Skocz do zawartości

tomek szabla

Forumowicze
  • Postów

    164
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez tomek szabla

  1. Witam Szukam serwisówki do NT650V Deauville z 2000 roku. pomocy :notworthy: Tomek
  2. Świetna maszyna, ja też wczoraj sobie zrobiłem prezent i z husaberga fe600 przesiadłem się na yz450f z 2004. Fajna sprawa. :icon_eek:
  3. tomek szabla

    4x4

    Wiem,wiem... Nosiłem się z zamiarem uczestnictwa, lecz rodzina wzięła górę.Bywa. Tomek. ps. może i dobrze bo znów nie mógł bym domyć auta przez dwa tygodnie... :biggrin:
  4. tomek szabla

    4x4

    Zgodzę się. Wszystkim się można zakopać po dach.Nie bronie ani nie wychwalam pod niebosa Forda.Jest dużo wiele lepszych terenówek.Sam jak się wybrałem o 10 w nocy w las i zawiesiłem na torze crossowym, to wyciągali mnie do 4 rano.A ile radochy.... :biggrin:
  5. Tylko ten znak zobowiązuje do łańcuchów ale możesz je sobie założyć nawet na letnie gumy
  6. W tym temacie już Ci wszystko napisaliśmy.Naprawdę dokładniej się nie da.Czy to Daf czy Man zasada jest taka sama.
  7. tomek szabla

    4x4

    Czy ja wiem czy koszty są takie wielkie np. w porównaniu z motocyklem cross/enduro....? Kumpel przywiózł z Niemiec Nissana Patrola hiszpana, dwoje drzwi, ściągany dach, od pierwszego właściciela,87 rok 2.8 benzyna, wszystko śmiga elegancko.Chce za niego 1500 euro do negocjacji, czyli jakieś 6 tys + rejestracja.Patrole, zwłaszcza krótkie świetnie nadają się w teren w porównaniu z np.Wranglerami gdzie szybko siadają napędy. Tomek
  8. tomek szabla

