Skocz do zawartości

SUZUKI GSXF 750


Wuja
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

czas na konkrety - potrzebowałbym serwisówkę do jajeczka - wychodzę z założenia, że nie opłacalne jest płacenie serwisom za to co mogę sam naprawić/wymienić. Wiem że pewnie nie raz były poruszane tematy service manual'ów do tego modelu, ale nie znalazłem jeszcze czynnego linka z książką serwisową...

 

 

Chcesz to napisz mi swój adres na PW. Wyślę mailem jak się uda. Serwisówka Haynes Suzuki GSX 600F, GSX 750F i GSX 750. Super jakość w formie plików z obrazem. Mam taką na kompie i na papierze.

pozdro.

 

Chcesz mieć zaraz wszystkich właścicieli VFRek na głowie? :icon_twisted:

Pozdro.

 

 

A mojego kolegi VFR750 dokonała 'samodestrukcji" przy ok.80 tys mil. Zapaliła się od wewnątrz, gdzieś spod siedzenia. I nie jest to odosobniony przypadek o czym mozna przeczytac w wątku VFR. :icon_twisted:

MotorcycleStorehouse Dealer.

Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla!

 

Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Średnio przy 100 000 km w każdym moto powinno się robić remont silnika...

 

 

Mówisz o "polskim" przebiegu czy oryginalnym ? Jeśli kupujesz moto z przebiegiem 30 000, które de facto ma 130 tys to faktycznie jeśli dobijesz do 100 000 to może przydać się remont :smile:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

Mam pytanie po ilu kilometrach przebiegu można się spodziewac konieczności remontu silnika? Słyszałem że silniki w jajkach są dośc wytrzymałe... Proszę o opinie na temat wytrzymałości jednostek przy regularnym serwisowaniu (dotychczas od 98 roku coroczna wizyta w serwisie suzuki na wyspach).

Pozdrawiam,

Wuja

Pytanie jest trochę mylące ponieważ producent rozrusznika daje gwarancję na 30.000 startów a resztę sobie dopowiedz.

Człowiek mądrzeje z wiekiem i zwykle jest to wieko od trumny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 lata później...

Witam. Mam takie pytanie. Chcę wymienić olej w suzuki gsx 750F z 1990r i chcę sie dowiedzieć czy wystarczy tylko zlać stary olej i wlać nowy oraz zmienić filtr oleju czy trzeba jeszcze zlać olej z chłodnicy olejowej. Nie wiem co z tą chłodnicą olejową i dlatego sie pytam. Z góry bardzo dziękuję za pomoc. Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Mam takie pytanie. Chcę wymienić olej w suzuki gsx 750F z 1990r i chcę sie dowiedzieć czy wystarczy tylko zlać stary olej i wlać nowy oraz zmienić filtr oleju czy trzeba jeszcze zlać olej z chłodnicy olejowej. Nie wiem co z tą chłodnicą olejową i dlatego sie pytam. Z góry bardzo dziękuję za pomoc. Pozdrawiam :)

 

manual nie uwzględnia takiego zabiegu, ale jeżeli masz podejrzenie że wcześniejsze wymiany nie były prowadzone regularnie, albo był zalany jakiś wybitnie lipny olej to pierwszy raz możesz spuścić z chłodnicy. Pamiętaj że teraz praktycznie wszystkie oleje na rynku są mieszalne, więc nawet jeśli przechodzisz z minerala na syntetyk to silnika Ci to nie zniszczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy prawidłowej eksploatacji, silnik da radę przez dłuuugie lata. Wiem bo sam jeżdżę min. olejakiem gs-em 650 g katana z 1983r ( moje oczko w głowie) :) Daro724 ja dodatkowo bezpośrednio po wymianie oleju, zawsze odłączam moduł zapłonowy celem pokręcenia przez chwilę rozrusznikiem, aż kontrolka ciśnienia oleju zgaśnie. Wtedy podłączam z powrotem kostke modułu, i dopiero start silnika... z już odpowietrzoną magistralą olejową.

Edytowane przez KARDAN-IN
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Witam wszystkich motocyklistów :-) Bardzo proszę o pomoc!!! Mam suzuki gsxf 750 z 1990 roku. Moto świetnie jeździ ale jest taki problem że jak jest rozgrzany to podczas jazdy czuć spadek mocy ale nie gaśnie i po chwili idzie normalnie. Tylko jak zwolnie prędkość lub zredukuję bieg wjeżdzająć np. do wioski to motor traci moc i gaśnie. A jak chcę go odpalić to ciężko pali a jak już odpali to chodzi nierówno i w ogóle nie reaguję na gaz ( trzyma sie od 500 obrotów do około 1000 obrotów)a jak chcę ruszyć to gaśnie. Muszę odczekać jakiś czas ( około 1h-1,5h) to wtedy zapala normalnie. A jak zimny to zapala bez problemu. Mechanik mi powiedział że jest za duże ładowanie i dlatego podczas dużej prędkości przegrzewają sie cewki i dopiero jak ostygną to motor chodzi i odpala normalnie. Czy to w ogóle jest możliwe żeby tak było?. Co w pierszej kolejności zrobić? Wymienić regulator napięcia czy alternator, a może akumulator ma winę bądż cewki? Proszę o pomoc bo już brak mi sił. Z góry bardzo dziękuję. Pozdrawiam :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

JackRm nie uważam żeby moja maszyna to grat!!! Wiek nie jest aż tak ważny. Ważne jest jak sie dba o motor i czy na czas sie go serwisuje to długo może polatać. A to suzuki co mam to silniki akurat mają wytrzymałe. A usterkę która opisałem to może Ci sie pojawic nawet w nowej maszynie i nie swiadczy o tym ze to grat! ;)



Niestety wszyscy mechanicy maja zajete terminy wiec sam wezme sie za zawory. Czy w moim suzuki reguluje sie zawory na sruby czy plytki. Slyszalem ze na sruby ale nie jestem do konca pewny wiec prosze o pomoc. Moze moglby ktos pokierowac od czego na poczatku zaczac abz wyregulowac zaworu. Albo mialby moze ktos serwisowke do tego modelu.Za kazda pomoc bardzo dziekuje. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 10 lat później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...