Skocz do zawartości

Pacher

Forumowicze
  • Postów

    62
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Pacher

  1. Pacher

    Honda Cr 125

    hehe nie do końca zdradziłem bo chociaż teraz mam 4t, to i tak mam sentyment do 2t tego powera i dźwięku na górze obrotów, gdy patrzę jak brat jeździ na 2t a jak słucham pierdzenia z 4t to aż mi się łezka kręci. Ale wrazając do tematu tu 1:30 to jeszcze dobra mieszanka, a żeby sprawdzić jak to jest z nagarem to trzeba by pewnie z 10 zbiorników przepalić, u mnie przy wymianie tłoka nagaru prawie nie było :D
  2. Pacher

    Honda Cr 125

    ja u siebie leje 1:40 i jest dobrze, u nas w gronie od lata tak mieszamy i wszystko jest elegancko, a co do wypowiedzi michoa to nie radze się tym sugerować i włożyć w bajki że nadmiar oleju nie szkodzi..... Na chyba motox forum ktoś dokładnie opisał że lanie oleju w za dużej ilości tworzy zbyt mocną powlokę olejową wokół tłoka przez co nie może oddawać ciepła i łatwo jest skończyć sprzęt. Jak znajdę to wrzuca tutaj tą dyskusje, ale ogólnie to wyszło że takie przegięcie ma bardzo dużo wad, a już napewno nie jest neutralne dla silnika. pozdrawiam
  3. u mojego brata w exc 300, jest dokładnie ta opona. Ja mogę powiedzieć tyle, że opona dobrze trzyma sprzęt fajnie sie prowadzi. Wytrzymałość raczej taka sobie ale jest niezła, chociaż kolega który ma jakiś model na twardszy teren nie narzeka. To prawda kostki nie odpadają, ale zdarzy się że pojedyńcza się ukruszy, a teraz to co mnie najbardziej irytuje, poprostu niektóre kostki dużo szybciej się zużywają gdy jedne są ok, jest to na tyle znaczące że po 2 wyjazdach niektórych kostek prawie nie było, albo było okrągłe zupełnie. Może to jakiś lipny egzemplarz, sam nie wiem. Ja osobiście wolałbym mieć 2 takie bulle niż 1 pirelli scorpion. Ale to tylko moje zdanie, najlepiej samemu wytestować sprzęt.... pozdrawiam
  4. był to jakiś przeznaczony właśnie do wklejania łożysk, ale napisz do użytkownika grzesiek3210, bo u Niego jest właśnie ten klej i napisze Ci jaki to model, bo ja osobiście nie pamiętam :biggrin:
  5. nie, żadnych patentów tego typu, tak jak pisałem wyżej złóż to na loctite wklejasz na bieżniach, a zdziwisz się jak mocno trzyma :icon_twisted: tylko ma to być właśnie loctite, a nie jakiś odpowiednik , bo za to już nie ręczę :icon_mrgreen:
  6. z tego co się orientuje, to nawet w prawie nowych motocyklach crossowych, trzeba po jakimś tam przebiego rozebrać silnik i wkleić łożyska na wał.
  7. w sumie wydaje się że masz racje, ale mimo wszystko jak wkładasz wał z łożyskami w karter, to jest dużo trudniej ustawić wszystko tak żeby ładnie się złożyło, można sobie zadrę zrobić w karterze w miejscu osadzania łożyska i wtedy mamy problem, więc ja chyba zostanę przy opcji najpierw łożyska w karter potem reszta :icon_biggrin: ale czekam na jakieś konkretne odpowiedzi.....
  8. ja u siebie robiłem tak jak koledzy wyżej piszą, łożyska były zamarznięte, bo remont robiłem akurat w największe mrozy naszej zimy, a karter ogrzewałem spawarką do plastiku i wszystko składało się bez żadnego problemu :icon_rolleyes: tylko nie wiem jak jest poprawnie, czy najpierw łożyska na wał a potem wał w kartery, czy łożyska w kartery i na końcu wkładamy wał? U mnie musiałem najpierw włożyć łożysko( bo jest zakryte blachą którą się przykręca), a poza tym łatwiej jest je wklejać potem na wał :P