    4x4

    Cześć Ja ma Explorera z 96 roku 4x4 z reduktorem i agresywne opony. Jak jadę asfaltem to najpierw mnie słychać dopiero potem widać.Bawię się trochę na rajdach off road ale ze względu na masę auta (2100kg) tylko w kasach turystyk.To że dużo pali to racja, ale przyjemność kosztuje.4 litrowy silnik z automatyczną skrzynią biegów w terenie łyknie 25-30 litrów. Generalnie OFF ROAD strasznie wciąga.Ja kogo bym nie przewiózł po krzakach to deklaruje że jego następne auto do będzie terenówka.W tym tygodniu nawet ciągnąłem Tira jako że było ślisko pod górkę. :biggrin: Pozdrawiam Tomek
  9. Dokładniej się już nie da. :) Jeżdżę dokładnie tak samo. A połówki to takie w uproszczeniu ułatwienie, żebyś nie miał 8 położeń lewarka tylko 4 i nie musisz wachlować tyle tylko robisz "psyk" i jedziesz dalej.Np. Jedziesz pełna górna trójką pod górę i Ci brakuje to nie walisz na 2 tylko pakujesz połówkę i rura.
  10. Nie ma jak sylwester na motorku :banghead: Było super, pomimo śniegu. Pozdrawiam Tomek
  11. Niechcący znalazłem coś takiego.
  12. Lubię merca mojej żony.A190 w automacie,125 hp z takim pudelkiem daje rade.Jak sie nie da motorem a zależy mi na czasie jadę właśnie nim.Fajne autko, choć wolę 4x4. Tomek
  13. W ciężkim terenie w moim przypadku tylko 1 i 2.Trójka bardzo rzadko.Pojeździsz-zobaczysz, chyba że się przyzwyczaisz.Wszystko jest do zrobienia.U Olka w Bielsku z częściami nie powinno być problemu. Tomek
  14. Znam tego Husaberga.Miałem go brać ale nie miał jedynki.To moto jest kupione w Gorlicach u Serafina .Ja też u niego kupiłem swojego Husaberga.O tej 501 mówił że nie robi koło skrzyni bo mu jedynka nie potrzebna. Jak się pomyliłem to sorry. Tomek
  15. Ja właśnie wrócilem z jazdy.Umówiliśmy się na 10.30. Kumple się zjechali, ja wyciągam Husaberga z garażu, kopie, a on .... nic.Odprawilem chłopaków na tor, a ja klucze, na kolana i dawaj go rozbieram.Poprawiłem gaźnik,świece zmieniłem na nową.Żeby zmienić świece należy go rozebreć z wszystkich platików,siedzenia,baku...No ale OK.Porobiłem-pale.Zapalił!!.Poskręcałem i dawaj w krzaki.Pośmigałem na torze coś z 4 kółka, wydachowałem i zgasł.Nie wiem co mu jest ale do taraz nie zapalił.Wrócił grzecznie na pic'upie do garażu.Stoi teraz niemiłosiernie ubłocony i czeka jak mu to wszystko wybacze.Jak się pogodzimy to go naprawie.To dobry chłopak tylko miał zły dzień.
  16. No toś mi chłop!! Pokaż go i napisz jak się sprawuje, ile kosztuje i ile ma lat.
  17. Nie wiem skąd p.Boguslawski kupuje motocykle, a niższą cenę tlumacze sobie tym, że tylko kilka osób "ogryza" coś z wartości finalnej motocykla, a nie cała sieć Suzuki. Kiedy ta wiosna? :icon_idea: Tomek
  18. Też śmigałem w narciarskich i rozwaliłem(gogle), poza tym są-były z żółtym szkłem co w lesie mocno utrudniało jazde gdy zapadał zmierzch.Teraz zakupiłem Scotta 89x i zastanawiam sie czy w nich aby nie spróbować pośmigać na snowboardzie. Tomek
  19. Nie orientowalem się jeszcze czy autoryzowany będzie robił problem z wymianą oleju, ale nie powinien.Dajesz kase to robią, przecież to taki sam sprzęt jak ten co stoi u nich na salonie. Jak się zbuntuje, to mam gwarancje od Andrzeja Bogusławskiego.Jedyny problem to wtedy transport motocykla 800km do Słupska.Ale rachunek prawdopodobieństwa jest prosty-ile razy i co się może zepsuć w ciągu dwóch lat w nowym motocyklu, żeby koszt transportu przekroczył prawie 8 tys? Jeśli będą to jakieś bzdury to nawet nie będzie mi się chcialo jechać taki kawał drogi, tylko podwioze do najbliższego serwisu, zapłace i będe śmigał dalej,żeby zaoszczędzić czas.Za przeglądy okresowe i tak trzeba płacić, czy moto ma gwarancje Suzuki, czy nie. Tomek
  20. Cześć. Zaoszczędziłem sporo.Cena w salonie 53 tys.Dogadałem się z jednym salonem że jak za gotówkę to za 51 tys.Ja zapłaciłem 45,300 i dostałem transport gratis (800 km w jedną stonę).Gwarancję dostalem na 24 miesiące realizowaną w Słupsku.Czekałem chyba coś koło tygodnia.Motocykl bez wad,100% jak z salonu.Gość bardzo konkretny i wszystkim polecam,sprawe załatwia od początku do końca.Na pewno nie wystawi Cię do wiatru. Tomek
  21. Dzięki za rade.Może wiesz jak i gdzie znaleść konkretny model gaźnika?Napewno jak znajde to wymienie.
  22. Ja kupiłem na firmę i księgowy mówi że bedzie pełne odliczenie vatu.Tylko prawdobodobnie będe musiał wytłumaczyć do czego potrzebny mi sprzęt.Mam wtedy powiedzieć że mam duże magazyny i nie chce mi się po nich chodzić. Takie prawo Tomek
  23. Mam FE 601 z 95 roku.Fakt jest taki że albo go pokochasz albo znienawidzisz.Jeśli chodzi o palenie to masakra.Na początku myślałem że wyzione ducha nim uslyszłem własnonożnie odpalony motocykl.Musiałem się go nauczyć.Moc straszna-wyrywa go spod dupy.Sprawy grzebania przy moto to tak jak chyba z wszystkimi dziadkami z tych lat.Ja z częściami nie mam narazie żadnych problemów.To co potrzebowałem narazie to łańcuch,zębatki,klamki.W zimie musze go uszczelnić bo puścił oring przy kopce.To niesforna bestia bo zgaśnie ci w najmniej spodziewanym momencie.Chyba mam problem z gaźnikiem bo z wolnych obrotów jak mu czasem dolożysz do pśtyknie i.... zgaśnie.Szlag mnie wtedy trafia, bo musze szukać jakiegoś pnia żeby na niego wyjść i znów kopać, ale jak juz zapali to banan wraca na usta.Olej trzeba wymieniać co 15-20 godzin i do tego sprawdzić i ewentualnie skorygować luzy na zaworach.Kumple mający Wr 450,Yz,Ktm 525 stwierdzili że to wariat nie motor z tego względu, że na delikatny ruch manetką reaguje zbyt ostro. tyle. Tomek
×
×
  • Dodaj nową pozycję...