mam zamiar kupic suzuki gsx f 600, z 89 roku, wczoraj bylem go ogladac, na poczatku nie chcial odpalic :/ (podobno nie odpalany 2 miesiace, co jest w 99,9% prawda, a na 100% nie odpalany w dniu ogledzin) koles zalozyl przy mnie nowe swiece (tamte sie zalaly i w ogole) , po tym odpali od 1 zakrecenia, silnik chodzi ladnie (nie grzechotka) no i ogolnie podoba mi sie (ale nie jestem napalony, choc z trudem mi to przychodzi) Wymienione : zestaw napedowy, opona tył, i akumulator. cena dosc okazyjna bo 4500 (na sile szukam w tym podpuchy, bo nie lubie napalac sie niska cena) jest tylko jeden feler, jak kazdy widzi co jest za oknem, wiec o jezdzie probnej nie ma mowy :P wiec mam pytanie do starszych stażem czy kupowaliscie motory zima i jak je ogladaliscie?, tzn na co zwrocic uwage kupujac motor bez mozliwosci jazdy probnej? ps mam nadzieje ze snieg ten stopnieje choc troche zeby móc sie ciut przejechac, choc o wchodzeniu w zakrety z normalna predkoscia i tak nie ma mowy :D