  9. tak jest, do 99' roku Husqi nie miały pompy oleju, co prowadziło do tego że silniki te miały za słabe smarowanie, z tego co słyszałem był to duży problem szczególnie jak ktoś latał dużo po szosie w terenie jakoś to było.... najlepiej poczytaj bo sprawa ta był już dokładnie opisana w jakimś z tematów, a co do starych Husqvarn to bez przesady, są jak każdy 2t z tamtych lat, i jak jest dobrze zrobiony to może dać jeszcze dużo frajdy, kolega miał WR 250 właśnie chyba z 95, to jeździł na niej ostro 2 lata bez żadnych(dosłownie) wymian itp. aż do momentu gdy tłok wytarł całkowicie nikasil, i dopiero silnik stanął, więc myślę że nie ma co nawet dyskutować na temat co dobre a co złe
  10. o ile dobrze pamiętam to użytkownik MateuszEndurobojz, miał Huske te 610 i cały czas coś mu się psuło, ale twierdził, że jak jeździ to jest to super sprzęt ,ale w Jego przypadku chyba więcej stała niż jeździła, najlepiej poszukaj bo były gdzieś o tym tematy, wiem bo sam kiedyś miałem ochotę na TE 610 ;) a TT 600 to raczej inny mniej wyżyłowany sprzęt, który wytrzyma zdecydowanie więcej, oczywiście jeśli będzie w dobrym stanie
  11. pisałem już w ostatnim temacie, że ja do swojego KTM 300, bez problemu dostałem w moto-perfekcie tylko, brałem na nikasil w roz. 71.94 i mieli na miejscu, więc możesz tam zapytać- ogłaszają się na Allegro biggrin.gif
  12. nie było, mnie kilka dni w domu a paczka z częściami z moto perfektu już czekała, wszystko wzorowo, ceny bdb,
  13. http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=M469330 tu jest link do jakiegoś ogłoszenia tej firmy, a co do wysyłki to wysłałem bo znam tą firmę, już długi czas wystawiają swoje rzeczy na aukcje, no i nie słyszałem żeby ktoś miał problem z nimi, mam nadzieję że i ja nie będę miał żadnych problemów ;) ja też jestem zwolennikiem kupowania przez allegro, ale jak np. biorę coś od martin motocykle itp. czyli firmy znane to kupuje na telefon, narazie nie miałem żadnych problemów pzdr
  14. tak, firmę znalazłem na Allegro, jest to firma moto perfekt chyba mają ogłoszenia tylko z oto moto :D, narazie wysłałem do nich cylinder stary tłok i korbę, no i ceny na telefon korba- 370zł, tłok Wossner 540zł, wymiana korby 70zł,o ile dobrze pamiętam- wiem tylko że to najlepsze ceny jakie dostałem na Allegro za te same produkty ze wszystkich takich sklepów. Wysłałem jakiś tydzień temu korba już ponoć zmieniona, cylinder pomierzony i czekają tylko na tłok, więc niedługo powinno być...
  15. ja o korbach Wiseco nie mogę nic powiedzieć, ale właśnie jestem na etapie wymian u siebie, i za korbe Hot Rods do EXC 300 (sprzedający mówił że taka sama jak w 250) powiedział 370zł, z tego myślę że uda się coś urwać, więc nie wiem czy jest sens kombinowania z korbą Wiseco, czy dołożyć kilka złotych i spać spokojnie, bo ja o korbach Hot Rods słyszałem tylko dobre rzeczy, a Wiseco wiadomo tłoki git, ale jak więcej osób konkretniej się nie wypowie na temat korb, to nie wiadomo jak to jest naprawdę....
  16. zgodzę się że normalny buzer na pewno chroni lepiej szczególnie żebra, klatkę, ale drażni mnie, że trzeba zakładać reszte ochraniaczy oddzielnie jest to nie wygodne, a na dodatek nałokietniki lubią się zsunąć przy upadku :/ dlatego właśnie chce zbroje, tylko mam dylemat która z w/w jest najlepsza....?
  17. ja mam pytanko, jaką zbroje wybrać do jazdy w enduro, okazyjnie na tor: celuję pomiędzy UFO skorpion a 661 PRESSURE SUIT, UFO wydaje mi się masywna i dobrze wykonana, ale ktoś mi ją odradzał ze względu na to że strasznie toporna i nie wygodna, 661 wydaje mi się za leciutka, że będzie słabo chronić ale sam nie wiem jak jest bo nigdy nie widziałem jej na żywo :( a może lepiej dozbierać kilka złotych i kupić THOR IMPACT RIG SE, sam nie wiem co jest najlepsze w stosunku cena/jakość proszę o pomoc pozdrawiam
