Skocz do zawartości

Lepiej gdy pęknie kask...??!!


koziol93
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

dziś pan rzeczoznawca oglądając mój kask stwierdził, że wystarczy dokupić szybke, bo jest na nim tylko obtarcie przy szczęce na zewnątrz i w środku, i w ogóle żebym szybke jeszcze pokazała, pewnie dałoby sie ją posklejać, no niestety rozprysła się i nie byłam w stanie jej pozbierać. uderzenie było dość mocne, mam sie zgodzić na kase za ta szybke czy żądać nowego kasku? pan albo udaje głupa albo nie udaje głupa, ja napewno nie bede jeździć w tym kasku

 

"Pan rzeczoznawca" jest kretynem, a nie rzeczoznawcą. Kask po wypadku nadaje się tylko do śmieci, i w instrukcji jest to wyraźnie napisane. Nie wiadomo w jakim stanie jest warstwa absorbująca uderzenia a ona jest jednorazowego użytku, styropian się nie nadmucha z powrotem sam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dziś pan rzeczoznawca oglądając mój kask stwierdził, że wystarczy dokupić szybke, bo jest na nim tylko obtarcie przy szczęce na zewnątrz i w środku, i w ogóle żebym szybke jeszcze pokazała, pewnie dałoby sie ją posklejać, no niestety rozprysła się i nie byłam w stanie jej pozbierać. uderzenie było dość mocne, mam sie zgodzić na kase za ta szybke czy żądać nowego kasku? pan albo udaje głupa albo nie udaje głupa, ja napewno nie bede jeździć w tym kasku

 

mozesz wysmiac pana rzeczoznawce, najlepiej w oczy.

 

Na jakiej podstawie pan rzeczoznawca to stwierdzil ? Mial rentgena w oczach czy jak? Jak brzeprowadzil expertyze ? Jakiego sprzetu uzywal ? Popros go o wydanie tej opini na pismie z oswiadczeniem pisemnym, ze skorupa helmu nie ulegla uszkodzeniu i jego walory chroniace nie ulegly zmianie, zobaczymy co Ci odpowie / odpisze.

 

 

TYLKO I WYLACZNIE NOWY HELM.

 

 

 

:crossy:

Edytowane przez ks-rider
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale czy tiger czy tam tornado nie ważne jak to jest nazwane moze ochronic chodź trche głowe , przeciez energie jakas absorbuje skorupa , cześć styropian... wiec do jakich granic moze on slużyc jako ochrona ??

 

Mysle ze jak bedziesz szedl w strone moto po drodze zakladajac kask i sie potkniesz to wtedy Cię ochroni... pod warunkiem ze nie spadniesz na twarz bo wtedy rozbijajaca się szyba zrobi Ci... coś złego :icon_mrgreen:

 

pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jestem posiadaczem pieknego kasku marki "Kaliskie Zakłady Tworzyw Sztucznych " rocznik 56' w kolorze szarym(orginalnie był zielony)

I tak sie zastanawiam...

Przeciez składa sie on Tylko ze skorupy(na dodatek cienkiej) i posrodku ma kawałek gąbki(ciensza niz do mycia naczyń)

Skoro takie kaski chroniły kiedyś motocyklistów , a przecież ówczesne i trochę późniejsze maszyny jeżdżące po naszych drogach osiągały prędkości bliskie 100 moze przelotowo mniej...

To dlaczego tigery , tornada ktore sa zbudowane lepiej nie chronia wg Was ...

Ja nie mówie ze przy 200 km/h ale tak do 100-120 km/h

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jestem posiadaczem pieknego kasku marki "Kaliskie Zakłady Tworzyw Sztucznych " rocznik 56' w kolorze

Skoro takie kaski chroniły kiedyś motocyklistów , a przecież ówczesne i trochę późniejsze maszyny jeżdżące po

 

Moze powinienes do dzisiaj jezdzic " w konie " bo kiedys tez jezdzili i jakos dawali rade ;)

 

A kto powiedzial, ze chronily ? Po prostu miales garnek na glowie, samopoczucie bezpieczenstwa znacznie sie podnosilo :biggrin:

 

Jezdzisz w nim jeszcze ?

