty nalotem aż do miejsca gdzie chowa się pod siedzenie, pokrywką między puszki narzędziowe jest czarna bo od innego moto i półka zawieszenia jest kiepska dość. Taki łaciaty motocykl trochę. :biggrin: A owy stan Zero to mam SHL M11. Kope kasy dałem za nią ale i tak połowę realne wartości. Od 1 właściciela który zawsze ją głaskał i bardzo dbał. Kilka lat go molestowałem żeby mi ją sprzedał ale ceny z kosmosu zawsze miał aż w końcu zmiękłem i dałem mu ile chciał. :biggrin: A jak ktoś lubi czytać o zabytkach to polecam historyjkę która napisałem o tej SHL. :biggrin: http://www.motury.za.pl/SHL/index_nowa.htm Cytuj MotorcycleStorehouse Dealer. Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla! Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.