  18. no ja też jeżdżę w quadrantach, traktuje je naprawdę extremalnie i nic się nie dzieje, jeśli miałbym je porównać do tych 661 to wydaje mi się że moje są dużo bardziej obudowane plastikami, ale za to te fajniej wyglądają, ja za 700 zł kupiłbym alpinestars tech 3, z tego co się orientuje to nikt na nie nie narzeka
  19. podejrzewam że Jarkowi, chodzi o to że porównywanie czy Husqvarna czy Honda jest mniej awaryjna, jest zupełnie bez sensu, wszystko zależy od tego jak kto dba o moto. A jeśli chodzi o eksploatacje motocykli Husqvarna to, nie ma żadnych dodatkowych kosztów, za to że jest to Huska, wiem o tym bo akurat kolega ma WR 250 i jest z niej naprawdę zadowolony, gdybym ja kupował teraz motocykl w takim przedziale cenowym, to tylko 2t albo EXC 250/300 albo Huska WR 250 z dwóch powodów: 1. za jakieś 2000zł robię kapitalny remont który pozwala mi na bezawaryjną jazdę praktycznie przez cały sezon, 2. w tym przedziale cenowym nie kupie żadnego 4 t który dałby mi taką frajdę z jazdy jak 2t, czyli jeśli mam ochotę to jeżdżę w enduro z naprawdę konkretnym powerem, a jeśli mam ochotę to mogę poszaleć po torze, bo waga moto jest do tego jak najbardziej ok, a jeśli chodzi o spalanie to myślę że nie ma sensu o tym pisać, mi zbiornik w ktm 300 wystarcza na jakieś 4h jazdy, po takiej akcji jestem tak wyjeżdżony , że styka mi to do kolejnego weekendu, może jest to więcej niż spalanie w dr czy xr ale, taki większy 2t daje komfort, jak mawia mój kolega "nigdy nie brakuje w nim totalnego powera" :D
  20. w sumie po 2 mth , w nie ważne jakich warunkach filtr jest już naprawdę bardzo brudny i nie odważyłbym się jeszcze na nim jeździć, ale co do wyjazdów gdy bardzo się kurzy to zgadzam się w 100% z wypowiedzią kristi rx 125, filtr może być tak wynurany że czyszczenie co wypad.
  21. ja u siebie w exc 300 liczę tak, zbiornik ma 10l. 10l=jakieś 3-4 godziny jazdy=1mth, wydaję mi się że tak jest dobrze, i co za tym idzie czyszczenie filtra powietrza co 2 mth, wymiana oleju co 8mth, itd.
  22. ok, a jakie oponki polecacie do ktm exc 300, jeżdże głównie po lasach/polach ale zdarza się jakaś dojazdówka asfaltem, czasami jakiś wypada na tor ale rzadko, i nie wiem co robić czy kupić droższe może lepsze opony typu maxxis, kenda cz tańszyy mitas a może jakaś kombinacja przód coś lepszego tył mitas, oczywiście najlepiej założyć 2 markowe opony i mieć święty spokój ale chodzi mi głównie o stosunek cena/jakość, może macie jakieś preferowane modele pasujące do moich potrzeb, co sądzicie o oponach firmy bull kolega ostatnio kupił taką wygląda zdecydowanie lepiej niż na foto ale niestety nie ma narazie jak jej wytestować w naszych warunkach podobna na torze są całkiem ok pozdrawiam
  23. muszę Grzechu spróbować Twojego patentu z tym filtrem, bo mój jest dosyć uciążliwy, przez to że całe ręce mam w rozpuszczalniku wraz ze starym olejem.
  24. ja używam u siebie oleju twin aira, i jestem zadowolony myję filtr co 2 jazdy albo jedną w trudnych warunkach, ale mam pytanko w czym myjecie swoje filtry, ja teraz w rozpuszczalniku bo wszystko ładnie schodzi i wydaję mi sie że nie niszczę mocno filtra, a potem ciepła woda i ludwik, i jest git, jak raz umyłem benzyną to trochę szwy się porozklejały więc dałem sobie spokój, a jak jest u Was czy macie jakieś specjalne środki czy takie patanty jak ja? No i nie uwierzę że ktoś umyje samą wodą z płynem i filtr jest czysty- czasem próbowałem tylko tak myć i nie mam możliwości żeby był czysty w 100%
  25. hmmm, to jak liczy się te motogodziny, ja przyjąłem u siebie w ktm że jeden bak (10 l ) to jedna mth, a wtedy jestem w stanie na trasie enduro przejechać jakieś 70-120km, więc Tobie czarczi chodzi o jazdę po torze z tym liczeniem mth i kilometrów?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...