 

:biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy jeżdżę - to aktualnie nie mam czym , jak miałem Simsona to jeździłem w nim aż kupiłem tigra wiec tak z pól sezonu, później już tylko czasem , w tym roku jako pasażer w nim raz jechałem

 

Ale przeciez jakis cel musiała miec ich produkcja , oraz stosowanie , napewno jakims testom podlegały zanim dali do produkcji

 

Mial ktos z forumowiczów jakies przezycia dotyczace orzechów i tigerów vel tornad

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No produkcja miałą cel - wyprodukowac tani kask, który kupią ludzie co nie stać ich na droższy, czy tez jezdza jakims starym motorowerem.

Testy jakies tez na pewno miały, ale nie łudź sie, ze było to cos na kształt EuroNCAP :biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wagabunda Napisano 05.07.2008 - 15:25

Czy jeżdżę - to aktualnie nie mam czym , jak miałem Simsona to jeździłem w nim aż kupiłem tigra wiec tak z pól sezonu, później już tylko czasem , w tym roku jako pasażer w nim raz jechałem

 

Ale przeciez jakis cel musiała miec ich produkcja , oraz stosowanie , napewno jakims testom podlegały zanim dali do produkcji

 

Mial ktos z forumowiczów jakies przezycia dotyczace orzechów i tigerów vel tornad

 

 

Zdawałem w tym ustrojstwie egzamin na prawko w 1989r. i jednego jestem pewien nic nie zmusi mnie więcej do założenia tego badziewia (najwyżej dla jaj),mając go na głowie miałem świadomość że jak przywalę w samochód lub inną stałą przeszkodę albo się wyglebię to będzie na pewno bardzo bolało a szanse że wyjdę z tego żywy raczej nie istnieją,może dla tego nikt ich nie reklamował,martwi milczą.

Najbardziej rozwalił mnie egzaminator który nie pozwolił mi na założenie własnego kasku który miałem ze sobą,tak samo nie mogłem używać kierunkowskazów tylko machałem łapami jak jakiś kretyn :icon_question:

co do kasków to musimy też wziąć poprawkę na to że były to czasy w których raczej nikt niczego nie reklamował,(mogłeś się co najwyżej wpisać do zeszytu skarg i zażaleń :icon_eek: który był w sklepie)

oraz na to że nikt nie robił statystyk i nie wypłacał odszkodowań,nie myślisz chyba że ktoś się w tedy przejmował bezpieczeństwem.

Miałem też okazję latać w kaskach typu; Bella,Yale,Mach które były w tym okresie popularne i tak jak dwa pierwsze były dość solidne tak Mach był tragiczny ale oczywiście najtańszy,latał na łbie we wszystkie

strony,szybka potrafiła się otwierać lub nawet urwać gdy przy większej prędkości ( 130-150) człowiek odwrócił głowę żeby się upewnić czy ma wolny pas do wyprzedzania.

Może dla tego że mam wyobraźnię i jakąś skalę porównawczą nikt mnie nie namówi ani nie przekona do taniej Chińszczyzny lub rzemiosła,rozumiem jeszcze na komarka lub mały skuter ale nie powyżej 125 dcm.

Skoro szybka do średniej jakości kasku potrafi kosztować ok 200 zł to jak cały może być wart 250 zł.

Edytowane przez lombardo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak ja wyjebalem to w szpitalu lekarz mi sie pyta czy peknal kask - mowie ze Arai nie peka, a lekarz na to " powinien peknać" Mowie "oki". Pytam "mam wstras mozgu, bo przytomnosci nie stracilem ale wole spytac" Lekarz mowi ze nie. No to oki. Pyta przy jaakiej predkosci pan sie wywrocil? Ja mowie ze okolo 140km/h. On na to łoooooo, i kask nie pekł? Ano nie i wole nie probowac tego samego na kasku ktory mi Pan doktor poleci i ktory peka. Lekarz - smiech hehe. Kask Arai Rx 7 corsair. Nakano zajebal takim przy 300km/h i wtedy jego struktura pekła ale Nakano wstal i poszedl.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...